Mamusie marzec 2012

no to dobrze,że jesteś

ja dziś w nocy miałam straszne mdłości i miałam wrażenie,że zaraz mi się uleje jak leżałam
już tak kiedyś miałam ,kręciło się w głowie i duszo.. ale teraz ok , młody fika od 2 dni jakoś mocniej a gdzieś czytałam ,że przed porodem jest wręcz odwrotnie więc chyba sobie jeszcze pomieszka u mamy

mnie zastanawia to twardnienie brzucha, w nocy to co się nie przebudzę to "kamień" a zazwyczaj właśnie jak się położę to przechodzi.

milibryl napisał:

georgette- no to się cieszę że udaje Ci się karmić maleńką, a swoją drogą to te położne by się zdecydowały w końcu co i jak anie że jedna swoje a druga swoje,to musiało być frustrujące
najważniejsze że już karmisz sama, też mam kupione te nakładki ale wydaje mi się że moje brodawki są wypukłe, tak czy siak wszystko okaże się w praniu
całuski dla was

moja droga nawet nie wiesz do jakiego szału już mnie doprowadzały te położne , najgorsze jest to, że tak "rozstroiły" małą, ale najważniejsze, że odnosimy nasze małe sukcesy w dziedzinie karmienia

asiula2134 napisał:

Mam pytanie do mamuś które już są "rozpakowane" - jakie ubranka polecacie do szpitala? lepiej śpiochy czy może pajace? Piszcie co się przydaje a co jednak jest zbędne. Chętnie skorzystam z Waszych rad.

asiula ja miałam ze sobą 3 cienkie bawełniane kaftaniki, 3 ciepłe kaftaniki, 3 śpiochy, 2 czapeczki, niedrapki i skarpetki - myślę, że to optymalna wersja, ale tak naprawdę to nie ma większego znaczenia czy śpiochy czy pajac, bo jedno i drugie szybko i wygodnie się zakłada, natomiast ja wolałam na początek cienkie kaftaniki zamiast body (body też używam), bo jeżeli przecieknie pieluszka to nie trzeba całego malucha przebierać (a już zdarzyła nam się taka wpadka )
ja pakowałam się z listą z zestawu "chłopiec czy dziewczynka" a później skonsultowałam ją ze swoją położną - na szczęście bo tam było 10 pieluch tetrowych a wystarczyły 2, tantum rosa uważam za przydatną i polecam zabrać do szpitala no i w sumie nic więcej nie mogę sobie przypomnieć

hejka
ja od rana na pełnych obrotach: sprzątam, piorę, myję okna, teraz robię obiad ale nic nie czuję żeby miało mnie coś wziąć a jutro mężuś ma urodzinki (ale byłby fajny prezent )

gabrysia, strangerwold a wy coś czujecie????

milibryl napisał:

hejka
ja od rana na pełnych obrotach: sprzątam, piorę, myję okna, teraz robię obiad ale nic nie czuję żeby miało mnie coś wziąć a jutro mężuś ma urodzinki (ale byłby fajny prezent )

gabrysia, strangerwold a wy coś czujecie????

Taa ja coś czuję że bartusiowi jest za dobrze w moim brzuszku i nie zamierza prędko wyjść
Ale dzisiaj zamierzam pokombinować ze sprawami łóżkowymi:D
Fakt nie pamiętam kiedy ostatnio raz coś było z moim lubym ale kto wie może tak zadziała że wywoła poród
Dzisiaj jak w nocy mnie troche brzuch bolał to się ucieszyłam ale długo ten ból nie trwał..

Na mnie "sprawy łóżkowe" nie działają ...
sprzątanie pranie itd już było teraz 2 dni byłam bez "życia" a dziś chyba to słońce daje moc ;D
milibryl odważyłaś się na okna? moje też się proszą ale 1 pietro i się boję.

5.03 mam wizytę więc zobaczymy jak to wygląda po badaniu. Nie usg. Bo oprócz twardego brzucha dość czesto w dzień i prawie ciagle w nocy objawów żadnych. Zastanawiam się co z czopem ?! czy mógł wypaść nie zauważony ? np podczas sexu czy nocnej toalety ...

ja pocieszam się tylko tym,że im dłużej posiedzi u mamy tym ja dłużej posiedze na macierzyńskim może całe wakacje

Gabi ja to musze się nastawić na seks:D dawno nie miałam ochoty ciekawe czy moj D. bedzie coś chciał bo ostatnio mowil ze nie bo rozwarcie sie zrobi a niech sie zrobi:D
Ja umyje okna w pon jak rodzicow nie bedzie bo tak to beda mnie pilnować ze wypadne z 2 pietra:D

Ja mam wizyte na 8 marca mam nadzieje ze do tego czasu urodze a jak nie to zobaczymy co tam lekarz stwierdzi po dogłębnym badaniu

