Mamusie marzec 2012

hej mam do was pytanie...czy u was dzieciaczki też tak mają że zjedzą obiadek i nie minie godzina a one są już głodne??
bo u mnie Zosia zjada dość sporo obiadku a za nie całą godzinę wypija prawie 200 ml mleka...czy to normalne??żeby takie małe dziecko tyle mogło zjeść???

emma - ja i tak uwazam ze jestes rekordzistką w "goszczeniu" się...a nie mogłać czmychnąć gdzieś do znajomych rodziców itp??? i brawa dla Zosi za duze kawalki - widzisz wytrwalość się opłaca....a gotujesz sama????

mariola - brawa dla Zosi...teraz ruszy w takim tempie ze nim sie obejrzysz to bedzie biegac ....a z tym głodem, to moze jej sie chce poprostu pic.....

ewelinda - musisz zacisnac zeby niestety i przeczekać.....moja mamam tez czsaami "rozpieszcza" Zuze i najchetniej to by jej juz smazonego kurczaka dała, ale ja ja ostro hamuje....

a i dziewczyny ni martwcie sie tym, ze dzieciaki lgną do dziadków czy tatusiów - one poprostu tez za nimi tesknią... Mój mąż jak wraca z prac to tez jest taki mega pisk i radość, że aż człowiek się dziwi, że dziecko może się tak cieszyc, ale spokojnie mamam dla nich zawsze bedzie na pierwszym miejscu

gabi - a nie mozecie napuscic wody do brodzika pod prysznicem???? czy jest za płytki??? my tez juz dawno sie przenieslismy do wanny, bo pokój zawsze pływał...a teraz to juz sobie nie wyobrazam zeby ja kapac w pokoju - bo tak chlapie, pryska irozlewa, ze bałabym się później spać na tym łóżku. My mielsimy swego czasu to krzesełko do kąpieli, ale teraz ja sadzamy w wannie poprostu na gabce i już....szukam za to właśnie takiej maty antyposlizgowej do wanny jak jest w tej wanience z ikei

brodzik niestety płytki , tak to nie było by problemu.

takie maty też dziś widziałam np :

www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10138163/

Dorota jakie piękne foto z kulą - opowiadaj podoba się?

coś cisza u nas.. weekendowa

kąpiel bardzo udana jesteśmy zadowoleni

co do tańców to Adrianek też jak tylko gdzieś usłyszy muzyczkę (nawet w swoich zabawkach , a może przede wszystkim;) ) gibie się jakby taniec brzucha uskuteczniał - śmiesznie to wygląda

jeszcze co, bardzo ale to bardzo lubi zwierzątka kotki i psiaki jak tylko gdzieś na spacerze zobaczy od razu się "trzesie" i piszczy stąd może podobna reakcja na reklame karmy pedigree ze sztucznymi szczękami

to sobie pogadałam spadam , do jutra!

marigra do tej pory to ja czułam się najważniejsza dla Mai, tylko ja potrafiłam ją uspokoić, tylko przy mnie zasypiała a teraz woli towarzystwo tatusia a ja jestem zazdrosna no cóż tatuś też miał swój udział w poczęciu i wychowywaniu Mai, więc muszę mu trochę ustąpić miejsca

mariola a może faktycznie Zosia chce się pić? a dużo zjada obiadku? u nas nie ma takiego problemu, ale wiesz co pomyślałam - nam (matkom) zawsze żle a to dziecko zjada za mało a to za dużo

gabi zmieniłam avatar ale ja nadal widzę stary a kula okazała się trafionym pomysłem, tę zabrała kuzynowi ale poniżej zdjęcie z naszą

jak widać spełnia swoją funkcję, tylko w naszym przypadku zachęca do pełzania, bo z raczkowaniem krucho

no tak z 150 ml obiadku i pije herbatke 200 ml i za godzine jest znowu gloda
moze przez to ze ja przestawilam bo tak karmilam ja co 3 godziny a teraz jak zglodnieje dopiero musze chyba wrocic do trybu co 3 godziny bedzie chyba najlepiej
a my mamy taka sama kule tyklko zosia nie bardzo nia sie bawi

cześć wszystkim
u nas noc nieprzespana te górne jedynki nie wychodzą mimo, że widzę kreski na dziąsłach jakby takie dołki aż dziurki.
U nas z tym wybieraniem innych przez Olę jest na odwrót, chce być tylko ze mną, czasami nie mogę iść się wysikać bo płacze zostając nawet z R. Myślę, że to właśnie wina zębów..
chwilami tak jestem tym zmęczona, że wolałabym żeby wybierała kogoś innego nie tylko mnie.. także czekam na te górne jedynki z utęsknieniem. Podawałam jej tą Camille ale nie wiem czy to działa. Dziś na noc dostanie paracetamol bo i ona i my jesteśmy zmęczeni.
Emma Ty już pewnie w domu? Mam nadzieję, że jakieś miłe wspomnienia tych świąt będziesz miała.. zazdroszczę Wam tego śniegu i sanek, u nas mróz duży ale śniegu nawet nie ma odrobinki.
Gabi wanienka fajna, a ta mata z krokodylem też fajna, mamy taką właśnie
Georgette kula super i zdjęcia widać też, bardzo ładne a Maja jaka cudowna!
Mariola może po obiadku podaj owoce, banany np. albo jogurcik z tego co pamiętam to chyba Zosia Emmy zjada po obiedzie deserek? moja by już nic nie wcisnęła i ogólnie nie je za dużo ale jeśli Zosia chce godzine po obiedzie jeść znów to od razu po obiadku spróbuj z jogurtem, biszkoptem, bananem itp. potem daj picia i zobacz może będzie chciała jeść po 2-3 godzinach. Musisz próbować.

Gusiag jeszcze dobrze pamiętam te górne jedynki...a już prawie całe wyrosły - chyba (bo nie wiem jeszcze jak będzie z kłami są naj szersze w końcu. ) najgorzej szły!
ja dawałam na noc nurofen a jak w nocy marudził to przez sen tą camilie i spał do rana.

Mariola ja mam wręcz odwrotną sytuacje , bo Adek prawie w ogóle się nie domaga zjadała mały czesto nawet pół o dużym nie ma mowy a Zosia Emmy po dużym jeszcze wcina deserek - jak widać zależy to od dziecka. Może Zosia teraz więcej potrzebuję. Możesz spróbować podawać tak jak gusiag pisze biszkopt jogurt herbatka nie koniecznie mleko.

Dorota odśwież może stronę u siebie ja widzę piękny nowy z kulą

dostalam od mikołaja patelnię grillową dziś będę testować może któraś z mam posiada i ma jakies fajne pomysły na obiad?


wypatrzyłąm na allegro taki rowerek fajny i chyba już zacznę zbierać
allegro.pl/rower-rowerek-smart-trike-3-w...ory-i2889619954.html

i to jest chyba nawet właśnie taki jak Kinia siedzi na zdjęciu , wziełam pierwszy lepszy link bo można znalezc dużo tańszy, ale fajny że włąsnie 2w1 . Moja chrześnica uwielbiała w takim się wozić a jak zacznie już dobrze maszerować a nawet biegać to kupimy taki bez pedałów co nich sądzicie?

gabi ja szczerze polecamten rowerek ale mysle ze te z tanszych nie beda wcale gorsze ten co siedzi na nim Kinia to jest kuzyna kupiony tu w IE ale my mamy kupiony na allegro i byl juz uzywany w Polsce i nie bylo z nim wiekszych problemow

mariola ja nie pomoge z jedzeniem bo ja mam niejadka wczoraj przez caly dzien Kinga zjadla moze 150ml mleka i pol obiadku :/ dopiero ok 22.00 zjadla 120ml i w nocy podalismy jej dwa razy butle.
dzisiaj na sniedanie podalam parowke to zjadla pol i troszke chleba i do tej pory juz nic nie jadla
ida jej zeby i moze to przez to oby to bylo przez to ....

mam jeszcze pytanie odnosnie podrozy. jak wasze dzieci znosza jazde w aucie ??? Gosia emma jak wam sie jezdzi w nowych fotelikach ????
bo u nas to jakis koszmar cieszylam sie na zmiane fotelika bo Kinga w tym malym poplakiwala i jak zmienilismy na ten wiekszy to bylo nawet dobrze, ale ostatnio Kinga ciagle placze jak jezdzimy. wczoraj przeszla sama siebie wracalismy od kuzynki 2 godziny jazdy ( pomylilismy drogi ) i cale dwie krzyk, darcie , zanoszenie sie no masakra. nawet ja wyciagnelam z fotelika podczas jazdy na chwile, to sie uspokoila na 2 minuty a po chwili znowu krzyk, darcie ... nie wiem czy ona tak nie kubi jezdzic, czy cos jej dolega czy to ten fotelik jej nie podpasowal

ktos mi chyba podmienil dziecko

georgette ja widze te fajowskie zdjecie z kula aaa i po czolganiu Maja powinna zaczac raczkowac, przynajmniej u Kini sie tak to odbywalo

