Mamusie marzec 2012

hej dziewczynki..
jestem strasznie w tyle z czytaniem forum wybaczcie
fatalnie się czuję a nawet gorzej :/ nie dość że zdrowie liche jak nie wiem to jeszcze wszystko się gmatwa..
ale jutro jedziemy na 3 dni ze znajomymi do Włoch nad Gardę to może ciut humor się poprawi.

z tego co pamiętam Maja ma kolejnego zęba, gratulacje

tym co wracają do pracy w poniedziałek wielki uścisk i żeby szybko godziny mijały :**

Ewa a Twoja gaduła jak się budzi to próbowałaś podawać pić jak zaczyna gadać? Ola czasem tak robi, zagada coś, dostanie soku z wodą i zasypia i buziak dla Kini z okazji półurodzin :*

Gabi jazda autem jest niesamowicie przyjemna, ja uwielbiam

ewelinda83 napisał:

:

kurcze u nas nie widzialam kasztanow a sama bym sie pobawila gosia miala bardzo ladne zdjecia na fejsie

dziękować bo chyba o mnie chodziło??
a na kasztany zapraszam do Monachium, chociaż już liście opadły zakryły kasztany, a co było to dzieciaki wyzbierały..

gosia - to odpoczyj i nabieraj sił i humoru. Mały relaks zawsze wskazany. A swoja droga zazdroszcze wyjazdu, my nie bylismy nigdzie w tym roku, nie liczac działek i teraz widze ze jednak trzeba nałaowac akumulatory zminiając otoczenie nawet na kilka dni.

a u nas kasztanów w parku mnóstwo, bo bardzo duzo drzew, wrecz sie "marnuja" pod nogami. A ja tak uwielbiam kasztany, mogłabym je wyzbierac wszystkie...

Ewa - a moze wyspała sie w dzien i dlatego buszowała w nocy??

co myslicie o takim krzesełku do kąpieli - zastanawiam sie nad nim i nie wiem czy warto, moze któraś z was ma coś takiego?
allegro.pl/show_item.php?item=2671822455

Hej
Pierwszy tydzień pracy za nami… mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej
Powiem wam, że czas w pracy mija zaskakująco szybko co nie zmniejsza faktu że strasznie tęsknie za moją małą gadułą.
Trzymam kciuki z a dziewczyny rozpoczynające jutro swój „pierwszy pomacieżyński dzień pracy”… dziewczyny głowa do góry!!

Zuza grzecznie siedzi z tatusiem, czasami babcia też chwilkę popilnuje…

Niestety zaczęła nam się bardzo wcześnie budzić- zawsze wstawała między 4 a 5 na jedzonko a teraz wstaje około 5 i już jest wyspana… żadnym sposobem nie idzie jej uśpić.
Tak, że już od tygodnia zaczynam dzień o 5… dwa dni w tyg były też takie że budziła się dosłownie co 1,5 godz… w pracy chodziłam jak zombie- myślałam, ze w weekend nadrobię (spanie) a tu lipa… Zuza wstaje o 5 wypoczęta, radosna … rozgadania.

Niestety dołączam do zakatarzonych i chorych mam… w pracy aż roi się od zarazków! Kierowniczka i koleżanka ciągle kichają, kaszlą… obawiam się , że i moja Zuza na tym ucierpi!

Jeżeli chodzi o wodę - gotuję półtora litra, wlewam do butelek i z tego przyrządzam jej w ciągu dnia mleczko i herbatki…

Georgette jeżeli się nie mylę ty wspominałaś coś o kleiku… my dosypywaliśmy Zuzi jak nie chciała nic jeść do deserków- nie masz co się martwić tym „suchym proszkiem” on z deserkiem tworzy jedną zbitą całość… rozpuszcza się całkowicie tak że nie widać , że coś było dosypywane… więc jeżeli chcesz spróbować dodawać do potraw zachęcam!!! Bez obaw

Gosiu głowa do góry !!!! miłego odpoczynku- naładuj akumulatory na cały tydzień.

