Mamusie Wrzesień 2015

Pesq, jedź na tą IP, nie ma już co żartować. Jak gorzki smak, tak pomyślałam, że może od wątroby czy coś...jedź i wszystkie będziemy spokojne o Ciebie wówczas!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

O matko Pesqu hahahhahaha On jest niemożliwy

Kasia ja miałam nie kupować -i też w razie czego, ale Mama mi doradziła aby kupić, bo ona już w szpitalu potrzebowała -tyle, że kupuję ręczny póki co, a jeśli się okaże, że potrzebuję co dzień, to wtedy kupię jakiś "wypasiony"

Jade dziewczyny nie ma co... Niedobrze mi az z tej goryczy. W KONTAKCIE.

Hej hej

My już po śniadanku i po dość intensywnym (jak na mnie oczywiście ) weekendzie

Dziś muszę jeszcze raz poukładać sobie rzeczy Stasieńka w szafie i poprasować pieluszki.
Wczoraj dostałam 4 wielkie torby ubranek po moim chrześniaku... Fajnie, bo już chyba nic nie będę musiała dokupić w takim razie, boję się nawet, że niektórych to Staś nie zdąży założyć, no ale znów muszę się do mamy uśmiechnąć o pomoc w praniu i prasowaniu

W tym tygodniu czekam na łóżeczko i wózek, powinny przyjść Kupiliśmy też materacyk z Ikei, więc z rzeczy dla Stasia to została mi do zakupienia w sumie chyba już tylko pościel i rożek plus kilka kosmetyków. No i muszę ogarnąć dla siebie koszule i staniki do karmienia. Nie chcę tego zostawiać na ostatnia chwilę, ale nie mam pojęcia jak finalnie urosnę i jaki brać rozmiar tym bardziej, że wczoraj trafiłam na coś takiego: www.papilot.pl/ciaza/30895/Zobacz-PRAWDZ...ecy-po-porodzie.html Kurcze byłam przekonana, że po porodzie to jakoś więcej schodzi tego brzucha i chciałam brać w związku z tym koszule do karmienia trochę mniejsze, żeby w takim worku nie chodzić, a tu jednak może nie być tak różowo jak sobie myślę

Pesq, fajnie, że jesteś już z nami
Basiek, mebelki piękne, też o nich myślałam Dobrze, że mężowi udało się je zdobyć. Mój D. wczoraj pojechał do Media Markt po aparat, bo była fajna małpka Canona na przecenie, a teraz aparat nam się przyda i oczywiście pierwszy dzień promocji i ludzie wszystko wykupili, nie została ani jedna sztuka

Kasandra, body z ośmiorniczką rządzą przepaseczki cudne, a o zeberkach to nawet nie wspomnę jakie superanckie Ci wyszły

Zaz, w Pepco zakupy średnio udane, bo jakoś mało tych rzeczy było... Głównie chciałam kupić sobie jakąś sukienkę na te upały. Nie było nic fajnego i wzięłam w końcu z braku laku taką różową (pomyślałam, że jak już ją schodzę to też się w sumie nada i na poród) i taka dłuższą koszulkę, wzięłam też dwie czapeczki dla Stasia i D. się obkupił w gacie, ale ich już wstawiać nie będę




Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pesq, daj znać, żebyśmy się nie martwiły. Mam nadzieję, że to tylko tak Agacia Cię uciska. Mnie wczoraj tak dziwnie w nerce kłuło co jakiś czas akurat jak nasi znajomi byli. I moja psiapsióła mi mówi, że mam się nie martwić, bo ją w 8 miesiącu ciąży strasznie bolała wątroba. Dostała od gina nawet skierowanie na usg, żeby sprawdzić co się dzieje i lekarz jak poszła na usg to tylko się zaczął śmiać, że na pewno nic się nie dzieje i takie bóle to w 8 miesiącu standard, bo tak się dziecko wszędzie rozpycha, no i miał rację

