BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

11 lata 4 miesiąc temu #719610 przez patrysia305
natalko to świetne wieści nam przynosisz - super


ja mam znów to samo mały ledwo co pije podaje mu cyca possie 2 min i niby najedzony, zaraz szuka podaję - preży sie nie chce jakby , daje herbatki - to samo , wodę - też i najgorsze jest to że widze jakby zapdniete ciemiączko tylko nie w każdej pozcji tzn jak ma uniesioną główkę ;/;/;/ :*(:(:(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719614 przez agusiaa26
Natalia super wiesci!! :woohoo: tak jak piszesz juz blizej niz dalej, trzymam kciuki za ciebie, juz noedlugo bedziecie razem w domku:)

Qltoorko tak mi przykro ze kurat Mikolajowi przyplatalo sie to cholerstwo, ale spokojnie, moze to nie jest ten ropien, jedz do szpitala, nie czekaj po co masz sie denerwowac. Mam nadzieje ze obedzie sie bez powaznego zabiegu!!

Moj maly tez ladnie spi w dzien w nocy tez ale jak wstanie po 4 to usnie dopiero po 9,10 tak jak i dzis.
Nie mam pojecia co tu jesc, mama zrobila szarlotke i zjadlam po jednym kawalku wczoraj i dzis, nie wiem czy mu to szkodzi ale widze ze czasem mu brzunio dokucza:/ zjadlabym jakiegos owoca ale nie wiem co moge:/ bessensu...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719622 przez dziubasek
jejj Natalka super wieści, trzymaj się kochana... Tylko kilka dni i będziecie w komplecie :)
Agusia ja jem niemal wszystko( tylko nie wzdymajace i gazowane)
Uniuni co tam brzuch najważniejszy jest Nils, a jak tatuś? Zakochany w synku ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719626 przez patrysia305
qltoorka trzymam kciuki za maluszka- oby obyło się bez zabiegu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719631 przez uniuni
Dziubasku oczywiście, Nils najważniejszy :D i fajnie jest mieć uśmiechnięty brzuszek ;)
Tak, J. Zakochany w synu na max i do tego ma paranoję taką, że aż mnie wkur... czasami. Byliśmy dziś na spacerze były dwie drogi do wyboru, zwykła - żużlowa rekreacyjna do biegania, wyprowadzania psa itd i asfaltowa bez chodnika z boku z dwoma zakrętami po ok 90stopni. Wolałam iść żużlowa bo ciszej, bezpieczniej i po to jest - do spacerów. J.sie oburzyl bo mu dziecko wytrzesie :S i zapierdzielalismy tym asfaltem :S No czub mowie Ci :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719650 przez kasiak
Wstalismy godzine temu, Maly sie wypierdzial, puscil kupola, zassal cycora i utulony spiocha...tfu tfu tfu, bo jak pochwale to sie zbudzi...
Matka siedzi na kibelku, cisza i spokoj i nie w locie juz :laugh: ide schrumkać jakies sniadanie :) ochota na tunczyka z twarogiem i pomidorem, mniam :laugh:

Miałam sie pochwalic moja laktacja :) po lekkim kryzysie, bo przez kilka dni mleka mialam mniej, teraz juz mamy stabilizacje :) cycki nie puchną i juz tak nie bola :) Smrodek w nocy mniej je, wiec z rana sa napakowane mlekiem, ale w dzien swobodnie sobie zwisaja :laugh: jak przychodzi pora karmienia to zaczynaja mnie po bokach lekko bolec i wiem, ze wtedy mleko naciaga do karmienia, czasem juz podczas jedzenia czuje, ze mleko sie produkuje :) tyle, ze mały potrafi jesc co godzine i jeden cycek w dzien mu nie starcza, ale nie je z obu na raz, tylko zdoi jednego, zdrzemnie sie 10-15min i zaraz znowu wola jesc, a dwoch na raz nie chce :dry:
No i juz sie nie budze mokra w nocy, ani w dzien tak czesto sie nie przebieram. Wkladki nie nadazaly nasiakac, a teraz luzik :)
Fajnie tak, wiec wystarczy poczekac :) wszystko w swoim czasie B)

Qltoorko wspolczuję, strasznie jest patrzec jak dziecko cos boli a ty mu pomoc nie mozesz :( daj znac pozniej co lekarz postanowil, czymam kciuki ;)

Uniuni ty sie ciesz, ze na spacery z Nilsem wychodzicie razem. Mojego wołami na spacer nie wydrzesz, mowi, ze w robocie sie ołazi jak glupi, a takie chodzenie z wozkiem bez celu to nie dla niego...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #719657 przez magdalenagal
Kochane Dziewczyny!

U nas wszystko w porządku, Michał rośnie w oczach :-) i reszta ciała też rośnie.
Na szczęście omijają nas wszelkie potówki, sraczki i odwodnienia. Chociaż nie powiem, z tym ostatnim to napędziłyście mi strachu :P

Nie dopajam Go, cały czas jadę na mleku z cyca. W środę będzie u mnie położna więc zapytam ją o herbatkę z kopru. Wczoraj miałam picki w oczach bo rano i po południu płakał straszliwie a potem strzelił wielki kupon konkursowy ;-) Ale możliwe że miał za ciasno zapiętą pieluszkę- przewijał Go mój Monsz i taką wystawił diagnozę. I od tamtej pory mamy ciszę a pieluchę zapinamy słabiej.

A tak wygląda moja Pyza na pszczyńskich dróżkach:





Natalko!!! jesteście MEGA DZIELNI Ty, Mąż i Jasio. Cała moja Rodzina Wam kibicuje i trzyma za Was kciuki. Jesteś kolejną Bohaterką na tym forum :kiss: otaczamy Was modlitwą. Trzymajcie się.

Karolinkanice a może Ksawery przechodzi skok rozwojowy i stąd ten płacz. Mnie położna ostatnio przestrzegała że może być tak, że ni z tego ni z owego Maluszek będzie nieswój, niespokojny, wymagający (czyt. drażliwy, płaczliwi i zmierzły). U nas to mniej więcej tak wyglądało- Michał nie schodził mi z rąk, zasypiał na chwilę i zaraz płakał i spał tylko z nami. Trzymam za Was kciuki. I Ksawerek jest prze-prze słodki :-)

kasiak to co napisałaś to miód na moje oczy :kiss: cieszę się że jest ok :-)

MlecznaMama ja też przeżywałam hormo-horror. Płakałam bo Monsz miał wrócić do pracy. Tak jak Dziewczyny napisały- niech Ci ktoś towarzyszy w domu, kiedy Go nie będzie. Wierz mi że rozmowa z kimkolwiek szalenie pomaga. Ja siedziałam z moją 16-letnią Siostrą i było o niebo lepiej niż samej :-)

karolinap Twoja Polcia jest śliczna! No i rozstępy... Mam na brzuchu od pępka do linii futra... Niestety ta część nieco mnie boli (to efekt po cięciu..., moja Siostra ma to samo) smaruję balsamami a te skurwielaki są dalej czerwone i brzydkie. Mam nadzieję że się zstąpią ;-)

Czytam Was na bieżąco- najczęściej w nocy gdy karmię.

Mam nadzieję że jak się wszystkie ogarniemy to forum wróci do dawnej aktywności ;-)

Buźki.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719659 przez agusiaa26
Dziubasek a twoja mala nie boli brzuszek?? Moj czasami trzepie nozkami i prezy sie u meza na klacie to wiadomo ze cos go boli ehh nie wiem czy tak panikuje czy co:/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719669 przez dziubasek
Agusia od czasu do czasu sie prezyla to wtedy eliminowalam to co moglo zaszkodzic albo dawalam Infacol a teraz, baki puszcza glosniej niz tato, kupe robi czesciej niz mama ;) wiec wydaje mi sie ze jest ok... Ja robie dokladnie tak jak robilam z Miss(jem to od czego mnie nie odrzucilo w ciazy i jest dobrze)... Julka spi dobrze czasami po 5 godz, jest przecudna bo potrafi sobie lezec i ogladac swiat przez pol dnia...
Madzialenka ale ma cudne faldki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719702 przez dorkiszon
Ja tez mam doły i wystarczy , ze cos idzie nie tak to ja zaraz płacze , a mąż to juz wogóle nie moze mi nic doradzać, bo ja zaraz rycze hahah hormony , ale jest lepiej mój ma cały czas wolne i dziś mu jeszcze dali do przyszłej środy w dodatku jak dziecko dostanie pesel za 3 tygodnie to dostanie jeszcze tacierzyński 2 tygodnie.
Rozstępy mam na około pępka, ale nie najgorsze.
dziubasku mnie nic nie boli po znieczuleniu , ale w pierwsze dni po szpitalu czasami mnie tam lekko zakuło teraz nic mnie nie boli nie mam zadnych skutków ubocznych.
Gorączke mam , ale to nie wiem z mleka lub gojąca się rana.
Qltoorka przerąbane , że mały coś ma ja zaś sie martwie o ten język także zaczeło się zamartwianie dzieckiem i tak do końca zycia, ale damy rade na to się nie umiera , ale cios niezły patrzeć jak mały cierpi.
Mój tez czasami płacze i zgadujemy tego niechce tego niechce aż w końcu okazuje sie , że chciał cyca znowu i tylko do spania , bo mleko wypluwa. Jak zaśnie to ja się wymykam i tak sobie śpi ze 3 godzinki. Potem jedziemy z nim na zakupy mam nadzieję , że nie będzie płaczu.
Wieczorem jak już jest mega marudny to szykujemy kapiel i jest spokój zaraz po kapieli oczywiście po wszystkich zabiegach.
Aha mam pytanko dziewczyny , bo mój maluch podnosi już głowe i utrzymuję ją w powietrzu do 2 minut czy w tym wieku jest to normalne nie za szybko on dzwiga głowe? Mało tego obie nogi dźwiga w powietrze i tak trzyma i gdyby tylko miał silne ręce to już by raczkował wczoraj moja babcia nie mogła uwierzyc, że on taki silny, a pracowała z noworodkami i nie widziała, żeby dziecko 2 tygodniowe tak dźwigało głowę. Jak go mamy na brzuchu to on nawet opiera sie i próbuje stac na nogach tak lekko i oczywiście tak sie kręci na łóżku i odbija sie nogami, że spokojnie mógłby spaść już z łóżka co tez nie jest normalne u tak małego dziecka.
Podajecie witamine K ? Ja podaje D i K tak mi kazali jak mieszam pokarmy.
Magdalena mój też czasami płacze, a poźniej nagle kupe robi z odrzutem :D
Mój w nocy tez śpi , ale nad ranem już gorzej.
Aha i kataru nie ma , ale kilka razy dziennie mi kicha chyba alergie ma.
Natalia dobrze, że wracasz do zdrowia , bo wszyscy sie tu nieźle martwiliśmy co to będzie cieżko się cieszyć z naszego szczęścia jak słyszy się takie wieści. Męża tez podziwiam , że dał radę z takim maluszkiem.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719703 przez dorkiszon
Aha ważne pytanie co ile chodzicie na taka wizyte ontrolna do pediatry , bo ja nie wiem kiedy mam znowu iść zapytac sie zapomniałam, albo się pytałam i nie pamiętam ??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719705 przez karolinap
Uniuni - właśnie byłam na wadze i moja też stanęła w miejscu. Masz racje - chyba reszta należy do nas, samo więcej juz się nie zgubi. Ale Nils juz też na cyca się przerzucił, do tego spacerki i zaraz waga spadnie :)
Chociaż apetyt mam taki, ze moze przez to moja waga stanęła w miejscu :)

Dziubasku - to zazdroszczę ze Julka tak lezy i obserwuje. Polcia potrafi poleżeć moze na maxa 15 minut a później plecy kolą :P

Magdalenagal - śliczna ta Twoja pyza :)
Też mam nadzieje ze jak ten brzuch do końca się wciągnie, pępek się wstąpi, bio oil pomoże i nie będą takie widoczne ;)
Najgorzej to wygląda jak się położę - wtedy ta skora taka miękka tak brzydko wygląda. No i na cyckach nowe - ale dżagi to juz ze mnie nie bedzie na plaży :P ale jak patrzę na Polcie to wcale mi to wszystko nie przeszkadza :) takie pamiątki po ciazy mamusi zostawiła :)

Patrysia - Polcia też jakoś tak od dwóch dni niespokojnie je. Zaczyna spokojnie a po 10-15 minutach zaczyna się prezyc, a za chwile szuka cyca. Sama nie wie czego chce. Moze to przez te upały i zmianę pokarmuz siary na mleko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719709 przez dziubasek
dorkiszon moja też tak dźwiga glowe( Majka też była taka silaczka i w wieku 8 m-cy już chodziła) wiedziałam ze tylko ja mam takiego pecha z tymi plecami :-/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719712 przez villcia
Helloł mamuśki!!!
Natalia super wieści! Już wkrótce Wasza rodzinka będzie w komplecie w domku :) :) :) Życzę Ci dużo , dużo zdrówka! Najgorsze już za Tobą, teraz już będzie tylko lepiej. Trzymaj się cieplutko, kochana! :) :) :)

Qltoorko, aż mnie serce ściska , jak myślę o Tobie i maluszku. Udaj się szybciuchno do szpitala, może zabieg nie będzie konieczny, tylko wystarczą odpowiednie leki. :kiss: Nie zamartwiaj się na zapas, zdaj się na specjalistów. Obejrzą syneczka, może to nic takiego :)

magdalenagal przesłodka córeczka! :)

U mnie rozstępów niet, :) nie wyszły mi dziady (odpukać).

