Mamusie wrzesień 2013 =)

W końcu sie rozkręcacie ze swoimi fotkami moje śliczne dziewczynki:-) jakie my ładne wszystkie:-) nie ma to jak Klub Wzajemnego Uwielbienia :-D

Alivva napisał:

W końcu sie rozkręcacie ze swoimi fotkami moje śliczne dziewczynki:-) jakie my ładne wszystkie:-) nie ma to jak Klub Wzajemnego Uwielbienia :-D

No pewnie, że wszystkie piękne jesteśmy - w końcu jesteśmy przedstawicielkami płci pięknej!

Nefeli, nie miałam jeszcze usg, bo ciążę prowadzi doktor-staruszka, bardzo przywiązana do metod naturalnych i neutralnych... Stwierdziła, że pierwsze usg ma być w 12 tyg., wczesniej szkoda dziecko narażać, jeśli nie ma potrzeby. Także w czwartek mój pierwszy raz.

Taki sam stosunek do wszystkiego maja tu gdzie mieszkam W ciagu calej ciazy robia tylko dwa usg Pierwsze w 12 tygodniu i jest to usg juz odrazu z badanniem prenatalnym i pozniej drugie w 21 tygodniu tez z badaniami genetycznymi bodajze i tyle Pozniej juz nie robia jesli wszystko ok! Ja akurat pierwsze mialam robione prywatnie w 5 tygodniu no i pozniej wyliczajac z okresu 12 tydzien poszlam na to oficjalne pierwsze ale ze okazalo sie ze ciaza mlodsza niz jest wymagane do badan prenatalnych to mialam jeszcze jedno robione! No wiec nastepne dopiero 10 kwietnia i dopiero wtedy sie dowiem czy to bedzie corunia czy synus. Pewnie wy juz do tego czasu wszystkie bedziecie wiedziec! ale nie przejmuje sie grunt by roslo zdrowe malenstwo! I wiesz cos juz slonko o tym konflikcie krwi ?

słonko napisał:

Oto ja, snowboardzistka na Chopoku Fotka zrobiona jakieś dwa dni po spłodzeniu Maleństwa Przyznam Wam się, że jeszcze nie zakończyłam sezonu, choć jeżdżę mniej i dużo ostrożniej. Jako granicę postawiłam sobie urośnięcie brzuszka. No i chyba czas rozstania z deską nadchodzi...
/mam nadzieję, że to zdjęcie się pokaże.../

Cieszę się ogromnie z pozytywnych wieści z Waszych usg, Iwonta i Nefeli Chyba tylko ja tu zostałam sierotka bez usg...

Villemo, nie kojarzyłam do tej pory, która w jakim jest wieku i, przez to, że masz już Klaudiuszka, sądziłam że jesteś starsza. A tu taka małolata! Serio, wyglądasz na fotce na 18-tkę
A Ty Alivva to z kolei naprawdę wyglądasz na chudzinkę. Ja też od paru lat dość "sucho" wyglądam (56kg/171cm), ale buźkę dla odmiany mam w miarę okrągłą.

Oj dziewczyny, szalejecie z tymi ciuszkami. Ja na razie nie mam odwagi... Choć po pozytywnych wynikach usg pewnie też zajrzę do sklepu

To zdjęcia z przed ponad 3,5 roku teraz już nawet siwe włosy mam mimo (tylko?) 27 wiosenek dlatego jak zacznie się II trymestr to zamierzam zmienić się w blondynkę

A Ty widzę promienna buźka Jesteś dokładnie z Krakowa czy z okolic? Usg nie martw się ja też musiałabym czekać do 12 tygodnia gdyby nie fakt, że trafiłam do szpitala. Wszystko na pewno będzie ok!

Aaa i jeszcze miałam zapytać czy tylko ja nie wybieram się na badania prenatalne?

Villemo napisał:

Aaa i jeszcze miałam zapytać czy tylko ja nie wybieram się na badania prenatalne?

Nie tylko Ty Ja tez sie nie wybieram. Szkoda mi wydawać kase na coś co i tak niczego by nie zmieniło Co na byc to bedzie bo nic nie dzieje sie bez przyczyny a poza tym u mojego bratanka podejrzewali wodoglowie i cala rodzina martwiła sie tylko po to żeby po narodzinach okazało sie ze mały jest zupełnie zdrowy...

