Macierzyństwa pierwszy tom ;)

To ta gra

Ustawia się drzewo, wkłada się kolorowe patyczki (tak jak widac na obrazku) , wsypuje sie od góry małpki i rzuca się kostką - jaki kolor wypadnie to od góry po kolei wyciąga się te patyczki i uważa by małpki nie spadły na dno drzewa (Jeśli małpka jest na patyczku który bierzemy to staramy sie ją położyć na inny patyczek trzeba kombinować ) przegrywa ten kto ma najwięcej małpek



szósteczka nie przejmuj się tą pindą...szkoda nerwów. Nie odpisuj , niech się cmoknie.
Oczywiście szopkę nam tu później ładnie skończoną pokaż
Akurat tam wolałam tramwajem niz autem ( 8 km jest więc pieszo ciezko troche z małym dzieckiem) bo ciężko w centrum z parkingiem. A tramwajem to praktycznie wysiada się pod samym centrum...tylko schodami na górę i już się jest

A Hobbita też dziś widziałam grę...zaraz sobie o Tobie pomyślałam szósteczka...że Ty taka fanka tej serii u nas 20 euro kosztowała czyli na polskie jakies 80zł

Alanek - prezenty bombowe

lece się kapać

szosteczka ale wredna ta baba , no żeby się obrażać o to że osobiście do niej nie zadzwonilas i przykrość zrobi dziecku pinda ( przepraszam za stwierdzenie ) ale inne mi do głowy nie przychodzi , a pozatym podziwiam Cie za to że masz siłę, chęć i zapał do tych ozdób wszystkich , te choinki cudne

Malutka masz rację dla siebie też coś trzeba zrobić więc idź zaszalej do fryzjera ja już do koleżanki mojej dzwonilam żeby mi termin trzymała i pójdę się odchamic włosy, paznokcie i solarium już się doczekać nie mogę

Gochens to raczek z Ciebie . podziel się ciachem

violcia będę odpoczywac w PL , przynajmniej mam taka nadzieję , a jedziemy w sobotę ok 16 jak kolorek ???

Hania to ta gra co się patyczki wyciąga ?? coś jak bierki

Aleksia tak ma postrzepione i ogólnie nieład artystyczny na głowie jak ja to mówię a jak masz lekko kręcone to weź sobie pianki i wgniec żeby takie ala mokra włoszka były i niech same wyschna. to powinny być fajne

Gabi wcina manne z zupka i nic jej się nie dzieje , dałam jej chrupka ale nie bardzo wiedziała co z nim zrobić tylko rączki miała poklejone

ja już wykapana, pachnaca , wcinam mandarynki i oglądam samotnie romansidlo na tvp 2 , bo moi już śpią ale zaraz zamykam do nich bo jak małej się zachce koncertować to znowu nie pospie :/

Dziewczyny a wiecie jak mnie korci by zrobic sobie jakis zelik na paznokciach albo akryl?!
Przed ciaza mialam prawie non sop albo swoje zazelowane ale jak zaszlam to sobie sciagnelam by odzyly i tak jakos teraz mi szkoda bo doszly do siebie i sa ladne twarde i ksztaltne...

Malutka ja będę robiła żel na swoich bo teraz to co pomaluje to po 1 dniu już mi lakier odpryskuje ileż można a tak to miesiąc z głowy

Juz jestem z powrotem

zapomniałam napisac że ta gra ma z tego co wiem takie samo opakowanie w PL (jakby co)

Ja żelowe miałam w zeszłym roku na swoich (francuski) fajnie to wyglądało...ale musiałam długo się przyzwyczajać bo nigdy nie miałam. Piekło jak jasna cholera jak mi pod lampe ręke wsadzała z żelem może się jeszcze kiedyś zdecyduję na takie cuś

KArolka już w tą sobotę jedziecie ??? wow suuuper....ale zazdroszczę już dziś życzę Wam szerokiej drogi. Dojedźcie bezpiecznie do celu Daleko macie?

