Mamusie wrzesień 2013 =)

Izula nie przepraszaj najwazniejsze ze piszesz ze sie dzielnie 3macie a nadrobisz jak bedziesz miala dwie raczki dostepne teraz wypoczywaj i sie 3maj dziewczyno

No Monia az sie boje ile ta moja szalona dziewuszka wazy wyobrazcie sobie mojego budzi zawsze o 7 rano radio a dzis zaczelo leciec disco polo a ta pirlety zaczela wyczyniac w brzuszku az sie caly ruszal a moj mowi nooo po mamie dico polo slucha walniety :D hhehe artystka

Serku dobrze ze ta dziewczyna i jej maluszek dobrze sie maja Madzia wczoraj przerazila mnie ze urodzilo sie dwuch chlopcow co do konca mialy byc dziewczynkami czy na odwrot zapomnialam : ahhh ta moja skleroza i wiecie co mowie do mojego a on mowi to moze Michasi narazie nic nie kupimy bo jak sie chlopiec urodzi hehe a ja do niego spoko na golaska bedzie chodzic bo tata nie dowiarek :D

Akina a kurko czapa rewelacyjna rozwala mnie na lopatki :D:D:D

Dinku Dinusiunie znikne jestesmy tutaj od samego poczatku i zadne uszczypliwosci nowych osob poza popsuciem mi humoru i podniesieniem cisnienia nie wygonia mnie od moich Mamus.Bardzo mnie wspieralyscie i na prawde ogromnie mi to pomoglo,mimo iz z poczatku nie umialam o tym wszystkim z nikim rozmawiac,dzieki Wam prawie o tym zapomnialam i nie mysle,czekajac na porod
Nagle pojawia sie nowa Mamusia ktora jak juz kiedys inna gdy nie podoba jej sie ze ktos narzeka badz sie martwi musi skrytykowac i przypiac etykietke a bylo tak milo
Zamiast osadzac innych Donato moze podaj nam jak sie nazywasz,ile masz lat,skad jestes bo nic o Tobie nie wiemy,jestes tutaj nowa i nie zauwazylas ile z nas narzeka na rozne nawet duperele,ale co z tego??? kazdy jest inny i inaczej przezywa swoje obawy i leki,jedni udaja ze wszystko ok i sie usmiechaja inni potrzebuja sie wygadac,uslyszec jakas rade,nie trzeba ich od razu osadzac!!!
Izunia milo z rana uslyszec dobre wiesci,trzymaj sie Kochanie!!!
Asia mam nadzieje ze wkrotce do domku Was wypuszcza,super ze leki dzialaja i skurcze minely!!!!Masz racje tyle postow naskrobalysmy wiec madre slowo zawsze mile widziane
Madziudzieki za caluska po stresujacej nocy humor od razu poprawiony i My tez slemy duzo duzo ,szkoda ze pierozkow nie mozemy przeslac I wracaj szybko do domku to z mezem zaszalejecie,mnie tez nosi ze hej,ale zakaz to zakaz buuuu
Iwonkamoze mniej mnie tutaj bedzie,bo potrzebuje dobrych fluidkow,zeby dobrze spac,ale bede na pewno,musze Twojego calusnego Kacperka zobaczyc,jakby nie cesarka to on by do 42tygodnia sobie w brzuniu pomieszkal
Agamo kochana jednak afera z oknami nie poszla tak calkiem na marne,teraz kto chce przyspieszyc porod bedzie szybki szorowal przed porodem

Serku dobrze ze sie uspokoilas i cisnienie w normie,no i najwazniejsze ze tak jak lekarz mowi malutka juz rozwinieta i bezpieczna,super!!!
Pyzaura udanych zakupow, a maz niedowiarek niech kupi kilka par bodziakow,spioszkow unisex zeby spal spokojniej,ale ja po brzuniu dziewczynke widze na bank

Nefeli Kochana a Ty chyba też tak jak ja masz wizytę u gina w piątek?

Pyzaurka ja już widzę tą swoją aparatkę,z kurko-kogutem na łysej łepetynce
Ciekawe na kiedy wyskoczy Ci termin z usg

Izulka niczym się nie martw,zbieraj siły w tym szpitalu

Dzieki Daga u mnie tez mowia ze po brzuchu widac core ja tam nic nie widze oprocz duzego brzuachala a na zakupy musze czekac az ten moj wroci z pracy

a co z papi ???? dlugo nie pisala nic????? Paulinka odezwij sie

hehehe bedzie ladnie wygladala mala Igunia z kurka hehe
ciekawe zawsze chodzilam do gina co 3 tyg i wychodzilo mi ze dzis powinnam a ten mi dal az na 14 i tyle musze czekac ... zobaczymy co mi powie o tym zoladku czy tam juz wszystko gra ale nie moge doczekac sie wizyty i zawsze wam zazdroszcze jak zdajecie relacje a ja nic

Cześć dziewczęta
Dawno nie pisałam, ale starałam się podczytywać co się dzieje. Jakaś plaga na leżenie w szpitalu się kurcze pojawiła. Sama leżałam 10 dni, więc świetnie Was rozumiem i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze . Mam nadzieję, że nasze dzieci nie będą się spieszyć za bardzo i wszystkie wyjdą w terminie.
Cieszę się, że wszystkie maluszki dobrze się mają i ładnie przybierają na wadze i musimy wierzyć, że będzie tak dalej.

U mnie wczoraj była kumpela i trochę sobie pozwoliłam na więcej chodzenia i później troszku brzuch mi twardniał. Wzięłam nospe, położyłam się i trochę przeszło. Na szczęście maleństwo dawało o sobie znać, więc chociaż to mnie nie martwiło.

