BezpiecznaCiaza112023

Kwietniówki 2014

10 lata 10 miesiąc temu #847901 przez Ewelkaa
A wiecie może jak długo po porodzie wraca zagubione w ciąży pół mózgu?

Ja dziś przerażona pomiarem cukru po śniadaniu zdałam sobie sprawę, że przed śniadaniem zapomniałam o insulinie :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847902 przez Anulka
Nati.olsztyn nasza kwietnióweczka 2014 Igamon, która jest również profesjonalną położna :) poleciała nam Caulophyllum thalictroides 9CH. Są to homeopatyczne kuleczki, które służą jak napisała Igamon cyt: " do ulatwienia porodu i rozwierania szyjki, środek znany nam położnym. Bierze się 3xdziennie po 5 kuleczek - od 38 tygodnia.
Kuleczki można brać gdy ciąża jest donoszona czyli teoretycznie 37tc+1dzien. Ale jak wiadomo dla dziecka liczy się każdy dzień w brzuchu, wiec poleca się na ostatnie 2 tygodnie. Pierwiastki rzadko zaczynają rodzic przed terminem przeważnie po.
kuleczki bierze się żeby szyjka zaczęła się skracać, rozwierać, generalnie szykować do porodu. Dlatego nie bierzemy ich wcześniej żeby nie doprowadzić do porodu przedwczesnego. Ale uwaga. Nie jest powiedziane ze zadziałają na każdą wiec proszę się nie nastawiać i nie pokładać w tym nie wiadomo jakich nadziei. To ma tylko wspomóc proces.
Jak już zacznie się poród to bierzemy 1 kulkę co godz, a co 15min przy zagęszczeniu sytuacji czyli od około 7cm. "

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847911 przez nati.olsztyn
Dziękuję Kochane za tak szybką odpowiedź!:-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847919 przez Margolec
Atenka cesarka trwa 15-20 min jak nie mniej, a poród naturalny sama wiesz. Poród naturalny wymaga więcej współpracy, oczekuje się po nim stworzenia pewnej relacji z osobami pomagającymi, ma być to moment niezwykle intymnego spotkania choć poprzedzony nieludzkim wysiłkiem, a cesarka to operacja nie ma czasu na relacje, spotkania i wszelkie ku temu powstające patologie. To takie absolutnie moje prywatne zdanie, może się mylę. Ja mam na bloku operacyjnym przyjaciółkę-położną i na pewno czułabym się mocno zaopiekowana.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847920 przez Margolec

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #847923 przez tolad662
Ewelka mam nadzieję, że jak najszybciej :D Ja już ze 3 razy zapomniałam na czczo zmierzyć :P
Margolec mniej niż 20 min? Nie strasz mnie, w 15 min rozciąc, wyjąć dziecko i DOKŁADNIE zszyć chyba się nie da :(

Wiecie jakie byly Wasze wymiary w dniu narodzin? :) Ciekawa jestem czy ma to jakis wpływ na nasze potomstwo. Ja akurat ważyłam 3700 i miałam 57cm więc malutka nie byłam :D NieMąż był trochę krótszy bo 55cm ale waga 3950 :P Może szkraby coś tam dziedziczą z naszych niemowlęcych wymiarów :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847928 przez Anulka
Margolec napisał:

Atenka cesarka trwa 15-20 min jak nie mniej, a poród naturalny sama wiesz. Poród naturalny wymaga więcej współpracy, oczekuje się po nim stworzenia pewnej relacji z osobami pomagającymi, ma być to moment niezwykle intymnego spotkania choć poprzedzony nieludzkim wysiłkiem, a cesarka to operacja nie ma czasu na relacje, spotkania i wszelkie ku temu powstające patologie. To takie absolutnie moje prywatne zdanie, może się mylę. Ja mam na bloku operacyjnym przyjaciółkę-położną i na pewno czułabym się mocno zaopiekowana.


