BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

10 lata 5 miesiąc temu #895403 przez nataliaa87

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895404 przez dziulka
Cześć sierpnióweczki :)

Wrzucam Wam zdjęcie misia który czeka w domu na Zuzkę :) Niestety na intensywną terapię nie możemy jej wnieść tego misia, także zdjęcie z misiem będzie później. Na razie sam miś :)

Podczytuje Was trochę ale nie ogarniam wszystkiego ;)
MAniula nie zazdroszczę Ci tego remontu... Mnie też to czeka za jakieś 2 tygodnie i już teraz na tą myśl mam dreszcze. Czekamy aż nam wstawią nowe okno i będzie wchodzić ekipa robić pokoik Zuzki. Jak już będzie gotowy to wstawię kilka fotek
natalia może Twój syneczek obróci się jeszcze , żebyś uniknęła cesarki. Ja jestem po cesarce i powiem Ci że nie było to przyjemne. Co prawda nie rodziłam nigdy naturalnie , ale widziałam dziewczyny które były po porodzie SN i one normalnie funkcjonowały zaraz po. Ja nawet nie mogłam zobaczyć mojej kruszynki. Nie mogłam się podnosić przez 12 h, Po 12h wstawałyśmy na chwilę ( to był jakiś koszmar) Miałyśmy wykonać kilka kroków i z powrotem do łożka. Dopiero rano zawieżli mnie na wózku do małej bo tak daleko bym nie doszła. Ból rany i problem z normalnymi czynnościami miałam przez 2 tygodnie. Jak masz jakieś pytania to pytaj śmiało :)
Inna Fajnie że udało się Wam znaleść fajne mieszkanie :) To powodzenia w przeprowadzce :)
Asienka Śliczne zdjęcia :) W ogóle nie widać tych Twoich kg. A dzidziuś przesłodki :)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895422 przez nataliaa87
Dziulka piękny miś dla pięknej księżniczki. U mnie raczej nic z tego obrotu nie będzie. Mały już jest naprawdę duży i jest już chyba trochę późno. Myślę, że skoro lekarka dała mi już skierowanie, to raczej ona tez tak myśli. Zobaczy się.. Jutro rano jadę do szpitala się umówić. Zobaczymy co mi tam powiedzą. Wiem, że jest ciężko, ale już dawno sobie powiedziałam, że przetrwam wszystko co mi będzie dane.
Moja kuzynka miesiąc temu miała cc i miała synka cały czas koło siebie. Tobie pewnie zabrali Zuzię ze względu na to, że była wcześniaczkiem.
Pewnie będę miała mnóstwo pytań, więc będę pisać :D Dzięki :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895424 przez MAniula

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dziulka miś słodki, do przytualania. No to powodzenia w remoncie, dacie radę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895430 przez missyy
dziulka ładny misio :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Mój Mały Aniołek, 15/08/2013,13 tc[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #895435 przez nataliaa87
Maniula ja myślałam, że masz do nich co najmniej tyle co missyy :P

Missyy ja mam niby dużo bliżej, ale też nie wyobrażam sobie dziecka podrzucać co dzień 25 km gdybym miała wrócić do pracy. Zawozić, wracać, potem znowu jechać po dziecko i tak co dzień? Nie ma sensu.. Z resztą wolę jakiś żłobek czy przedszkole żeby dziecko przebywało z innymi dziećmi.
To kiedy dokładnie masz ten
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Wszystko już błyszczy? :D

Matko zjadłam miskę lodów z orzechami włoskimi i chocapiciem i mam wyrzuty sumienia :D Nie chce wiedzieć ile to miało kalorii :D Ale Ann kazała się porozpieszczać ostatnie tygodnie, więc posłuchałam :P Gorzej będzie jak waga zaszaleje na koniec i pani dr nakrzyczy zamiast pochwalić :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895437 przez Inna607
MAniula właśnie o ta pomoc mi chodzi wiadomo ze jednak więcej pomocy uzyskam od doswiadczonej mamy niz od męża ktory będzie swiezakiem w tym temacie jak ja :) poza tym mąż dostał nie dawno nowa stala i dobra prace tyle że w Irlandii i juz wiem ze jednak będzie tam wracal wiec ja bym została sama z małą wiec stwierdzilismy ze mieszkanie z mama bedzie i tansze i wygodniejsze bo zawsze będzie pod reka :) powiem Wam szczerze że nie zawsze się dogadywalam z mamą jakoś super rewelacyjnie a odkąd jestem w ciąży nasze relacje zmieniły się 360 stopni na plus i lepszej przyjaciółki od mamy nigdy nie miałam pozatym moja mama sama w sobie się bardzo zmieniła i jakby rozpogodzila :) bardzo sie cieszy na wnusie i nie może się doczekać kiedy urodze :)

