Mamusie Wrzesień 2015

Kasandra to już niedługo do środy
Co do kąpieli jeśli nie ma u Ciebie przeciwwskazań to pewnie, że wchodź do wody
Ojj ja bym się pokąpała ahhh, a nawet na basen nie wolno :/

Juradka to my wczoraj wszystkie chyba dałyśmy popis Dobrze, że Ci nasi panowie tacy wyrozumiali A co do przyszłych wakacji my jedziemy nad morze we trójeczkę –postanowione I zamierzam być najładniejszą mamuśką na plaży Tak żeby każdy zazdrościł T. –heh –w ramach odwdzięczenia za to co teraz przeżywa ze mną

Byliśmy o 8:40 jakoś w parku z małą, bo chciałam się przejść przed upałem, ale ..już był upał. Jestem cała mokra :/ Ale zaraz się wezmę za robotę, a potem chłodny prysznic

Pesq hahah ja właśnie sobie wymyślam zajęcia aby nie żreć ! Jutro mam wizytę i nie mogę mieć za dużo na plusie i muszę wytrzymać i się nie przejeść żeby mi fałszywie wagi jutro nie zawyżyło
Ja też się boję porodu i ostatnio na tapecie mam fora o tematyce „plusy i minusy sn i cc” –i czytam i próbuję wymyślić które z tych dwóch mnie mniej przeraża i co robić i dalej nie mam pojęcia.. Przeraża mnie to i koniec..

Zrobiłam kolejne zamówienie na rzeczy dla Malutka M.in. rożek (wzięłam z motherhood w tym wzorku co mam poduszkę do karmienia), przewijak, jeszcze pieluszki itd. I oczywiście już wyczekuję paczki, choć dopiero przed chwilą zapłaciłam
I w ten oto sposób zostało mi do kupienia kilka ubranek (to już po wypłacie znów zrobię wycieczkę do Smyka) i wielkie gabaryty Wszystko inne już mamy
Ale jestem zadowolona

A teraz pójdę i zrobię tą podłogę w kuchni W sensie doczyszczę -pewnie zajmie mi to kilka godzin, bo będę robić na raty, a plan jest następujący: doszorować ją szczotą ryżową -Będę miała spokój na rok Bo jednak mopem się tak nie domywa, a muszę takie rzeczy podoczyszczać przed narodzinami
No i czas mi zleci

U mnie rybka ziemniaki i fasolka:) wypilam juz dwa litry wody uhhh nie wychodzę nawet na balkon a już ledwo zyje

Zaz dobrze ze masz te zaświadczenie o w razie czego zrobia Ci cesarkę.. Ja ( jeszcze) nie czytałam o plusach i minusach obu porodów ale logicznie wydaje mi się ze sn jest lepszy bo naturalny dla dziecka, nabiera tej flory bakteryjnej czy czego tam, nie jest szokiem jak cesarka i nie jest operacja wiec łatwiej sie pozbierać.. Z drugiej strony miałam w rodzinie dziewczynę ktora rodzila trzydzieści godzini drugie urodziła cesarkąna żądaniei mówi ze nigdy więcej naturalnego.. Ale przeciez masa kobiet rodzi normalnie jakoś.. Z jakiegoś powodu poczułam ulge kiedy usłyszałam o tym ze zdaniem lekarza powinnam mieć cesarkę... Ale boje sie tak samo.. Dziewczyny a co Wy uważacie o tym wszystkim?

Zeby nie bylo poczulam ulge sle tez strach ze przeciez LEPIEJ naturalnie.. Mieszane uczucia... Jeju to wszystko juz tak blisko.. To takie sie robi realne..

Ja mialam dwie cc i kazda inba w pierwszez z Milenka spalam i ostatnie slowa jakie slyszalam to czemu ona nie spi i ciekawe czy bedzie miec powyzej dwóch kilo i szykujcie inkubator
a jak sie obudzilam to pytalam pierwsze co czy zdrowa i czy powyżej dwoch to ona powiedziala ze ma pani corke i ze reszty sie dowiem wiec zaraz skoczylo mi ciśnienie i znowu sie zlecieli i .... takie mam wspomnienia

