Mamusie marzec 2012

georgette - no to ssuper ze u Mai wszystko dobrze, oby tak dalej....

moze i ta szczepionka łagodzi objawy, ale przyznam sczezre ze nie chciałabym byc w trakcie takich "normalnych", bo obecnie jest szaleństwo....
no ale już się nie żale...porostu jestem tak zła nie wiadomo na co, bo jak kazda z nas chciałaby uchornic swoje dziecko przed wszystkimi zlymi rzeczami tego swiata, wiem, ze sienie da, ale kurcze ciagle cos sie musi przyplatac....

n nic uciekam, bo Zuzia z godziny na godzine coraz bardziej marudna..... a poza tym kompletnie nic nie chce jesc zaciska usta jak tylko widzi ze cos jest do jedzenia picia itp....a widze ze jest głodna ide kombinowac....nawet cycka odrzuca

marigra- tylko spróbuj po łyżeczce czegoś dawać po trochu bo dzieci się szybko się odwadniają biedactwo małe wiem jak się czujesz ja też się czułam strasznie u nas biegunka trwała tydzień a wymioty trawły dobę później żeby brzuszek wrócił do normy podałam sab simplex i się wszystko unormowało lub możesz dac infacol.

Mój mały cud zrobił 3 kroki mam nagrane ale nie umiem wrzucać filmów a ja aż cała podskoczyłam normalnie jakie przyjemne uczucie a on padł na pupe i się śmiał

marigra, wspolczuje!!! trzymajcie sie mocno! moze na spiocha uda ci sie podac herbatke. czasem jak Zośka grymasi wiecozrem przy jedzeniu, to po zasnieciu wciskamy jej butle do buzi i duje az milo, do samego konca . sprobuj, moze sie uda! a z tym szczepieniem to żorżeta ma racje! szczepionka nie daje gwarancji niezachorowania, ale znacznie lagodzi objawy, na tyle, ze mozna to przechorowac w domu, a nie w szpitalu - to chyba znacznie lepsza opcja! nie martw sie, teraz taki czas, ze wszyscy wszedzie poprzeziebiani, a maluchy beda lapac coraz to nowe rzeczy. mysle, ze szczepic jednak warto!

georgette, ojej, brzmi powaznie! najwazniejsze, ze Maja sobie z tym radzi. dzielna jest! niezle sie usmialam z twojego posta o garnuszkowych koszmarach ! dzieki!

martyna, ale super, ze zrobil pierwsze kroczki! szkoda, ze filmu sie nie da, ale moze wrzuc chociaz jakies zdjecie buzi, cos mi sie wydaje, ze to niezly przystojniak jest! niedlugo zacznie wyrywac laski w piaskownicy, zobaczysz!

a ja dzisiaj dowiedzialam sie, ze moja praca funduje dzieciom pracownikow zabawki na swieta - mozna kupic cos do stowy i zwroca kase - no raczej, ze kupuje garnuszek!!!
z dobrych rzeczy: wlasnie koncze pisac podanie o niewykorzystany jeszcze dodatkowy urlop - od mikolajek do Nowego Roku nie kiwne palcem, a co!

dobrej nocy!

Ojjj marigra biedny Zuziaczek mam nadzieję, że szybko wszystko wróci do normy...

Martyna- GRATULACJE DLA SYNKA Silny mężczyzna

Emmo a tak z ciekawości to jaką wersję "garnuszka" wybierasz??? dziewczyny zachęcają do tańszej...
my przemyśleliśmy sprawę i doszliśmy do wniosku że jednak zostaniemy przy tym z Fisher... chyba że któraś z mam ma namiary na solidnie wykonaną tańszą "podróbkę w języku polskim"
Do zakupu oryginału przekonało na polskie oprogramowanie i solidne wykonanie- widziałam go na żywo... bubel to to nie jest

Fajnie że firma wam funduje

oglądałam jeszcze inne tego typu zabawki- sortery ale ta (w formie garnuszka)najbardziej do mnie przemawia.

georgettto- przesyłam buziaczki dla dzielnej córy

jeżeli chodzi o chrupki to wydaje się być nieprawdopodobne... "kulka"... przecież one już w ustach się rozpuszczają

moja teściowa też czasami przechodzi samą siebie- ogólnie to fajna kobitka ale czasami...wymiękam
wczoraj wchodzę do domu (po pracy) a Zuza wcina MANDARYNKĘ!!!!!! Sama trzymała w rączce... a dziś przy kąpieli zauważyłam krosteczki- PEWNIE UCZULENIE WYSKOCZYŁO...
to samo jest niestety ze słodkościami... o ile ja nie daje nic to ona (jak mnie nie ma) częstuje Zuzę łakociami niestety nie wiem co na to poradzić bo babcia mówi, że Zuza musi wszystkiego spróbować... chyba muszę być bardziej stanowcza!

ah te babcie

miłej nocki

Tee
a gdzie kupiłaś tą niemiecką kostkę?