dziulka miś cudoo ;) Gratuluję pierwszego kilograma Zuzi ;) zanim sie obejrzyjcie bedziecie juz w domku :)

co do teściów ja tam nie mam co narzekać mam tylko teściowa która zobacze tylko wtedy kiedy tak naprawde sama zechce ja odwiedzić mieszka ponad 500 km ode mnie jest starszą osoba i na takie wyprawy nie ma sil wiec jak ja pojade dwa razy do roku to wystarczy :) ale jest bardzo miła wiec wizyty w mieście mojego męża to mile spędzony czas :) właśnie myślę zeby we wrześniu wybrac sie juz razem z córką tylko nie wiem czy to nie będzie za szybko na tak dluga wyprawe z tak malym dzieckiem.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #895442 przez nataliaa87
Inna a jak długo zamierzasz być w Polsce bez męża? Planujesz do niego dołączyć? Ja zawsze z moją mamą miałam bardzo dobry kontakt i tak jest do tej pory, ale prawda jest taka, że chyba nie umiałabym już razem mieszkać. Każda z nas jednak prowadzi swój dom i ma różne przyzwyczajenia i wiem, że na dłuższa metę bym nie wytrzymała :D Teraz jest najlepiej :D Codziennie rozmawiamy przez tel., często się widzimy i tęsknimy i tak jest cudownie :D

A tak w ogóle, to nie wiedziałam, że pranie i wieszanie tych tycich ubranek sprawi mi tyle radości :D Stałam nad suszarką i śmiałam się do każdego bodziaka :D

Edit.
Katsi czekamy na wieści! Daj znać kiedy zostaniemy ciociami.. A może już jesteśmy, skoro się nie odzywasz?? :)

Ok. już doczytałam wszystko na blogu :) Ciociami jeszcze nie jesteśmy :) Katsi :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895465 przez kakadu
inna 607 podziwiam i nie zazdroszcze sytuacji - Podziwiam mieszkanie z mamą, nigdy w zyciu bym się nei zdecydowałą,ja miałam 19 lat i urodziłam pierwszego syna to od razu się wyprowadziłam, później jak miałam lekki kryzys i wróciłam do rodziców na jakics czas to wspominam jak koszmar, oni wiedzieli lepiej a anjgorsze ze jak chciałam sie wyprowadzic to namawiali mnie zebym dziecko zostawiła, bo tak lepiej... po prostu tragedia była Oczywiscie nie dalam za wygraną, ale co się nasluchalam te 7 lat temu to naprawde. ?uwazam ze dorosłe dziecie nie powinny mieszkac z rodzicami, kazdy ma swoje zycie od kiedy jest do dorosly i lepiej tego nie mieszkac, co innego jak nie ma wyjscia bo sytuacja np finansowa nie pozwala, ale ja w kazdym innym przypadku mówie nie.
praca meza za granicą- nie zazdroszcze, bo bedziesz, a własciwie bedziecie tesknic

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895466 przez katsi87
Hej dziewczynki
Pff Ja po wizycie ale szczerze? wczoraj od 13 jak weszlam do domu to ryczalam do nocy i nie mialam nastroju ani na pisanie ani na nic
Wiec tak, wizyta przebiegla okej: usg super moje dziewczynki są cudowne!!!! posluchaly mamusi i tatusia i znow duzo przybraly bo kazda po ponad 350 gr jak dobrze licze
ogolnie lącznie moje Fasoliny 4 kilo waża:D he no a cale szczegoly tego na blogu:

naszpotrojnycud.blogspot.com/2014/06/mie...mi-sie-chwalimy.html

A teraz co w mojej glowie: nie pisalam na blogu pewnycb rzeczy ale Wam powiem: moje powierniczki
Wczoraj mnie szlag jasny trafił: lekarze nam gadali i pieprzyli ciagle jedna rzecz, ze cc 30 czerwca
wiec ja sie tak nastawilam i mąż i wogole kurde, odliczalam jak nienormalna, modlilam sie o ten poniedzialek 30 i to tyle trwalo a tu wczoraj sie okazalo
ze to byla tylko granica 30/31 tydzien, zeby Fasolki mialy tyle i były zdolne do przeżycia. a yteraz musze jeszcze wytrzymac okolo miesiaca zebyh dla nich jak najlepiej bylo. oczywiscie ze tak, zgadzam sie z tym w 100 procentach ale kurde, nie wiem jak wam wytlumaczyc co ja czulam wczoraj: to jest chore wiadomo ze chce zeby dziewczynki byly jak najzdrowsze i najtłustsze i jak najmniej byly w szpitalu ale myslalam ze za 5 dni ich poznam i wogole. Modlilam sie zeby dac rade fizycznie do 30 a tu nagle taka informacja. zbilo mnie to z nog..
Mam mozg i wyobraznie i wiem ze dla coreczek najlepsze jest bycie w moim brzuszku ale po co mi ktos ciagle gadal od tylu miesiecy o tym trzydziestym?:(
ehh teraz za to jestem juz dzis wyspana i z nowym nastawieniem, ze MUSZE ich donosic jak najdluzej i ze dam rade napewno.