Kasia, mnie przyjaciółka ma pożyczyć elektryczny, tylko na razie go znaleźć nie może A jak nie znajdzie to zrobię jak Zaz, kupie ręczny, a jak będzie wielka potrzeba to wtedy jakiś lepszy. Myślę, że się przyda, bo jak nie będzie pokarmu to trzeba będzie się nim pobudzać, a jak będzie nawał to trzeba będzie ściągać. Eh i jak tez jeszcze siary nie mam

Ja na razie nie kupuję laktatora, na pewno nie w tym m-cu, bo i tak się nieco spłukaliśmy...
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A i Kasandra zapomniałam o najważniejszym - przepiękna ta Twoja Księżniczka Agatka

Dziękuję )))))))) właśnie z mamą "oglądałyśmy przez tel" haha;) wysłałam jej link i zadzwoniłam i oglądała, mówiłam, co to, itp. No i wszyscy zachwycamy się jej ustami:))) nasza Kochanaaa <3

Pesq, 3mamy kciuki, daj znaka!!!!!!!!!!

Ok, czyli w razie czego kupię ręczny, ale to też nie w tym miesiącu.
Wczoraj zmierzyłam sobie ciśnienie u mamy i pokaże Wam co wyszło.
Na początku 144/90 trzy godziny później 124/72 no i wieczorem 131/79, tętno w granicach 90.
Czyli to trochę wygląda tak, że jak siedzę i nic nie robię to mam jeszcze dobre to ciśnienie, a pierwszy wynik robiłam jakieś 30min po przyjściu do rodziców.
Pożyczyłam od mamy ten ciśnieniomierz( nasz przyjdzie jutro) no i rano po śniadanku tylko 125/77
Trochę to wygląda tak, że jak nic nie robię i siedzę w domu to mam niższe ciśnienie, ale poczekam zobaczę po tygodniu jak to będzie z tymi wynikami

Pesq odezwij się jak wrócisz.

hej, no to ja po prenatalnych
Janko cały i zdrowy, wszystkie wyniki prawidłowe, waży aktualnie 1402 g niestety zdjęcia buzi nie mam, więc nie wstawię
no i dalej leży pośladkowo...
Pesq trzymam kciuki, daj znać koniecznie !
Kasandra a na kiedy wyszedł Ci termin z pierwszych prenatalnych? bo ja okres ostatni miałam 16.12, ale miałam właśnie przesuniętą owulację i dlatego data porodu to 28.09 zamiast 22.09. Może masz podobnie?
Rita kupiłam też tą koszulę ostatnio ;P
My też mamy wspólny budżet i wspólne konto, tak jest najwygodniej nikt nikogo nie sprawdza i nikomu nie żałuje
Kasia to wniosek jest jeden, musisz leżeć i pachnieć, wtedy ciśnienie jest ok
obie koleżanki, które teraz urodziły korzystają z laktatora, także chyba warto się zaopatrzyć...

Agatko, to cieszę się, że jest ok u Ciebie! Ja na pewno mam podobnie, bo ost okres 13.12., a datę mamy na 23.09. zamiast na 19.09. I moje cykle tak 33-35 dni średnio, zazwyczaj było 28 dni plus tydzień, no i teoretycznie 13+14 to sugerowałoby, że Mała "powstawała" 27.12, ale obstawiamy bliżej Sylwestra, co tym bardziej powoduje, że znów jakieś 2-5 dni przesunięcia może być, więc jeśli faktycznie te 9 miesięcy od poczęcia, to na koniec września powinna się urodzić i wówczas sądzę, że gdyby tak patrzeć, to jej waga wręcz idealna by była, na taki skończony 29 tydzień właśnie. I jak widzicie na filmiku z badania - jak są te różne parametry, to właśnie tam jest np. 29 tc i 3 dni, itp. Dlatego tak się nie zamartwiam:)

I zapomniałam o drugim najważniejszym: Sylwia, Meszku przecudowne sesje będziecie mieli piękna pamiątkę Mnie też pozostaje sesja w warunkach domowych, ale nie wiem czy się zbiorę w sobie, a poza tym ten aparat najpierw musimy kupić
Ale Mech, naprawdę szacun, w życiu bym nie powiedziała, że sami robiliście te zdjęcia w warunkach domowych, bo to wygląda na profesjonalną sesję. Fajnie, że umiesz też zdjęcia obrobić tak fajnie