Haniu dziękuję mamy jakieś 1650 km. więc minimum 14 godzin jazdy i mój prowadzi cały czas bo uparciuch nie chcesię zmienić , mam nadzieję że Gabi dobrze zniesie podróż ale ten czas zlecial a znajdź życie w PL zleci jeszcze szybciej i będziemy wracać

Lecę spać , kolorowych snów

Aleksia moja fryzura tak jak Karolka pisze pianka do włosów i ugniatasz
Hania gra rzeczywiście jak bierki ale może być ciekawa muszę zobaczyć czy jest u nas
Karolka oby droga Wam szybko minęła kochana a Gabi na pewno będzie szczęśliwa że zobaczy dziadków
Szosteczka a to pinda nie przejmuj się

A mandarynki kojarzę ze świętami
ciasto

I pozostałości

Bierki z małpkami

Gochens ale smaka narobiłaś na sama noc

lecę spać
dobranoc

Dobranoc

Haniu moja propozycja spotkania jest jak najbardziej aktualna zrobię wtedy to ciasto i inne smakołyki

Co Wy na to

heh Gochens dzięki za zaproszenie jak będziemy w PL na miesiąc to może wpadniemy...nie mówię nie zobaczymy jak nam sie plan pobytu ułoży będę pamiętać o tym zaproszeniu

dobranoc

aha Karolka zapomniałam napisac...to sporo macie kilometrów...jest co jechać. My mamy 800km-900km zalezy czy jedziemy do moich czy do jego rodziców najpierw i mi się juz to wydaje sporo...a co dopiero 1600 jedźcie bezpiecznie !!!

ja chyba dzis pierwsza sie przywitam bo musialam mojego na pociag do pracy odwiezc bo jelopa zapomnial wczoraj z pracy kluczykow do auta i zostawic musial swuj na park and driwe pod stacja. wstalam 5.20 a noc mialam beznadziejna bo pawel czesto sie budzil. zaraz bede czatowac na tel zeby zapisac sie do przychodni trzymajcie kciuki moze sie uda. narazie caluski dla wszystkich dzieciaczkow a i jesli to ktoregos miesiecznica to caluski i zdrowka.

Haniu jak pieklo to przepilowala plytke i za duzo jak na raz zelu nalozyla. jak uwaza na plytke i lekko zmatowi i polozy normalna ilosc zelu to nie piecze

Dzien dobry

Szósteczka powodzenia z przychodnią

Kakaszka powodzenia w przychodni , oby Elizkę zaszczepili

Haniu jest troche drogi i to najwięcej przez Niemcy bo tylko 2 godz przez szwajcarie jakieś 7 przez niemcy i 5 przez polskę tyle że zależy jakie warunki na drodze

Gochens dziękuje za życzenia dobrej drogi i za zaproszonko jakby to było po drodze to czemu nie a tak to za daleko ;/

u Nas noc taka jak poprzednie czyli pobudki z płaczem ;/ niewiem o co cho bo najedzona , przewinięta a i tak ryczy ;/ oczy na zapałkach mogę otwierać , jeszcze piec mi coś nie chce grzać masakra ;/ w planach zupki dla Gabci
Milego dnia ja zmykam na kawkę

Tomuś wszystkiego najlepszego

Witam i ja

U nas noc ok ale obudził się o 6 i spać nie chciał, wzięłam go do nas ale też było ciężko wiec w końcu ululałam no i spałam do 9 bo alarm kupowy się wlaczyl

Kakaszka powodzenia!
Karolka a gdzie zasypia? sama w łóżku czy najpierw lulasz a dopiero odkładasz?

U mnie w planach no właśnie nie wiem co

oooo pochmurno

Nocy nie piszę bo nawet już nie zapamiętałam ile razy się budziłam poszedł spać 22:40 i 23:45 pobudka na mleko powiercił się zasnął i coś przed 1 znów w końcu go wzięłam do łóżka bo co chwile smoczek wypluwał i nie chciało mi się tak wstawać. W łóżku zajął pół łóżka więc spałam ściśnięta w środku. I co jakiś czas się wiercił budziłam się wstawałam po mleko i tak większość nocy.