Tee, jak dyrekcja funduje, to nie bede sepic na garnuszek dla Zośki! tez podoba mi sie, ze ten drozszy spiewa po polsku, wystarczy nam juz furby, ktory mowi i spiewa w polowie lamana angielszczyzna, a w polowie jezykiem ze swojej planety ("twinkle, twinkle, little star... du ka je na u naj bo" ). tylko teraz mam problem, co powiedziec dziadkom-mikolajom, bo poczatkowo chcialam im sugerowac garnek, a teraz juz sama nie wiem... jak bedziecie miec jakies dobre pomysly, podsylajcie linki!

Mariola kostkę kupiła Zuzi "przyszywana ciocia"- moja przyjaciółka- która na stałe mieszka w Niemczech. Myślę, że w większości sklepów z dziecięcymi zabawkami można coś podobnego kupić

HEHEHE Emmo rozbawił mnie "język" waszej zabawki

w sprawie ewentualnych prezentów również prosiłabym o jakieś propozycje

Emma a jak młoda zacznie gadać w języku furby? no i może powiedz tam w pracy, że dzieci to masz więcej, forumowe też się liczą? może sypną jeszcze stówkami ;P

Marigra dużo zdrówka dla Zuzy :* rozumiem, że możesz być zła o tą szczepionkę, gdybym ja zaszczepiła Olę i i tak by zachorowała to chyba wyszłabym z siebie!! btw a skąd się bierze ten wirus??

Martyna brawa dla Szymona! zuch chłopak

Tee musisz stanowczo powiedzieć teściowej, żeby nie dawała takich wynalazków bo to za wcześnie! potem dziecko tylko będzie cierpiało

a co do kropli Sab simplex chyba Martyna wspomniała o nich, to są one rewelacyjne, polecam

A Mariola poszukaj w swojej okolicy kinderflohmarkt za grosze można kupić coś dla małej. Wpisz w google.de kinderflohmarkt i swoją miejscowość albo najbliższą w okolicy i jeśli się odbywają to wskaże Ci kiedy i gdzie. Można tam kupić super rzeczy.

Mam do was kochane pytanie, bo zmieniłam Oli łóżeczko na większe obniżyłam "podłogę" w nim i już pierwszą noc w nim spała, ale jak zawołała w nocy o jedzenie to znalazłam ją na brzuszku.. czy wasze dzieciaki śpią na brzuchach? Ja to się tak boję i nie wiem jak mam do tego przywyknąć...

martyna gratulacje dla Szymonka! chyba jakiś mały sportowiec rośnie, bo już bije rekordy na forum

emma świetnie, że pracodawca funduje takie upominki dla dzieciaków, żadną stówką nie można pogardzić o garnuszkowych koszmarach pogadamy jak już Zosia dopadnie się do nowej zabawki no i super, że będziesz miała tyle wolnego, Zosia na pewno się ucieszy i przypuszczam, że dla nas też będziesz miała więcej czasu

tee niestety wydaje mi się, że na mandarynki to trochę za wcześnie i podobnie jak ty ze słodyczami też bym nie szalała... myślę, że powinnaś zwracać teściowej uwagę na takie rzeczy, bo po co niepotrzebnie narażać dziecko na nieprzyjemności i dolegliwości, co prawda babcia pewnie nie ma złych intencji ale "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane" czy jakoś tak

gusiag mój bratanek (młodszy od Mai 2 miesiące) od początku praktycznie spał na brzuszku i wtedy jeszcze sam nie umiał się przekręcać, po prostu bardzo lubił tę pozycję i tylko tak spał, więc to chyba nie jest jakieś "nienormalne"

dziewczyny dzięki za miłe słowa i buziaki dla Mai - wszystkie przekazana + vat od mamusi

