Mamusie marzec 2012

.

gratulacje dla KAcperka sam siada ? z pozycji leżacej , to już wyczyn ;D
podziwiam Cię za "ogarnianie" dwójki tak młodych kawalerów.


idziemy na 16, a pogoda taka że nawet obiadu nie ma bo po mięsko nie było jak wyjść :/
ja w samym kłuciu udziału nie biorę , mierzenie ważenie badanie itd owszem,ale do trzeciego pokoiku wchodzę już po szczepieniu żeby utulić

fajnie,że Maja zdrowa. Szkoda że rezygnujecie z cycocha, u nas to taki nasz "rytuał" dlatego z chęcia wprowadziłabym (jakby to było możliwe) karmienie mieszane..

.

hmmm tata wchodzi do pokoju 3 pielęgniarce-nigdy!

chwyta się czegoś ,czy tak poprostu?
czekamy na "cenne" informacje od rehabilitanta

.

ja nie zrozumiale napisałam.

widzisz jaki zdolniacha ! teraz ja czekam na postępy adriana,chociaż mam wrażenie że jemu dobrze się leży i turla
nasz sąsiad 3 tyg starszy też już stoi - co prawda podrzymywała go mama i on trzymał się ławki. ale..

hej
powoli nadrabiam czytanie..
zaczynam od końca
Asia opieka nad dwójką dzieci - podziwiam, no i gratulacje dla Kacpra za siadanie, gorzej z wymiotami, może od tych wygibasów co robi żeby wstać?

Martyna ale Szymon pięknie stoi! Super

Georgette cieszę się że zdrówko wraca

Emma buziak dla już ponad 7 miesięcznej Zosi

Ewa wytrwałości w pracy

Gabi daj znać jak pomiary, lista czeka i oby Adzik dzielnie zniósł szczepienie

i pozdrowienia dla całej reszty mamuś

witajcie

przeziebienie tym razem dopadło nas, a własciwie Zuzie....w nocy zaczela kaszleć kichac smarkać....i od 3 własciwie nie spała tylko popłakiwała, bo co zasneła to nie mogła oddychac przez nosek...wiec ciezki czas nas czeka.....a jutro miałyśmy mieć szczepienie...i co tu robic mam isc???watpie ze ja zaszczepia z takim katare, ale moze chcociaz lekarz ja obejrzy...tylko isc na zdrową strone hm???

gabi - brawo dla Adrianka dobre i 70ml na poczatek.....stopniowow zwiekszaj ilosc mm a zmniejszac twoejgo tak zeby poznawał smak, a na pewno sie uda...ale tak jak dziewczyny piszą konsekwencja....wiem bo my tez walczyłysmy z butelką, a teraz jak widzi butelke to sie az trzesie

emma - kotlety z indyka z porem mhmhmhmhmh

asiula - ale on sie szybko rozwija , pamietasz "panikaczu" dopiero mówiłaś ze nie robi nic a tutaj pieknie siedzi i sam próbuje... u nas z takich "wyczynów" narazie cisza, posiedzi chwile jak ja posadze ale sie chwieje...

a z kaszek jemy malinową z Nestle i je ja chetnie

marigra to do bani że teraz Wy chorujecie ale pewnie szybko minie, odciągaj katar i będzie jej łatwiej oddychać. A z poczekalnią dla chorych i zdrowych to nie wiem, pewnie powiedzą żebyś poszła na chorą ale skoro już ma katar to pewnie uruchomił się też tryb obronny i nie powinna zarazić się niczym innym od innych dzieci. tak mi się wydaję..

Co do kaszek to Ola je je chętnie tylko jak nie jest zmęczona, wieczorami nie chce jeść i to ze zmęczenia, a w ciągu dnia zjada chętnie wszystkie smaki, chociaż ostatnio kupiłam jej kaszkę Stracciatella i zjadła tylko kilka łyżeczek.. woli owocowe.

70ml , ale mojego. MM odrazu wyczuwa że coś nie tak Dziś znowu próbowałam, zobaczył otwiera nawet buzie szeroko, ale jak to nie moje to nie pociągnie.