wczorajsze łzy wyschły i jakos tam dzisiaj sobie juz chodzę i planuje co ja bede robila przez miesiac
bo musze cos robic, musze poprostu przemoc sie i dzialac!!! Inaczej zwariuje przez ten czas co pozostał, juz tyle lezalam miesiecy, nie znosze lezenia!
i tyle o mnie: jestem dumna z Niuniek, ze tak przecudownie rosnął!!!
Co do szyjki: nadal mam 3 cm czyli super ze przez 2 tyg nic sie nie znizylo:D

Maniula: hehe co do tesciow: Ja mam tak samo, i tak jak Ty natalka mowisz; Ja mam do moich 4 przystanki mpk, i tez synusia by chcieli widywac, ogolnie sa tak meczacy zwlaszcza tesciowa ze nie moge z nia przebywac, he
ale Ja juz dawno temu postawilam granice: nei wyobrazalam sobie zeby robili nam najazdy ani w tamtym mieszkaniu ani w tym: Jak beda dzieci tez sobie tego nie wyobrazam, zwlaszcza ze oboje sa nieodpowiedzialni to oboje z mezem wiemy ze nie bede chciala ich pomocy przy dzieciach.

No ale to tak miedzy nami:)
Ja wstalam dzis o 11.30: takie burze przechodzily przez lbn ze wolalam spac:D
Posprzatalam sobie poodkurzalam, co do obiadku: ugotowalam zupe warzywna: marchew, kapusta biala, kalafior, pietruszka koper bób szczypior: mixxx:D a na drugie u nas dzis beda ziemniaczki jajko sadzone kalafior z buleczka i jakis pomidor chyba. Mi sie nie chce, pije pokrzywe na tą chwile, ale B bedzie jadł. wlasnie wrocil z pracy i sie wzial za obieranie ziemniakow:D

Misyy: Jak juz wspominalam wczesniej kiedys: mega wspolczuje najazdu!! Ja po mieszkaniu u wtedy jeszcze przyszlych tesciow(az rok) teraz mam uraz i moge tam przebywac maks he godzine dwie raz na jakis czas(jak najrzadziej:)

u nas leje dzisiaj od rana czy nocy. Fasole skacza, a Ja zaraz sobie jakies zajecie wynajde albo B wyciagne gdzies:D
milego popoludnia:***

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #895482 przez MAniula
Inna dobrze jest miec mamę blisko choć my dwa lata temu zrobilismy wszystko zeby mieszkac osobno ;) wy sobie powiekszycie przestrzen zyciowa w nowym mieszkanku to juz plus. Kocham moja mame ale uwielbiam nasza swobode :whistle:

Moja mama ma 71 lat i jest po usunieciu piersi, wiec wiem ze na jej pomoc na codzien nie moge liczyc. Pewnie jak poprosze, zeby przyszla na chwilke to pomoze ale wiem, ze nie ma sil w rekach i nie czuje sie na silach ogolnie, wiec pewnie poradzimy sobie sami. :)
No i tesciowie wrazie w ;) chociaz nie wiem czy sie przelamie hihihi

Katsi rozumie te emocje, zylas w przekonaniu ze juz sie pojawia, ze tak ma byc, zaakceptoealas wszystko, poukladalas sobie wszystko, wierzylas w kazde slowo lekarzy na 200% a tu bach, zmiana wszystkiego. Wiadomo ze chcesz najlepiej dla fasolinek, ale glowa, nastawienie to jedno a rzeczywistosc drugie. I tak jak piszesz po nocy juz inne nastawienie, juz nabralas dystansu. I mysle ze musisz wlasnie z dystansem podchodzic do wszystkich decyzji lekarzy, ufac im ale brac poprawkę na mozliwe zmiany. Wtedy chyba bedzie latwiej w takich sytuacjach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895489 przez nataliaa87
Katsi wyobrażam sobie, co czułaś. Ale pomyśl sobie, że zawsze to mniej czasu dziewczynki będą leżeć w szpitalu, w inkubatorach. Krócej będziecie na to patrzeć.. Urodzą się większe i 2-3 tyg. i zabierzecie je do domu:) Ciężko mi powiedzieć, co byś mogła robić przez ten czas skoro sił już mało. Ale próbuj się cieszyć byciem z B. jeszcze przez jakiś czas tylko we dwoje, może zrób coś dla swoich córeczek (jakiś album czy pamiętnik, który im kiedyś pokażesz). Wiem, że to wszystko trudne, ale pomyśl sobie, że to czas wyjątkowy- w końcu nie ma za dużo mamuś z trzema bobaskami w brzuszku. Dużo siły kochana :* Zaglądaj do nas dużo częściej- czas też jakoś zleci :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895518 przez Inna607
nataliaa87 hmm szczerze to ja nic nie wiem :p bo tu decyzje podejmowane są wiesz ... co chwilę słyszę co innego najpierw miał przyjechać i nie wracać, teraz że jednak wraca ... wiec nie wiem moze poleci tylko np na dwa miesiące odlozy na zycie i tu wroci szukac pracy ?? ciężko mi powiedzieć, ja mu nie będę mówić co ma robić zrobi jak uważa ja do nowego roku nie zamierzam wyjezdzac z Polski i to mu już mowilam i zdania nie zmienię potem jezeli dalej będzie tam pracował moge do niego z dzieckiem dojechać ale szczerze wole tego uniknąć wiec myślę że zarobi odłożymy troche i tu wróci.

