Lipcówki 2014

Ali a powiedz mi od kiedy walczysz z tym nadgarstkiem? Czy to ci wyszlo po porodzie? Bo ja mam to samo od porodu czasem jak sie zapomne i zlapie to tez strasznie boli ale podejrzewam ze to od tego bo ta lewa reka tak sie trzymalam lozka przy porodzie i od tamtej pory to mam. Na dodatek plecy mnie tak bola ciagle ze jak w nocy sie zapomne i mocniej rusze to bol az ruszyc sie nie moge nie moiac juz o jakis innych oozycjach lozkowych z facetem ha, a poza tym to znowu mam plamy natwarzy ja nie wiem jakas pechowa jestem ze nie wiem!!!
W ciazy dostalam takich wypiekow myslalmz e to na cos uczulenie ale po ciazy dalej to mam i to zlapie tak niespodziewanie jak jestem w cieplym pomieszczeniu, jak wyjde na chlodne powietrze jak sie zdenerwuje albo po kapieli..
Z lenka wszystko ok plucka ma czyste uszka tez, pytal tylko czy kupe robi normalnie bo brzuszek badal ale ja mowie ze juz ok ze po tym pepti nie ma problemow ale widocznie cos tam jeszcze z brzuszkiem zostalo:( byl ze mna maz tesciowej on troche po polsku gada to mi pomogl u lekarza a on jakiegos uczulenia dostal na rekach niczego nie dotyka, tesciowa serce podobno boli.. Mam wyrzuty sumienia bo zaloze sie ze wszystkim gada ze to przeze mnie.
Co do spania malej to ja zglupialam tez, nie mam nawet jak wyskoczyc zeby malej cos dokupic jakis kocyk czy spiworek bo jeden juz za maly a od cioci co dostala to za duzy:/
Zakladam jej body na to pajacyk przykrywam kocykiem i na to jeszcze rozek rozlozony bo kolderke mam ale ogromna jest i jeszcze poduszeczke ogrzewam termoforem.
Dzis jz ogrzewanie na 20 wlaczylismy bo w nicy tak zimno, mnie jz rano gardlo bolalo ale malej kark sprawdzam to cieply ma zawsze.
Ewa maly hest super, kiedya zaczal juz sam brac zabawki do raczki? Poza tym mamy taka sama karuzele tini love tylko ja mam rozowa hihi:) identyko.
A co do kapieli to ja teraz ede wszytskiego probowac, metoda prob i bledow jak moj tato mowi zeby wszytskiego probowac.
Ten lekarz rodzinny co dzis bylam u niego to mowil ze to samo zejdzie.. Kazdy co innego gada a mi to i tak wyglada na atopowe zapalenie skory

A to ja troche niewyjsciowo ale moze ktoras miala takie plamy? Cala twarz mnie pali zywym ogniem i po okolo 30 minutach przechodzi:/

Dzieki Elmirka, gabi28, ja wlasnie tez Julke ubieram albo body + cieply spioch albo cieńszy spioch + śpiworek, a na to cienka kolderka i kocyk. do tego nie draki, bo jej raczki marzna. mogliby już zacząć grzać

Ewelina, fajna ta karuzela bo wszędzie można ją zabrać: do wózka i do nosidełka. Małemu bardzo się podoba. A co do chwytania to tak świadomie zaczął robić to wczoraj. Ale śmiesznie mu to wychodzi. Tak przy tym zezuje i czasem zdarzy się, że nie trafi ręką w zabawkę tylko machnie obok ha ha. Ale będzie coraz lepiej
Dobrze, że z Lenką wszystko dobrze i to tylko niewinny katarek. Ja też walczyłam z katarem Olka przez tygodnie, nie jest to przyjemne. A Twoja Lenka może kaszleć bo jej ten katarek spływa po gardle. Tak było u Olusia. Jak zaczęłam kłaść go na klinie to przestał kaszleć. A teściową się nie przejmuj. Serce ją boli bo pewnie ma wyrzuty sumienia, że Ci taką aferę urządziła.

Nie zazdroszcze wam, że macie jeszcze nie grzane. My wczoraj uruchomiliśmy centralne bo masakrycznie zimno w domu, a w nocy to już jak w lodówce.

Cania, Rewelka to ponoć naciągnięte ścięgna od noszenia małego. Sama się tak załatwiłam, bo nosząc małego cały czas miałam skrzywiony nadgarstek. Mam nadzieję, że jednak samo przejdzie, ale utrudnia mi to życie. Ostatnio nawet jak myłam włosy to też przeskoczyło i myślałam, że padnę z bólu dopóki nie wskoczyło z powrotem.
U nas na szczęście mój tato załączył piec i mamy super ciepło, aż czasem muszę przykręcić grzejnik, a nawet otwieram okno by przewietrzyć.
My też byliśmy na spacerze pomimo deszczu. Mam tą folię przeciwdeszczową do wózka, więc pobiegałam trochę z małym, a jak się rozlało na dobre to siedzieliśmy w ganku. Tzn ja siedziałam a mały spał

Ja Igorka na noc ubieram w śpiocha i przykrywam kołderką i jest ok bo wyjmuje go cieplutkiego ale nie spoconego . A ja nawet nie wiem czy u mnie grzeją już czy nie bo narazie mam 22 stopnie i jest dobrze ale ja mam mieszkanie środkowe

Ewa, mi też od tygodnia zaczęły mocno wypadac włosy, już o tym zresztą pisałam. Ale wiem z doświadczenia po pierwszym dziecku, że miałam tak samo. Nawet do dermatologa z tym poszłam, ale nic konkretnego nie poradził, wydałam trochę kasy na jakieś środki, szampony, a i tak swoje musiało wypaść. W ciąży nie wypadały prawie wcale, a teraz muszą odrobić straty, że tak sie wyrażę Wszystko się unormuje. Zawczasu podcięłam włosy i je związuję, żeby Stas się ich nie najadł
Olek już ma 3 miesiące z hakiem, to ma prawo już sie przekręcać. Zauważyłam, że mój Stasiulek tez zaczyna kombinować.Ale jeszcze się nie przekręca.
Rewelka, ja w zasadzie nic nie widzę, ale może ja ślepawa jestem. Ładną masz buziulkę
Ali, chowaj Andreasa, bo zaraz zaczną się ustawiać panny w kolejce A wiesz, tez miałam nadwyrężony nadgarstek, od podnoszenia synka,
Wiecie co, gdyby nietopera była w lodówce, Agni by nam doniosła. A to musi być jakaś grubsza afera bo jest cisza w eterze...
Elmirka rzuciła hasło zakłady- wiec elmirka została mianowana lipcówkowym bukmacherem!!!!!!!!!
REWELKA, tez mam kalium i używam jak mamy problemy ze skóra.

Ale się dzisiaj rozpisałyście parę godzin mnie nie było a tu tyle postów
U nas pogoda podła - teraz przynajmniej przestało padać - o spacerze można pomarzyć ( bo taki "hardcorem" jak Cania to nie jestem ) więc wybrałam się do siostry w odwiedziny. Dawno tak na spokojnie u niej nie byłam ( generalnie to mam 4 siostry) i trochę pogadałyśmy i dziś się przyznała że nie dawno była w ciąży i teraz pod koniec sierpnia w 14 tygodniu ciąży serduszko maluszka przestało bić i urodziła martwego maluszka - zrobili jakieś testy ale generalnie nic nie wyszło żeby miało jakieś genetyczne wady i nie wiadomo dlaczego. Nikomu generalnie się nie przyznała że była w ciązy bo to była totalna wpadka - teraz kończy jej się dopiero macierzyński poprzedniego maluszka ( ma 14-miesięcznego chłopczyka) a kiedyś wcześniej też już raz poroniła. Teraz ma "przedłużony" macierzyński o 2 miesiące. Ale powiem Wam że strasznie się poczułam - ja to jak byłam w 14 tygodniu to już wszyscy wiedzieli że jestem w ciąży i już zaczęłam jakieś plany snuć - jakbym tak poroniła w tym czasie no to nie wiem.
Miałam Wam po odpisywac na posty ale Helena już się buntuje:)

.

No Helenka uspana to mogę trochę poodpisywać
Ali faktycznie uważaj na tą rękę żeby się nie pogorszyło. A Andreasek jest przesłodziak dobrze że go zarezerwowałam już dla Helenki będzie zięciu jak się patrzy - podziwiam z tym spacerem ja to chyba albo na Helenę za bardzo chucham albo jestem zbyt leniwa:) zresztą muszę powiedzieć że jak przed ciążą byłam zawsze "gorącą" kobitką - zawsze chodziłam w krótkim rękawku, w domu chłód a mi było zawsze ciepło to po ciąży ciągle mi zimno i muszę się grubo ubierać - chyba mam słabe krążenie.
rewelka chociaz tyle ze lenka pod tym względem zdrowa,a teściowią serce pewnie boli ze zdenerwowania bo się stresuje że tak bezsensu na Ciieie naskoczyła
Cania u nas tez nie grzejemy ja ubieram Helence grubszy pajac plus body i skarpetki, owijam ja w kocyk i do rożka jeszcze wkładam - ale dziś tak kopała w nocy ze rozpieła rożek i kocyk i jak się obudziłam to normalnie ręce miała lodziki - i potem przykryłam ją jeszcze takim grubszym kocem.
martyska ubranko na chrzest super - Iguś wygląda jak mały dżentelmen a jak fajnie trzyma kciuki
Ewa a nie mmasz obaw przed noszeniem takiego maluszka w nosidełku? Ja tez się zastanawiałam czy nie kupić ale jak się naczytałam jaki to ma wpływ na kręgosłup taki maleństw to zrezygnowałam i kupiłam chustę bo nosidełko generalnie jest zalecane jak maleństwo same siedzi - no niektóre wzglednie jak samo dobrze trzyma główke
Gabi28 tort super wygląda i pewnie jest pyszny - ale mi narobiłaś smaka

.

A to kilka aktualnych fotek:

I znów na forum SAMA SŁODYCZ- bo i torciki i słodka Helenka:*:*:*
Ja wpadłam na chwilkę życzyć słodkich snów:*
Buziaki:*


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale Emilka słodko śpi a naklejka super pomysł - masz talent dziewczyno. Co z Twoimi aukcjami?

Meniado,chodziło mi o nosidełko takie do samochodu,co można wpiąć w stelaż od wózka. Takie zakładane na plecy czy napiersi tobym się nie odważyła. Taki maluszek tak jak piszesz ma delikatny kręgosłupek i nie wolno jeszcze go sadzać

no to dobrze bo już się martwiłam, szybko czytałam wszystko i źle zrozumiałam