ciaza i porod w Hiszpanii

Agathe Zosinek wymiata!jest cudowna,a te wlosy to jeszcze dodaja jej uroku. A spojrzenie juz ma calkiem inne niz tydzien temu!

Pisze z tel a nie lubie bo nic nie widze hehe
Kamila oczywiscie , ze sie widzimy i dzieki za zyczenia na kolejna misiecznice ja odliczam juz do uridzin no jak przyjedziecie to bedzii kolejne okazja zeby zobaczyc Milenke!
Anuskka kurcze ja te dzis smarkata ale nic oprocz tego wiec wspolczuje Ci, bo niestety mamy nie maja pozwolenia na gorsze dni
Agathe Zosia sliczna!! Anuska ma racje ze spojrzenie juz calkiem inne, wyglada juz na bardziej kumata )
Ide zajrze pozniej z pc bo nie lubie w tel pisac ale nie moglam sie powstrzymac
kamila a jak robisz sepie?? ja tylko raz zrobilam a la plancha, bo nie lubie tej grubej powloki zdzierac,no i tyle wiem,ze trzeba brzegi naciac,zeby nie zrobila sie lodeczka a nie znam w sumie zadnych innych przepisow

Dziewczyny!!! ale z Was piekne laseczki!!! a coreczki jakie sliczne normalnie nie moglam sie powstrzymac zeby nie skomentowac super zdjecia i jak faaaajnie, ze sie spotkalyscie

nie wiem kiedy Was doczytam, bo tyyyle mam na glowie, ale teraz postaram sie juz byc na biezaco !

znalazlam zlobek! jest niedaleko i zaraz obok mam stacje metra, a z niej 5 przystankow do pracy
zlobek jest pol-prywatny 420€ poki maly je mleczko i kaszki, bo moze miec swoje + ok.200€ matricula i koszt uszycia plecaczka i woreczka - tak, Jamalek dostanie swoj pierwszy plecaczek! prawie wiekszy od niego oczywiscie nie obylo sie bez lez, bo jak tylko zobaczylam te maluszki, to w placz! ale ze mnie drama queen!
ale ogolnie to mi sie bardzo podobalo w Jamalka grupie wiekowej jest tylko 5 dzieci, 4 chlopcow i 1 dziewczynka mlodsza od Jamala. Zaczniemy od maja, przez pierwszy tydzien bedzie chodzil na 2-3 godzinki zeby sie przyzwyczail pomalu, a od nastepnego juz na full-time, bo wracam do roboty!

wiem, ze bedzie ciezko, szczegolnie mi, bo takie maluszki jeszcze az tak nie przezywaja rozstania... ale musimy dac rade!

Toska - fajnie, ze Dominik sie tak ladnie zaadaptowal w zlobku, mam nadzieje, ze Jamalowi tez sie spodoba. Jestescie obydwoje bardzo dzielni!

a tak z nowosci, to zdecydowalam sie na zmiane wozka neuropediatra ostatnio powiedzial, ze Jamal nie musi juz jezdzic na lezaco, tylko pod katem 45° zeby mogl sobie ogladac swiat wiec zdecydowalam sie na kupno baby jogger city mini 4 ( ten co ma Larita - dzieki kochana, wrzucilas kiedys foto i od razu mi sie spodobal ) bo jest super-leciutki, a nasz dotychczasowy ciezki jak nie wiem z wielkimi kolami i wtaszczac go na 2p. bez windy nieraz bylo mission impossible ale mam juz chetna kolezanke w ciazy na jego kupno, wiec wszystko ladnie sie zgralo
a baby jogger kupuje z Polski, znalazlam w Gdyni sklep, w ktorym je maja i rodzice kupia i nam podesla

tak poza tym to jestesmy chorzy i siedzimy w domu Jamalkowi podalam 2x apiretal i temperaturka spadla, ale ja za to zasmarkana jak nie wiem to chyba to przesilenie wiosenne!

trzymajcie sie cieplutko, lece rozprasowywac goore prania, ktore sie nazbieralo. buziaczki :*


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej dziewczynki

Ja znowu na chwileczke bo Maja dalej siugue pesadita. Wiem Larita ze dzieci tak maja jeden dzien lepiej jeden dzien gorzej, ale tymi ostatnimi dniami Majeczka nie jest soba i jestem na 90. % pewna ze to ten skok 14-19 tygodni. No nic musze byc cierpliwa i przeczekac.