No to się nastaw i tatuś niech też korzysta bo po porodzie obowiązkowy celibat będzie przez jakiś czas

Może nie szalej z tymi oknami ? zrobi się słabo czy coś.. lepiej dmuchać na zimne, sama bym to zrobiła. Ale siostra mnie na ziemie sprowadziła..

witam
na na chwilke bo w trakcie przeprowadzki jestem nie cirpie przeprowadzek
strangerwold nie waz sie myc zadnych okien na drugim pietrze !!! a jak ci sie w glowie zakreci ? mi sie czasami kreci wiec bym sie bala

georgette102 ja czytalam tez juz o tym zzo i jestem na nie zdecydowana. siostra je miala i tez poleca. ale im wiecej informacji zaczerpne tym jestem spokojniejsza bo boje sie panicznie tak wiec dziekuje

Nom muszę sie nastroić na romantico wieczór polecacie coś dobrego:D?
Dziewczyny bez obaw nie zamierzam wchodzic na okna tzn na parapet tylko na stojąco ewentualnie na malym stołku ,okna nie są duże. Miło ze się tak troszczycie jak siostry;* dziękuję

no ja też na pierwszym piętrze ale mam mało okien, bo tylko jedno w salonie i jedno w sypialni, umyłam je ale tylko od wewnętrznej strony bo mi mama zakazała myć z drugiej co bym to nie wypadła

strangerwold - z tym seksikiem to dobry pomysł, też mam ochotę dziś zaszaleć mój na pewno będzie ucieszony jak mu zaproponuję
u mnie też wizyta 8 marca, żebyśmy wtedy nie chciały rodzić ja to bym chciała do tego czasu urodzić !!!!!

też się zastanawiałam z tym czopem jak to jest, niektórzy mówią że nawet dwa tygodnie przed porodem może wypaść, a ja nie zauważyłam go, chyba że zlał się ze śluzem albo go wytarłam podczas sikania i nie zauważyłam??? no chyba że nie zawsze wszystkim odchodzi????

mam pytanko co do macierzyńskiego: teraz od stycznia 2012 roku przysługuje 20 tygodni czy 24? bo tak mi się coś o uszy obiło

Od 1 stycznia 2012 r. wydłużony zostanie dodatkowy urlop macierzyński i urlop ojcowski. Wymiar dodatkowego urlopu macierzyńskiego 2012 wyniesie cztery tygodnie jeśli kobieta urodzi jedno dziecko - a więc łącznie 24 tygodnie lub sześć tygodni w razie urodzenia co najmniej bliźniaków

tylko ,że o te dodatkowe 4 tyg musisz napisać podanie 7 dni przed końcem tych 20 bo to jest dodatkowy, ale z tego co wiem pracodawca nie może Ci odmówić.

cześć wam wszystkim...ja tam przez cała ciąże uprawiałam sex i jeździłam na rowerze:P więc nie ma czego się bać bo to że ja urodziłam wcześnie nie miało nic wspólnego z sex-sem;p tak po za tym u mnie wszystko gra tylko bardzo tęsknię za moją kruszynką bo jest jeszcze w szpitalu i mi jej brak...ale niestety muszę wytrzymać jeszcze ten miesiąc żeby ją zabrać do domu...bardzo szybko teraz zaczęła przybierać na wadzę...wczoraj ważyła 2300 a dziś już o 50 gram więcej...cieszę się że urosła bo bałam się że wszystkie ubranka będą za duże a tak będą w sam raz jak na nią;p po za tym ja się czuję dobrze chodź jestem zmęczona bo w mało sypiam gdyż odciągam co trzy godziny pokarm...martwi mnie bo mam go mało a mała potrzebuje 80gram a ja odciągam od 25 do 55 najwięcej przez to zaczęli jej podawać sztuczne mleko bo nie mają wyboru ale od niego mała ma wzdęcia i zaparcia...mieszają jej tak bo jak maja moje to dają moje a jak nie to dają sztuczne,też mówią że jak wyjdzie to ją będę musiała dokarmiać bo mojego pokarmu będzie za mało ale oni to tak jak by wpychali ten pokarm bo jak dziecko je z cycka to nie wiadomo ile zje i jest oki nie rozumiem tych Niemców lecz muszę wytrzymać dla dobra córki

mariola2041- jeszcze troszeczkę i malutka bedzie z wami i tylko z wami;* ładnie przybiera na wadze;)

W nocy kiepsko spałam moj mis miał gorączke;/ Na wstepie powiem ze z seksu nici jakas zmeczona bylam i cała noc brzuch mnie bolał dziwnie tak sie "stawiał" i strasznie w kroczu mnie bolało i boli. Póki co teraz czuje sie w miare dobrze troche mnie mdli nie wiem czy z głodu czy z czego.
Idę jeść sniadanie;*
Jak się dziś czujecie ?