Kwietniówki 2014

Surenka zgadzam się z Renatą Anną, lepsza jest bawełniana pieluszka, bo te wszystkie "wynalazki", nie zawsze są dobre i zgadzam się, że to tylko skupisko bakterii. Pieluszkę zawsze wypierzesz i więźniesz następnego razu inna czystą.

Ja pod wpływem waszych wpisów o biustonoszach i koszulach nocnych weszłam na Allegro i zaszalałam
Zamówiłam sobie też już:
Takie dwie koszule po jednej w każdym kolorze:
allegro.pl/bawelniana-mila-koszula-nocna...-40-i3892865906.html

I biustonosze i figi ( wszystkie od jednego sprzedawcy):
Biustonosz i figi:
allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-bella...5-c-i3847979196.html
Biustonosze czarny i biały i figi do nich w tych samych kolorach:
allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-eko-k...5-c-i3924829277.html

Biustonosz , fig do kompletu niestety chwilowo brak :
allegro.pl/alles-mama-dream-biustonosz-d...5-c-i3850905567.html


Biustonosze czarny i biały:
allegro.pl/alles-mama-cubana-biustonosz-...5-c-i3924808961.html
allegro.pl/alles-mama-cubana-biustonosz-...5-c-i3849884452.html

Ja w pierwszej ciąży też stawiałam na tanią bieliznę i bardzo się zawiodłam. Teraz postanowiłam na sobie nie oszczędzać, bo ja jako matka muszę też ładnie wyglądać, aby czuć się dobrze, czuć się piękna, kobieca, tym bardziej, że po porodzie dopóki wrócę do "siebie właściwej" z moją wagą właściwą i wygładem, minie trochę czasu, a ładna bielizna, ładne ubrania zwiększa samoocenę każdej kobiety.

Witajcie dziewczynki. Jestem po pierwszym wstrzyknięciu insuliny. Zanim zrobiłam ten zastrzyk trzęsłam się jak galareta i nie mogłam opanować łez. Ale w końcu jakoś poszło, nie potrzebnie panikowałam ale widok igły nawet tak małej mnie przeraża.
Dziś wstałam zadzwoniłam do pracy w wzięłam wolne jakoś nie specjalnie się czuję. Młoda idzie na 12 do szkoły więc niech śpi a ja dziś odpoczywam

Gabi ja tez mam +10 ile dokladnie nie wiem bo nie chce sie przeraxic I wchodze na wage tylko na wizytach

Widze ze 12-go bedziemy mieli duzo wiesci z wizyt

Joasia – podziwiam cie , wkur... sie ile wlezie – masz prawo , ale dasz rade , dla malenstwa matki zniosą wiele :*

Tweety , ty biegasz na góre z małym a gdzie kjest mąż? Ja rozumiem urlop , narty itd ale mial ci pomagac – troche mnie wystarszylas tym pobolewaniem brzucha ….

Gabi – no walsnie ja tak mam ze malo brakuje a mnie juz cos wkur.... nie jestem placzliwa wiec moje emocje poszły w tym drugim kierunku , irytuje mnie wszystko tylko zawsze taka byla ze nie wybucham, zaciskam zeby I do przodu , a potem mnie to draxni ze znów sie nie odezwałam ehhhh

Malec – zazdroszcze tesciów , ale szkoda ze z mamą tak jest jak jest. Moze jest zazdrosna ze z tesciową masz taki kontakt a nia nie, moze teraz widzi jakie bledy popelnila ale nie jest w stanie sie do tego przyznać I wyrzywa sie na tobie?

Surenka – ostatnio rozmawialam z moim szefem – taka luźna rozmowa przy pracy o wychowaniu. (czasami ma przebłyski człowieczenstwa ) - on chwalił sie swoim synem , ze ma z nim super kontakt bo nigdy takiego kontaktu nie mial z ojcem. Teraz on nie chce popełnic tego samego bledu.
Ja z kolei mialam zupełnie inaczej niz ty I Malec I mój szef – mialam I mam z mama super kontakt I tak chce wychowac swoje dzieci jak ona wychowala nas. Nawet jak w wielu kwestiach sie nie zgadzamy to sobie to mówimy I rzadna z nas sie nie obraza a bierze pod uwage inny punkt widzenia.
Przykro mi ze mialyscie takie “przygody” ale to was umocni I najwazniejsze ze widzicie co bylo zle I nie chcecie tego powtórzyc w swojej rodzinie, przy swoich dzieciach :*