Masz rację Margolec :). . Ja na szczęście w czasie pierwszego porodu miałam normalną, fajną położną, ta wiedźma o której pisałam, to była na recepcji zajęta oglądaniem TV, zresztą z tego co widziałam, to ona już przy porodach nie asystuje. Lekarz, który mnie czyścił i szył też był bardzo fajny. Ale wiadomo, że trzeba jeszcze mieć szczęście, aby na normalny zespół, który akurat ma dyżur gdy rodzisz trafić. Jak trafisz na taki to jest OK, bo masz pomoc i wsparcie psychiczne. Moja mi pomagała, gdy chciałam przeciwbólowe odrazu zaaplikowała, gdy powiedziałam, że chcę stać, nie leżeć, bo tak mniej boli, pomogła mi wstać. A co do patologii, no cóż, jak wszędzie tam też się zdarzają...czasem rodząca może usłyszec od położnej : Czego Pani tak się drze?? lub cos podobnego. A właśnie takim debilkom trzeba wyjaśnić, że krzyk pod czas porodu nawet jest wskazany, gdyż dzięki niemu kobieta nabiera siły aby dalej rodzić, znosić ból skurczy, potem przeć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847933 przez Joasia03.05
U mnie cc wyglądała tak:
Położna zaprowadziła mnie na porodówkę. Tam posadzili mnie na samolot i jedna zadawała pytania druga zakładała cewnik. Potem kazała zejść z fotela iść za nią na sale operacyjną. Polożyłam się na strasznie niewygodnym wyrku i podłaczyli do mnie jakieś dziwne rzeczy. Potem przyszedł anestezjolog zrobił zastrzyk i po chwili zaczęli ciąć. Małą wyciągnęli po 5 minutach pokazali pupkę :-) (tyle zdołałam zobaczyć zza parawanu) i zaczeli czyścić wszystko. Na koniec podali oksytocyne i po sprawie. Calość trwala max 20 minut. Fajne jest to że szybko wszystko się dzieje ale minusem ogromnym jest fakt że ja swoją córeczkę zobaczyłam dopiero po 24 godzinach i to dopiero wtedy gdy sama po nią poszłam. U nas inaczej się nie da bo pozwalają dopiero wstać na drugi dzien i to tylko w obecności pielęgniarki a one nie zawsze mają na to czas. Jeśli chodzi o karmienie po cc ta ani ja ani moje koleżanki nie miałyśmy większych problemów z laktacją niż te dzewczyny co rodziły sn. Ja nawet z przystawieniem malej do piersi nie mialam problemów (mala od razu wiedziała o co chodzi) mimo że do pierwszego karmienia piersią była dokarmiana butlą przez calą dobę.
No i jeszcze sprawa dochodzenia do siebie po cc. Ja jak już wstalam to po godzinie hasałam jak sarenka. Nawet bez problemu siadałam po turecku i jak mi było wygodnie. Wszystko to dzięki temu że 3 razy na dobę dostawałam zastrzyki przeciwbólowe. Pamiętam że dzewczyny ktore rodziły sn zazdrościły nam że tak mamy dobrze bo one męczyły się nawet przy normalnym siedzeniu a jedyne na co mogły liczyć to dwa razy dziennie paracetamol i to z wielą łaską.
Więc nie ma co się bać cc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847940 przez Italia
Cześć dziewczyny. Znów trochę mnie tu nie było, nie miałam czasu i niestety nie zapowiada się na zmiany. Nie nadrobię zaległości w czytaniu, przerobiłam raptem 2 strony wstecz więc jakbym dublowała wątki to walcie ;) Majeczka, fajnie, że zauważyłaś, że mnie nie ma :)
U nas wszystko ok, powoli szykujemy wyprawkę, sporo rzeczy już mamy, ale niestety jeszcze dużo do ogarnięcia. Na szczęście najbardziej "zastanawiające" wybory już za nami, wózek stoi w piwnicy od stycznia, fotelik mamy od znajomych i będzie pasował, a łóżeczko wybrane, tylko czekamy aż wystartują na dniach z produkcją bo to nowy model.
Pytanie o pieluchy - jakie do czego się stosuje i ile ich kupić? Słyszałam różne opcje, że falanela milsza i stosują do ulewania, przewijania, kąpania, przykrywania w lato. A tetra? Ja myślałam żeby kupić tetrowe białe i kolorowe, jedne do buzi, drugie do mycia i przewijania, a flanela do podkładania w wózku, przykrywania itp. Jak Wy zamierzacie robić? Bo nie wiem ile jakich kupić :( A, i jakby co to znalazłam chyba fajną opcję, flanela z podszytą ceratą, podobno super się sprawdza przy przewijaniu.
Z młodym wszystko ok, miałam teraz robione usg w 32 tyg, jest ułożony miednicowo mam wrażenie od dłuższego już czasu bo czuję go dokładnie tak samo od dawna. Ciekawe czy postanowi się przekręcić. Waży ok 1800 i jest o tydzień większy z pomiarów, to samo wychodziło na połówkowym. Imię cały czas w fazie "a może", chyba nazwiemy go ostatecznie jak się urodzi i go zobaczymy ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847941 przez Zuza_204
Witajcie. Po wczorajszym dniu z gorączką dziś lepiej ale pojechałam na pogotowie Pani doktor nic mi nie zapisała kazała dalej brać wapno pić herbatę z cytryną i psikać wodę morską do nosa. Dostałam skierowanie do szpitala jak pojawi się gorączka mam od razu jechać. No i kazała zrobić crp i jak by wynik był zły to też do szpitala.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
po za tym cukry wariują na czczo 126 :( dziś chyba trochę zwiększę dawkę insuliny na noc