Kasandra, Agatagama, ja też mam różne terminy jeśli brać pod uwagę usg i miesiączkę. Z miesiączki wychodzi mi termn na 1.09, ale od samego początku, bo już na pierwszym usg w 6 tyg, była różnica ok 2 tyg i z usg wychodził termin na 15.09. Po ostatnim usg jest róznicy tydzień i termin na 9.09. Po pierwszym usg jak mi lekarka powiedziała, że coś ciąża za mała to się przeraziłam, ale w szpitalu mi wytłumaczyli, że jakby na tak wczesnym etapie płód był o 2 tyg opóźniony to by już było poronienie, więc to dlatego, że owulację musiałam mieć dwa tygodnie później. No i rzeczywiście cykle miałam zawsze długie, a ostatnia miesiączka przed ciążą była prawie 3 tyg spóźniona. Dlatego ja już kompletnie nie wiem jak sobie te tygodnie liczyć, bo z miesiączki co innego i na każdym usg jakieś drobne różnice Ale obstaje na razie przy tym 9.09 czyli dziś by był 32 i 4 I właśnie nie wiem, bo wg mojej położnej (jeśli ją dobrze rozumiem) to to jest skończonych 31 tygodni... A z tego co widzę jak Wy liczycie to już skończonych 32 i zaczęty 33? Nie wiem nigdy nie mogłam się w tym połapać Pytałam ostatnio mojego gina to mówi, że jak jest np 30 i 5 to to nadal jest 30 tygodni a nie 31... a szkoda, bo zawsze tak jakoś lepiej mentalnie, jak można sobie trochę do przodu "przesunąć"

Agata, super, że z Jasiem wszystko w porządku po prenatalnym

Kasandra, a co do Twoich rozterek w związku z usg, to ja bym chyba spróbowała innego lekarza. Wiadomo, że tamta już wie co i jak, ale dobrze czasem sprawdzić u dwóch niezależnych specjalistów. Moi znajomi też ostatnio opowiadali jakiego mieli stracha, że już lekarz proponował usunięcie ciąży, bo są jakieś plamki na sercu i w ogóle, poszli do innego a ten się tylko zaśmiał w głos, że zawsze takie plamki wychodzą...Więc ręce opadają Co do wagi to też różnie mierzą i czasem potrafią wyjść spore rozbieżności bo to jest taki wynik +/- Najważniejsze, że przyrasta odpowiednio i wszystko jest w normie. I żebyśmy się nie zdziwiły jak na kolejnym usg okaże się, że Agatka to niezła kluseczka

Rita, to liczy się tak, że wg lekarzy zawsze patrzą na skończony tydzień, np. jeśli jestem w 31 i 2 dni, tzn., że jestem w trakcie 32, a skończonych mam 31:)
Tylko akurat u mnie to ciąży, bo córka wychodzi na to, że ciągle młodsza i bidulka dogonić nie może tych terminów;)
I dokładnie - my właśnie musimy spr., czy ten przyrost jest odpowiedni i samą wagą nie ma się co martwić haha, może się tak okazać, że to bobo, że matka niepotrzebnie panikuje, że ma za mało ubranek 56:P Czyli sugerujesz, żeby iść do innego lekarza? Tylko co myślicie - podpowiedzcie - iść do swojej prowadzącej na nfz, odstać swoje w środę i się zapytać, co ona o tym myśli? I wówczas niech sama robi usg/daje skierowanie na nfz? Czy iść po porstu prytwanie do tego ordynatora, o którym wspominałam?

Kas, to wg mojej położnej to jest skończonych 30 tyg i jesteś w trakcie 31...
Może idź do swojej prowadzącej na nfz, zobaczysz co ona powie po usg i jak ja wg niej będzie coś niepokojącego to będziesz mogła się wybrać do tego ordynatora. Nie wiem tylko czy to Twoja prowadząca by Ci robiła od razu usg na wizycie czy da skierowanie na usg na nfz? Ja byłam na pierwszych prenatalnych na nfz i nie byłam zbyt zadowolona. Ale jakby ona Ci robiła to myślę, że warto najpierw wybrać się do niej.