Testy owulacyjne - stosujecie?

e to i tak nieźle, przynajmniej stopy bedziesz miała czyste i polożnej nie bedzie śmierdziało
ja byłam pod prysznicem jak już rodziłam w szpitalu haha

Agni, myślałam że coś pisałaś do Gosi z racji zbliżającego się powitania Poli Najlepiej by było abyście ten czas tuż po porodzie spędzili tylko razem, wiadomo że to zmiana o 180 stopni i sami też musicie się w tym połapać :* Na pewno dasz radę "odpędzić" wszystkich na czas tuż po porodzie

Gwiazdka,jesteś bardzo zgrabna i masz malutki brzuszek jak na połowę ciąży, ta koleżanka nie wie co gada lub najzwyczajniej Ci zazdrości

Anabelle na tej fotce to taka sexi mama Antek słodki Słyszałam że dieta Dukana jest niezdrowa więc polecam wizytę u dietetyka, drogie to to nie jest a przynajmniej zdrowie, bezpieczne i dostosowane do Ciebie

Agni brzuszek fajniutki tylko na ostatniej fotce za dużo światła z lewej strony przez co granica brzucha się rozmywa.
10 dni bez ciepłej wody? ostro z tym pojechali

Bry, chyba pierwsza dziś jestem nie moge spać bo nowe miejsce do spania, inne pomieszczenie i do tego to pieczenie, oszaleje zaraz o 8 dzwonie do ośrodka zapytać czy mnie przyjmą. Dziś chyba nici z mierzenia tempki bo ja już w łóżku nie moge wytrzymac lezac a 2 godz wczesniej niz zawsze chyba nie ma sensu mierzyc. Kuzwa zawsze mnie coś dopadnie

Dzień dobry pierwsza? czy nie pierwsza? eeee Ada mnie wyprzedziła
kurczę mężu wyłączył budzik, zaspał do pracy i tak nas telefon zerwał z nóg że już się rozbudziłam na amen
deszcz i 15 stopni widzę za oknem, tak to może być wczorajsze 29 mnie dobiło


Agni my Cię doskonale rozumiemy, ja chyba bym też siedziała i wyła w takiej sytuacji Ty silna babka jesteś, DASZ RADĘ

Ada lactovaginal możesz bez problemu brać, nie martw się

mesy no no to Cię konkretnie za tą szarlotkę pokarało, pewnie pyszna była cooo?

gwiazdka jaaaaaaaaaaka kawa zazdroszczę

Dzień dobry,

U nas wsio ok.

Agni postaw się bo twój komfort najważniejszy i tyle.

Ada idź do gina i niech przeleczy ciebie i męża, bo jak to od przytulanek, to może być że on cię zaraża.

Porto, Ula, widzę, że opieka poporodowa kiepska to standard. Mam takie samo zdanie. Gdyby Marta miała za dużą żółtaczkę i musiałabym zostać tam choćby dobę dłużej to bym depresji dostała.

To tutaj któraś się ze mnie śmiała, że przykładnie leżę? Już nie leżę, kurs skończyłam, leki odstawiam, za dwa tygodnie ciąża donoszona, więc niech się dzieje co ma się dziać. Zresztą ja czuję, że to lekarz spanikował i że urodzę w terminie albo po. A jak będę się więcej ruszać to może grawitacja zadziała i się mała jędza odwróci głową w dół.

Mesy też mi plomba w ciąży wypadła i też musiałam ze dwie rzeczy zrobić. Reszta po porodzie.

Agni u mnie też remont generalny wodociągów, wszystkim ulicom będą wyłączać wodę na około 2 tygodnie, ale nie nam, my mamy już chyba nowsze rury, bo u nas wystarczyła dwudniowa przerwa i już zrobili

aggi no pyszniasta to juz kurde moja druga plomba .... pierwsza mi w 8 tc wypadla :/ a najgrosze jest to , ze nie ma mojej dentystyki przez 2 tyg i musze kombinowac i szulac dentysty gdzies :/

Agni ty sie smiejesz ale emek lezal kiedys na wyrostek w szpitalu i wzial ta lepszejsza sale i akurat moi rodzice mieli remont w domu i moj tata przyjezdzal sie kapac do emka do szpitala