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847942 przez Atenka85
Oki, nie znam się, na pewno cc jest szybciej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847943 przez Zuza_204
A co do cc to u mnie trwało jakieś 30 minut z czego po około 10 minutach córcia była już na wierzchu a ok 20 minut trwało zszywanie mnie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847944 przez majeczka22
Italia jak taki dobry duszek jestem co czuwa nad wszystkim :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847950 przez tolad662
Zuza przy złym samopoczuciu i chorobie to normalne że wariują. Kuruj się do tej środy.
Joasia pokrzepiająca ta opowieść :)
Italia no na reszcie! Dawaj znać systematycznie :) A pieluchy to wiem, że w 2 szpitalach z których mam listy potrzebnych rzeczy trzeba mieć 10 tetrowych. Nie wiem jak u Ciebie. Ja kupiłam ogólnie 20 tetrowych (one w każdym supermarkecie są to można dokupić w razie W), 5 flanelowych ale takich mniejszych i dokupić chce jeszcze 5 większych flanelowych. A te z ceratką mogły by byc ok ale w sumie jak brudna to i tak wielokrotnie jej nie użyjesz, tyle tylko że na pewno Ci nie przemoknie, tak sądzę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #847961 przez Salonka
Cześć laski!
Nie było mnie chwile, bo jak to u mnie.. Cały czas coś się dzieje... Przed wczoraj w szpitalu wylądowałam z synem, bo odebrałam go z przedszkola po wypadku.. Spadł ze zjeżdżalni na twarz, nos rozbity.. masakra... Musieli go zbadać pod kątem wstrząsu mózgu i złamania nosa. Teraz w domu jesteśmy i obserwujemy go. W pon mamy wrócić do szpitala do laryngologa sprawdzić czy z nosem wszystko ok. Generalnie ręce opadają.. Nie muszę mówić jak mi jest teraz super... Ehhh

Jezu piszę tu do Was a w TV leci TVN24 , włos na głowie się jeży co się dzieje.. Normalnie mam wewnętrzny niepokój a pro po sytuacji na Ukrainie... :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl