Mamusie Wrzesień 2015

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
a kupiłam w takim warzywniaku oni maja różne herbatki ale w supermarkecie czy gdzieś indziej na pewno znajdziesz


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zazanna napisał: Asiek ja mam miękką od samego początku –stąd luteina, duphaston itd. Bo miękka może być, ale u wieloródek Natomiast na tym etapie naszych ciąż, to że się zmiękcza jest już jak najbardziej prawidłowe :

a właśnie nie wiedziałam o co kaman lekarzowi

Rita nie martw się tym paciorkowcem będzie dobrze synek Jurady miał i troszkę dłużej musiał zostać w szpitalu i tyle, będzie dobrze :**** kurcze ja do tyg mam mieć wynik z tych badań...

Ritka, nie stresuj się Siostra mojego męża też miała, mały dostawał kilka dni antybiotyk i wszystko jest w porządku Jedynie musiała tydzień po porodzie zostać żeby dokładnie wiedzieli, że z dzieckiem wszystko ok. Nie ma co czytac za wiele w internecie, bo niepotrzebnie człowiek się nakręca.

No to mnie troszkę uspokoiłyście, bo już sobie wyobraziłam, że pcha tam głęboko ten patyczek

Dzień dobry miałam ciężką noc. Zaczęło się od wymiotów tym razem i okropna zgaga która męczy mnie do teraz. Męczył mnie lekkie skurcze wiec wzięłam kąpiel. Potem było jeszcze gorzej ale do zniesienia. Skurcze co 5 minut i co 3 minuty . Powtórka z rozrywki bo po prawie 2 godz przeszło :/ a byłam pewna że tym razem to jest to i dupa. Zasnelam po 3 i wstałam z mężem o 4:30 bo akurat się szykował do pracy a ja spać już nie mogłam. Zjadłam śniadanie i teraz dopiero czuje jak jestem zmęczona. Próbowałam zasnąć, stwierdziłam że chociaż na chwilę póki chłopaki jeszcze śpią. Leżałam na łóżku i zauważyłam że po brzuchu łazi mi wielki czarny pająk. Nie mam pojęcia skąd tyle energii bo ostatnio ruszam się jak polamana ale jak zobaczyłam tego pająka to od razu wyskoczyłam do góry, skakałam po łóżku i latalam za tym pająkiem aż go nie zgniotlam. Takiego hałasu przy tym narobiłam że dzieci obudziłam jutro powiem położnej o tych skurczach. Jestem zdezorientowana, skurcze są regularne wszystko wskazuje na to że się zaczyna i przechodzi a ja rano jestem taaaka zmęczona...

Hej dziewczyny też Was czytam, ale płakać mi się chce.
Wczoraj Jasiu bardzo mało się ruszał, tak się to zmieniło z dnia na dzień.
Dziś od rana też prawie w ogóle.
Kurw... nie mam już sił jak nie ciśnienie o ruchy i tak w kółko....
Spróbuje po śniadaniu go wybudzić jak się nie uda to jadę na ip...

Kasia, może maluszek miał leniwy dzień wczoraj, ale jak najbardziej jedź jak Cię coś niepokoi. Matka wie najlepiej jak postąpić żeby było dobrze Trzymam kciuki za Was

Kasia trzymaj się! Będę trzymać kciuki żeby było wszystko dobrze! Przed porodem dziecko wstawia się w kanał rodny i już nie ma miejsca tyle co wcześniej i jest mniej ruchliwe. Tyle z teorii, ale masz rację lepiej jechać, sprawdzić i być spokojnym. Powodzenia

Dzień dobry Wam!

Kasiu, trzymam kciuki, napewno wszystko ok - dzieciątka teraz są już duże i mają malutko miejsca!

Scarlett, ja co czytam Twój post to już myślę że powiesz ze to juz. Więc się nie dziwię, że Ciebie to denerwuje że niby coś już się dzieje a jednak nie, coś to maleństwo figle Ci płata!

Sylwia, a ja miałam gbs testowany chyba że 7 razy ale zawsze tylko z przodu...

Rita, ja miałam paciorkowca i przeciek więc tyk większe ryzyko że przejdzie na Kornelka, a jednak nic się takiego nie stało mimo porodu SN. Zresztą nie ma się co martwić na zapas kochana, tak jak dziewczyny piszą, najwyżej dziecko musi dostać antybiotyk i tyle.. Internetow nie czytaj bo tylko straszą... Jeśli się okaże że masz to podczas porodu dostaniesz antybiotyk żeby już w razie czego działało i Stasiowi zrobią test po porodzie i wszystko będzie ok, zobaczysz.