A z drugiej to pamiętam wszystko i to ze budze sie rano sprawdzaja temperature i okazuje sie ze mam prawie 40 zlatuja sie
przewoza mnie na inna sale
ciagle ktos mi trzyma aparat od ktg bo emilka ucieka
nagle ze juz musza robic cc wiec wioza na sale tam przygotowuja w plecy klucie
wielki strach uciskanie i szarpanie w tym momencie chcialabym tego nie czuc chociaz nie boli tylko takie uczucie jest
no i wreszcie widze ze juz maja emilke ale nie placze wiec pytam nagle placze uff
Uspokajam sie slysze piosenke w radiu
mówią ze dziecko ok ze musieli dac jej troszkę tlenu i pokazują
mowia ze zabieraja na intensywna bo ze wg na moja wys tem moze i ona miec infekcje
No i mowia ze duzo krwi stracilam i itd
przywoza mnie na sale i jest juz maz mowi ze nie widzial i ze nie kazali mu juz wchodzic na sale cc bo juz emilka byla zabrana i za chwile idze do niej moj mąż
ja dopiero widze ja rano

Wiec mialam dwie cc ale kazda inna
chcialabym miec teraz taka jak opisuja spokojna z zaplanowanavdata z mezem u boku i bez komplikacji

Tak na prawdę nie wazny jest bol bo czy sn czy cc boli ale zapomina sie o nim bo chce sie przytulac dziecko i nim zajmowac
chodzi bardziej o to jak sie nami zajma i jak poprowadza bo to beda nasze wspomnienia a o bolu sie zapomina

No i po drugie mozesz rodzuc sn ale w ostatnich minutach cos sie stanie i zrobia cc to to nie bedzie wazne bedzie wazne zeby dzievko przezylo
I zebysmy my je mogly tez ucalowac

Jest negacja cc ale tych na życzenie bez zadnych powodów i przez to jak tylko ktis pytal jak urodzilas i mowie ze mialam cc to od razu widze pogarde ale nikt nie wie ze to nie byl mój wybór tylko tak sie rzeczy potoczyly
i to samo mnie teraz spotyka jak mowie ze 3 tez cesarka
niestety nie mam wyjscia bo jest za duze ryzyko pekniecia mscicy

Najwazniejsze to zaufac kdkarzowi i jak mowi ze wg niego nie ma przeciwskazan to chociaz spróbujmy to taka jest nasza natura ze rodzi sie dzieci ale jezeli istnieje jakies ryzyko zaufajmy kekarzowi i zgodzmy sie na cc

To moje zdanie
bardzo zaluje ze nie mialam możliwość urodzic naturalnie ale mam za to zdrowe coreczki i ja tez zyje
pozdrawiam

Hej dziewczynki
Jurada podobnie jak wczoraj, stanik majtki, żaluzje pozasłaniane no i ten wiatrak pomaga robi mi sztuczny chłód oby do środy, potem ma się ochłodzić damy radę.
Wczoraj pojechaliśmy na tą parapetówkę, ale dopiero o 21 jak się schłodziło, posiedzieliśmy 3h i zabraliśmy się z powrtotem z kolegą. Jeszcze koleżankę u siebie przenocowałam, bo przyjechała specjalnie z Ciechanowa, także gawędziłyśmy sobie prawie do 3 w nocy niedawno pojechała do domu.

Pesq też boję się porodu, na szczęście maluszek się dzisiaj ruszał od rana, więc mama ma dobry humor
Pesq, Zazanka super, że jeszcze w taki upał macie ochotę sprzątać.
Kasandra podziwiam, że w ten skwar masz chęć i ochotę ruszyć nad wodę. Sama bym sobie posiedziała, ale jednak ten upał mnie ostrasza.
Co do brzuszków to wrzucałam swój ostatnio, ale mało kto zauważył wtedy
Na obiad będą schabowe, ale jakoś później, na razie zjem sobie pierogów leniwych bo jeszcze mi zostało

Pesqu ja właśnie mam dylemat, bo poniekąd mogę wybrać -oczywiście mój wybór może nie mieć racji bytu w zależności od rozwoju sytuacji itd.
Ale chyba jednak spróbuję naturalnie, a jak coś będzie nie tak to poproszę o cesarkę i dam zaświadczenie -porozmawiam też o tym wcześniej z moim lekarzem aby w szpitalu byli przygotowani na taką ewentualność...

Gloria kurcze dwie cesarki i dwie tak totalnie różne.. niesamowite to jest...

Zrobiłam podłogę i wykąpałam się już Przez chwilę było przyjemnie ale już z powrotem jestem cała mokra
Podłoga przejaśniała, choć T. oczywiście nie widzi różnicy .... wrggrrrr....
Ale ja wiem, że jest doczyszczona, a to najważniejsze

jeszcze Wam sie sprzatac chce? ja tam wskakuje w stroj kapielowy i ide sie polac woda

Gloria pięknie to napisałaś, właśnie nie ważne jak urodzimy ważne, aby tulić swoje maleństwo, żeby było zdrowie i czuło się bezpiecznie.
Nie rozumiem o co chodzi z tą nagonką na naturalnie rodzenie. Niektóre nie mogą urodzić naturalnie. Jedna w szkole rodzenia dziewczyna miała rodzić naturalnie, ale dostała stanu przeciwrzucawkowego w trakcie porodu i jedyną szansą na uratowanie dziecka była wtedy cesarka.
Teraz jest w drugiej ciąży i koniecznie chce urodzić naturalnie, ale lekarze mają różne zdanie co do tego. Podobno jak już raz się urodzi przez cesarkę to potem trudniej o naturalny poród przy kolejnym dziecku.
Czemu tak jest?

Mnie na szczescie nie stresuje jeszcze porod, co ma byc to bedzie choc nie ukrywam ze jakbym zaczela sobie to wszystko wyobrazac to milo by nie bylo bardziej wole myslec o tym co bedzie pozniej (spacerki, przytulanie, dawanie buziaczkow) i juz nie moge sie doczekac az zobacze synka

Wolalabym cesarke... ze wzgledu na moja duza wade, poszlam do okulistki ale oczywiscie dla niej moge rodzic sn.... teraz ide do innej, starszej u ktorej bylam pare razy :/ przynajmniej wie ze mam wysokie cisnienie w oczach... ryzykowac z nimi nie chce:(

Kasiu bo to jednak przecięcie wszystkich powłok brzusznych i macicy i macica może nie wytrzymać porodu naturalnego potem-ale nie zawsze tak jest

Anisia ale Ci dobrze Ja bym głupio wyglądała w parku w kostiumie z butelką wody się polewająca na środku ścieżki

Poodkurzałam jeszcze i obcięłam bratu włosy i teraz odpocznę troszkę
A i pozmywałam większość garów -ale to akurat było przyjemne, bo wcześniej wszystko namoczyłam, a zmywałam w lodowatej wodzie mmm

Zazanna zapraszam do mnie wszedzie drzewka to nawet sasiedzi nie widza

Dziewczyny, czy z rzeczy, które się nie przydały, wymieniłam łapki niedrapki? Jeśli tak, to odwołuję! Franiowi coś do głowy strzelilo i podrapał sobie buzię aż do krwi. Jak go zobaczyłam, aż mi serce zamarło. Myślałam, że to już poważny młody człowiek, a tu jeszcze fiu bździu w głowie. Cóż, będzie panicz chodził w rękawiczkach aż zmądrzeje

Co do rodzaju porodu, Glooria, zgadzam się w 100%. Jejku, jak przeczytałam Twój opis, wszystko mi się przypomniało. Też planowałam inaczej, miałam rodzic sn, a mąż miał przeciąć pepowine. Małego mieli mi od razu położyć na piersiach. Stało się inaczej, a teraz liczy się tylko to, że jest na świecie. Możemy sobie planować ,ale nie na wszystko mamy wpływ. Naprawdę liczy się to, żeby dziecko było zdrowe.

Wiecie, tak to niestety jest, że gdzieś będzie bolało, albo brzuch albo krocze, ale to minie, a dzieciątko zostanie I tak jak Glooria pisze, o bólu się szybko zapomina, za to atmosferę i podejście ze szpitala pamięta się długie lata. Można mieć dobre wspomnienia zarówno z sn jak i cc i na odwrót. Trzymam kciuki za łatwe i szybkie porody wrześniowe z dobrymi wspomnieniami i przede wszystkim za piękne, zdrowe maleństwa!

Ojej! Wy sprzątacie, gotujecie, pieczecie... Ja marudzę i użalam się nad sobą, co chwila płaczę i narzekam Boli mnie ucho, od wczoraj a dziś to już mocno Nie mam na nic siły, leże w lekkiej tunice, z nogami do góry i oglądam Tour de France. Przyskam się wodą ze zraszacza do roślin. Buuuuu... Strasznie gorąco! Buuu...

Dziewczyny, jakie ubranka spakowac dziecku do szpitala? Bo ja zupelnie nie wiem co.... czy pajace czy body i polspiochy??

Ja wiem ze jezeli mala ułoży sie główkowo to bede rodzic sn. Po za tym ja sobie inaczej nie wyobrażam. Po cc nie ma tego leżenia bobaska na brzuszku, podobno jest problem z laktacja i dłuższa rekonwalescencja.
Rozmyślam tylko nad znieczuleniem czy brać czy nie.