Slonko w Polsce takie metody czy gdzies za granica? Ja wiem ze usgie jest w 100%bezpieczne dla dziecka,ale w wielu krajach nie uznaja przed 12tygodniem ze to ciaza,twierdzac ze nie ma sensu wczesniej robic sobie nadziei...ja chyba wole polski system,ze juz od poczatku cokolwiek sie nie dzieje to traktuja to jako ciaze i klada do szpitala,daja leki.
Moj ginekolog powiedzial mi ze przychodnie pokrywaja tylko 3usgie czyli sa bezplatne i niektorzy lekarze starej daty mowia kobietom ze usgie szkodzi dziecku i trzy wystarcza... Ja osobiscie ciesze sie ze mam co 2 tygodnie usgie ,ostatnie juz przez brzuszek bylo,chyba jestem spokojniejsza,gin sprawdza za kazdym razem kazdy detal.

Kobietki co do badan prenatalnych to u mnie bylo i jest to wymogiem,chce czy nie musze zrobic,tylko w pierwszej ciazy bylo to potrojne a teraz jak opisywal mi lekarz jest pieciokrotne,tzn pomiar robiony jest pieciu rzeczy u maluszka plus badania krwi,znam osobiscie dwie kobiety ponizej 25 roku zycia ktore dzieki temu badaniu nie urodzily dziecka z wada.
Obawiam sie okropnie tego badania,ale chce wierzyc ze wszystko juz bedzie dobrze:) jeszcze miesiac czekania,nawet wiecej:(

Alivva napisał:

Villemo napisał:

Aaa i jeszcze miałam zapytać czy tylko ja nie wybieram się na badania prenatalne?

Nie tylko Ty Ja tez sie nie wybieram. Szkoda mi wydawać kase na coś co i tak niczego by nie zmieniło Co na byc to bedzie bo nic nie dzieje sie bez przyczyny a poza tym u mojego bratanka podejrzewali wodoglowie i cala rodzina martwiła sie tylko po to żeby po narodzinach okazało sie ze mały jest zupełnie zdrowy...

Moja lekarka powiedziała, że robimy teraz tradycyjne usg z wszystkimi pomiarami jeśli będą podejrzenia, że są nieprawidłowości to da skierowanie do szpitala na usg 3d i testy z krwi.
Przy KLaudiuszku też nie robiłam, po prostu powiedziano mi, że nie ma potrzeby bo jestem młoda a usg nie wykazuje żadnych nieprawidłowości. Także my chyba sobie darujemy.

ale się rozkręciłyście z pisaniem:)
witam nowe dziewczyny:*
co do badań prenatalnych to powiedziałam ostatnio lekarzowi że zastanawiam się nad wykonaniem a on mi na to że oczywiście że będziemy je robić przy następnej wizycie. Nie wiem co o tym myśleć bo następną wizytę mam wyznaczoną 15.03 a to będzie początek 14 tyg a z tego co wiem to robi się je do 13t6d. Więc sama nie wiem czy może miał na myśli pomiar przezierności itd. Chociaż to bardzo dobry lekarz i chyba wiec co to badania prenatalne więc czekam do wizyty.
a jak Wasze objawy? piersi, mdłości jeszcze was dręczą?

nefeli napisał:

Slonko w Polsce takie metody czy gdzies za granica? Ja wiem ze usgie jest w 100%bezpieczne dla dziecka,ale w wielu krajach nie uznaja przed 12tygodniem ze to ciaza,twierdzac ze nie ma sensu wczesniej robic sobie nadziei...ja chyba wole polski system,ze juz od poczatku cokolwiek sie nie dzieje to traktuja to jako ciaze i klada do szpitala,daja leki.
Moj ginekolog powiedzial mi ze przychodnie pokrywaja tylko 3usgie czyli sa bezplatne i niektorzy lekarze starej daty mowia kobietom ze usgie szkodzi dziecku i trzy wystarcza... Ja osobiscie ciesze sie ze mam co 2 tygodnie usgie ,ostatnie juz przez brzuszek bylo,chyba jestem spokojniejsza,gin sprawdza za kazdym razem kazdy detal.

No ciekawe jak jest z tą refundacją usg. Ja chodziłam w pierwszej ciąży na nfz i teraz też. W pierwszej ciąży miałam 3 przez całą ciążę bo lekarka twierdziła, że wiecej dać nie może.
W tej chwili jestem w szoku bo zmieniłam poradnie i już nie licząc tego jednego usg w szpitalu, miałam robione 2 razy a trzeci raz będę miała w czwartek. Pierwsze usg zrobili w 5 tygodniu żeby wykluczyć ciążę pozamaciczną, od razu dostałam skierowanie na kolejne usg które miałam robić w 12 tc no i zrobiłam, ale że nie udało się zrobić wszystkich pomiarów to od razu dano mi skierowanie na następne a to dopiero pierwszy trymestr.

agilla.r napisał:

ale się rozkręciłyście z pisaniem:)
witam nowe dziewczyny:*
co do badań prenatalnych to powiedziałam ostatnio lekarzowi że zastanawiam się nad wykonaniem a on mi na to że oczywiście że będziemy je robić przy następnej wizycie. Nie wiem co o tym myśleć bo następną wizytę mam wyznaczoną 15.03 a to będzie początek 14 tyg a z tego co wiem to robi się je do 13t6d. Więc sama nie wiem czy może miał na myśli pomiar przezierności itd. Chociaż to bardzo dobry lekarz i chyba wiec co to badania prenatalne więc czekam do wizyty.
a jak Wasze objawy? piersi, mdłości jeszcze was dręczą?

Agilla a on dysponuje sprzętem 3d? Jeśli nie to pewnie zrobi tradycyjne pomiary na sprzęcie 2d tzn sprawdzi kość nosową, zmierzy przezierność, długość kości udowej. Ale to faktycznie przed 14 tc powinno się robić bo nawet mi kazali powtórzyć usg szybciutko, żeby zdążyć przemierzyć przezierność.

teraz jeszcze luknęłam na tą stronę;

www.badaniaprenatalne.pl/czym_badania_prenatalne

jest wymienione usg standardowe jako nieinwazyjne badanie prenatalne.

co do badan prenatalnych to nie każdy lekarz ma o nich pojęcie nie którzy są wrecz przeciw tym badaniom!(miedzy innymi dlatego ze kobieta ma prawo do usuniecia ciazy w razie jakis wad)sama pracuje w przychodni i jak przychodza do nas kobiety ze skierowaniami na te badania to az za głowe mozna sie złapac lekarz nawet nie dosc ze nie potrafi wypisac skierowania to nie umie poinformowac pacjentke w ktorym tyg ciazy sie wykonuje takie badania i w jakim celu kobiety przychodza w ciemno i takich przypadków jest pełno i pozniej taka kobiecina płacze nam w recepcji bo sie okazuje ze ma zle skierowanie lub za pozno juz na te badanie bo jest np juz w 15tc a to wina lekarza bo przy pierwsze ciazy czasami nawet nie planowanej kobieta nie ma o niczym pojecia a nie kazda tak ja ja pracuje w przychodni i ma wiedze a na dodatek co rusz cos szperam po necie aby uzupelniac rozne informacje
i jeszcze chce dodac ze te badania to kazdej indywidualna decyzja ja bym raczej dziecka nie usuneła (pisze raczej bo nie wiem co bym zrobiła jakby jednak okazalo sie ze dziecko ma wade) ale chciałam wykonac badania dla spokoju własnego ducha i pewnie gdybym nie pracowała w sluzbie zdrowia tez bym ich nie wykonywała

Villemo tak ma 3d ale właśnie trochę późno będą te badania... sama nie wiem no ale chyba wiec co robi

Cześć dziewczyny,

ja mam badania prentralne 5 marca i bardzo się boję ale chcę je zrobić dla własnego spokoju, wolę wiedzieć ale szanuję decyzję dziewczyn, które wolą czekać do rozwiązania. W środe byłam na kolejnej wizycie u mojej pani gin i krew miałam super ale mocz lekocyty i liczne bakterie. Dostałam jakiś lek na zbicie leukocytów i powtarzałam badania. W poniedziałek mam się pokazać z wynikami i jak dalej będą złe to czeka mnie szpital. Ehhh zawsze się coś przyplącze. Ale za to widziałam swoje maleństwo jak się rusza na usg. Nie samowite uczucie serce podeszło mi do gardła.