Lipcówki 2014

Misiana powodzenia! Daj znac jaka decyzja i kiedy zaczna cos dzialac porobia badania i na pewno madrze wymysla nie martw sie na zapas! latwo mowic, ja w poniedzialek tez pewnie bede szla do szpitala jak tzw. wyplosz!
a tak btw to ja na psychoterapeute sie nie nadaje nie umiem pracowac z ludzmi wole swoje cyferki i numerki na ekranie plus praca zespolowa, ale praca z tzw 'klientem' w jakiejkolwiek formie to nie dla mnie

Staslubania sliczne zdjecie faktycznie Stasiowi musialo sie cos dobrego snic bo taki rozanielony przekochane malenstwo dobrze ze jestescie juz w domu!

Marzena wszystkie sie stresujemy i denereujemy, chyba inaczej sie po prostu nie da jesli czlowiek sie troszczy i mu zalezy, dba o to malenstwo od fasolki, to nie moze sie nie denerwowac byle tylko nie ogarnela nas panika, bo to juz dobre nie bedzie!

Ali na pewno dasz rade! Podjeliscie najlepsza decyzje jaka mozna bylo majac na uwadze dobro Twoje i malego, ale juz niedlugo bedziecie razem, minie szybciej niz Ci sie zdaje!

Kupilam dzis 6kg wisni, zabieram sie za dzemer! ostatni taki zryw do pracy przed porodem chyba ze cos mi jeszcze odbije,za dobry mam humor od kiedy wiem ze mnie przyjma w poniedzialek i cos sie juz zacznie!

Stas sliczny jakie wloski ma krecone hehe:)
Marzena ja tez ledwo chodze ale dzis tylko poodkurzac mysze i umyc podlogi i do porodu juz nic nie robie:) jutro tato moj przyjezdza z zona i braciszkiem moim 3L i bardzo sie ciesze ze wkoncu ktos z rodziny nas odwiedzi bo jednak ta odleglsc stanowi duzy problem, czas pieniadze itp:(

Misiana trzymam kciuki! I pewnie ja we wtorek będę się tak stresować, jak Cania napisała
Szczerze to mnie juz brzuch pobolewa, ale wiem, że to ze stresu. Trzeba to jakoś opanować, bo stres nie służy małemu.
Lyanka długo się nie odzywa... Czyżby?

Hej ja niestety ciagle 2w1, ale codziennie mam nadzieje ze moze jednak cos sie zadzieje

Ali rozumiem Twoje rozdraznienie mnie tez jak juz wczesniej pisałam codzienne telefony i pytania czy juz urodzilam albo czemu jeszcze ni urodzilam doprowadzaja do furi

Cania i kto tu ciagle cos robi:) ja bym w zyciu dzemu nie zrobila sama:D nawet nie wiem jak sie robi:)
A mi dalej nie wyszlo to co z szyi, wczoraj juz bylo lepiej a dzisiaj znowu glowa ruszac nie moge masakra jakas;/ spie na 5 poduszkach i w nocy pewnie przyjmuje rozne pozy hehe
Ja to tak dzis sobie tylko chodze cos przecieram a wieczorem Moj odkurzy podlogi ja umyje i pojedziemy na zakupy a juz tak mi sie nie chce bo jest tak dzisiaj goraco ze juz pozaslanialam wsyztskie okna i pozamykalam i siedze w domu tylko pranie rozwiesilam a musimy zrobic wieksze zakupy , znienawidzillam tera zakupy hehe

My juz lezymy w lozku na oddziale. Zanim mnie przyjeli minelo troche czasu, potem ktg, caly wywiad, badanie. Lekarka ktora ma dzisiaj dyzur stwierdzila ze nie widzi potrzeby juz dzisiaj wywolywania porodu i woli jak ta decyzje podejmie moj lekarz prowadzacy. Jestem na sali z dwoma mamusiami i ich malzenstwami. Sa takie spokojne, nie zaplacza nawet hehe ciekawe jak w nocy bedzie Takze dzisiaj ja sie przygladam tym mamusiom co i jak robia a jutro od rana dzialamy. eh juz sie nie moge doczekac ale z drugiej strony ogarnia mnie ogromny strach.

Ciekawe czy elmirka juz ma swojego synusia w ramionach
I wlasnie co z Lyanka ?!

Misiana to dzis masz za zadanie odpoczywac i zbierac sily przed jutrem! i sie nie zamartwiac! Na pewno bedzie wszystko dobrze

Rewelka robie dzemiki ale oprocz tego ani sie nie dotkne roboty w domu moze tylkocos do obiadu, ale to razem z mama fajnie ze bedziecie miec gosci zawsze to inaczej jak ktos bliski przyjedzie w odwiedziny

Agnieszka no takie telefony moga denerwowac. Na szczescie moja rodzinka dzwoni miedzy soba i probuje sie czegos dowiedziec, zamiast co chwile dzwonic do mnie i znajomi robia to samo, dzwonia do mojej siostry, wiec mam o tyle mniej telefonow

Cania no odkad tu meiszkam prawie 3 lata to bedzie pierwsza wizyta mojego taty bo juz 3 razy sie wybierali i nie wypalilo, mama byla 2 lata temu w grudniu a tato jescze nie, dzisiaj pojedziemy po basen nie duzy bo jutro tez ma byc cieplo to maly sie pokapie i ja mzoe tez posiedze w wodzie:)
a wieczorem tylko zrobie rosolek i przygotuje na jutro kotlety na obiad, przyjada pewnie w nocy bo dzis wyjada po poludniu a ze szwecji do nas ok 9 godzin to jescze blizej niz do mnie do Pl to 15 godzin na 2koniec polski jechac hihi
Misiana to daj znac jak masz przy sobie internet co i jak..
Kurde ale was w tych szpitalach trzymaja, tutaj to ja sie urodzi to tego samego dnia wypuszczaja, a zeby na badania do spitala czy na zabieg sie dostac to na ostatecznosc, moj rok czasu chodzil z przepuklina bo lekarz stwierdzil ze nei ma sensu narazi nic ruszac ale chodzil chodzil az sie dochodzil i wkoncu skierowal na zabieg a sie okazalo ze nawet siatki nie musieli zakladac bo mala dziurka byl tylko zaszyli:) A jakos mam wieksze zaufanie do tutejszych lekarzy niz Polskich..
Ja nienawidze tego zapachu szpitalnego hehehe fuj
Zastanawiam sie co zrobic do jedzenia, bo obiad szykuje na 16:30 dopiero ale teraz w ciagu dnia msuze cos sobie przekasic tylko nie wiem co:)

Cześc Mamusie!

Ale śmieszek z tego Stasia! Sympatyczny maly kawaler

Misiana, trzymaj sie tam! Dobrze ze dadza Ci spokoj i nie beda indukowac tesaz porodu na sile!

Oby nam sie same rozpoczely...

Ja mam zalozony cewnik Fouley'a ale jak on nie wywola odpowiednich skurczow i rozwarcia to tez beda czekac kilka dni czy porod sam

Misiana trzymam kciuki! Będzie dobrze! a dziś odpoczywaj
Cania chetnie pomogłabym Ci w tych dżemikach szukam ruchu od rana a tu pogoda beznadziejna i cały czas prawie leje, więc nie mogę wyskoczyć na spacer. chyba, że w kaloszach, ale takich na moją stopę nie produkują chyba aktualnie dlatego potańczyłam już trochę z odkurzaczem i tak mi się spodobało, że teraz właśnie włączyłam sobie muzykę i tańczę do lustra pisałam mojemu, co robię i śmiał się, że chciałby tam być i zobaczyć jakiś lap dance myślę, że przy lap dance to teraz i mogłabym urodzić, po prostu ze śmiechu no ale maluszkowi chyba podoba się też i muzyczka i delikatne kołysanie więc jeszcze się dziś trochę pogibam a wieczorem rundka z siostrą po galerii może uda mi się ruszyć mojego małego
Elmirka trzymam mocno kciuki, żeby samo szybko i bezboleśnie ruszyło przez ten cewnik!

cd sie zacznie a nie beda indukowac na sile. Mam jednak nadzieje ze cewnik pomoze bo nie chce tu tyle siedziec

Trzymajcie sie Mamusie!

P.s. przepraszam ze znowu w kawalkach ale mnie tu ciagle internet rozlacza.

Dobrze ze w ogole jest bo bym tu calkiem padla!

Elmirka trzymam kciuki zeby sie cos ruszylo a nie zebys siedziala tam bez sensu w szpitalu... Jestesmy z Toba!

Ali mowisz ze Cie na tanczenie wzielo? no pieknie to impreza jak nic heheh probuj rozruszac malego, moze sie ruszy

Dzemiki juz w sloikach, biore sie za nalesniki na obiad. I tyle w planie na dzisiaj pozniej tylko luz, moze jakis film? Jesli nie bedzie padac to moze meza na spacrrek wyciagne

dziewczyny ide do szpitala dzisiaj, bylam na ktg, maly ma za wysokie tetno, wychodza jakies tachokardie( nie wiem czy dobrze napisalam) i kazal mi moj gin jechac do domu po torbe i zglosic sie na oddzial juz nie stresuje sie tym,ze musze isc do szpitala,tylko czy z malym w porzadku, boje sie cholernie o niego, wolalabym,zeby mi cos wychodzilo nie tak,a on byl zdrowiutki jak ryba,serce bym oddala za niego

trzymajcie kciuki

Magduska trzymam kciuki! Głowa do góry, będzie dobrze! Najważniejsze, że ktg wykryło tachykardię (przyspieszona akcja serca) i wezmą Was na oddział. Będziecie pod dobrą, stałą opieką i wszystko będzie dobrze. Może to tylko jednorazowe. Trzymam mocno kciuki! Będzie dobrze!
Cania no impreza jak nie wiem, w rezultacie teraz bolą mnie uda i krzyż przypomniało mi się, że Ty całe wesele obtańcowałaś a Julka na to nic także nie będę szaleć za bardzo

Magduska trzymamy kciuki! Ja tez sie bardzo martwie bo mala malo sie rusza ale ciagle ja czuje wiec nie powinnam sie denerwowac ale juz nasz taki los ... Ciagle bedziemy sie martwic ..
Ja zaraz wstawiam obiadek sobie a dla mojego tylko podgrzeje:)