Mamusie LUTY 2017

W sumie to nieźle, tutaj w szpitalu nie czuć że to są święta tylko jak normalny dzień więc jakoś nie przeżywam mocno

ZDROWYCH, WESOŁYCH, MAGICZNYCH I PEŁNYCH MIŁOŚCI ŚWIAT

ZDROWYCH I POGODNYCH SWIAT

Kochane Mamusie!

Życzę Wam wszystkim pięknych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!!!

Mamuśki zdrowych radosnych, rodzinnych Świąt

Wszystkim Mamusiom życzę Wspaniałych,Rodzinnych Świąt!
Szczęśliwego donoszenia naszych maleństw pod sercem i napawania się chwilami,kiedy są jeszcze w brzuszku

Zdrowia, szczęścia i słodyczy
Magda z rodziną Wam na Święta życzy

Kejt i jak tam się czujesz Kochana???
Również składam najserdeczniejsze życzenia, przede wszystkim zdrówka!!!
Ja przyznam że trochę się objadam, ale nie aż tak bardzo :-P z trudem dziś się powstrzymalam żeby nie ubrać pościeli do łóżeczka Malutkiej... Ale jeszcze zdąży się zanurzyć :-o
W środę mam wizytę prywatnie, jak zadzwoniłam z wynikami to zaraz kazał przyjść. Sprawdziłam wyniki z listopada i juz wtedy miałam anemię a lekarz z NFZ nic z tym nie zrobił!!!
Jak tam zdrówko chorowitki???
Pozdrawiam!

Hej dziewczyny.
Ja sobie jedzonka nie zalowalam, jak na razie, choć nie jem bardzo dużo bo po prostu nie chce się potem tragicznie czuć. Za to póki co święta mnie wymeczyly. Wigilia z przejazdem od jednych rodziców do drugich, dzieci, bezsenność, niewygodne łóżko w gościach i gorąc w ich mieszkaniu. Wszystko to sprawiło, że tylko czekałam z bólem głowy i podwyższona temperatura kiedy wrócę do siebie . Teraz właśnie jestem u siebie i wreszcie odpoczywam. Jutro już tylko obiad w gościach i dalej relaks u nas także już będzie dobrze. Takie te święta zupełnie nieswiatecznie dla mnie.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Także Kejt w szpitalu może nie ma świątecznej atmosfery, ale przynajmniej możesz odpoczywać.

Oczywiscie nie śpię...

Sander ja mam wizytę we czwartek a ta anemia to rzeczywiście nie fajne przeoczenie...

Mulian my na wigilię schodzimy do teściów na dół, a po wigilii jedziemy do moich rodziców ale oni mieszkają niecałe 2 km od nas więc to nie jest męczące, 2 minuty samochodem. A przynajmniej zjem sobie jakieś pyszne wigilijne jedzenie od mamy i u rodziców nie krępuje się żeby sobie leżeć, wręcz mama mnie do tego zmusza


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A coroczny zjazd rodzinny u mojej cioci i wujka w tym roku opuściliśmy, bo nie czuję się na siłach ale moja rodzinka rozumie

Co do temperatury w gosciach to wczoraj u teściow myślałam że się zapalę i uduszę, już mi słabo było i mąż musiał sam okna otwierać i im wietrzyć bo nie wiem jakby się to skoczyło a dziś obiad u moich rodziców, już się doczekać nie mogę
Dziewczyny na wigilii tak się objadłam, specjalne jadłam malo u teściów żeby mieć miejsce na 2 ulubione dania od mojej mamy, bez których dla mnie nie ma wigilii (w tym roku ich nie przygotowałam u nas bo nie dalam rady a teściowa ich nie robi nigdy więc sobie podgrzałam u rodziców ) W nocy myślałam że będę ziać ogniem, takiej zgagi jeszcze w życiu nie miałam Więc już koniec z objadaniem się


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A jak u Was?

Joanna przykre to właśnie jest że niektórzy niezrozumieją i nawet nie zdają sobie sprawy ile w dzisiejszych czasach jest problemów z donoszeniem ciąży. Kiedyś faktycznie te kobiety pracowały w polu do porodu i wszystko było idealnie. Niestety czasy się zmieniły.

Mulian faktycznie są plusy mogę poleżeć, nie muszę oglądać swoich bratowych a pozatym chciałam spędzić święta w piżamie bo we wszystkim innym wyglądam źle no to teraz mam

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kejt widzisz wszystko ma swoje plusy

Cześć

U mnie bez wojaży, my tylko do moich rodziców i z powrotem, moi mieszkają 3min od nas na pieszo.Teście są daleko (ok.200km), więc do nich się nie zamierzalismy wybierać. Za to zapowiedzieli, że w marcu przyjadą do nas jak Mała sie urodzi..tak szybko.. ciekawe w jakiej będę formie itd..

Na szczęście zgaga mnie nie dopadła i jem smakołyki. Chociaż podczas świąt

Ehh, ta krytyka to nie na miejscu, a faceci to uważam, że najmniej powinni się wypowiadać, bo nigdy w ciąży nie byli i nie będą.
Nie przejmujcie się dziewczyny! szkoda nerwów.

PS. Mi też ostatnio gorąco, że wiecznie mogłabym wszędzie wietrzyć maleństwa nas grzeją od środka

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Joanna nie przejmuj się teściem. Wpuszczaj jednym uchem a drugim wypuszczaj. Faceci to się nie powinni wypowiadać bo guzik wiedzą jak się kobieta czuje w ciąży, a to że kiedyś kobiety pracowały i to ciężko do porodu - musiały nie było innego wyjścia, a też nikt nie wspomina ile było poronień przy tym.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.