Mamusia WRZESIEŃ2010

Dzień dobry i słoneczny
Ale się dziewuchy rozpisałyście, postaram się Was nadgonić. A więc Fokus wykąpany, to był prawdziwy armagedon, cała chata pływała, bo ten olbrzym zaczął się trzepać po całym domu i musiałam okna pootwierać, żeby woda której nie dawałam rady mopem zebrać, wyparowała. To przesada ile sierść wody łapie. To chamskie co teraz napiszę- ale dzieciom w Afryce przydał by się taki kompan
Tak Raczku, zwierzaki mają otwarte serca i niestety tak łatwo je skrzywdzić. A dzieci uwielbiają szczególnie, ale nie wiem dla czego, może dla tego że one są prostolinijne i strasznie uczuciowe dla futrzaków?
Batmaniku, faktycznie, Twojej mamie mogła stać się krzywda, to nie ma żartów z pośliźnięciem na płytkach. A jeszcze zarąbać żebrami o wannę?! w zimę byłam ze szwagrem i psami na spacerze, stałam i gadałam z nim, aż nagle poczułam potężne uderzenie i klatką piersiową+ twarzą zarąbałam w zmrożoną ziemie, nie wyciągnęłam nawet rąk żeby się bronić, bo te dwa durnie uderzyły we mnie z ogromną prędkością, bo się skubane tak rozbawiły i rozbiegały, że nie patrzały zasrańce jak biegły...Efekt był taki, że straciłam plombę w jedynce, Mateusz chciał wzywać pogotowie, bo nie mogłam oddychać, strasznie się posiniaczyłam, ale do lekarza nie poszłam, bo było mi wstyd, powiedzieć co się stało Tak, moje życie bez psów było by zbyt nudne Niestety Fokus jeszcze po wczorajszym nie wysechł, jak to mu się nie uda, zacznie śmierdzieć wilgocią
Raczku, zapach wiatru u psa, to prawdziwy aromat, poczuj Fokusa w padlinie, a zobaczysz co to jest
Batmaniku, mój nie staje w nocy, a w dzień wypija z 60 ml herbatki i to wszystko. Lola, jakbym miała zacząć się odchudzać, to by mnie tu już nie było, patyk ze mnie, nie kobieta
I na koniec, Martuska, piszesz o wykształceniu...ja mam 3 fakultety i problemy ze znalezieniem pracy, więc jak widzisz bycie wykształciuchem przynajmniej na razie nie było mi specjalnie pomocne. Ale się zakręciłam z pisaniem...Mamuśki, uciekajcie na dwór, pogoda jest bajeczna, miłej niedzieli

Ja byłam chyba na 3 czy 4 szczepieniach a teraz idę na szczepienie 14 kwietnia Zaraz jeszcze zobacze w książeczce ile maly miał szczepień....

Lecę zaraz do mamy na spacerek tylko odprawie M do pracy... A ta rozmowa w sprawie pracy to na jakie stanowisko? Ja poluję na stanowisko przedstawiciela handlowego w sklepie RuckZuck.

moj mial 3 teraz idziemy na 4...
Marysiu to mialas czolowe zderzenie z ziemia przez psiaki...wez go suszarka wysusz:)
moj pajacyk maly wstal zupka mu sie gotuje zjemy szybciutko i smigamy na spacerek:)

Kochana suszarka parę razy szła w ruch, ale nie ogarnia sierści i po parunastu minutach sama się wyłącza bo ma system zapobiegający przegrzaniu. I psu od suszarkowego ciepłego powietrza włosy się karbują, a chłodnym nie chcę mu zawiewać, bo nie chcę żeby się przeziębił. Na dworze szybciej wyschnie, a że cały czas jest w ruchu, to rozgrzewa się od środka i tak dla niego bezpieczniej. Ja też swojemu zupkę gotuję- dziś będzie ziemniaczek, groszek, marchewka, żółtko i oliwa z oliwek. I tak 3ci dzień bo bardzo małemu smakuje. A buraczkowa to zupełny hicior Martuska, ja czekam na odpowiedź z banku- referent ds. kredytów, i idę w pon. starać się o pracę biurową w jednej z naszych firm. Papierkowa robota mi odpowiada, złożę też podania do szkół, bo najchętniej pracuje się w swoim zawodzie

Mnie też interesuje praca w biurze ale z tym stanowiskiem u ns w regionie bardzo trudno:( Mialam iść na staż na pracownika biurowego ale UP nie ma kasy...