Zosinka pieknosci ty moje, caluski od wirtualnej ciotki.

Jamalek wymiata w tych uszach hehe

gatita dios!! jaki ten Jamalek jest piekny!!! a ten zlobek to nie tak tanio.. 420euro to spora sumka ale wazne,ze blisko domu. to jaki wczesnije mialas wozek? wiem,ze baby jogger jest od 6mca, bo to juz taka powazna spacerowka de segunda edad. Zobaczysz na zywo jaki to wielki wozek, ale przyzwyczaisz sie, na pewno tez zamowilas folie przecideszczowa? bo tam tez wsyztsko oddzielnie trzeba niestety.. ja wzielam jeszcze palak, bo jednak tez sie przydaje i takie cos do zaczepienia przy raczce, jest tam uchwyt na puszke piwa( tak mowi pan maz ) i jeszcze 2 schowki, mi to tez sie bardzo przydaje, w jednym trzymam klucze i tel a w drugim worki na kupy psa
ogolnie jestem zadowolona z wozka, jak wsadzilam lare to myslalam,ze w nim utonie wydawal sie taaaki duzy,ale juz jest ok, w ddoatku jak bedzie wieksza i bedzie potrzebowala spiwora i jezcze kurtke, to nie bedzie sie w nim kisic.. jedyna wada przy skladaniu jest,ze deformuja sie te gumki,ale to jedyne co zauwazylam, jest lekki, mam nadzieje,ze nie bedziesz sie wkurzac ciagnac go na 2 pietro, aha i dokupilam w Barcelonie jak bylismy (noari kids) takie nakladki na raczke,zeby sie tak nie niszczyla

kasiahnapisalam tak, zebys sie nie dolowala czy nie myslala,ze cos jest Mai, bo chyba wszytskie mamy te dni pandy
to wlasnie uroki takich malenstw, musisz poczekac, az zacznie sie interesowac zabawkami
pzdr!! ide na herbatke z cytryna i sokiem malinowym, dorzuce jeszcze czosnek i co tam jeszcze bylo... i moze przejdzie mi przeziebienie, nadal daje piers w nocy, dlatego nie chce brac zadnych tabletek itd

no i mogloby juz wyjsc to slonce i rozgrzac termometry, bo przyszedl nam juz 3 powazny rachunek za ogrzewanie i pewnie nastp nie bedzie nizszy, bo caly czas grzejemy w domu..

Larita - oj to jak Lara sie topila w wozku, to Jamalek w ogole w nim zniknie dokupilam juz folie, a nad palakiem sie zastanawiam, najwyzej dokupie pozniej! i wlasnie najbardziej podoba mi sie jak sie sklada i ze taki poreczny! nie moge sie juz doczekac az przyjdzie jak na razie bedzie za duzy, to mamy nasz stary jeszcze, bo kolezance sie bardzo nie spieszy, bo dopiero w 5 miesiacu.

A nasz stary wozek zaden firmowy, ale jest fajny i ladnie wyglada, tez zamowilam go z Polski przez allegro, bo chcialam nowy, a nie chcialam duzo wydawac (wklejam foto ) Nawet mi go troche zal, ale mieszkanie bede zmieniac dopiero na jesien, a juz sily nie mam go wnosic.. Podobal mi sie wlasnie ze wzgledu na te duze kola, a potem wnoszac go przeklinalam hehe

Kasiah to zycze zeby Majeczka szybko wrocila do siebie i ciekawe czym nowym Was zaskoczy Jamal mial cos podobnego 3tyg temu, byl niespokojny i czesto plakal, a potem zaczal gaworzyc i naprawde gada jak najety i teraz juz caly czas usmiech od ucha do ucha


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gatita ale masz super dl uuugie wlosy, ja tez takie chce ale zawsze zapuszczam i zawsze w koncu scinam

Bylam dzisiaj pierwszy raz u fizjo na ten moj bol kregoslupa. Przepisali mi 10 sesji. Mam nadzieje ze pomoze bo od noszenia mojej pandy wieczorm wysiadam.. W czasie jak bylam u fizjo pszczolka zostala z tata w domu i ladnie sie sprawowala. Dopiero doslownie 2 min przed moim powrotem sie rozplakala, a to dlatego ze spac jej sie chcialo a tatus sie nie domyslil.