Bry dzień

Nie mogę wstawić zdjęcia z telefonu

Powiem Wam, że jestem z Wami na bieżąco, bo czytam Was regularnie przy karmieniu mojego małego żarłoczka no i się mogę trochę powymądrzać

Ada ja obstawiam, że po namiętnościach Cię złapało. Najlepiej jakbyście się we dwoje przeleczyli, bo tak to będziesz w kółko chorowała. A i mi jeszcze w tamtym roku lekarz powiedział żebym się myła szarym mydłem nic mnie nie łapie juz

Ula ja też jestem jedynaczką ale u mnie w dalszej rodzinie wszyscy utrzymujemy kontakty, więc nie było problemu ja przy wypisie ze szpitala wpisałam, że położne noworodkowe były słabe. No u mnie były do tego stopnia, że musiałam Zuzi dać sztuczne mleko. I nikt nie powiedział chodźmy zobaczymy czy to jest konieczne, przystawimy do piersi itp. I tak samo jak Ann modliłam się żeby bilirubina była niska. Żadne dziecko się tak nie dało jak Zuzia i każdy mi wtedy patrzył na ręce, a ja nic nie umiałam

Agni dobre z tą wodą

Moni i Pinezka kiedy idziecie do lekarza?

Ula Ty idziesz 11?

Aggi u mnie też pogoda do bani a ja muszę lecieć na pocztę wysłać Zuzi zaproszenia. Może też i nimi się pochwalę jak mi Zuzia da włączyć komputer


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

dzien dobry, lepszy chyba sie zapowiada, choc nie powiem stres mnie dopada. wczoraj jeszcze mialam wyrzuty sumienia co do tesciowej. wiecie, przyjechali moi rodzice. i okazalo sie, ze moja genialna mama powiedziala do tesciowej "nie pytaj sie, przyjezdzaj, to Twoja wnuczka, pomoc na pewno im sie przyda". nosz kuwa mac.ok niech przyjezdza, ale nie cholera jasna w dzien wypisu ze szpitala. mowie, ze cholera wszyscy mnie ze szpitala juz wypisali, a ja jeszcze do niego nie trafilam. ze maja mi dac spokojnie urodzic itp.a jak chca mi pomoc to niech mi mama rosol ugotuje i nara. wyjde na okropna synowa, trudno, nie bede sie we wlasnym mieszkaniu krepowac chodzic na golasa z blizna na wierzchu. a poza tym jak tylko o tym mysle, to sie nakrecam a tlumaczyc to sie w sumie nie musze nie?
wiecie jakie mam dziasla od kilku dni, tragedia. wczoraj tak bolaly, ze moje mycie zebow to bylo plukanie plynem Pola wysysa ze mnie wszystko co moze.
matko, jak te Wasze dzieci szybko rosna, przeciez dopiero co sie rodzily. i te Wasze smsy do mnie ej to ja tez wysle smsa do Agni zeby Wam dala znac po porodzie ok?
tak w ogole od dzis nie odbieram telefonow wypiore posciel, naloze swieza, a w miedzyczasie peeling i maseczka. maz pojechal po zakupy, po wozek do moich rodzicow, wieczorem jedziemy sie ejszcze tam wykapac jak narazie woda nie jest ciepla, ale tez nie lodowata...zimna leci, super
milego dnia laski

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Porto - ja mam wizytę w piątek. Ale słodki Zuzik, a zaproszenia piękne

Anabelle - z tą dietą Dukana to uważaj, teraz już wiadomo, że jest niezdrowa, kilkoro znajomych i z rodziny też kuzynka schudły na tej diecie, ale później to odbiło się na ich zdrowiu, coś tam w badaniach kiepsko wyszło.

Ada - i co dodzwoniłaś się do ośrodka?

Na moim telefonie źle się wyświetlają suwaczki i zobaczyłam właśnie suwaczek Agni no ale owca zaraz się zatrzyma


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

No a poza tym nie miej wyrzutów sumienia. Kobitka powinna Cię zrozumieć, no ale trzeba przyznać, że i Twoja Mama pojechala po całej linii
Monique to ja czekam na zdjęcie Właśnie coś mi gdzieś wczoraj mignęło, że to nie jest zdrowa dieta. Ciekawi mnie ta dieta co kiedyś Julka pisała (widziecie, że Was czytałam ), taka co się sprawdza indeksy glikemiczne. Mój Mężul kupił sobie jakiś cudowny środek, który spala tluszcz. Tylko nie na necie a normalnie w sklepie. I tyle, że jestem spokojniejsza, że to nie jest jakaś zabójcza lewizna. No ale nie powiem schudł i to dość mocno widać. Ale powiedzialam, że już ma nie brać więcej jak jedno opakowanie. Jak dla mnie szkoda organizmu, no ale to facet, on ma inny tok myślenia Miło mi, że się podoba zaproszenie i Zuziczek

