Styczniówki 2014 =)

Monia, to super że nie ma skurczy Może Julka lepiej czułaby się śpiąc z tatą, albo gdzieś blisko niego? Pewnie biedna bardzo przezywa...
ja ostatnio też miałam szok bo czytam bloga takiej dziewczyny co była w ciąży jakoś koło tygodnia starszej niż moja i ona ostatnio urodziła wczesniaka o wadze około 2500 g (niecałe) i 49cm i wstawiła zdjęcie na tego bloga. Kurcze, nie moge ogarnąć do tej pory że w moim brzuchu siedzi prawdziwe dziecko, które wygląda jak prawdziwy noworodek i ...jak ona się tam mieści?

Dominiczka, ja mam zakwasy na udach i pośladkach Pewnie dlatego, że staram się nie schylać tylko kucam zawsze bo takie schylanie dla kręgosłupa podobni nie jest za dobre

Dziewczyny, dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do udanych! ( a zazwyczaj rzadko mi się to zdarza... Mam zmienne nastroje, w jeden dzień jest super w inny do bani)

Po pierwsze posprzątałam tzn wypucowałam całą łazienkę. Uwielbiam sprzątać łazienki a na dodatek w soboty! Nawet nie wiecie jak mnie to wprawia w dobry nastrój! hahah

Po drugie MójP. wyprasował wszystkie ubranka naszej córuni. Ja poskładałam i czuję się spełniona w tej kwestii

Po trzecie torba do szpitala w połowie spakowana (MójP. już od miesiąca nalega, żebym się spakowała)

Nie mogę się już doczekać sobót z moim dzieciątkiem I tego jak będziemy z nią jeździć na odwiedziny do rodziny i stroić ją w sukienki ehhh

eh te soboty

Wy jesteście spakowane? Co bierzecie ze sobą do szpitala?

No tak, porządki poprawiają humor ja też już mam poprane i poprasowane ubranka, dziś też układałam je w szafie rozmiarami, a jutro mój brat przywozi łóżeczko i aż nie mogę się doczekać torbę też już mam spakowaną od środy chyba i zostało dopakować do niej środki higieniczne (szampon, żel pod prysznic i żel do higieny intymnej muszę poprzelewać do małych opakowań takich jak do samolotu bo bezsensu wozić całość), szczoteczkę do zębów itp. Do szpitala biorę 2 koszule do karmienia, 1 koszule do porodu, podkłady na łóżko, podkłądy/podpaski dla mnie, majty siateczkowe 6szt, 2 ręczniki, kapcie, szlafrok, bieliznę, wkładki laktacyjne, maszynkę do golenia i małe lusterko, krem na brodawki, krem do pupy przeciw odparzeniom dla Zuzki, pampersy, mokre chusteczki, termometr, ubranko na wyjście dla Zuzy, rękawiczki niedrapki, skarpetki dla mnie i dla młodej, 2 czapeczki niemowlęce, sztućce, kubek i talerzyk, aparat i chyba tyle w sumie sporo tego wyszło i ledwo się zmieściłam w torbę typu "jamnik".

Monia, cudownie, że jest w miarę ok. Szkoda Julci, wiadomo, ale wiesz - rzeczywiście ma teraz trening przed porodem i może dobrze jej to zrobi? Poza tym nie można dziecka od wszystkich stresów uchować, radzić sobie ze stresem też człowiek się musi nauczyć, a ta sytuacja jest mocno kontrolowana i na pewno żadna krzywda jej się nie dzieje. Na pewno będzie lepiej.
Ja wiem, że przypuszczałyście, że będzie u nas dobrze. Ja na początku też tak pomyślałam, ale potem zaczyna działać wyobraźnia i się wpada w strach. Na szczęście niepotrzebnie.
Dominiczka, super, że miałaś taki fajny dzień. Ja też się cieszę, jak mam coś zrobione. Dzisiaj nie miałam jak, ale jutro na pewno coś zrobię sensownego
A co do torby - nie jestem spakowana, ani obkupiona, generalnie - wszystko przede mną nadal

oh... jak ja wam zazdroszczę takiego szykowania juz wszystkiego... ja jeszcze czekam... od grudnia zaczynam. czekam jeszcze na ostatnie ciuszki od taty ze szkocji... a poza tym jeszcze nie mam prawie nic dla siebie :-P poza jedna koszula do karmienia i wkladkami laktacyjnymi... :-D
co zabrać do szpitala mamy rozpiske dostalam w szkole rodzenia z mojego szpitala.
a wiec. dla dzieciątka tylko pampersy i chusteczki mokre. (na wyjście ciuszki przyniesie tata albo babcia )
dla mnie kosmetyki to chyba wiadome, 3 ręczniki, koszule do karmienia ze 2, kapcie i klapki pod prysznic, skarpetki i szlafrok, wkladki laktacyjne i wkłady po porodowe majtki jednorazowe. coś slodkiego :-D mała wode z dziubkiem i najwazniejsze dokumenty i wyniki badan. grupa krwi i w ogole... no i chyba to juz wszystko a wiec torba właściwie jest dla mnie :-D dla malucha nie muszę nic zabierać.. bo dają swoje w szpitalu... tyle co ktos przyniesie juz na wyjście wszystko

Hej dziewczyny juz mam neta wiec mysle ze juz bede pisac na biezaco. Bylam w czwartek u gin i szyjka sie nie skrca cale szczescie ale sa i zle wiadomosci moja gin stwierdzila ze mam malowodzie tzn ze za malo wod plodowych i w srode ide do szpitala na usg zeby jeszcze ktos inny to zobaczyl mam nadzieje ze mnie nie zostawia tylko usg zrobia. Orientujecie sie moze co w takim przypadku robia w szpitalu. Jakies kroplowki? A po za tym z Zuzka wszystko ok podrosla ladnie wazy 1600-1800. Kurcze tylko martwie sie tym malowodziem.

Hej dziewczyny,
U mnie torba jeszcze nie spakowana (czy ja w ogole mam torbe?), ale dzien tez mialam dobry rano bylam na zakupach, zrobilam ciasteczka, ciasto i obiad i wypralam posciel dla Niuni- nie moge sie doczekac az wyschnie, żeby poprasowac a ciuszki juz z tydzien temu popralam i wyprasowalam. W ogóle ostatnimi czasy mam jakies jazdy na pieczenie roznych rzeczy, ale jesc tego nie chce, tylko popiec, a pozniej nie ma kto tego pochłonąć na sprzatanie juz mi ochoty nie starczylo (chyba to nie moje ulubione zajecie)

Monia, super ze u ciebie wszystko ok

Pysiaczek, nie przejmuj sie na zapas, bedzie dobrze

Jest 4 rano a ja ani minuty nie spalam.jeszcze do tego mam wzdecia i mega zgage...leze z nogami do gory co nasila bol kregoslupa porazka jakas a jutro mnie czeka jeszcze zastrzyk na plucka nie mowilyscie ze tak boli to byl najbolesniejszy zastrzyk w moim.zyciu!!!! Sory ze marudze ale jakis kryzys mnie lapie.
Ja tez sobie nie moge wyobrazic ze tam w brzuchu jest prawdziwy dzidzius to jest napraw
de cud ze w czlowieku rosnie drugi czlowiek:) zaraz bedzie pobudka na oddziale moze w dzien cos sie przespie bo zwariuje i ja i moje hormony

pysiaczek19918 No to córeczka będzie lubiła słone Co do małowodzia nie chcę już pisać więcej, żeby nie straszyć. Porób badania i się upewnij czy aby na pewno i Pij dużooo!!!

ja tak jak kasia czekam do grudnia. wtedy zaczne prac, prasowac i ukladac wszytsko. Moze to i głupie ale w myslach powtarzam sobie ze dopoki nie spakuje troby dopoty mała sie nie bedzie pchała na świat.. Przed świętami chce miec wszytsko zrobione - włacznie z przygotowaniem pokoiku dla małej - wymyslilismy sobie ze jedna ściane ozdobimy wzorem gwiazdek - zamiast tapety wytne szablon i bedziemy sami z mezem malowac

dziewczyny czy któras z Was ma wade wzroku? Ja mam krótkowzrocznośc, a słysząłam ze czasem jest to wskazanie do cc. musze sie poloznej albo pani ginekolog zapytac czy nie musze do okulisty pojsc po zgode na porod naturalny..

krecia
ja tez mam wadę wyroku. astygmatyzm i po +6 na oko. rozmawiałam z moim lekarzem i powiedział że to nie jest az taka wada duża żeby robić cc. a polozna na szkole rodzenia mowila że w razie czego wystarczy powiedziec na porodówce że sie wadę ma i wtedy jesli masz problem z parciem to polozne pomagaja przec. klada przedramie na koncu brzucha pod cyckami i gdy ty przesz to ona powolutku i delikatnie tak jakby popycha dziecie. no chyba ze wiesz ze masz problem z siatkowka oka ze sie rozwarstwia albo co.
ale jesli masz watpliwosci to porozmawiaj z lekarzem.

dzien dobry

krecia88 weź pod uwagę to, że prasując potem ubranka nie będzie tak łatwo.. Ja myślałam, że dam sama radę, ale niestety, bez pomocy Partnera nie dałabym rady. Wyprasowałam 2-3 body i odpoczynek musiałam robić, bo kręgosłup odmawiał mi posłuszeństwa, a potem może być gorzej..

pysiaczek19918 Przeczytałam moje notatki dot. małowodzia, jeżeli nie jest to genetyczne to po prostu musisz pić więcej wody, wtedy wody płodowe powinny się wykształcać. A jeżeli jest to genetyczne, są różne wady rozwojowe.

w 8 miesiącu woda jest bezcenna! Należy ją pić cały czas po troszku..
w 34 tc wody płodowe wzrastają o ok 800-1100ml

krecia, ja mam wadę wzroku, ale niewielką bo tylko -0.5 .Z tego co wiem to jest tak, że przy minusach siatkówka często jest delikatniejsza i może dojść do odklejenia przy porodzie (przy plusach nie ma tego problemu). Jeżeli masz dużą wade wzroku to musisz iść do okulisty żeby sprawdził czy Twoja siatkówka wytrzyma poród. Bardzo rzadko się zdarza żeby wada wzroku była wskazaniem do cesarki.

Krecia, ja mam sporą wadę, -3,75 i jeszcze -1 astygmatyzm. Byłam na kontroli u okulisty w 5 miesiącu, a teraz jeszcze idę na początku grudnia, bo tak mi kazali. Zrobią mi to badanie z rozszerzaniem źrenic, więc muszę jechać autobusem. Ale w pierwszym badaniu stwierdzili, że wygląda wszystko ok. Poza oglądaniem siatkówki mierzą ciśnienie w oku, nie wiem, czy miałaś mierzone. Nie boli, ale takie dziwne, bo muszą dmuchnąć w środek oka, trudno utrzymać otwarte
Monia, biedactwo. A czemu nie spałaś? Stres czy bóle czy może jeszcze coś innego Ci przeszkadzało? Jak ktg wychodzi ok to pewnie puszczą Cię niedługo.
Co do wody - ja się zdziwiłam, bo sądziłam, że trzeba pić 2 litry płynów ogólnie, a lekarka mi powiedziała w piątek, że nie - samej wody 2 litry, a reszta dodatkowo. Usiłuję się przestawić, mam nadzieję, że dam radę tyle pić. Ale pewnie w końcu zacznę wstawać sikać, bo jak inaczej to przerobić wszystko? Do tej pory przesypiałam noc, chyba, że nerwy albo coś innego mnie budziło, ale na pewno nie parcie na pęcherz.
Ja też zazdroszczę dziewczynom przygotowań, bo ja niestety jestem w proszku. Ale już niedługo zacznę nadrabiać Na dniach dosłownie.

hej dziewczyny
Monia ja po pierwszej nocce też miałam kryzys, następne mam nadzieję że będą lepsze! A co do zastrzyku ze sterdydami to zależy od osoby, która go wykonuje - mnie pierwsza dawka nie bolała ani trochę, a drugą troszkę czułam ale nie bardziej niż tradycyjne ukłócie. Być może masz inną odporność na ból.
Pysiaczek a jaki masz poziom wód? Wszystko zależy od osoby robiącej pomiar, jak leżałam w szpitalu była dziewczyna z podejrzeniem wielowodzia, jej gin na skierowaniu napisal że ma 35 cm, a w szpitalu jej zmierzyli i stwierdzili, że ma 17. Ja w szpitalu miałam 8, a po 1,5 tyg kontroli u gin niby 13. więc na wszelki wypadek się nie stresuj i dużo pij