gatita laska z Ciebie, no i fajnie jak mozesz zrobci pozytek z takich dlugich wlosow, ja mialam tez ,ale teraz scielam prawie 20cm, bo i tak ciagle mam zwiazane , Lara strasznie mnie ciagnela za klaki poza tym musialabym modelowac,zeby jako tako wygladaly a tego tez mi sie nie chcialo robic
no i wozek wyglada na pozadny, masywny,ale rzeczywiscie im ciezsze dziecko tym bardziej docenia sie lekki wozeczek
no i to miejsce.. pojedziemy tam na pewno jeszcze raz!!
kasiah po tylu sesjach powinnas byc jak mlody bog a mayeczka wie przy kim moze sobie pozwolic, jak z tata zostaje to grzeczna skubana hehe
my dalej zasmarkance, ubieramy sie cieplo i idziemy dzis pare spraw pozalatwiac..
milego dnia!!

hej. Chyba wczoraj bylam za bardzo optmistka. Milenka urzadzila mi caly dzien pandy-jedynie odpuscila sobie na spacerze,ale za to chodzila swoimi sciezkami,ktore w ogole nie pokrywaly sie z moimi. A jako bonus na zakonczenie dnia wymioty....
Moje pluca tez postanowily mi nie popuscic i w rezultacie noc spedzilam na wpol siedzaco na sofie...
A do tego wszystkiego mielismy wieczorem mala rodzinna wojne z wyjatkowo wojownicza mlodzieza-no jednym slowem superdzien!
Dzis probuje funkcjonowac normalnie-wlasnie zabieram Lenusia na spacer i mam nadzieje,ze uda mi sie potem ulozyc ja przed 13 do drzemki.

Hej Czikasy i Czikasie (moje slowotworstwo dzis sama mnie zaskakuje. Mam dzis prezentowac moje zdolnosci oratorskie na zajeciach z hiszpanskiego, wiec sama siebie jak moge podnosze na duchu zfajac sobie sprawe z ulomnosci jezykowe )

Sorki znowu, ze sie nie udzielam, ale moj poryw z motyka na slonce wlasnie zbiera swoje zniwo i do lipca chyba nie odpusci :/.

Ale czytam Was po trochu i trzymam kciuki jak i sie ciesze wraz z Wami.
Teraz jesye w tramwaju i juz jak zwykle spozniona.

Anuskka, kuruj sie i nie denereuj przede wszystkim. Latwo siemowi, wiem, bo wczoraj sam lazilam z obkurczonym zoladkiem i w sumie dzis juz po nocymi lepiej i staram sie sxukac optymizmu gdzie popadnie i nawet slonko mi pomaga. Super!!

Ale super spotkanie. Wiac, ze bylo wesolo. Sliczne i usmiechniete z Was laski, a ksiezniczki juz powoli chyb nawiazuwac bed ze soba kontakt, jak tak dalej pojdzie. A gadaly po polsku ???

Agarhe, Zosia to rasowa hiszpanka hihi, sliczna, i w przyszlosci slowianski pierwiastek od mamusi na pewno zaowocuje i bedziemy mieli pieknosc na wybiegi. Super, ze sama j obcinasz. Ja Javiego tez juz dwa razy maszynk elektryczna potraktowalam .
Gatita, slicznie wygladacie Ty i Jamalek. No i jz idzie w doroslosc. Sie nie obejrzymy bedzie biegal za Milenka i Lara i Karolinka i... wszystkimi syarszaczkami.

o, wysiadam. skrobne pozniej.

Anuska ale biedna jestes z ta astma! mam nadzieje, ze dzis juz lepszy dzien i zrelaxujesz sie na spacerku, a Milenka bedzie grzecznie chodzic razem z mama a co do rodzinnych klotni, to czasami trzeba! chociazby po to zeby oczyscic atmosfere duzo zdrowka! :*

Lenita Ty nasza lingwistko jeju naprawde podziwiam Cie za ta aktywnosc, ja to mam sile tylko wyjsc na spacer, a potem juz zgon jestem do konca dnia
nie mam pojecia jak to bedzie jak wroce do pracy, bo teraz spimy do 9-10, a tu trzeba bedzie wstawac o 6.00, bo maly na 7.30 do zlobka, a ja na 8 do roboty... ohhhh ale Wam tu bede marudzic

Larita - ja w domu tez ciagle zwiazane w koczek nosze, bo maly tylko wyczuje zwisajacego wlosa, to juz piastka sie zaciska i ciagnie mamie kudly tym sposobem przestalam tez nosic duze kolczyki
ale jak wychodze to zazwyczaj w rozpuszczonych, tylko gumka zawsze pod reka!

a miejsce to Port Vell - jak sie bedziecie wybierac, to koniecznie musicie wpasc do nas na kawke, bo mieszkam zaraz obok

i my tez jeszcze troche zasmarkani, ale na szczescie juz bez temperatury jeju, nie znosze odsysania gili, maly tak sie drze, ze masakra, a mi go strasznie zal, no ale to w koncu dla jego dobra... Wasze maluchy tez tak dramatyzuja przy tym??

