- Posty: 1405
- Otrzymane podziękowania: 5
- /
- /
- /
- /
- Styczniówki 2014 =)
Styczniówki 2014 =)
- anitkade
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Emilka, dobrze, że alarm był niepotrzebny, ale to prawda, że łatwo ciężarną nastraszyć. Ja też ledwo spałam tej nocy, budziłam się przynajmniej 10 razy i zawsze w panice na lewy bok się odwracałam, bo ponoć najlepiej dziecko jest wtedy dotlenione. Jak się przebudziłam raz na plecach to w ogóle prawie zawału dostałam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- DoMI*
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
słuchajcie po wczorajszej (wizycie ) tak to nazwe dowiedziałam sie tyle ze
moge rodzić naturalnie,wrazie wu cesarka dostane dziecko na chwilke na piersi .
ja bede od 3 do 6 doby zalezy od porodu w szpitalu a pozniej do domu , a małego przewoza do szpitala na prochocimiu i operacje bedzie miał po 1 dobie zycia. moze byc tak jak dobrze pojdzie bedzie tam tylko tydzien ( w naj lepszym wypadku).
Wiec musze sobie poszukac gdzie lokum do spania ..masakra nie biora pod uwage ze kogos moze nie stac na hotel. jestem zła zadnej opieki po porodzie nie bede miała bede latac z mlekiem do małego,a nie zapomijmy ze to bedzie zima to nie jest dobrze dla piersi
powiedziano mi ze mam kupic laktator elektryczny bo taki jest naj lepszy.
wczoraj tak naprawde to nie była wizyta tylko WYKŁAD dla studentow i połoznikow jak i dla ginekologow na sali wykładowczej ..lezałam na srodku a oni ogladali przez usg małego serce .. To ja wstałam o 6 rano na nogach jazda 3 godziny pozniej czekanie 3 godzin na te NIBY wizyte a pozniej do domu spowrotem bymał BARDZO ZŁA zmeczona i obolała. wzieli mnie na kozła aby zbadac szyjke i jest ok ale lekarka włozyła mi 4 palce i poł reki bo nie mogła dostac szyjki a ja zwijałam sie z bolu nie zycze tego nikomu.
musze 28.11 jechac jeszcze raz do krakowa na wyrownanie cukrow i zrobienie reszty badan.
jestem załamana tym ze w opolu gdy mamy urodza wczesniaka leza z nimi 2 miesiace za darmo w szpitalu a ja mam sobie radzic sama. musze znalesc naj lepiej juz cos teraz szukac powiedzieli zeby gdzies zamieszkac na ten czas.moze wy znacie jakies tamie lokum w krakowie kolo szpitala?
naj gorsze jest to ze kasa sie konczy i nikt na to nie patrzy wiem ze dziecko kosztuje ale nieprzewidzielismy tyle wydatkow zwykły parking 5.50 za godzine (20) zł w dupie + autostrady 50 Zł plus paliwo okolo 620 km tam i spowrotem. mam dosc.
to jest nie fer...
i teraz nie zostawili mnie na oddziale bo jest wszystko ok. co naj gorsze powiedzieli ze synek jest mniejszy o 2 tygodnie
to tyle info z mojego zycia i synka.
pozdrawiam was
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lenartowicz
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 100
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gaguka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 342
- Otrzymane podziękowania: 2
U mnie ostatnio wyszło że Zuza przez 3 tyg przytyła 300 gram, więc się trochę zmartwiłam i zaczęłam porównywać wymiary i okazało się że "niby" główka i brzuszek są tej samej wielkości co na poprzednim usg a jedynie kość udowa jest dłuższa o 3 cm. Coś nie chce mi się wierzyć że tylko jej nogi urosły i nic poza tym... Co prawda na każdym usg mówią że będzie długa, ale nic dziwnego skoro ja mam 170 a M 190
Emilka super że szyjka się nie skraca i że możesz leżeć w domu A bierzesz jakieś leki?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anitkade
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1405
- Otrzymane podziękowania: 5
Aha - też szpital jest na Prokocimiu właśnie, zaraz za Tesco, przy Wielickiej. Tak popatrzyłam na mapę i niedaleko są akademiki UJ - może też przedzwoń i zapytaj o możliwość wynajęcia pokoju, czasami można, ceny wtedy nie są wielkie, oczywiście nie ma luksusów, nie wiem, czy to odpowiednie miejsce dla kobiety w połogu, ale dowiedz się.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anitulka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 502
- Otrzymane podziękowania: 4
Ja wszędzie szukam książeczki zdrowia mojego W., żeby zobaczyć jak duży się urodził, ale gdzieś wsiąkła, ja miałam 2400 i 53cm, ale to w 35tyg., więc się tym nie sugeruje...No ale pewnie też za wielkiego dziecka nie nosze. Jest jeden plus tego że idę prywatnie na to usg, bo bez skrępowania powiem, żeby mi podał wagę, a tak to zawsze mi głupio, bo sobie myślę, że to pewnie nie jest w zakresie standardowego usg...