Ostatnio moje dziecko przestawiło się na tryb nocny i nie daje mamusi się wyspać, ale uwielbiam jak mi brzuch od środka wykręca

20 kolejna wizyta i już nie mogę się doczekać. Jak widzę Wasze zdjęcia maluszków to milutko się na sercu robi.

A i wózek zamówiony, łóżeczko też, więc już coraz bliżej

A i wytrwałości w w te upały życzę

Monia nim sie obrucisz i sama dobijesz do 37 i wtedy dopiero bedzie sie dzialo Ja codziennie przegladam brzuch w lustrze i mysle sobie czy to juz? Powiem szczerze ze chyba bardziej niz samego porodu zaczynam sie bac by nie przenosic ciazy. Chcialabym by maly wyszedl przed bo jak po to bedzie duzo nerwow cos tak czuje. A czapeczka slodziutka i bez znaczzenia to tylko niebieskie paseczki i takie delikatne ze wogole sie w oczy nie rzucaja.

A jak to w pl jest jak jestes po terminie?W jaki sposob wywoluja? kiedy do szpitala biora i czy masuja szyjke wczesniej czy cos?

Ania no to zakupy o wiele przyjemniejsze niz te nasze ciazowe ktorych mam juz dosc! tym bardziej foteczki wysylaj

Agus to dobrze ze cisnienie lepsze Te upaly wcale chyba wam nie pomagaja dobrze ze masz dzisiaj chlodniejszy dzien. No to zycze tak jak i reszcie szpitalowych mamusiek wyjdzie z Bogna jak najszybciej do domku i niech to ciesnienie bedzie juz spokojne do konca!

Izula tobie rowniez oby watroba sie wzmocnila i tez byscie mogli do domku wrocic. i nie przepraszaj ze nic nie odpisujesz Wszystkie tu rozumiemy ze bidulo w szpitalu i to jeszcze jedna reka to juz wogole sie dziwie ze ci sie chce pisac!

Nefeli widze ze juz od rana aktywna chyba dzisiaj dobry humor dopisuje zawsze to cie jakos na wieczor widac Dalej macie takie upaly? no i jak tam tesciowa?

Monia ja w czwartek mam wizyte
Co do terminu to moj normalnie byl na 26wrzesnia,a ze cc,to na okolo12go,ale cos ostatnio gin mowil ze na samym poczatku wrzesnia,pozniej po ostatnim usgie ze malutka owinieta stwierdzil ze raczej na pewno w pierwszym tygodniu,wiec ja sie nastawiam na 4-5.09,jesli do tego czasu skurcze czy szyjka nie spowoduja jakis sensacji...
Jakos teraz juz jak maluszek duzy to chyba termin sie nie zmienia tak jak wczesniej,ja wolalabym dociagnac do 38tygodnia,ale jak trzeba bedzie w 37 no to lepiej tak niz przedobrzyc
Kogucik swietny
Papi jest wsciekla na fryzjerke,czemu wcale sie nie dziwie!!! moze szaleje gdzies na zakupach dla poprawy humoru ???

to pokaze wam kolezanka przyjechala na 2 tyg z Holandi i przyszla do mnie w sumie na chwilke z prezencikiem troszke za duzy dla Michasi bo to dopiero na 4-6m ale mile

i skarpeteczki do tego

Agamo od 6tej nie spie,jak sie czyms zestresuje to pozniej cala noc sie przewalam z boku na bok,moze teraz odespie troszke,bo od rana szukam poscieli do lozeczka na necie
U nas istna Afryka,w niedziele wyszlam wieczorem okolo 18tej na balkon, az mnie cofnelo taki zar,tez poprosze jak Wy o deszczyk...
Tesciowa na wyjezdzie,a jak byla ja przymykalam oko na jej wybryki,taka juz jest,troche z epoki lodowcowej,ale nie jest zla

Dzien dobry
Zaczelam czytac Wasze posty, bylam juz na ostatniej stronie i nagle takie ssanie w zoladku mi sie zalaczylo, ze pobieglam do kuchni sniadanie zrobic, a jak juz wrocilam to internet mi sie rozlaczyl i musialam skonczyc na telefonie. Teraz to juz sama nie wiem, co chcialam napisac

Dziewczynki w szpitalach trzymajcie tam sie i nie dajcie sie zaglodzic, a Maluszkom wytlumaczcie, ze maja jeszcze czas i niech pomieszkaja troche w brzuszkach a i oczywiscie wyglaszczcie swoje brzuszki od cioci natalii

Daga Donia nie sprzeczajcie sie juz, bo sie bardzo nie mila atmosfera na forum robi. Kazda z Was moze liczyc na wsparcie, moje na pewno

Iwonka wspolczuje, niestety wiem co to znaczy, z moja rodzina tez nie mam lekko

Dzisiejsza noc jednym slowem byla fatalna najpierw bylo mi za goraco, jak juz wpadlo chlodniejsze powietrze, to sie brzurza zerwala i spac nie moglam. Nastepnie Mala dostala czkawke, a ja sobie pomyslalam, ze najgorsze co moglo by mnie teraz spotkac to zaczac rodzic. Nie dosc, ze noc, szalejaca burza za oknem, to jeszcze maz znajdujacy sie 200 km od domu i wlasnie wtedy dostalam skurczy

Na szczescie udalo mi sie wytlumaczyc Malej, ze ma jeszcze nie wychodzic, ze na tate musimy zaczekac i sie uspokoilo.

Widze ze ktos tutaj zaszalal w H&Mie Aniu ja szukalam z tej seri skarpetek i bodziaka ale wszystko wykupione,mama moja mowi ze nawet nie pamietaja co to bylo jak spytala....a takie slodkie te skarpetunie,komplecik rozowy tez ladny