Kasiah - no to pszczola mala cwaniarka w tatusia laski sie wkupuje, a przy mamie marudzi!

ja tez musze wybrac sie na jakies przeswietlenie kregoslupa, bo pod koniec ciazy przez zatrucie ciazowe "przybralam" prawie 20kg, bo woda sie zatrzymala w organizmie, takze nie moglam prawie chodzic i chociaz po porodzie wszystko zeszlo, to niestety dalej odczuwam skutki...

hej hej

dzisiaj tez cos sie nie moge zorganizowac mimo ze Zosia spala w dzien 2h!!!! i teraz sie bawi.

gatita ale uszy!!!!!!! no poprostu padlam jak go zobaczylam. jako raper tez jest fajny
jesli chodzi o prace i o sily przytocze dwa powiedzenia mojego dziadka, ktory w wieku 80 lat jeszcze pracuje i chyba dzieki ktorym dostalam sie na dobre studia
cytat 1: co podniesione to nie ciezkie - ktos przed Toba juz tak mial i jesli sobie inni radza to ty tez sobie poradzisz.
cytat 2: im ci ciezej tym ci lzej - czyli im wiecej na glowie tym lepiej zorganizujesz sobie czas.
dobrze bedzie!!! a ta jedna dziewczynka w zlobku to bedzie miala niezle branie:) Jamal wykosi wszystkich dookola!
a jak bedziesz bardzo zmeczona to zawsze mozemy Jamalka i Zosie zostawic eRkowi i wybyc do miasta na relax (eRek by padl)
pisalam Wam co zrobil ostatnio? poszlam sie wykapac/zrelaksowac i po chwili slysze ze jest akcja... jakby sztab wojska sie zbieral do walki - to eRkowi chce sie siku wiec wyrusza z Zosia w wozku przez mieszkanie do lazienki..za chwile przychodzi do mnie na zwiady i sie pyta co tam u mnie? no nic fajnie, relaksuje sie, niedlugo wychodze... Zosia placze, poszedl. po 10min eRek wraca i z wozkiem wjezdza mi do lazienki!!! bo Zosia niespokojna no i tesknia oboje... nie moglam uwierzyc. wyszlam z tej wanny bo juz mi sie tam siedziec nie chcialo..

annaem juz po chrzcinach? jak bylo? no i jak minela podroz rodzicom? dobrze ze oczko wyleczone na chrzciny i na zdjeciach bedzie widac piekny look malego adresito:)

ANUSKKA kuruj sie i nie przemeczaj, no a Milenka to mala kobietka juz chodzi swoimi sciezkami:)

larita czy ja dobrze pamietam ze mialas skrzynie na zabawki? gdzie ja kupilas? bo ja musze kupic. mialam kupic z drewna do naszego kompletu mebli ale nie wiem czy Zosinek sobie nia palcow nie przytrzasnie..

Agathe ahahhaaha to sie usmialam to eRek niezly zawodnik jest jak z mala w wozku nawet do WC jedzie faceci i ich pomysly przekaz mu, ze niedlugo podrzucam Jamalka, a my idziemy na miasto

a tak serio to zlobek naprawde wydaje sie fajny wiec moze nie bedzie tak zle
a jeszcze z zabawnych rzeczy: jak Pani wyliczala ile to tam wyjdzie na miesiac, to mowi 'ah i jeszcze 20€ miesiecznie na artykuly papiernicze!' na co ja wielkie oczy, a Pani ' bo zbliza sie Sant Jordi dzieci beda robic laurki'
wiec czekam na laurke od Jamalka (ktory jeszcze przeciez nawet sam nie siedzi )

aaa no i powiedzonka dziadzia bardzo trafne! szczegolnie to 2 - swieta racja bo zawsze im wiecej mam zajec, tym lepiej zorganizowana jestem. brak zajec = couch potato

