Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

Z dwójką dzieci nie mam możliwości samotnego wyjazdu. Dwa foteliki samochodowe, kilka butelek, koce, mleko, pampersy, ubieranie, rozbieranie. Przenoszenie z miejsca na miejsce to noszenie 17 kg + bagaże. Dziewczyny maja 15 lekarza, 22 szczepienie. Ogarniecie domu z ugotowaniem obiadu to dla mnie godzina. Pod warunkiem że nie muszę zajmować sie dziećmi. w bloku mamy małe mieszkanie, jakieś 50m? co to będzie jak sie latem przeprowadzimy :/

A do dużego się przeprowadzacie?

Pasal miło że pytasz o małego Chwilami maruda, chwilami aniołek... Co jakiś czas ma gorączki "znikąd" czyli to pewnie moment w którym przygotowane do kiełkowania ząbki dają o sobie znać...
Ale nie jest najgorzej Już dłużej poleży sam bez marudzenia i nie wrzeszczy tak bardzo na noszenie A co jest największym sukcesem jak go wezmę na ręce nie muszę z nim chodzić Mogę usiąść plackiem na dupie a on się i tak cieszy Zaczął doceniać ręce bo miał ich coraz mniej
Co do mężulka to wczoraj poodkurzał Fakt, że musiałam go o to poprosić,ale zawsze to coś Na szczęście mamy "wściekły" odkurzacz wyje tak, że szok i mały się go boi i jak jedna osoba odkurza to druga musi uciec z małym i ja poszłam do mamusi na ciacho a on odkurzał A potem stwierdził że jest taaaki zmęczony przez odkurzanie że spał od 19 do 5.30 z przerwą o 21 na kolacje i kąpiel

Witam mamuśki Mój jest nie lepszy tyle że mój się męczy siedzeniem przed komputerem całymi dniami.

pasal to super,wiec jestesmy umowione na nastepny weekend ,wreszcie sobie dogodzimy

Wczoraj byla u mnie kumpela z corka 6mies zaczela...i jej mala ma polowe glowy mojego,cialko tak drobne ze szok,Fifi wygladal tak jak mial z 3mies a teraz jest dwa razy jak ona. Martwi mnie troche to ze fifek nie trzyma glowy sztywno...od czasu do czasu lata mu ona strasznie,jakby jej nie kontrolowal. Znow cos sie obrazil na mleko i miod nie pomaga...po godzinie jekow i stekow dopiero je. Noga mnie swedzi pod ta szyna,dobrze ze w piatek mi to zdejma to bede sprawniejsza na male conieco z pasal

Tweety a to moj Wonder

Poziomka jak on taaaką wielką głowę ma to może mu ciężko trzymać? moje tez się jeszcze troszkę gibają. Daj mu trochę czasu. A chwyta już zabawki? bo moje gapić się gapią ale żeby wziąć to nie bardzo.
Srenka - nie wpadłabym na to żeby mierzyć dziewczynom temperaturę, ponoc u nas też zęby choć dla większości pediatrów zęby to wytłumaczenie na wszystko nawet jak ich nie ma.

Super ten Twój kot przynajmniej sierść się nie sypie :
Tweety- 120m + garaż i podwórko wiec obowiązków dojdzie.

Zazdroszcze tych 120m choc wiecej syfu do ogarniecia...ja mam dwa pokoje 57m ...niestety. myslimy czy po slubie nie sprzedac i ogarnac jakis kredyt na dwoje by tez miec cosik wiekszego i nie w bloku ale marzyc dobra rzecz.
Kot fakt klakow nie puszcza ale za to je za dwoch i to puszki animondy za 5zl ze 99%miesa gdyz ich kalorycznosc musi byc wieksza by opanowal cieplote ciala prawidlowa i nie marzl. Za to w lato jak sie kiedys zjaral wylegujac u mamy na ogrodku jak go wzielam by polatal to z lba mu skora platami schodzila tak sie,, opalil,,
Fifek bierze grzechotki ,kupilam mu tez takie gumowe zabawki co dla starszakow sa do kapieli do buzi,misie i wszystko inne co moze wymacac i posmakowac,chwyta je i oglada,rzuca. Siedzac na kolanach podciaga glowke do siadu asle opada po chwili. Ostatnio wyczailam ze gdy mu w raczki wsadze jego stopy to je trzyma przy mojej pomocy i podciaga do ust,smiejac sie na glos ,pewnie z tego jak mu spaliniakami smierdziuchaja ogolnie jest marudny ostatnio i domaga sie sporo uwagi ale wytlumaczenie,, zabki,,juz mnie znudzilo...dla mnie to upierdliwosc

Ale cudny koteczek Ja marzę o właśnie takim. Pasowałby do Mysi bo ona też cała różowa:D

