Mamusie Maj 2010

jestem jeszcze:) no różnie się pojawiają 7 5 minut teraz było, jeszcze 10 minut i idę do wanny, później napiszę co i jak, a jak będę jechała do szpitala to pewnie wam napiszę no chyba, żebym nie zdążyła:)

Dziękuje wam za wsparcie:*

to jak cos w miare sil napisz nam.

trzymam mocno mocno kciuki, jak tylko sie zacznie mysl tylko o tym ze za niedlugo zobaczysz swoje istotke ktora nosisz juz tak dlugo pod sercem

szybkiego i szczesliwego rozwiazania zycze!

dziękuje Słoneczko:*
a możesz mi szybko jeszcze powiedzieć jak to z Tobą było? tzn. czy miałaś regularne skurcze jak jechałaś na porodówkę i czy te początkowe bolą?
Bo te moje są bo są, nie bolą jakoś bardzo;/ i pewnie pomęczę się trochę i miną tak jak ostatnio...

skurcze, skurcze i po skurczach zostały takie delikatne... eh
Dobranoc:*

Chyba Angela musisz poczekać do jutra :-D Ja teraz siedzę i wcinam rybkę. Miałam taki durny sen,że aż strach - śniło mi się,że brałam ślub i zaczęłam kląć w czasie przysięgi na męża,a ksiądz to usłyszał i nie chciał udzielić nam ślubu. O jakie głupoty... Został mi wczorajszy obiad,także mam dzisiaj mnóstwo czasu dla siebie Pogoda nadal parszywa - całą noc padało i zalało podwórko. Teraz jest taka chlapa,że boję się wyjść,żeby się ni poślizgnąć i nie zaliczyć upadku

I wyjasnilas juz Sloneczko sobie z polozna dlaczego tak czesto do was przychodzi? Daj znac bo martwie sie o was!

witam wszystkie mamusie i przyszle mamusie, ja mam niby zostac mamusia czerwcowa , termin na 7 czerwca ale kto wie moze i do was dolacze, w kazdym razie obserwuje co sie u was dzieje

sloneczko gratuluje dzidzi, chcialam ci tylko napisac ze 4 lata temu jak ja rodzilam corke, to przy porodzie dali mi znieczulenie zewnatrzoponowe w malej ilosci, ale zmiejszyli mi bole i pomogli w rozwarciu macicy, bo nic sie nie dzialo a wody mi odeszly nad ranem (urodzilam dzien po terminie, nie mialam zadnych skurczy ani objawow przedporodowych, ok 5 rano odeszly wody a o 14:43 corcia byla na swiecie), ale wracajac do znieczulenia, wiec wkuwali mi sie dwa razy w kregoslup bo mialam silne skurcze i za pierwszym razem krew poszla w cewnik, dopiero udalo sie za drugim razem, potem tez bolal mnie kregoslup, ale minelo. jednak z czasem zaczelam cierpiec na koszmarne bole glowy, meczylam sie i lazilam po lekarzach bo leki przeciwbolowe bralam juz garsciami i musialam czesto zieniac bo organizm sie do nich przyzwyczajal i co sie okazalo po badaniach ze mam migrene, ktora moze byc skutkiem tego znieczulenia badz tez wysilku przy porodzie (robili mi mase badan, lacznie z tomografem z kontrastem i bez), wiec lepiej obserwuj dobrze zeby tobie nie zostala pamiatka po porodzie w postaci boli migrenowych
trzymam kciuki za was wszystkie

teraz czeka mnie drugi porod i nawet nie wiem co to sa skurcze i jak wygladaja jak je rozpoznac, bo przy corce nic mi nie bylo, teraz kilka razy mialam tylko takie bole w dole brzucha jak na okres ale wygladalo to tak ze bol byl ciagly i nieprzerwany ok godziny czasu i mijal, albo w krzyzu bolalo troche, ale to wszystko, szyjke macicy mam krotka i miekka w miare, ale zero rozwarcia, niby lekarka mowi ze raczej urodze przed terminem, ale nie wiem jakos sie nie zanosi

Cześć becia*1980 Współczuję tych bólów migrenowych - słyszałam,że czasami zdarzają się powikłania po znieczuleniu zewnątrz oponowym,ale sądziłam,że są niezmiernie rzadkie. Zresztą organizm każdej kobiety przechodzi to inaczej Może do nas dołączysz - a ja możliwe,że urodzę po terminie akurat na czerwca :-D Bo na razie mojej różyczce coś się nie śpieszy.

nie wiemczemu ale wsumie bym sie nie zgodzila na znieczulenie..

A poród jak wspominasz? Nie było tak źle? rodziłaś sama,czy był ktoś z Tobą bliski?

zalezy do kogo pytanie?

Sorry,nie napisałam - Ciebie Madzia pytam :-D

to zaczniemy od poczatku

angela bole jak mialam to byly od poczatku co 5 minut i z kazda godzina sie nasilaly, na poczatku byly bardzo slabe.. i tak dalej dalej, po wzieciu kapieli sie juz po ok 30min nasilily i byla co 4 min i nie zwlekalam i pojechalam do szpitala.

dzidzius dziekuje za wsparcie polozna mi jedynie powiedziala ze jezeli ona uzna ze matka czuje sie na silach zeby ona juz nie musiala przychodzic to nie bedzie, wiesz z jednej strony to super bo w kazdej chwili moge sie zapytac co jak i gdzie... a nie tak jak w polsce 2 czy 3 razy przyjda i koniec. z drugiej strony chwilami wydaje mi sie ze jestem wystarczajaco juz silna zeby sie moim dzieckiem sama zaopiekowac. Ale skoro kobitka przychodzi to niech sobie dalej przychodzi, ja bede bardziej pewniejsza.

becia no wlasnie te bole mam jak by migrenowe, dzis w nocy jak wstawalam do karmienia co 2 godz to ciagle glowa az mi pulsowala, i od samego wieczoru miewam bole nie trwaja dlugo ale da sie odczuc. Mam nadzieje ze to minie, ale co jeszcze jak mam bol glowy to mam tez bol kregoslupa w miejscu ukucia i w kregach ledzwiowych.


Zycze Wam milego dnia majoweczki i nie tylko

)rodzilam sama.wzielo nagle i maz nie zdazyl przyjechac:(zbyt szybko sie zaczela akcja porodowa.musialam dac sama rade. o toz porod wspominam bardzo dobrze.bole byly straszne.nie wiedzialam nawet jak sie oddycha ani nic...:(ale nie krzyczalam nie klnelam,staralam sie opanowac sama bo na polozne nie moglam liczyc nie dosc ze w nocy bo po 1 trafilam do szpitala to przed chwila odebraly porod ktory je wybudzil i chodzily wsciekle a i do tego nie dlam w lape bo nie mialam w tym szpitalu rodzic.polozna sie na mnie darla i takie tam ale myslami bylam i tak gdzie indziej:)_myslalam tylko o tym ze zaraz bede miala swoje szkraba przy sobie i by byl zdrowy:)gin ktora mnie szyla-porazka podobno jest taka dla tych co nie dadza w lape.ma bardzo zla opinie w szpitalu.dowiedzialam sie po porodzie bo wczesniej nie interesowalao mnie to skoro mialam tam nie rodzic:)ale ogolnie strach ma wielkie oczy.wszystko da sie wytzymac i mimo wszystkich niedogodzen dalam reade-sama w dodatku i jestem z siebie bardzo dumna:)porod to nic zlego kazda z was da rade:)trzeba zacisnac zeby tylko mocno:)