Mamusie LUTY 2017

Mavi, mój syn jest duży (7lat ma) i wie, którędy dzidziuś wyjdzie i wie, że będę w szpitalu, w którym on się urodził. Pytał się czy może jechać ze mną do szpitala jak będę rodzić jakiś czas temu był zafascynowany ciałem człowieka, dostał książki i studiował je non stop, potem oglądał ciagle bajki "Było sobie życie" i mówił, że chce zostać lekarzem dlatego nawet specjalnie nie musiałam mu tłumaczyć.

Cieszę się, że nie mam tego problemu. Nie wiedzialabym co powiedzieć.

Dziś moja mała jakas leniwa. Rano było ok z moim samopoczuciem i jej ruchami. Ale od jakiegoś czasu jedyne co to takie prezenie się w dole brzucha i żadnych kopniaczkow. A ja nie mam siły i właśnie tak dziwnie czuje brzuch, taki naprezony i wielki. :/

Czesc Kochane. My się trzymamy w dwupaku, szyja się wstrzymała, ślizu mi odchodził z nitkami krwi, ale od wczoraj go nie widziałam. W czwartek miałam rozwarcie na 2 cm. Zastrzyki dostałam 2 więcej nie będzie, w odstępie 24h.
A na sali mam super dziewczyny, gadamy do 23, a ktg zaczynają nam robić przed 6ta. Jedzenie paskudne, dobrze ze domek mam blisko.
Leżymy do poniedziałku. Lekarze mówią ze w każdej chwili moze się zacząć, ale mi się nie wydaje, bo dolegliwości minęły, czasem tylko krocze czuje.

Ppo usg na pewno chłopak u ma już ważyć 2960g.

Oj kochane ucieszyłam się że wszystko mi minęło a os wczoraj wieczorem z powrotem boki boki brzuch i krzyż cała noc nie spalam ledwo żyję wstałam wzięłam prysznic wyrazie w
Jeśli nadal będzie tak samo jadę do szpitala ciągle się waham ale mąż mi mówił że w końcu urodze w domu
Boję się jak na złość nie może poczekać do poniedziałku

Mavi trzymam kciuki żeby maluch jednak poczekal. U mnie to dziwne uczucie w brzuchu to chyba też takie delikatne skurcze, nie wiem, od czasu do czasu też czuje uklucie jeszcze troche niżej. Może szyjka postanowiła się skrócić w końcu..... No nic leżę i obserwuje co się dzieje.

Mavi wspaniałe wieści teraz Aleks jest bezpieczny tez z Artkiem miałam 2 zastrzyki co 24h

Mavi jedz zbadają Ciebie i może uspokoją

Milan wszystko przed Tobą

Ja przez pół nocy miałam dziwne skurcze niby bolały tylko trochę, ale wystarczajaco żebym nie mogła zasnąć. To tego Artur się rozchorował, miał wysoką gorączkę i biedny spać nie mógł . Tak więc nogi wiąże na ciasniejszy supelek bo chyba bym za strachu umarła jak bym miał go teraz zostawić z kimkolwiek

A i co ok 0.5 h tak dziwnie mnie kóło w "piczy" nie wiem jak to określić, ale jak próbowałam spiąć mięśnie kegla to wyraźnie coś mi przeszkadzało

Wybaczcie proszę ze tak tu się nad sobą rozczulam i panikuje, to 3 ciąża powinnam wiedzieć to i tamto. Ale we wcześniejszych ciążach tak nie miałam żadnych bóli, skurczy, kucia z Adamem mi wody odeszły i tyle, a z Arturem góry mogłam przenosić praktycznie do samego porodu. (2,5h przed pojawieniem się Małego na świecie i pełnym rozwarciem usypialam Adama na rękach chodząc z nim )

Honka czuje się Wzasadzie tsk samo druga ciąża ale kompletnie inne objawy
Mnie boli jsk na okres plus do tego kłuję tsk jsk mówisz w środku tsk dziwne

Mavi te kucie to wydaje mi się ze główka maluszka nam schodzi do kanału, ale to tylko moje przypuszczenia. Mnie brzuch nie boli tylko mam bolesne skurcze. W nocy były co 10 min ale ból za słaby żeby jechać do szpitala

Ja skurczy nie mam tylko boli brzuch i plecy
Dzwoniłam do mojego ginekologa kazał jechać do szpitala jutro rano ma dyżur i stwierdził że pewnie się spotkamy

Dziewczyny widzę że miałyście cieżką noc, trzymajcie się jakoś i zaciskajcie nogi mocno

A ja nie wiem czy mam zadzwonic do lekarza i powiedziec mu o tym czopie zeby wiedzial czy nie, maz twierdzi zeby zadzwonic ale w sumie nic innego sie nie dzieje wiec po co panikowac. Skurcze mam ale bezbolesne, wiec to chyba nie porodowe?

A jak jest z tymi sterydami na płucka, jak przyjade na porodowke rodzic to zdaza mi je podac czy to trzeba wczesniej?

Mavi spokojnie, pojedziesz, zbadają Cię i będziesz spokojniejsza

Joanna ja z cxopem bym nie dzwoniła, no chyba ze chcesz męża uspokoić (nie ma nic gorszego od panikujacego faceta- bynajmniej mojego)

Skurczy porodowych nie pomylisz z niczym innym są regularne i mocno bolą

A co do sterydów to spokojnie zdążą podać i zadziałają. Na tym etapie ciąży płuca są na tyle rozwinięte ze są zdolne do samodzielnej pracy z tym ze maja utrudnione zadanie wiec sterydy ma im pomóc aby dziecko nie męczył się podczas oddychania.
Moja siostra miała cc w 35t4d sterydy dostała 1,5 h przed ja Adama rodziłam w 36t1d i sterydów nie dostałam, z Artkiem dostałam 2 dawki co 24h w 31t5d urodziłam w 32t2d i lekarz stwierdził że mały ma płuca aż za bardzo rozwinięte i w przeszłości może zostać nurkien
Tak więc nie ma już czym się martwić

I znowuż się rozpisałam

Dzieki Honka za uspokojenie , to nie dzwonie i bede sie obsereować Wlasnie mąż mi tu panikuje i mnie nakreca caly czas, zaraz sie od niego odizoluje chyba nie znalam go od tej strony bo zawsze jest racjonalnym czlowiekiem a jestesmy razem 9 lat wiec myslalam ze sie znamy

Joanna tez myślałam że dobrze znam M,( zawsze jest spokojny, opanowany) do puki mi wody nie odeszly z Adamem, później skurcze i krwawienie z Arturem- jego panika była jeszcze gorsza bo za wcześnie. Teraz niby juz jest spokojny bo zagrożenie minęło ale i tak w nocy często się budzi i sprawdza czy brzuch mam miękki i z pracy mi wydzwania co chwila

Dziewczynki to tylko się cieszyć z opiekunczosci Waszych mężów!
Mój mąż po poprzednim porodzie powiedział,że jakby to mężczyźni mieli rodzić dzieci to gatunek ludzki by wymarł

Joanna spokojnie poczekaj z tym dzwonieniem, chyba,ze zacznie się coś dziać

Mavi czekamy na wieści

Coraz więcej na forum będzie strachu bo terminy się zbliżają

Ja dziś od 6.00 na nogach-posprzątałam, umylam podłogi,obiad ugotowany i idę zaraz z córka na występy jej do galerii. Szkoły tańca się reklamują i każda ma krótki pokaz
Moja Julia wstydliwa i najmłodsza z całej grupy,ale chce iść!zobaczymy
Później wpada kumpela i tak to odpoczelam w sobotę