podejrzewam ,że to zęby u nas na razie cisza ale przy górnych jedynkach(wiem powtarzam sie;) ) było na prawdę kiepsko, marudzenie, płakanie -wszędzie, na chwilę zapomniał a może leki działały i zaraz znowu .no i totalny brak apetytu . A teraz(tfu tfu) anioł

co do jazdy autem, młody lubi ale tez czasem się złości może przez to ,że go nie rozbieramy i trochę ma ruchy skrepowane ale nie wypuszczamy się w jakieś dalsze podróze jak na razie. po za tym mamy auto staruszka i zanim się w nim nagrzeje to już jesteśmy na miejscu

gusiag u nas też tak było do tej pory, że nie mogłam się ruszyć na krok od małej, a jak wychodziłam na siłownię to ile czasu mnie nie było tyle czasu płakała a teraz nie wiem co jej się pozmieniało, wtedy narzekałam, że brakuje mi wolności a teraz, że mam jej za dużo a ząbkowanie - przerąbana sprawa, nie wiem czy u nas nic się nie kluje, bo Majka cały czas ośliniona i wszystko ląduje w buziaku

gabi odświeżanie strony nic nie da, już kilka razy zdążyłam wylogować się i wyłączyć komputer i d***, no nic, chociaż wy sobie popatrzycie a rowerek super, co prawda ja nawet jeszcze nie pomyślałam o zakupie takiego sprzętu, ale cóż trzeba się powoli rozglądać

ewelinda kochana my już od dłuższego czasu się czołgamy, pełzamy ale nic z tego nie wynika już nawet przybiera pozycję typową do raczkowania - jest podparta na wyprostowanych rączkach, kolanka ugięte i... buja się do przodu i do tyłu, albo nie ma koncepcji co zrobić dalej albo brakuje chęci
jeśli chodzi o podróże samochodem to u nas różnie bywa, czasami zasypia i przesypia całą drogę, czasami patrzy przez okno i dziecka nie ma a czasami wrzeszczy i już kilka razy (jak była mniejsza) zdarzało się, że jechała na moich kolanach, bo aż się zanosiła

mariola na twoim miejscu starałabym się karmić Zosię o stałych porach a w międzyczasie jeżeli okazałoby się, że jest głodna dawać przekąski lub owoce

po pierwsze! czy ktoś mi może powiedzieć, czemu nie dostajemy już maili z powiadomieniem o postach?? wkurza mnie to odrobinkę
po drugie Gabi ja same dobre rzeczy o tych rowerkach bez pedałów słyszałam, a przede wszystkim to, że potem nie ma problemu z jazdą na 2 kołach, nie wiem czemu to tak jest ale dziecko przesiada się z tego bez pedałów i trzyma równowagę na zwyczajnym. Także fajnie.
patelni takiej nie posiadam, ale pochwal się co tam dobrego zrobiłaś
Ewunia z jazdą u nas w nowym foteliku było ok, spała, bawiła się, a dziś pojechaliśmy do znajomych i ryk, w drodze powrotnej to samo, ryk całą drogę do domu. U mnie to podejrzewam dlatego tak jest, że wsadziłam ją w kurtce w fotelik i jak jest "zamknięta" w foteliku to jej jest ciasno i niewygodnie, nie rozbierałam, bo to tylko 20 min jazdy. Po drugie Ola marudna okropnie przez te jedynki właśnie i byle co wywołuje wrzask moje odejście na kilka centymetrów od niej, moja mama jak chce ją zabrać na ręce.. wszystko powoduje wrzask. Mam nadzieję, że jak w końcu wyjdą moje dziecko "wróci" do normy, bo też jakby mi ktoś ją podmienił
także Ewa nie podejrzewam, że to fotelik bo jechała w nim ładnie prawie 4 godziny bez marudzenia i jeszcze we Wrocławiu nie bolaly ją tak zęby bo szła na ręce do wszystkich i ja mogłam odejść nawet na godzinę do innego pokoju i mnie nie widziała i było ok, a teraz tutaj po prostu nic się nie da... Fotelik jest ok w naszym przypadku, tylko trzeba ją rozbierać do jazdy i jedynki muszą wyjść.

georgettepo jakimś czasie pewnie zobaczysz to swoje zdjęcie, my widzimy coś znów to forum szwankuje, ty nie widzisz fotki, my nie dostajemy powiadomień i często jest błąd kodu czy coś takiego - nie raz straciłam wszystko co pisałam, teraz kopiuje zanim kliknę "dalej"

.

.