Adek też lekko posmarkuje , ale idziemy. czytałam i katar nie jest przeciwwskazaniem szczepienia , bardziej gorączka powyżej 38,5. Więc idz zawsze lekarz obejrzy i powie co i jak. A do innych dzieci nie będziesz podchodzić więc poszła bym na dzieci zdrowe.
Zdrowka życzę i oby szybko sobie poszedł ten katar wiem jak potrafi doskwierać :/

marigra ja też słyszałam, że przeciwwskazaniem do szczepienia jest jedynie wysoka gorączka, ale lepiej idź, porozmawiaj z lekarzem i on niech ci doradzi; szybkiego powrotu do zdrowia

gabi mi też jest trochę szkoda, że przestaję karmić, ale z drugiej strony uważam, że nadszedł już czas, umówiłam się do dietetyka i postanowiłam poświęcić odrobinę uwagi sobie

asia gratuluję postępów Kacperka, okaże się, że żadna rehabilitacja nie będzie mu potrzebna a swoją drogą podziwiam cię, że dajesz radę z dwoma łobuziakami, bo Majka czasami tak daje mi w kość, że nie wiem jakbym ogarnęła jeszcze jedno

czesc,
przez ten deszcz tez nie moglam dzis wyjsc do sklepu, wiec kaszke malinowa kupie jutro, dzisiaj sprobuje jeszcze z bananowa, moze nie zauwazy .

a z nowin to ida nam dolne zabki , jeden juz powoli "wyglada" z dziaselka, a drugi bieleje jeszcze pod dziaslem, ale juz sie uwidacznia . ciesze sie, ze na razie obywa sie bez marudzenia, goraczki, biegunek i innych przyjemnosci , chociaz mialam nadzieje, ze jeszcze troche to potrwa - myjecie dzieciom te pojedyncze zabki?

dziewczyny na szczepienie, u nas pediatra zawsze dokladnie bada dziecko, po czym pyta, czy ja uwazam, ze dziecko jest zdrowe, pewnie po to, zeby zrzucic z barkow odpowiedzialnosc za ewentualne powiklania . nie chce was straszyc, ale ja nie szlabym na szczepienie nawet z katarem, bo z kolei slyszalam, ze dziecko do szczepienia, zwlaszcza niemowle, musi byc calkowicie zdrowe...

asiula, ale fajnie sie urwisy bawia! mysle, ze jak pojdziecie na te rehabilitacje, to lekarz ochrzani was, ze blokujecie kolejke chorym dzieciom . fajnie siedzi! a sadzasz go po jedzonku? ja po posilku przez godzine "blokuje" Zosie w foteliku albo wozku - wtedy ulewa bardzo rzadko. moze jak odczekasz, to nie bedzie wymiotowal .

a ja wściekła, szczepienie się nie odbyło . Pani dr. na l4, podobno informowali tel... :/
teraz dopiero 23..

co do kataru to w wielu miejscach wyczytałam, siostra też mówi że można .. co lekarz to opinia z ciekawości zapytam na następnym i Ty Marigra daj jutro znać co powiedzieli.

Fajnie Emma ,że bez problemowo jak na razie z zębami-oby tak zostało!

dziś byliśmy na Adrianowych zakupach, właśnie zakupiliśmy szczoteczkę do zębów . będę go z nią powoli oswajać,jak na razie bez żadnej pasty. kupiliśmy kaszkę malinową nestle i stwierdzam ,że sto razy lepsza. Adek też się trochę skusił może zjadłby wiecej,ale wcześniej zaserwowałam taki jogurcik wanilinowy nestle który bardzo smakował(sama bym zajadała), a ja spokojniejsza.
Bo jutro oprócz mojego mleka zje jogurcik jak będzie mało dostanie kaszkę - okaże się czy zje! nie będzie głodował..
a na mm może jeszcze przyjdzie czas, tymczasem jakoś trzeba sobie radzic.
w realu (przynajmniej u nas) jest promocja na pampersy pampersa 99szt - niecałe 65zł.

gabi, nie wsciekaj sie, bo moze dobrze sie stalo . wyleczycie sie gruntownie i nie bedzie juz zadnych watpliwosci, czy dziecko zdrowe, czy nie. ja sie tyle nasluchalam o tych powiklaniach, ze wolalabym raczej poczekac, niz ryzykowac.

a co do mleka to uwazam tak, jak dziewczyny, ze po prostu trzeba konsekwentnie podawac, nawet jesli z poczatku wiekszosc bedzie sie wylewalo, no i zdecydowanie ograniczyc swoje mleko, bo albo mm, albo "cyckowe rytualy" niestety . ja sie w sumie ciesze, ze u nas tak wyszlo z ta laktoza i ze nie mialam wyboru, bo gdybym miala... pewnie tez by bylo ciezko .

naprawde narobilyscie mi smaka z ta kaszka malinowa, nie ma wala, jutro kupuje!

dobrej nocy!

.