PAsal no fajnie że wieksze ładniejsze ale prawda że dojdzie ci obowiązków a przy tym co mówisz u cb to strasznie ciezko to widze. Chociaz silna dziewczyna z Cb x tego co widzę

Niby obowiązków więcej ale tak na prawdę będzie mi lżej. Latem dziewczyny zamknę na podwórku i niech się bawią. Zawsze to grill na obiad i nie trzeba sie kisić w domu i liczyc na czyjąś łaskę. No i nie będe musiała ich targać na 4 piętro, wózek do garażu i gucio. Szkoda troche pieniedzy które wsadziliśmy w to mieszkanie, ale trudno. Wynajmiemy komuś i niech nam się kredyt spłaca. Ale jak sobie pomyślę ile to gratów..

Moje bawią się pampersem, przekładają smoczki z ręki do ręki, chusteczki, wszystko co miękkie. Grzechotki do łapy nie chcą wziąć. Ale Filipowi sama dajesz? kładziesz w zasięgu ręki czy jak?

Poziomka, kotu futro kup! w biedronce były bezrękawniki. Zauważyłam bo szukałam po rozmiarach bo myślałam, że to dla dzieci. Jak się czujesz? noga mocno boli?

Ja zawsze marzyłam o domu z ogrodem. Ale przy tym co mam to chyba nawet na małą klitkę własną mnie nie będzie stać ino na tanie wynajmowanie.

Tweety ciężką pracą można dojść do wszystkiego, wiadomo, że nie od razu. Ale powoli powoli do celu. Ja na początku wynajmowałam pokój, bo na mieszkanie nie było mnie stać

No masz rację Ale narazie się na nic ciekawego nie zapowiada ale bądzmy dobrej mysli.

Jakie na dziś plany?

Kot ma sweterek w niebieskie karo zakupiony:P ale jego ubraanie konczy sie gryzieniem rekawow.
Sadzam fifka do bujaka klade koc na nogi i zaginam w pasie robiac taka miaeczke i tam mu nakladam zabawek gumowych i grzechotek,lapie je sam i odrazu do buzi wklada.
Moze i zabrzmi to wscipsko ale pasal braliscie kredyt na dom czy jak ze tak sobie fajnie wszystko ukladacie? mi sie tez marzy ogrod bo sama wychowywalam sie w domku wolnostojacym i chcialabym dla malego przestrzen z hustawka i piaskownica. Ale nie wiem jak to ogarnac..moj sprzedal dom zaa gdanskiem i wydalismy wszysko na blokowe mieszkanie 2pok(wtedy nie bylo jeszcze Fifiego w brzuchu nawet i 2p nam pasowaly) teraz ta przestrzen robi sie uciazliwa ze wzgledu na dzielenie sypialni z dzieckiem i braku prywatnej przestrzeni,bo nawet seks jest po cichu...a wlasnie co do seksu...czasami mam takie wrazenie ze po ciazy i zmianach w moim ciele slowo seks jest o tysiac lat kosmicznych oddalone..teraz raz na tydzien zaspokojenie jest na porzadku dziennym,u was tez tak jest??? wkurza mnie to bo przed ciaza bylo calkiem inaczej....owiele inaczej..czesciej namietniej a teraz..linia produkcyjna,zaliczyc i nara.

Pawełek sam łapie zabawki jak mu je na brzuszku położę i złapie by do buzi wsadzić i główki też jeszcze nie trzyma sztywno, szczególnie jak jest zmęczony to mu lata lub jak dopiero co się obudzi... Jak jest wypoczęty i pełen wigoru to trzyma sztywno "jak stary dziad" jak to skwitowała teściowa

Ja dostałam od kuzynki termometr w smoczku ze Smyka i jak trochę marudzi i nic nie pomaga na niego to mu wkładam tego smoka i czasem wykazuje koło 38stopni, wiadomo w buźce może być trochę więcej ale nie tyle, więc wtedy podaję mu nurofen do picia i po kilkunastu minutach znów jest ok A ząbki niby mogą iść nawet miesiąc ale to fakt, że dla większości pediatrów ząbkowanie to wytłumaczenie wszystkiego

Ja dziś mam w planach byczenie się
Małż chyba też pytam się go na którą jedziemy do kościoła (była 10, więc mieliśmy do wyboru 11, 14 i 18) on mi na to że na 14 bo do 18 leżeć w łóżku to wstyd

Wy to się macie fajnie. A ja zas problemy z Mężem. Zaś mu odwaliło i zero szukania pracy ... Dziś po wózek chce jechać to mi zabrania bo twierdzi że mam to na życie dać. Wyprzedaje rzeczy żeby coś kupić a ten mi jeszcze zabrania. No jasny szlag mnie trafił. Ja do kościoła nie chodze