Margolec no to gratuluje po cichutku egzaminu – ile ci jeszcze zostało do zakonczenia sesji?
Ja remont mam w sypialni , ale mąż sam go robi dlatego sie ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaaaaaaaaagggggggggggnnnnnnnnnnniiiiiiiiiiiieeeeeeeeeee jak flaki z olejem
Mąz za długo jest w pracy I jak przyjezdza o 18-19 to za wiele juz tam nie podziala . Mówi tylko ze do porodu sie wyrobi

Aga -rewelacyjne wiesci – zawsze to lepiej sie chowa dziecko jak ma wsród siebie rówiesników

Surenka – Renata ma racje

Renata na tym forum nie ma krepujacych pytan Moja odp to tak – juz wi pierwszej ciazy mi sie tak zrobilo

Malec – rozumie o co ci chodzi , ale moze ona mierzy kazde małzenstwo pod punktem widzenia swojego tak wiec radzi ci najlepiej jak potrafi , a ty oczywisice nie musisz tego w zycie wprowadzac

Zuza – dzielna dziewczynka :*

Ewelka ja już po zmierzeniu cukru wyczytałam w necie, że pomelo dużo nie podnosi, jest "bezpieczne". Coś jak grejpfrut tylko że jego akurat nie warto dużo jeść bo niweluje działanie leków i witamin. Możesz sprawdzić na sobie
Zuza no i super! Ale nie dziwie Ci się mnie nawet pierwsze wkłucie do glukometru przeraziło a nie bolało ani trochę.

Wczoraj miałam akcję jak na tym blogu, rozstęp! Oczywiście od dołu brzucha więc musiałam się NieMęża pytać czy coś widzi, a jak znalazł dorwałam lusterko i mam dwie sznytki po jednej na każdym boku.

Jakoś tak za dużo czasu mam jak wstaje te 1,5 godziny wcześniej Dobrze, że na dziś chociaż lekarz zaplanowany, a pogoda.... masakra! Wieje mało głowy nie urwie ;/

Hej dziewczyny! Wyżaliłam się wczoraj mężowi, pojechaliśmy na długaśny spacer w góry połączony z zabawą z jego bratankami i złość mi przeszła.
Ja z moją mamą mam taki czad, że w pewnym momencie jak dorastałam przestała się mmą interesować, popełniła wiele błędów zarówno w malżeństwie (i nadal je popłenia), jak i w wychowywaniu mnie. A teraz uważa się za wyrocznię i też mówi mi jak mam postępować ze swoim mężem i jakie mam podejmowac decyzje. I to nie jest tak, że ona daje radę jakąś tylko każdego zdanie zaczyna od: koniecznie musisz powiedzieć, że.... Zawsze jest to "musisz" I wczoraj też tak było! Musisz sobie jeszcze kupić to, musisz to postawić tak, musisz to srak. Obłęd!
Powiedziała mi ostatnio, że jak zacznę rodzić to ona bedzie siedziec i czekać w szpitalu, powiedziałam jej na to, że my chcemy poród przeżyć w dwójkę i zadzwonimy do niej jak będzie po wszystkim, na co oczywiście wielkie oburzenie i obraza! Bez jaj. Jej się wydaje, że jestem jej własnością i mam robić wszystko tak jak ona chce, a jak nie to focha.

Dzięki za rady w sprawie tych staników. Chyba faktycznie lepiej wydać więcej za porządne, niż kupowac jednorazówkę.