Hola mamusie.
Dzieki dziewczyny za porady,już jest dużo lepiej.Nie wiem co zadziałało, ale najważniejsze ze skutecznie.No i wam i maluszkom dużo zdrówka życzę bo widzę ze jakieś choróbska się tu strasznie rozpanoszyły.Mam nadzieje ze nie na długo i ze w końcu ciepełko przyjdzie.
Eh no jakoś specjalnie dzielna to ja nie jestem, ale dajemy rade.
Ta pogoda deszczowa to chyba niektórym poważnie na wzrok poszła i powinny dostać po głowie.Gdzie widzicie te kilogramy i nadmiary tłuszczu to ja nie wiem, bo na zdjęciach,które mi się wyświetlają na moim kompie to ja same zgrabne laski widzę.
No ja to co innego, bo rzeczywiście mam spory nadmiar kilogramów, ale to niestety od zawsze a jak zgubie to wracają kamila7-26 możne razem się zmobilizujemy do tej diety.W kupie zawsze raźniej a ja ciągle mowie ze od jutra.Co ty na to?startujemy?
Super, ze spotkanie wam się udało i fotki super.
Patrze na zdjęcia tych naszych maluchów i napatrzeć się nie mogę, cudne są po prostu i maja piekne mamusie:kiss:
kamila7-26 gatita na pewno świetnie sobie poradzicie choć nie będzie łatwo na początku a dzieciaki szybko się zaaklimatyzują w żłobkach i będą zadowolone.
anneem6 mam nadzieje ze chrzciny Andresita się udały no i ciesz się pobytem rodziców.
kasiah i jak tam twoja Pszczółka?lepiej?U Dominika teoria ze skokami rozwojowymi się sprawdza.Wtedy przez kilka dni jest strasznie marudny i płacze,trzeba go nosić non stop a potem wszystko wraca do normy i jest grzeczniutki.
Lenitaciebie to naprawdę podziwiam, mały bobas w domu a ty się jeszcze uczysz i to w obcym języku.Jak ty to robisz?
anuskkatwoje opowieści o Milence mnie rozbrajają, no niezła agentka ci rośnie, już wie czego chce Pracuje do 17 i wracam o 18 do domu i w sumie ciężko się wyrobić ze wszystkim tyle ze Dominika odbiera mój tata o 16.30 wiec jak wracam to już jest w domku i się strasznie cieszy na mój widok I czekam na poprawę pogody zeby na poploudniowo-wieczorne spacerki wychodzić.
No i nie wiem co jeszcze komu,bo dużo piszecie i ciężko to ogarnąć.
A teraz uwaga uwaga:mojemu szkrabowi wyrósł pierwszy ząbek
No i dzisiaj skończył 7 miesięcy az nie chce mi się wierzyć, kiedy to zleciało.
Zmykam spac bo oczy mi się zamykają.
spokojnej przespanej nocki dla Was.

Buenas noches

Ja jak zwykle zagladam wieczorem bo czasu w ciagu dnia brak.
Majeczka jakby dzisiaj troszke lepiej ale dalej absorbujaca. Nauczyla sie juz zapierac nogami i tylek wtedy podnosic. Jak np poloze ja na chwile bo musze cos zrobic a jej to nie pasuje to zczyna sie denerwowac i wlasnie zapiera sie nogami i tylek podnosi. Normalnie maly zlosnik mi rosnie. No i widze ze wkroczyla w kolejny etap lapania zabawek, juz jej to duzo lepiej wvychodzi i ladniej chwyta. Do tego strasznie ruchliwa sie robi, wierzga nogami jak nie wiem i obraca sie na boki, jeszcze na plecach nie laduje ale pewnie niedlugo przez przypadek moze jej to wyjsc.

Anuskka nie daj sie astmie kochana

Agathe umialam sie czytajac o erku maszerujacym do kibelks razem z zosinka w wozku, pomyslowy jest nie ma co

Gatita hehe dobre z ta laurka. Ciekawi mnie co tam Jamalek wymajstruje

Anneem jak tam chrzciny?

Toska, no wlasnie Maja tez tak teraz ma ze duzo placze i non stop na rekach chce byc dlatego wydaje mi sie że skok przechodzi.
Buziaki dla Dominika z okazji 7 misiecy.
Wrzuc jakies zdjecie abysmy mogly zobaczyc duzego kawalera.