Co do mamy ... hmm ja z domu wyprowadziłam sie trzy dni przed 18nastymi urodzinami i powiedzialam ze wolalabym mieszkac pod mostem ze z mama z powrotem hehe ( jak spbie dzis przypomne te slowa to smiac mi sie chce),
potem życie różnie sie układało i gdy musialam wracac na pare dni do mamy nie moglam wytrzymać z nia nawet dwoch dób wiec szybko cos sobie znajdywalam i dalej z nia nie mieszkałam lecz no jak mowie mama sie bardzo zmienila a ja jej pomocy teraz bardzo potrzebuje inaczej jak bylam sama szalona nastolatka która mogla robic co chciala a inaczej jak będę sama matką i to totalnie bez doświadczenia i pomocy wiec mama będzie nie zastopiona. Oczywiście to uklad przejściowy za pare miesięcy kiedy mala podrosnie a mąż wroci każdy pojdzie w swoją stronę jak zawsze ale teraz jest mi to bardzo na reke ;)
Ale też stad te wieksze mieszkanie w ktorym ja tez bede miala cos do powiedzenia bo teraz jestem u mamy tam bede tez u siebie bo rowniez ja za te mieszkanie bede placic i również ja bede widniala na umowie taki komfort psychiczny :p

Katsi blog przeczytany ... jestem zawiedziona brakiem zdjęć :p a co do decyzji lekarzy jestem w szoku. Ależ bym sie wkurzyla gdyby mi tak lekarz powiedzial no nie zazdroszczę ale fasolinki sa najważniejsze i pięknie rosna :) duzo pogody ducha i usmiechu :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895529 przez missyy
nataliaa87
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Mój Mały Aniołek, 15/08/2013,13 tc[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895532 przez aggi
melduję się po niemal całym dniu ;)
mam dość serdecznie jak padnę to nie wstanę :D
ponadrabiam co się działo i spadam ciasto piec :woohoo:
koleżanka jutro wpada na kawkę + babcia ma urodziny
to ciacho obowiązkowo musi być :blush: oby wyszło :)


natalia hmm dzięki za radę odnośnie noska. Muszę to przemyśleć bo opinie skrajne i już sama nie wiem :) na obiad dziś za późno ale u mnie było szybko i prosto czyli ryż z warzywami i pikantną kiełbaską podsmażoną :blush:

asienka hmm no to ładnie mały waży tyle co mój a mój o kilka dni młodszy ;) a mi gin wagę przewidział również na 3300-3500g. Ciekawe na ile się to sprawdzi. Ślicznie wyszedł na usg :) No i pięknie się mamusia prezentuje :kiss:

missyy powodzenia z teściami, cięęężka przeprawa Cię czeka :P ty tydzień a ja jeszcze dwa muszę czekać na wizytę :D

Ann u nas też ostatnio była akcja error na ciśnieniomierzu ;) masakra. co się namęczyłam o co chodzi.. ogólnie pilnować by ją ze wszystkim trzeba było. No ale człowiek nie da rady ja tam nie mieszka. Napisz jak Marta zniosła przenosiny :) hmm czyli jednak aspirator wygrywa. To też się zdecyduję raczej na niego

MAniula mam to samo z teściami jak Ty. Dokładnie ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


dziulka :) Jest i Pan Miś dla małej Zuzi :) Super !

katsi kochana dobrze że małe rosną :kiss: a co do daty... kurcze no niefajnie że powiedzieli Ci najpierw tak. nastawiłaś się. i teraz czujesz rozczarowanie wcale Ci się nie dziwię :( ale musisz być silna tyle już przetrwałaś to dasz radę jeszcze :kiss: :kiss: :kiss: dużo siły kochana i wytrwałości :kiss: :kiss: :kiss:


udanego wieczorku
ja pędzę ciasto piec :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl