- Posty: 623
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie wrzesień 2013 =)
Mamusie wrzesień 2013 =)
- biedroneczka39
- Wylogowany
- rozmowna
A jak Wam mija wieczor mamusie ?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- papi88
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- niagara
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
- Posty: 1643
- Otrzymane podziękowania: 74
Ruchow Malenstwa tez jeszcze nie czuje, ale w tym tygodniu mam wizyte wiec sie dowiemy czy wszystko jest w porzadku:) musi byc:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kalina
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 759
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alivva
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mama Filipa 18.12.2002 i Alicji 12.09.2013
- Posty: 1583
- Otrzymane podziękowania: 0
Alivva no to ja tak jak Ty...szybka decyzja byla jesli chodzi o cesarke...wiec byc moze nie zdazyli z tym cewnikiem. Tez lezalam plackiem przez kilkanascie godzin a rano kazali wstac mimo ze szlam przy scianie ledwo trzymajac sie na nogach. Pod prysznicem bylo jeszcze ciezej a na wc prawie zemdlalam. O wstaniu z lozka szlo pomazyc chociaz pielegniarki krzyczaly zeby wstawac. Jak juz wstalam to pamietam ze siedzialam ile sie da bo wiedzialam ze jak sie poloze to znowu bedzie ciezko wstac. Pamietam ze zle to znosilam I kolezanka obok z lozka mnie karmila. Przejscie dla mnie od lozka do lozka to byl nie lada wyczyn. Wole rodzic normalnie pomimo cietego krocza...
A jak Wam mija wieczor mamusie ?
kurcze to jak taki KOŃ sama wstałam rano. CC miałam 18grudnia o 8;30....12 godzin plackiem,potem nocka i odsypiałam 2 poprzednie dni-mialam deprechę przedporodową spowodowana tym,że wywolywali mi poród bez skutku i strasznie mnie zdołowało to,że kobietki na oddziale wjeżdzały na porodówkę i wyjeżdżały a ja nic teraz to wspominam ze śmiechem bo strzelilam takiego focha na swojego lekarza,że na kolanach przy łózku mnie prosił,żebym była dzielna i się nie winiła i,że wreszcie urodzę straszna bylam jak tak sobie teraz myślę.... No a 19 grudnia bez pytania,pozwolenia i bez niczyjej pomocy wystartowalam do łazienki... zgarbiona ale zęby zacisnięte i jakoś poszlo. Dumna z siebie i przeszczęsliwa że czysta i pachnąca po prysznicu wychodząc ze szpitalnej lazienki natknęłam sie niespodziewanie na połozną! Ojjjjj nieźle mi sie wtedy oberwało.... że nie powinnam sama,że moglam zaslabnąć i w ogóle. Miala pewnie kobieta rację ale naprawdę czulam sie dobrze. Nie zdawałam sobie sprawy,że powinnam poprosić kogos o pomoc...
Rana po cc mnie trochę ciągnęła jak pamietam ale ogólnie sama sobie świetnie radziłam. 21 grudnia rano byłam wypisana i wróciłam z Filiputkiem do domku.I naprawdę sama sobie przy nim radziłam. Fakt,że nie musiałam gotować,bo mama sie tym zajęła-mieszka piętro niżej,ale przy maluszku kręciłam się sama....
I naprawdę mam nadzieję,że teraz będzie tak samo. chociaz cholera wie,bo to jednak 11 lat róznicy.....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kocham_cie
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1476
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alivva
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mama Filipa 18.12.2002 i Alicji 12.09.2013
- Posty: 1583
- Otrzymane podziękowania: 0
Wybaczcie....odkąd jestem w ciązy-ciężko jarzę :/
Pmietam tylko imiona Iwony (bo tak prawie moja imienniczka) i Agi (agamo)....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kocham_cie
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1476
- Otrzymane podziękowania: 5
a tak wogóle to okronie coś mnie dziś kuło nad lewym posladkiem i wójek google powiedział że to może byc odrywające sie łożysko i już całkiem zjechałam... to czytanie i szukanie chorób w necie to naprawdę masakra!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kocham_cie
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1476
- Otrzymane podziękowania: 5
Niagara....dużo byłoby przeróbek jakby w tej naszej tabelce dodać dodatkowo nasze imiona?? ja to mam taką sklerozę ,że nie mogę sobie wklepać Waszych imion do łebka :/
Wybaczcie....odkąd jestem w ciązy-ciężko jarzę :/
Pmietam tylko imiona Iwony (bo tak prawie moja imienniczka) i Agi (agamo)....
dlatego ja do podpisu dodałam imię wyświetla się nad paskiem ciążowym więc może i reszta niech tak zrobi???
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Alivva
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mama Filipa 18.12.2002 i Alicji 12.09.2013
- Posty: 1583
- Otrzymane podziękowania: 0
Alivva napisał:
Niagara....dużo byłoby przeróbek jakby w tej naszej tabelce dodać dodatkowo nasze imiona?? ja to mam taką sklerozę ,że nie mogę sobie wklepać Waszych imion do łebka :/
Wybaczcie....odkąd jestem w ciązy-ciężko jarzę :/
Pmietam tylko imiona Iwony (bo tak prawie moja imienniczka) i Agi (agamo)....
dlatego ja do podpisu dodałam imię wyświetla się nad paskiem ciążowym więc może i reszta niech tak zrobi???
Magda M jak serial (który z reszta bardzo lubiłam ) a imie Magda kojarzy mi sie mega,mega pozytywnie dzięki mojej jedynej,kochanej,najlepszej i niepowtarzalnej ukochanej bratowej
cholera,Wy tez dziewczyny cierpicie na bezsenność jak ja?? doba za krótka a nie moge zasnąc o normaalnej godzinie a jutro....jade na pociąg po moja best friend przyjeżdża do mnie na cały tydzień jupiiiiiiii (mieszka w Berlinie od 2 lat i strasznie mi jej brakuje-jest dla mnie jak sostra której nie mam i to ona własnie bedzie mamą chrzestna mojego bąbla )
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kocham_cie
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1476
- Otrzymane podziękowania: 5
kocham_cie napisał:
Alivva napisał:
Niagara....dużo byłoby przeróbek jakby w tej naszej tabelce dodać dodatkowo nasze imiona?? ja to mam taką sklerozę ,że nie mogę sobie wklepać Waszych imion do łebka :/
Wybaczcie....odkąd jestem w ciązy-ciężko jarzę :/
Pmietam tylko imiona Iwony (bo tak prawie moja imienniczka) i Agi (agamo)....
dlatego ja do podpisu dodałam imię wyświetla się nad paskiem ciążowym więc może i reszta niech tak zrobi???
Magda M jak serial (który z reszta bardzo lubiłam ) a imie Magda kojarzy mi sie mega,mega pozytywnie dzięki mojej jedynej,kochanej,najlepszej i niepowtarzalnej ukochanej bratowej
cholera,Wy tez dziewczyny cierpicie na bezsenność jak ja?? doba za krótka a nie moge zasnąc o normaalnej godzinie a jutro....jade na pociąg po moja best friend przyjeżdża do mnie na cały tydzień jupiiiiiiii (mieszka w Berlinie od 2 lat i strasznie mi jej brakuje-jest dla mnie jak sostra której nie mam i to ona własnie bedzie mamą chrzestna mojego bąbla )
haha i taka zajebista właśnie jestem
bezsenność... zalezy od dnia a dziś nie spie bo jeszcze z papierami do pracy walczyłam... ale teraz już ledwo na oczy widzę więc uciekam spac:) dobranoc mamuśki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwonta_kg
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kacperek 27.08.2013 Krystianek 16.04.2012[*]
- Posty: 3997
- Otrzymane podziękowania: 2
mi pojutrze wybije 18 tc i sie troche martwie bo liczyłam ze bede czuc juz ruchy...niby cos mi jezdzi w brzuchu ale tłumacze sobie ze to po jedzeniu jakby tak raz a pozadnie kopnoł to bym wiedziala ze wszystko ok
a wlasciwie w ktorym miejscu czuc te ruchy tzn na jakiej wysokosci moze byc dziecko?bo ja to co odczuwam do tej pory to sporo ponizej pepka i nie jestem w stanie odróznic czy to praca jelit czy mały sie rozpycha
Papi ja najczęściej czuje w okolicy pepka.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- izula
- Wylogowany
- rozmowna
- Moje szczęście przyszło na Świat 22.08.2013 r.
- Posty: 612
- Otrzymane podziękowania: 0
Buziaki dla was wszystkich i ucałować brzuszki ode mnie ))
A ja wieczorem może nadrobię ))
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Villemo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1181
- Otrzymane podziękowania: 0
biedroneczka39 napisał:
Alivva no to ja tak jak Ty...szybka decyzja byla jesli chodzi o cesarke...wiec byc moze nie zdazyli z tym cewnikiem. Tez lezalam plackiem przez kilkanascie godzin a rano kazali wstac mimo ze szlam przy scianie ledwo trzymajac sie na nogach. Pod prysznicem bylo jeszcze ciezej a na wc prawie zemdlalam. O wstaniu z lozka szlo pomazyc chociaz pielegniarki krzyczaly zeby wstawac. Jak juz wstalam to pamietam ze siedzialam ile sie da bo wiedzialam ze jak sie poloze to znowu bedzie ciezko wstac. Pamietam ze zle to znosilam I kolezanka obok z lozka mnie karmila. Przejscie dla mnie od lozka do lozka to byl nie lada wyczyn. Wole rodzic normalnie pomimo cietego krocza...
A jak Wam mija wieczor mamusie ?
kurcze to jak taki KOŃ sama wstałam rano. CC miałam 18grudnia o 8;30....12 godzin plackiem,potem nocka i odsypiałam 2 poprzednie dni-mialam deprechę przedporodową spowodowana tym,że wywolywali mi poród bez skutku i strasznie mnie zdołowało to,że kobietki na oddziale wjeżdzały na porodówkę i wyjeżdżały a ja nic teraz to wspominam ze śmiechem bo strzelilam takiego focha na swojego lekarza,że na kolanach przy łózku mnie prosił,żebym była dzielna i się nie winiła i,że wreszcie urodzę straszna bylam jak tak sobie teraz myślę.... No a 19 grudnia bez pytania,pozwolenia i bez niczyjej pomocy wystartowalam do łazienki... zgarbiona ale zęby zacisnięte i jakoś poszlo. Dumna z siebie i przeszczęsliwa że czysta i pachnąca po prysznicu wychodząc ze szpitalnej lazienki natknęłam sie niespodziewanie na połozną! Ojjjjj nieźle mi sie wtedy oberwało.... że nie powinnam sama,że moglam zaslabnąć i w ogóle. Miala pewnie kobieta rację ale naprawdę czulam sie dobrze. Nie zdawałam sobie sprawy,że powinnam poprosić kogos o pomoc...
Rana po cc mnie trochę ciągnęła jak pamietam ale ogólnie sama sobie świetnie radziłam. 21 grudnia rano byłam wypisana i wróciłam z Filiputkiem do domku.I naprawdę sama sobie przy nim radziłam. Fakt,że nie musiałam gotować,bo mama sie tym zajęła-mieszka piętro niżej,ale przy maluszku kręciłam się sama....
I naprawdę mam nadzieję,że teraz będzie tak samo. chociaz cholera wie,bo to jednak 11 lat róznicy.....
No to w sumie też wstałaś po 24 godzinach Ja miałam cesarkę o 12 i dokładnie o 12 następnego dnia stawiali mnie na nogi. Tak jak biedroneczka, jak już mnie postawili to bałam się położyć. Byłam bardzo słaba, miałam bardzo wysoką gorączkę i do toalety musiał mnie zaprowadzać mąż. Do tego Klaudiuszek był ciężki i nawet nie byłam w stanie go podnieść. Ze szpitala wyszłam w 5 dobie po cc bo tak trzymają w szpitalu w którym rodziłam jeśli chodzi o pierwszą cesarkę bo przy każdej kolejnej trzymają o 2 dni dłużej. Do siebie przyszłam tak naprawdę dopiero w domu. Ojjj źle wspominam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agamo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1183
- Otrzymane podziękowania: 8
Cześć dziewczyny
Nie wiem, czy jeszcze mnie pamiętacie. Ostatnio pisałam, jak forum miało chyba jakieś 85 stron... Jakoś tak zaniemówiłam po tamtej kłótni... Poza tym nagle przybyło tyle nowych dziewczyn, że już całkiem przestałam nadążać... Ale zaglądam tu co jakiś czas
Co u mnie? Po usg w 12. tyg. poszłam dodatkowo w 14. na genetyczne, bo zależało na tym mojemu mężowi. Ale w sumie byłam zadowolona, bo dzidziuś bardzo się wiercił, a na wcześniejszym spał. No i mam filmik na płycie
Od końca 14 tyg czuję ruchy dzidzi - takie rozpieranie lub "motylki". Chyba to to
Z najnowszych wieści - martwią mnie kłucia w macicy i szyjce - zazwyczaj w tych samych miejscach :/ Karolcia 1919 - pisałaś, że też masz takie dolegliwości - minęły, czy nadal masz? Zaglądałam tu i ówdzie, i dowiedziałam się tyle, że ma prawo tak być, nawet jeśli wszystko jest ok, więc staram się o tym nie myśleć. Zresztą kłócia pojawiły się ponad tydzień temu i od tej pory w niektóre dni prawie ich nie było. Dziś są.
Brzuchal już ciążowy nie tylko po jedzeniu, ale w luźnych ciuchach wciąż go ukrywam przed ludźmi z pracy (choć dyrektor już wie i coś mi się wydaje, że wieść się rozprzestrzenia za moimi plecami...)
Nefeli, Alivva, Iwonta - ja też już parę razy miałam sny o poronieniach itp. Okropność :/ Ale to po prostu efekt naszych trosk o to, czy wszystko jest ok!
A z bardzo miłych nowin: 20 kwietnia bierzemy z mężem ślub (tak, u nas to tylko formalność, mężem i żoną nazywamy się od lat). Tylko cywilny. Będzie skromnie, w towarzystwie najbliższej rodziny. Trzymajcie kciuki, żeby do tej pory przyszła ta właściwa Wiosna. Bo ja już czasem tracę nadzieję...
Pozdrawiam cieplutko! Buziaki! Postaram się pisać choć raz na tydzień [/quote
Slonko fajnie ze sie odezwalas! Super ze z dzidzia wszystko ok i ze już czujesz ruchy Ja tez czuje i Moj mąż tez ostatnio miał okazje tak sie cieszył jak głupi! No i gratulacje z okazji ślubu! Co do klucia to sie nie przejmuj bo mnie co chwile cos boli i kluje ale przechodzi i są dnie ze nic wogole nie doskwiera Wiec chyba taki urok drugiego trymestru! Ja tez mam durne sny I raz tez snilam ze poronilam Aż strach o tym opowiadać! No i chciałam ci jeszcze powiedzieć o tym co sie dowiedziałam odnośnie konfliktu krwi! Wiem ze w pl jest inaczej ale moze z ciekawości chcialabys wiedzieć! A wiec będę mieć zastrzyk na przeciwciala w 28 tygodniu już mi wyznaczyli datę! 6 czerwca bodajże! No i następna szczepionka po porodzie jeśli dziecko urodzi sie z grupa krwi tatuska! Ale co ciekawe powiedziała mi tez ze jeśli uderze sie w brzuch to muszę jechać do szpitala i musza mi dać kolejny zastrzyk! Czego nie wiedziałam wiec teraz bronię brzuch przed debilami z pracy bo tam nie trudno żeby sie nie walnac! A ty masz jakieś wieści odnośnie konfliktu?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.