georgette102 ja też całuję Majeczkę :******

co do prezentów to właśnie Ola wyciągnęła zabawkę o której nie pamiętałam a też jest fajna, tylko że ja mam ze zwierzątkami lądowymi o taką img.szafka.pl/ubrania/0/000932172/1347887917/baczek-vtech.jpg a na allegro widzę tylko morską allegro.pl/zabawka-vtech-baczek-morska-k...24h-i2744909909.html no i sporo kosztuje. Nasza karuzela kreci się jak bączek, śpiewa, opowiada o zwierzątkach, liczy od 1 do 4 po wciśnięciu odpowiedniego przycisku, i każde zwierzątko dziecko łatwo może poruszyć i ono wtedy mówi jak się nazywa i jaki dźwięk wydaje, u nas to słoń, małpka, tygrys i miś

Ola jak była maleńka tak do 2 miesiąca spała w dzień na brzuszku to miałam na nią oko, potem tylko na plecach - stąd do tej pory łysy placek na główce a teraz w nowym łóżku ma tyle miejsca, że kręci się w około, przed zaśnięciem jest wszędzie w tym łóżeczku ale teraz w dzień spała na pleckach.

współczuję rotawirusa.. i życzę ,żeby sobie szybko poszło to paskudztwo!
niestety nie jesteśmy w stanie przewidziec i ochronić dziecka przed chorobami (a wszytko przed nami, ospa, różyczka, świnka..)
ja nie szczepiłam na rotawirusy ..

Brawa dla Szymonka, mój Adek podobnie jak Maja jeszcze nawet porządnie nie siedzi a co dopiero mówić o staniu, chodzeniu...

Czytam was na bieżąco , ale jakoś czasu w tym tyg brak...
muszę wam pow,że Adek też miał teraz pupę odparzoną (podobnie jak Kacper)
zielony linomag też poradził sobie z tym w dwa dni.. i już ani śladu.
ale wezmę sobię radę do siebie i będę zmieniac maść.

garnuszek bardzo fajny! może i my sie skusimy.. tylko nie wiem czy to nie za wcześne, na początek w weekend jedziemy do Ikei (nie wiecie czy są tam drzwi takie harmonijkowe? na stronie nie ma.) i kupimy te klocki, bo wyglądają fajnie! podobne były kiedyś babki - od najwiekszej do najmniejszej. Dziadkowie mają i całkiem fajnie sie można pobawić zresztą jak wszystkim co wpadnie w recę.

hmm a co do karmienia, to w brew pozorom nie mam jeszcze z cycków sitka
bardzo sporadycznie się zdarza.. ale jest to do przeżycia

Emma zazdroszczę wolnegooooooooo

.

.

ale sie rozpisalyscie, ja tak zapracowana jestem ze nawet nie mam jak odpisac ale jeszcze dzisiaj do 20.30 i wolne

gosia nie masz czym sie martwic, Kinga tylko na brzuszku spi a przynajmniej 90/100 swoich nocy, nawet w wozku tak mi zasypa ( jeszcze sie wozimy w gondoli ) ja ja klade na plecki albo boczek a ta myk i juz jest na brzuszku poprostu czesciej do niej zagladam i odslaniam bo lubi sie tez nakrywac cala kocykiem

tee spiwor przyszedl, ale jak narazie moj tato mial z nim stycznosc i mowi ze jest bardzo ladny, cieply i fajnie wykonany ja bede mogla go ocenic dopiero za tydzien w sobote bo tak do mnie dotrze kurier

mariga wspolczuje i przesylam duzo buziaczkow dla Zuzy ja tez szczepilam na rotawirusy i jak narazie nic sie nie przyplatalo. dziewczyny maja racje, po szczepieniu dziecko duzo lagodniej przechodzi chorobe ( nawet nie chce sobie wyobrazac jak to jest normalnie ja przechodzic ) bidulka mala, podawaj duzp plynow.

emma polecam garnuszek albo czajnik dla dziewczynki Kinia lubi te zabawki i piosenki ale jak to dziecko szybko sie nimi nudzi chyba zaczerpne pomyslu Martyny i bede je chowac na jakis czas

kurcze ale jestem dumna z mojej Kiniulki przespala mi cala noc dostala butle o 21.00 pozniej o 22.00 upominala sie o cyca ( klepala mnie raczka po min ) i ok 23.00 zasnela, ale spala bez budzenia i jedzenia do 7.00 co nam sie jeszcze nie zdarzylo
a wieczorem mnie gryzla i sie cieszyla lobuz maly