U nas w zachodniopomorskim nawet w dużych miastach jest problem z pracą- nie chcą płacić przyzwoicie, a wymagają wykształcenia, stażu i ekstra doświadczenia, tylko ciekawa jestem jak młodzi mają je zdobywać, skoro pracodawcy nie chcą zatrudniać...?! Ja pracowałam 3 lata w szkole, ale niestety likwidują oddziały, jest mało dzieciaków, a na dodatek jeden nauczyciel emeryt potrafi 3 placówki obskoczyć, blokując pracę młodym.

dzien stracony bez nerwow przez ta pozalsie boze przyszla tesciowa nastawilam pranie a ta mi wirowanie wylaczyla ja wyciagam a tam az kapalo ze ona nie wiruje to nie znaczy ze ja tez mam tak robic...najchetniej poslalabym ja do diabla

Oj z teściową można sobie napsuć nerwów, 3 miesiące mkieszkałam z teściową w jednym pokoju... Marysiu boże jak ja Ci zazdroszczę, zawsze chcialam mieszkac w zachodniopomorskim;)

dajspokoj ja mam juz dosc mieszkanie z nia caly dzien okupuje kuchnie i jest zasranym flejtuchem i jest falszywa nerwow mi tyle najadla ze przegiecie
ja to chcialabym nawet wynajmowac ale moj nie chce sie zgodzic a ile sie przez to klocimy czasami mysle ze to maminsynek i juz mam dosc i czasami mam mysli ze odejde od niego bo czuje sie tu uwieziona bo masakra siedze caly dzien w pokoju co zejde to ta kuchnie okupuje ja tylko zupki malemu gotuje i tyle obiadu nie gotuje od ostatniej scesji niech mu mamusia gotuje brudaska jak wod az karnu kapie zbiera do grnka kozie i zamiast z tego garnka wylac jej do miski to daje jej z niego pic a dzis ugotowala w nim ziemniaki brudaska ja jej poprostu nie nawidze!!!!

Brak słów na Twoją teściówkę!!!! psychicznie bym nie wytrzymała, bo albo ona, albo ja... dziękuję za super teściową i osobne mieszkania. Napisz Martuska, z jakiego powodu chciałabyś w z-p mieszkać? ja mieszkam nad morzem, ale moim ukochanym miastem, do którego tęsknie, jest Szczecin

Chciałabym mieszkac w zp bo uwielbiam morze tam sie czlowiek zupelnie inaczej czuje, uwielbiam klimat morza ta plaza molo stoiska ah niezapomniane przezycia;) Może kiedyś uda mi się tam mieszkac

Fakt, klimat jest tu bardzo wyraźny i zapada w pamięć, ja uwielbiam patrzeć na zachody słońca, kąpiele w morzu. Ach, uwielbiam lato nad morzem Aż się rozmarzyłam...

My już po spacerku;) Miki drugi raz jechał w spacerówce Teraz po obiadku odpoczynek i zaraz znów idziemy bo szkoda takiej pogody

Ale się rozpisałyście .
Ja mam na szczęście teściową ok . I nie wiem jak to jest mieć ją pod jednym dachem .
My dzisiaj byliśmy w kościele z Zuzią i nawet była bardzo grzeczna i nie marudziła .
dzionek był dzisiaj cudny i ciekawe jak długo tak będzie ? bo ja to na tych pogodach na 16 dni to za bardzo nie patrzę ;)Jasiek na spacerek to jeździ na siedząco w spacerówce .
my mieliśmy 3 szczepienia a teraz dopiero jak będzie miał 18 miesięcy i to będzie szczepionka przypominająca . każdy zakątek w naszym kraju ma swój osobisty urok

Dobrej nocki i miłego wieczoru