U mnie na razie brak rozstępów. Smaruję się od 4 miesiąca najpierw Ziają a teraz Perfectą. Ale wiem, że można się smarować 100 razy na dobę a jak mają wyjść to i tak wyjdą, więc przygotowuje się na to, ze na swoim brzuchu prędzej czy później tez jakiegoś znajdę :/

Zuza człowiek do wszystkiego się przyzwyczai ja jak robiłam pierwsze zastrzyki, to kilka minut przymierzałam się z tą igłą, gdzie i jak ją wbić, a teraz już luzik, uważam tylko, żeby się w naczynka nie wbijać.
I dobrze odpoczywaj, na pewno dadzą radę bez Ciebie i niech się przyzwyczajają, że muszą sobie radzić

tolad ja mam całkowity zakaz jedzenia owoców poza cytryną, ale to mnie akurat nie jara jak pytałam, czy mogę czasami jakiś w miarę bezpieczny owoc zjeść to mi dr powiedziała, że lepiej nie więc trzymam się zaleceń.
Smaruj się może skończy się tylko na tych dwóch

Gabi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A co do staników to ja miałam takie zwykłe, raczej z tych tańszych i byłam z nich naprawdę zadowolona, gdyby nie ta naftalina to dalej by mi służyły. Wszystko zależy od producenta Więc zaryzykuję i kupię ten pakiet 2 szt. za 19,90.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dzień dobry dziewczynki ;D

Masakra, miałam dziwny i nie za pozytywny sen... śniło mi się że zaczęłam nagle rodzić! Dojechałam na porodówkę i urodziłam dzidzię tak malutką jak pół dłoni, mąż płakał, rodzice płakali a ja obudziłam się w nocy i poczułam jak Adaś mnie kopie w pęcherz...Boże dziękuje że to tylko sen...ale tak realistyczny że szok....

Rano jak zwykle mierzyłam ciśnienie i wyskoczyło mi 142/88!!! Tak wysokie to tylko w gabinecie doktorka ostatnio miałam przez "efekt białego fartucha"...Ogólnie ciśnienie utrzymuje się za poziomie 130/80. Mam nadzieje że to jednorazowy wzrost bo nie chce być statystycznie tą z zatruciem ciążowym...nic mi nie puchnie, nie widzę podwójnie, głowa nie boli więc może to tylko zwykłe skoki ciśnienia. Pomierzymy zobaczymy, wizyta dopiero ok 18-go lutego. No ale ja panikara już cała w strachu...

Agula nie denerwuj się może taka Twoja uroda, że masz wyższe ciśnienie. Nie mniej jednak kontroluj bo to może być niebezpieczne dla maleństwa. Moja matula miała ok 200 już przed samym porodem i dała radę urodzić mnie normalnie Bądz dobrej myśli

Agulka a może to ciśnienie takie wysokie Ci wyszło przez ten sen?? Nie martw się na zapas! Martwienie się bardziej zaszkodzi dziecku niż wysokie ciśnienie! Głowa do góry

U Was tez odwilż? U mnie termometr pokazuje 10 stopni na plusie!!

Odwilż?! Gabi marzy mi się chociaż 0 stopni -13 mam i wiatr, a w DDTVN pokazują że w Wawie -5. Pfff jaja sobie robią

U mnie 10 stopni ale na minusie do tego wiatr wiec wydaje sie ze jest chlodniej. W wiadomosciach mowili ze jak ktos nie musi to nie powinien wychodzic z domu. Ale czytalam ze od lutego wiosna sie zacznie

Wiecie co jest najfajniejsze? Że rodzimy na wiosnę )) Nie dość, że będzie dużo słoneczka, że będzie chciało się wychodzić na spacerki, będzie cieplutko i świeżo, to jeszcze szybko będzie się robiło jasno, więc nocne wstawanie nie będzie takie uciążliwe. Ja jestem jak papuga - jak jest ciemno, nie ważne która godzina to chce mi się spać, a jak jest jasno i słoneczko to mam energię. Jest nadzieja, że przetrwam pierwsze miesiące nieśpiącego syneczka

Agulka nie martw sie - ja takie skoki tez mam , ale odpoczne troche i jest lepiej


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

U mnie też na minusie, a do tego jeszcze wiatr Wzięłam prysznic i leżę pod kocykiem, najchętniej spędziłabym tak cały dzień, ale niestety będę musiała się poturlać po synka do szkoły.

Agula kontroluj ciśnienie i postaraj się wyluzować, jak się powtórzy to do lekarza. Jednorazowy incydent to nic.

Gabi masz rację, mój synek urodził się 21 marca i aż się chciało żyć po wstrętnej zimie