Dziewczyny pytanko odnośnie pęposzka. Kiedy odpadły waszym dzieciaczkom? Kurcze mój dupcioch, ma już 16 dni, a kikucik ciągle nam towarzyszy. Powoli zaczynam się tym denerwować.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #719720 przez Marta27
Dziewczyny i ja się już melduję :)

Doszliśmy już do ładu z wszystkim i teraz mam trochę czasu bo Hubert akurat śpi.

Próbowałam opisać wam poród przez komórkę ale mały cały czas mi przeszkadzał albo chciał cyca albo było kupsko. Jak już napisałam to wszystko mi zginęło i d...

A więc wracam do dnia 26.07. br tego dnia miałam wizytę u mojej pani doktor i ktg. Od rana skurcze tak jak dnia poprzedniego utrzymywały się w granicach 15-20 min ale były jakby słabsze. Więc razem z teściową pojechałam do pani doktor. Jak położyłam się i zostałam podpięta do ktg miałam skurcze na maksa ale ja tak mocno ich nie czułam. Pani doktor mnie zbadała i stwierdziła że rozwarcie na 7 cm. Więc na taksówkę i do szpitala bo lada chwila mogę urodzić. Do męża tylko zadzwoniłam że się zaczyna i ma przyjechać do szpitala z torbą. Dojechałam do szpitala zbadali mnie stwierdzili że dziwne że nie czuję mocnych skurczy i bólu przy takim rozwarciu chcieli mnie zawieść wózkiem na oddział ale ja powiedziałam że pójdę pieszo. Wypełniłam ze spokojem papiery mąż w tym czasie dojechał i poszliśmy na porodówkę. Gdy mnie podłączyli pod ktg skurcze nagle osłabły przebili mi pęcherz i powiedzieli że teraz powinny się nasilić dostała po tym tylko bólów krzyżowych a skurcze nie zwiększyły się. Kazali mi oddychać po godzinie od przebicia pęcherza stwierdzili że podadzą mi okscytocynę. Przed tym krzyczałam że chce coś przeciwbólowego mąż cały czas był przy mnie i trzymał mnie za rękę. Gdy podali mi kroplówkę z oksycotyną nagle pomiędzy nogami pojawiła się główka. W trzech parciach mały był już na świecie. Miał ważyć 3700 g ale urodził się z wagą 4170g i 59 cm. Gdyby wiedzieli że będzie taki duży to by mnie nacieli a tak to pękłam i tak niefortunnie bo w stronę odbytu założyli mi 4 szwy. Mąż przeciął pępowinę i dostałam małego na piersi. Cały ból nagle zniknął jak spojrzałam na niego był po prostu idealny i przesłodki. Zostało mi do urodzenia jeszcze łożysko i musieli mnie zszyć. Mały poszedł do taty dostał 10 punktów. Był to najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Mały w nocy dał mi trochę popalić. Poród u mnie trwał dobre 2 godz. W dniu wyjścia ze szpitala mały dostał żółtaczki ale na szczęście nie była ona na tyle mocna i nas wypuścili.

Jeśli chodzi o laktację to nam się unormowała. Hubcio najchętniej cały dzień spędziłby na cycku taki z niego głodomorek. Teraz ładnie chwyta chociaż nie ukrywam że na początku poranił mi sutki na szczęście pomógł mi maltan. Dziś pierwszą noc nam przespał bo tak to zawsze marudził. Śpi z nami w łóżku ale tylko nocą łóżeczko wtedy jest ble nawet jak chce się go przenieś w trakcie jak śpi to w łóżeczku zawsze się budzi po chwili. Czy Wy też tak macie?

Sorki że nie odniosłam się do waszych postów ale zrobie to później jak mały będzie spać bo zaczyna mi się rozbudzać

HUBERT


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl