Mamusie wrzesień 2013 =)

czarnula0609 napisał:

Cześć dziewczyny
U mnie pochmurno, ale jeszcze nie pada.
Ja mam wizytę 18 .04 a w osttnich 3 tygodniach tak mi brzuch wywaliło , że nie mogę chodzić rwie i ciągnie mnie na zmianę w pachwinach. Tak że po 30 minutowym spacerze mam problem z tym żeby sie potem ruszać. A tak dla porównania wysyłam zdjęcie mojego brzucha z 18 tygodnia.

no dzięki Bogu, śliczny duży brzusio jak mój ufff odetchnęłam bo myslałam że tylko mi rośnie

dzis ja w stresie bo mnie boli dol brzucha. od 3 dni troche dol czulam a teraz sie polozylam bo mnie tak boli. a najbardziej prawa strona

Kalinko ty sie nie stresuj ale dzwon do lekarza i pogadaj Jak cie brzuch boli az tak ze musisz lezec to nie bagatelizuj bo nie wiadomo czemu cie boli wiec lepiej dla twoich nerwow i dla dzidzi jak to sprawdzisz!

no w tym problem ze nie mam telefonu bo do niej tylko na recepcje w tygodniu. uroki lekatza na nfz:-( juz troche mniej czuje jak sie polozylam bo przedtem nie wypadalo bo gosci mialam. ale i tak wczesniej tak niemialam. troszke czuc bylo ze rozciagalo ale to bardziej po bokach a teraz pod brzuchem i bardziej czuje. wczesniej bralam luteine bo na poczatku ciazy mnie dol bolal i mialam za nisko lozysko. ale od 3 tyg gdzies juz nie biore. i sie boje ze sie moze obnizylo z powrotem. mam nadzieje ze do jutra nic sie nie podzieje a jak tak bedzie trzymac to rano od razu biegne do lekarki

Wiesz nawet jak ci przejdzie bol lepiej idz sprawdzic zeby byc spokoniejszym przecierz nie zaszkodzisz wizyta! a czemu nie bierzesz juz luteiny?lekarka kazala ci odstawic? to jak ci pomaga lezenie to lepiej nie rob juz dzisiaj nic tylko lezakuj i odpoczywaj!

poczytałam troche forum kwietniówek i aż się rozczuliłam część z nich ma już maluszki przy sobie ja też już chce mieć to za sobą i cieszyć się maleństwem a ty jeszcze tyle czasu do spotkania po tej stronie brzuszka

kalina napisał:

no w tym problem ze nie mam telefonu bo do niej tylko na recepcje w tygodniu. uroki lekatza na nfz:-( juz troche mniej czuje jak sie polozylam bo przedtem nie wypadalo bo gosci mialam. ale i tak wczesniej tak niemialam. troszke czuc bylo ze rozciagalo ale to bardziej po bokach a teraz pod brzuchem i bardziej czuje. wczesniej bralam luteine bo na poczatku ciazy mnie dol bolal i mialam za nisko lozysko. ale od 3 tyg gdzies juz nie biore. i sie boje ze sie moze obnizylo z powrotem. mam nadzieje ze do jutra nic sie nie podzieje a jak tak bedzie trzymac to rano od razu biegne do lekarki

Kalinko - łożysko może być fizjologicznie nisko (bo się dzidziuś nisko przyczepił) samo w sobie nie słyszałam, żeby miało zdolność obniżania się a wręcz się podnosi w raz z powiększaniem się macicy chyba, że uniemożliwiają to np. zrosty na macicy spowodowane cięciem cesarskim.

Temat łożyska przodującego niskosadzonego przerabiałam i w tej i we wcześniejszej ciąży. W pierwszej ciąży miałam bardzo nisko do 22 tc. Lekarka twierdziła, że nikłe szanse, że się podniesie więc raczej obstawiała, że będę miała leżącą końcówkę. Nic bardziej mylnego, łożysko spokojnie do 30 tc się dźwignęło na bezpieczną odległość, ciążę donosiłam bez problemu i bez problemu mogłam podchodzić do porodu naturalnego. W tej ciąży na usg w 11 tc lekarka powiedziała, że łożysko jest tak nisko, że przysłania ujście, dostałam duphaston zakaz współżycia na kolejnym usg 2 tygodnie później łożysko było już w odległości 1,5 cm od ujścia czyli się dość szybko podnosi pomimo zrostów po cc. Teraz już lekarz nie wspomniał nawet o łożysku więc podejrzewam, że jest w bezpiecznej odległości.

Piszę to, żebyś się nie martwiła, bo na tym etapie ciąży przodujące łożysko wcale źle nie rokuje ponieważ naturalnie się podnosi w raz ze wzrostem macicy dlatego nie raz lekarze w ogóle nie informują o takim fakcie i kobiety nawet nie wiedzą, że mają nisko łożysko. Spokojnie ma czas na podniesienie się do 30 tc. Jeśli do 30 tc się nie podniesie no to już się nie podniesie i konieczna leżąca końcówka i rozwiązanie ciąży przez CC.

agamo lekarka kazala odstawic luteine bo sie dobrze juz czulam. wczoraj wpadlam w szal sprzatania. niby uwazalam zeby sobie nie dzwignac ani nic na wysokosci nie robic ale troche mi to zajelo i mozliwe ze to przez to dzis sie gorzej czuje. ale juz prawie przeszlo wiec i schiz mniejszy:-)

kalina napisał:

no w tym problem ze nie mam telefonu bo do niej tylko na recepcje w tygodniu. uroki lekatza na nfz:-( juz troche mniej czuje jak sie polozylam bo przedtem nie wypadalo bo gosci mialam. ale i tak wczesniej tak niemialam. troszke czuc bylo ze rozciagalo ale to bardziej po bokach a teraz pod brzuchem i bardziej czuje. wczesniej bralam luteine bo na poczatku ciazy mnie dol bolal i mialam za nisko lozysko. ale od 3 tyg gdzies juz nie biore. i sie boje ze sie moze obnizylo z powrotem. mam nadzieje ze do jutra nic sie nie podzieje a jak tak bedzie trzymac to rano od razu biegne do lekarki

Kalina na wszelki wypadek dzisiaj nospa, dodatkowa dawka magnezu i leżenie. Obserwuj brzuszek czy robi się twardy.

Villemo ty to chodzaca encyklopedia ciazowa:-) dzieki. bo mi tylko powiedziala ze jest obnizone i zadnych konkretow. a jak zaczelam czytac po necie to tylko sie wystraszylam i od tej pory nie czytam nic jak mi sie cos dzieje:-)

kalina napisał:

Villemo ty to chodzaca encyklopedia ciazowa:-) dzieki. bo mi tylko powiedziala ze jest obnizone i zadnych konkretow. a jak zaczelam czytac po necie to tylko sie wystraszylam i od tej pory nie czytam nic jak mi sie cos dzieje:-)

Hihihi bo ja jestem jedną z tych strasznych pacjentek co zadają tysiące pytań lekarzowi bo muszą wszystko wiedzieć a w dodatku domagam się łopatologicznych wyjaśnień

Ja się już nauczyłam, że najpierw spytać u nas na forum a potem szukać w necie informacji. Chodź zazwyczaj dziewczynki zaspokajają moje wszystkie obawy. A Villemo to jest nasza forumowa ciążowa encyklopedia ))

Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale ja też na ostatniej wizycie miałam odstawioną luteinę i w ciągu tych 3 tygodni pomiędzy wizytami obniżyła mi się szyjka. I z powrotem biorę luteinę. Może to przypadek, bo po drodze były święta przecież i tak ciągle myślę, czy z czymś nie przeholowałam. Chodź bardzo się starałam ale teraz już mam nauczkę, że trzeba jeszcze bardziej o siebie dbać prawie jak z przysłowiowym jajkiem.

Ponieważ w ciąży moja skleroza się strasznie pogłębiła to przepraszam, że nie pamiętam która dziewczynka pisała o wózkach? Ale jakie macie typy? Ja na razie mam mętlik w głowie.
Największy problem w moim przypadku, żeby wózek był lekki bo mieszkam na 2 piętrze i nie mam windy. A drugi problem to, koleżanka powiedziała mi, że dzidziusie zimowe potrzebują dużej gondoli a takie mają tylko Jedo i Bebetto jak dobrze pamiętam po 80cm długości.

izula ja też potrzebuję wózka lekkiego, a na dodatek takiego który będzie bardzo mały po złożeniu bo mam małe autko a wiem że dużo będę z nim jezdziła... i tak moj faworyt: stokke- na który mnie nie stać, quinny moodd- najpiękniejszy jak ktoś z rodzinki zechce się dorzucic to się na niego zdecyduję, no i jest jeszcze navington cadet- bardzo dobre recenzje, i cena przystępna- oczywiście wszystkie w wersji 3w1
takie są moje typy

kalina napisał:

dzis ja w stresie bo mnie boli dol brzucha. od 3 dni troche dol czulam a teraz sie polozylam bo mnie tak boli. a najbardziej prawa strona

Kalinka wzięłaś tą nospe i magnez najlepiej podwójny? Jak nie to marsz!!!

Izula ja o wózkach wspominałam, wciąż szukam, czytam ale mój typ to Quinny Moodd, narazie nikt mnie nie przekonał do innego i nie odwiódł od tego

Kocham Cie a bierzesz też pod uwagę quinny buzz? Jakie widzisz zalety quinny? a Widzisz jakieś wady? Chce sie w wyborze upewnić hehe
Cena faktycznie powala, ale jak pomyśle, że do tańszych i tak trzeba wydać dobry tysiąc złotych na bazę i fotelik do auta to różnica w samych wózkach robi się mniejsza No i wolę mniej wydać na inne pierdy a kupić lepszy fotelik, lepszy w sensie bezpieczny z atestami

A może dziewczyny które mają wyrobiona opinie na temat wózków podpowiedzą na co zwrócić szczególna uwagę, co jest zaletą a co wadą

Biedroneczka mow jak ja nauczyliscie bo my mamy problem,tzn,raz ze mlody ma problemy z rownowaga,ale najgorsze ze ma duzo za duzy rower,bo chrzesny nam sprawil rower dla 10 latka nie dla 7mio i teraz mamy stracha,a wiadomo jak na poczatek sie zniechecisz to pozniej nie chcesz .
Ja wrocilam z urodzin,kawke wypilam,ale zle sie czuje,brzuch mam taki jakby mial peknac,straszne uczucie i ogolnie jakis dol mnie dopada
Villemo u mnie polowkowego nie mozna nie odroznic,bo dostaje 2 arkusze z dokladnym opisem kazdego organu,omawia czy z mozgiem wszystko ok,serce,watrobe,trzustke,czy dziecko widzi i tysiace roznych pomiarow,to pamietam z pierwszej ciazy no i dostaje sie plyte z 4D badz 3D.Widze ze i u Was 21-22 tydzien mi tez tak wypada,wiec gdzies 20 maja chyba?
Madziu kochanie dziekuje za piekny tort,jest sliczny <3
Madzia ja sobie obiecalam ze teraz bede zapisywac wszystkie szalenstwa malej,bo nie pamietam wszystkiego u synia co robil i mowil,z czasem sie zapomina.