Dieta dukana jest mało zdrowa, bo zakwasza organizm - dlatego strasznie ważne są duże ilości płynów.
Na dukanie inna mama schudła 9 kg, moja szwagierka nr 1 10 kg, druga szwagierka 8, teściowa 6 kg. A mój mąż odchudzał się na dukanie do naszego ślubu i schudł do 83 kg zrzucając 15 kg.

Dlatego czekam do końca ciąż, bo teraz mi szkoda organizmu. Ja mam obecnie do zrzucenia 9 kg.

Z dietetykiem niestety opracowuje się długi okres zakładający wprowadzanie zmian do jadłospisu co finalnie ma prowadzić do utraty wagi. Ja jak urodze wszystkie dzieci, skończę z karmieniem to już widzę, jak bede gotowała 3 obiady dla męża, dla dzieci i dla siebie. Dlatego dla mnie dukan na krótko (ze 2 miesiące), plus ćwiczenia. Później w miarę zdrowe odżywianie plus sporadyczne ćwiczenia i 7 lat temu schudłam tak 15 kg więc wiem że działa

Z dietetykiem męczyłabym się tylko wtedy gdybym chciała jeszcze starać się o dzieci - a wstępnie myślimy o dwójce. Trzecie zostawiamy na rezerwę na wypadek wpadki, choć biorąc pod uwage jak trudno u mnie z ciążami to jest to mało prawdopodobne



ann cieszę się że już koniec leżenia 2 tygodnie to faktycznie może się dziać co chce

co do złych wynikow badań to tak jak mówię 7 lat temu byłam na dukanie a teraz badania mam idealne. Tutaj bardziej chodzi o to czy strasznie restrykcyjnie przestrzegasz diety czy nie. Czy nie przekraczasz terminów MAX danych faz. Czy pijesz dużo płynu i jesz też produkty zasadowe. No i nie wolno często przechodzić na tą dietę. Jest jednak świetna na szybki ubytek wagi jeśli nie zależy nam na dobrych wynikach badań w najbliższym czasie np do starań o dziecko.

Monika tak na 15.15 mam wizyte, ale tak się fatalnie czuje, że szok tyle razy już chodziłam siku że aż mnie osłabiło no i mdli mnie próbuje na siłe kisiel jeść.

hej laski:)
my żyjemy- nadal byle jak przez kły Tosi :/
Porto bo wiesz chciałam się szczegółów dopytać odnośnie samego sn- bo teraz to podobno inaczej wygląda niż te 2 lata temu. ale jak mi się młoda nie obróci to nici z sn więc temat na razie zostawiam samemu sobie
agni no rozumiem Cię w zupełności też tak miałam przy Tosi. wolałam być sama- co prawda my mieszkaliśmy wtedy z moją mamą ale nie wzięła urlopu ani nic więc całymi dniami i tak jej nie było a Zuzia śliczniasta dziewczynka
a teraz niestety ale sama ją poprosiłam żeby wzięła urlop bo nie dam rady z raną po cc, maluszkiem i moją 2 letnią zołzą- mój Seba niestety nie może sobie pozwolić na wolne w pracy:/ więc od początku będę sama zupełnie sama.
ada jak któraś z dziewczyn pisała pewnie coś Cię łapie z przemęczenia materiału że się tak wyrażę

Porto śliczna ta Twoja Zuzia Zaproszenie bardzo ładne

Ann fajnie że już kurs skończony i że leżenie też już niekonieczne

Agni fajnie że będziecie mieli większy komfort w szpitalu Sądzę, że rodzinka zrozumie Twój punkt widzenia jak się nad tym zastanowią, choć przypuszczam że chcą dobrze, ale coś im nie wychodzi

Ada niech gin przeleczy Was oboje, bo faktycznie może mąż Cie zaraża lub jest taka reakcja organizmu na ilość przytulanek zdaje się kiedyś któraś już tak miała