Kas, ja też myślę, i powtórze się raz jeszcze, że Agatka po prostu jest drobna z natury a nie z "problemu"... Po rodzicach noe ma co być gigantem mimo że wielka dusza no i fika jak się patrzy na myśl o jagodziankach więc to tylko potwierdzenie tego że wszystko jest dobrze

Pesq, Zaz ja też tak myje włosy jak mi się nie chce czy też czasu brak

Jak czytam co Was boli to się mimo wszystko trochę cieszę że ja już po, bo wprawdzie syn mi lędźwie naciągnąć (albo coś co tam się da w tych okolicach) tak ze chodzę jak pokraka i mam totalnie zdretwiale opuszki palców (jakby wiecznie w takim stanie kiedy już można ruszać nimi po zdretwieniu ale nadal czuć igielki) jako pozostałość po zespole ciesni nadgarstka i muszę jeździć do szpitala i nie można zabrać Kornelka, ale przynajmniej już mnie nie bolą tamte inne rzeczy...

A wczoraj przy zmianie warty przy dzieciach na sali Kornel został opisany nowej zmianie jako dziecko które czeka na wyjście do domu;) jak tylko będzie jadł to spadamy stamtąd
Wczoraj myślałam że jeszcze go pod lampy wsadza, bo im żółto wyglądał i badali mu krew znów, ale chyba dobrze wyszło bo nie przynieśli lamp:) mam nadzieję że dziś też będzie do przodu
No i utyl 90g od soboty więc zgodnie z planem

A w nocy jak pompowalam (laktator session) to normalnie mi się butelka przelala.. Siedzę, czytam Was a tu nagle po ręce mi leci... Ehhhh muszę pościel zmienić bo ilości mleka na niej przekroczyły już normę...

Scarlett kurcze męczące są takie skurcze tu już myśli się że pojedzie do szpital a tu klops ...
Kasia pewnie zmęczony jest i tyle, moja w tamtym tygodniu w ogóle nie ruchliwa była... ale lepiej jedź w sumie bo tak to zobaczą czy wszystko ok jest.

Dzwonię do męża bo chce zapytać sie coś ale nie odbiera a jakby to były skurcze wody płodowe by mi odeszły lub cos coś mi się zdaje że musiałabym jechać do niego do pracy

A co do skurczy to mnie wczoraj od 16 bolał brzuch jak przy okresie a na wieczór miałam co jakiś tak takie silniejsze momenty bólu trwające chwilkę i tak co 10 minut przez godzinę bo liczyłam sobie, później jakby nie było takich mocniejszych bóli tylko jednostajnie więc usnęłam, bo pewnie jak coś to obudziłabym się
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Me.ch, super, że Kornelek brnie do przodu Na pewno szybko wyjdziecie do domku A co do pokarmu, to chyba oprócz Twojego samozaparcia jeszcze forum działa na Twoją laktację Tylko się cieszyć. No i ucałowania dla synka :*

Mysia to super że Kornel już czeka tylko na wyjście do domu !! niech je dużo od mamusi to zobaczy wreszcie swój kącik jejku jak ja Ci zazdroszczę że już go trzymasz w ramionach no teraz zazdroszczę bo pewnie obawy jak tak wcześnie urodził się to miałaś żeby wszystko z nim dobrze było

Dziękujemy Wam
Sylwia, no chyba rzeczywiście hehe, normalnie już mi kazali mrozic w domu pokarm, bo u nich już nie ma miejsca a w sumie to co odciagam na miejscu wystarcza na całodobowa ucztę, no i dodatkowo jemy z piersi trochę więc są przystawki;)

Asiek, w ogóle to miałam pisać wcześniej - stanik teściowej rules!!!

Wybacz Me.ch miało być Meszek a wyszła Mysia

Asiek nic nie szkodzi, sama nie zauważyłam haha

a co do wód to u mnie raczej nie, no ślę to nie bylotakie standardowe odejście

Hej hej.

Asiekasiek u mnie było tak ze wzięłam prysznic ubrałam majtki i nagle poczułam, że cieknie mi po nogach. To inaczej niż siku bo sikanie czujesz a wody jak odchodzą to nic nie czuć. W końcu to tez inna " dziura"

Rita mój D. Otrzymywał antybiotyk i w 9dobie wyszliśmy do domu. Także jak lekarze wiedza ze masz to podadzą Ci antybiotyk w trakcie porodu. U mnie nie wiedzieli bo miałam wynik ujemny a jednak wyhodowałam Gbsa po badaniu. I zbadali D. I wyszlo że ma.