Emilka, dobrze, że jeszcze możesz w domciu pobyć, ale co się nadenerwowałaś to twoje...
Domi, z tym wykładem to niezłe jaja, eksponat sobie z Ciebie zrobili... No i maskra jakaś z tą służbą zdrowia (dzisiaj jestem na nią cięta), nikt nie pomyśli co z Tobą, tylko masz sobie gdzieś zamieszkać i tyle, po problemie :/ ehhh
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- DoMI*
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
to jest straszne trafic tak daleko nikogo nie znajac,ani tez miasta nie znajac.
ciezsze sie ze jestem w domu ale zawsze jest lampka w głowie a co jak sie zacznie porod? ach tyle stresow. my nie mamy nawet wozka mamy troszke ciuszkow 1 paczke pieluch,kołyske i nic wiecej nie mam. wszystkie pieniadze zostały wydane na szpitale,dojazdy badania wizyty... masakra człowiek jak by wiedział to odkładał by przed zajsciem nonstop kase. myslałam ze urodze zdrowe dziecko gdzie nie bedzie potrzeba takiego wydatku.
moj M ciagle w pracy prawie 24 na dobe.. tylko jesc czasem przyjedzie CZASEM.. i spac na 6 godzin i dalej do pracy.doskwiera mi samotnosc strasznie i trochu deprecha mnie łapie.
staram sie wyluzowac ,ale przychodza mysli o dziecku o trudnosciach i łzy same leca bo matka chce jak naj lepiej .cos o tym wiecie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lenartowicz
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 100
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mokka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 644
- Otrzymane podziękowania: 3
O prokocimiu też nie mam dobrego zdania bo kiedyś tam mojego kuzyna sepsą zarazili i ledwo wyszedł z tego. Teraz ma 12 lat więc pewnie się tam sporo zmieniło od tego czasu, ale jakiś taki "niesmak" pozostał. Wtedy też ciotka zostawała w szpitalu śpiąc tak jak lenartowicz napisała "na krzesełkach", ale ona miała też blisko do domu bo mieszkają (tak jak moi rodzice) 25km od Krakowa i po prostu chciała być przy dziecku.
Dziwi mnie tylko jakim sposobem Tim nagle wyszedł 2 tygodnie mniejszy? Przecież nie tak dawno temu wychodził większy niż Ci wynikało z ostatnie miesiączki...dziwne to.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ulcia78blondi
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 219
- Otrzymane podziękowania: 0
Najbardziej wkurzało mnie to, że jak synek już był wyleczony i miał iść do domu zaraził się rotawirusem (a był szczepiony, złapał jakąś inną jego odmianę) no i tak przesiedzieliśmy w szpitalu jeszcze kilka dni.
Po fakcie się dowiedziałam, że mogliśmy wynająć „hotel” tzn. osobny pokój za, wtedy jakoś 150zł/dobę. Ale i tak nie mieliśmy pieniążków. Zresztą na lekarstwa braliśmy kredyt, który niedawno dopiero spłaciliśmy.
Domi, wyprawką się nie przejmuj. Żebyście tylko mieli fotelik do samochodu, wanienkę, pieluszki i kilka ubranek. Wózek to nawet później można dokupić.
Na Kopernika nie wiem niestety jak jest, bo byłam tylko na diabetologii.
Rejestracja nigdy nie była tam miłym doświadczeniem, ale jak się już z lekarzami rozmawiało, pielęgniarkami to nawet miło do człowieka podchodziły.