Przyszło nasze koło… w następny weekend wybieramy się na basen więc wypróbujemy- sprawdzimy czy naszej Zuzi też przypadnie do gustu

Miłego dnia

PS. Wczoraj Zuza mi cały dzień nie spała – pod domem był rajd –strasznie głośno… co ją uśpiłam to zaraz ktoś ją wybudzał i tak w kółko… mam nadzieję, że dziś odeśpi wczorajszy dzień

Marigra ja ciągle oglądam , właśnie to krzesełko moja siostra miała i wkładała młodsza córkę razem ze starsza w tym do wanny - i tu mam problem bo mam prysznic i niewiem czy się sprawdzi zreszta dla niej to było takie zabezpieczenie (bo zostawały same) a ja Adriana nie mam z kim więc chyba zrezygnuję ..

Tee zdrowia, mnie i JArka i już puściło , ale Adrian z rana zakatarzony strasznie w środę mamy szczepienie i mam nadzieje że nam przejdzie . dowiem się ile kg już dzwigam

co do babci to ubolewam bardzo.. bo i dziadek jeden pracujący. Wiec jesteśmy zdani na siebie.

wczoraj od dziadków dostał pieska , chodzi szczeka gra.. fajny Azor- go nazwaliśmy
takiego biało czarnego : www.google.pl/search?q=pies+domino&hl=pl...sAQ&biw=1280&bih=697

Co do auta , to super. kiedyś próbowałam ze szwagrem ,ale jezdziłam chwilę i to jak "narwaniec" a wczoraj wszystko fajnie dziś też wyciagnę Jarka tym razem na pusty (duży:) parking a nie plac w lesie

miłego dnia

dzień dobry wszystkim,

wczoraj się nie odzywałam, ale robiłam mega porządki
Maja się już czuje dużo lepiej i dzisiaj spała do 6.00 a w nocy obudziła się tylko raz czy dwa, więc noc zaliczam do bardzo udanych

dzięki za gratulacje i serdeczne przywitanie kolejnego zęba na świecie

gabi zdjęcie na fb to jedyne jakie mam, gdy jestem taka mała, później to już z przedszkola a czapka... no tu to nawet nie będę komentować, ale niejednokrotnie pytałam mamę jak mogła mi coś takiego założyć; ja też mało widuję się z Tomkiem bo on pracuje od rana do wieczora, a weekendy się uczy dacie radę, bo to naprawdę super, że Adek będzie z rodzicami a nie w żłobku albo z jakąś obcą osobą

martyna ależ Szymon się szybko rozwija, stoi - szok! Maja się chyba skoncentrowała na zębach, bo ani w głowie jej stawanie

asiula ja do niedawna miałam podobnie, że nawet nie wiedziałam co chciałabym dostać, ale już powoli wracam na właściwy tor i lista potrzebnych mi rzeczy się wydłuża chociaż nie ma już tak, że muszę mieć teraz, natychmiast i koniecznie - trochę mi się zmieniło podejście do życia i potrzeby Majki są na pierwszym miejscu

gusiag oby zdrowie się poprawiło a zagmatwane sprawy się rogmatwały (chyba nie ma takiego słowa ) na pewno wyjazd do Włoch poprawi ci humor i zmieni podejście do życia, ehhh jak ja bym chciała się gdzieś wyrwać na kilka dni... wypoczywaj i naładuj baterie a zdjęcia z wyjazdu mile widziane

tee dzięki, już podawałam małej kleik do owoców; na początku jakoś nie mogłam się przemóc, ale gdy spróbowałam go sama jak smakuje, to zdałam sobie sprawę, że faktycznie można go spokojnie dodawać w takiej suchej postaci; no i życzę dużo zdrówka, my z Mają właśnie zdrowiejemy

gabi przyjemniej przejażdżki

czesc!

chcialam wstawic wam filmik z Zosia, ale dwa razy zrobila sie zwiecha forum podczas ladowania, wiec albo nie umiem, albo forum nie chce zalaczyc tego filmu, grunt, ze sie nie udalo . jesli ktos moze mnie oswiecic, jak to sie robi, to chetnie wrzuce!