Anitko, cieszę się, że wszystko dobrze z Hanią. Odpoczywaj dużo, dobrze się odżywiaj, dużo pij i przede wszystkim nie martw się niczym na zapas.
A wagą nie ma się co przejmować. Dużo zależy od sprzętu.
Mnie jak przyjmowali w Żeromskim na porodówkę wychodziło z USG, że synek ma ok. 4,5 kg; nastraszyli mnie ale puscili na porod naturalny – a potem okazalo się, ze miał w rzeczywistosci 3,5 kg – to duża różnica miedzy tym co pokazywało usg a rzeczywistością.
Monia, ale się porobiło ale jak będziesz pod opieką to najważniejsze. Mam koleżanki, które z rozwarciem dzięki lekarstwom nawet przenosiły ciążę
Julka da radę,nie ma innego wyjścia. Już jest na tyle duża, że zrozumie. Ważne, że będzie miała przez ten czas bliskie osoby, które zna – tatę, babcię … Mnie się aż łezka w oku zakręca, bo wiem co czujesz. Ja synkowi codziennie powtarzam i go pytam z kim zostanie jak mama pojedzie z dzidziusiem do szpitala. Mówi, że zostanie z tata, babcią, dziadkiem. Też to nie będzie łatwe, ale są to osoby, które dobrze zna a to najważniejsze.
Krecia, piękne słowa Twojej mamy! Aż się miło robi na sercu. Dla mnie to też nie jest rozpieszczanie tylko okazywanie uczuć. Bo kiedy trzeba to i krzyknę i wyegzekwuję co potrzeba.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- DoMI*
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
teraz nie wiem co zrobic..chciała bym jak naj lepiej dla Tima
jak moj M wroci z prac pokaze wasze wypowiedzi i moze cos razem podejmiemy.
dziekuje za to ze dzielicie sie swoimi przezyciami jest to dla mnie wazne.nie zostało mi zbyt duzo czasu do namysłu bo jeszcze badania mnie czekaja wiec musze sie pospieszyc z decyzja...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ulcia78blondi
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 219
- Otrzymane podziękowania: 0
Jeśli dobrze zrozumiałam z Katowic zostałaś wysłana do Krakowa, ja myślę że lekarze wiedzieli co robią.
Najgorsze tylko to, że masz daleką drogę do przejechania w razie rozpoczęcia akcji porodowej. Tu nic się nie da przewidzieć. Ja kiedy rozpoczęły się skurcze porodowe zdążyłam wziąć kąpiel, spakować torbę i jeszcze posprzątać mieszkanie zanim ruszyliśmy do szpitala. O 14.00h zostałam przyjęta a po 22h urodził się synek. Trzeba być dobrej myśli, że wszystko będzie dobrze;-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anitkade
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1405
- Otrzymane podziękowania: 5
Co do samego porodu - wydaje mi się, że skoro Cię odesłali, to są raczej pewni, że się nie zacznie w ciągu tego tygodnia. A potem też sprawdzą, w razie wątpliwości na pewno nie odeślą Cię do domu. Upewnij się, że lekarz wie, skąd dojeżdżasz. Jesteś na pewno priorytetowym przypadkiem dla nich i nie mogą ryzykować, że będziesz jechała kilka godzin do porodu.
Pocieszę Cię - ja dzisiaj miałam bardzo niemiłe doświadczenia z kolejką, z pielęgniarką itd. a sama lekarka - naprawdę miła i cierpliwa i rzeczowa. Jak już dotrzesz do lekarza to jest ok. Na zabiegu w zeszłym roku miałam fantastyczną anestezjolog. Cudna babka. Także nie wszyscy są paskudni na kopernika
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adziaaa
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
jestem z Lutówek, ale tak jakoś zaciekawiło mnie co piszecie;)moje dziecko też prawdopodobnie ma wadę serca wysłali mnie na Kopernika byłam tam 2 razy.. personel okropny.. zdziwieni wgl po co ja tam przyszłam i czego chce od nich.. wysłali mnie na ujastek bo oni nie maja sprzętu ani kwalifikacji do zdiagnozowania takich wad tak więc czekam na wizytę w ujazdku a na Kopernika powiedziałam, że więcej tam nie pójdę..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- lenartowicz
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 100
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.