w stolicy dzisiaj pieknie, ale zimno. a u nas weekendu bez taty ciag dalszy . spacerek zaliczony, zlapalysmy wit. D i troche powietrza! zaraz obiadko-deserek, a pozniej wreszcie troche relaksu... uff... .

gratuluje wszystkim zabkow, u nas na razie sie nie zanosi, nadal tylko ja mam zeby .

dajcie jutro znac, jak tam po powrocie do pracy, chociaz mysle, ze bedzie fajnie!

asiu, co do filtra, to moze zle sie wyrazilam, nie chodzilo mi o taki nakladany na kran, raczej takie urzadzenie, ktore u nas znajduje sie w szafce pod zlewem. wyglada tak
allegro.pl/filtry-do-wody-ro-7-odwrocona...ter-i2641707994.html
polecam, fajna sprawa. tesciowie maja to od 10 lat i dziala bez zarzutu. a woda pyszna!

buziaki dla Kingi!
Zosia konczy 7 miesiecy jutro! szybko zlecialo!

milej niedzieli!

emma nie wiem czy dam rade jutro wejsc na forum wiec juz dzisiaj skladam Zosi zyczenia a z Kingunia bardzo dziekujemy

ale mi sie nie chce isc do tej pracy wrrrr

u nas dzisiaj szro buro i do du ... i ja mam taki sam humor

Dziekujemy!
Ewcia, uszy do gory! Zjedzcie cos pysznego i wlaczcie ulbiona komedie! A w pracy bedzie fajnie, zobaczysz!

Dodam zdjęcie jak stoi a jak mi się uda to wrzuce filmik jak siada stoi i broi

Dziewczyny które wracają do pracy powodzenia i głowa do góry.

emma tatus poszedl z Kinga na spacer a ja polezalam sobie i troszke humor lepszy
ale lzy mi sie cisna do oczu jak pomysle ze mam Kinge zostawic jutro myslalam ze lekko to zniose a ja juz dzisiaj przezywam

martyna ale on pewnie juz stoi, jest taki wyluzowany na tym zdjeciu
gratuluje postepow u nas dalej najlepszy jest brzuszek, czasami sie uda przekrecic z brzuszka na plecki ale to tylko czasami

Ewa- a z kim zostanie twoja córcia i ile godz Cię nie będzie. Nie martw się na zapas i nie płacz szybko przeleci jak będziesz w pracy.

Ewa łączę się z Tobą w "bólu"..
chociaż ja mam mieszane odczucia z jednej str mogla bym siedziec (bo się rozleniwiłam) a z drugiej to proces nieunikniony i z chęcią pogadam z ludzmi i oderwę sie od pieluch. Na pewno będę myśleć.. ale nie my pierwsze ja to się tylko modle,żeby dziecko z butli wypiło..

Martyna ale pięknie , pewnie stoi ! ) szybko, jestem pod wrażeniem i gratuluje ;D
A z filmami to kiepsko na forum , ja dodałam na youtube a później kasowałam

Adrian dziś w nocy budził się 4 razy nic lepej u nas, wrecz gorzej .. było 2 a teraz już co "chwila".. tzn ostatnie 2-3 noce.

Ewa nie martw się!!!!!!!!!!!!!!! Będzie dobrze!!
ja przeżyłam swój pierwszy tydzień i powiem Ci, że najgorsze jest to wstawanie, niewyspanie i tęsknota... chociaż muszę przyznać że czas leci dość szybko.
A długo będziesz pracowała ??? tzn ile godz??? ja mam cały etat ale ugadałam się z super kierowniczką że będę kończyła godz szybciej bezproblemowo

Martyna Brawo dla synusia ślicznie stoi mały ZUCH
i widzę, że wy też już zrezygnowaliście z łóżeczka... u nas te szczebelki się nie sprawdziły, Zuza wpychała między nie nóżki i bałam sie, że dojdzie do tragedii.

Ewuś pamiętaj nie martw się i daj znać jak poszło Gabi ty też

pozdrawiam was serdecznie- miłej i "bezstersowej" nocki życzę