Mamusie wrzesień 2011

Agusia, dlatego ja nie chcę oglądać porodówki, a tak w ogóle wydaje mi się, że przy porodzie to są takie emocje i tyle się dzieje, że nawet się nad tym nie zdążysz zastanowić...
A mi się poród w wodzie marzy....hmmm....no i na marzeniach poprzestanę...ale w domu bym się obawiała...

ja jadłam bardzo dużo owoców, słodyczy trochę... ale 35 kg to naprawdę dużo przy wadze dziecka 2,5 kg.

Marta a Tobie co lekarz mówi?

Bewipo 3 maj się!

na patologii była piłka i instrukcja d niego. na porodówce drabinki i te wszytskie inne gadżety. ale powiem Wam, że jak sie pytałam to wiekszość lasek nie chodziło na SR i jakoś super nie było przygotowane do porodu w tym właśnie szpitalu- tj. nie miały wszytskiego co potrzeba, ale dawali to na oddziale. Pielęgniarki przemiłe były;)

Cześć Mój synek urodzi się również we wrześniu, około 13, chyba że postanowi wcześniej
Ja np. chciałabym zobaczyć oddział w moim szpitalu i jest to możliwe. Wiem też dużo od mojej siostry bo urodziła w grudniu. Ogólnie pozytywnie - oddział wyremontowany, miły personel

Wróciliśmy, korki masakra.
Ola jest dalej Olą, serduszko zdrowe i wszystko inne też. Jest drobna 1760g, według wymiarów termin na 6.10.
Szyjka skrócona o 5mm, czyli ma 2 cm, rozwarcie o 1mm więcej, czyli na 4 mm i muszę wytrzymać bezwzględnie 2 tygodnie, a najlepiej 4, czyli chociaż 1 września urodzić, bo do terminu nie ma cudów, żebym wytrzymała.
Mówi, że gdyby nie mama przez 3 tygodnie i leki na podtrzymanie to już w tej chwili mogłaby mała wyjść, a to nie fajnie by było.
Mała już siedzi w kanale i buźkę ma przysłoniętą spojeniem i jeszcze rączkami się zakryła, więc zdjęć buźki nie mam.
A teraz lecę Was nadrobić.

Beti, pewnie masz racje...ale tak jak pisalam, ja sie chyba bardziej boje pojscia do szpitala niz tam porodu...

Marta, jesli chcesz tam rodzic, to jedz ze Slawkiem, bo trafic na porodowke to masakra...po pierwsze jest ip, w ktorej dzis nie bylo dyżurującego lekarza ani poloznej...ona ponoc znajdowala sie na patologii, ale gdzie jest tak patologia to juz nie bylo napisane...po kilku minutach bladzenia i dlatego, ze jakas pani wyszla z porodowki moglismy tam wejsc (bo w ogole sa domofony z szyframi)okazalo sie, ze jesli zaczne rodzic w nocy, to na zewnatrz jest dzwonek, ktorego nie widzialam ...no i najpierw tam a pozniej kieruja Cie na porodowke...

A oto lista rzeczy, ktore potrzebujesz:
-karta ciazy
-dokument stwierdzajacy ubezpieczenie,
-ostatnie badania, w tym morfologia, hbs, odczyn wassermana, Twoja grupa krwi no i inne aktualne badania
- 2 reczniki, maly i duzy,
-recznik papierowy,
-duze podpaski bawelniane
- majtki siateczkowe
-2 koszule + koszula do porodu, szlafrok, kapcie pod prysznic, pantofle
- sztucce, kubek
-woda mineralna do picia
a dla maluszka
-pieluchy
-chusteczki nawilzajace....

i to chyba tyle...liste mam w torebce, ale nie chce mi sie wstac jak zerkne, ze o czyms zapomnialam to dam Wam znac

no to Mała też zaciskaj nogi na krzyż! widzę, że też Ola jest malutka. kto wie, może Maluchy się uprą i faktycznie w październiku wyjdą? mimo tych skróconych szyjek i rozwarcia?

Mała napisał:

Wróciliśmy, korki masakra.
Ola jest dalej Olą, serduszko zdrowe i wszystko inne też. Jest drobna 1760g, według wymiarów termin na 6.10.
Szyjka skrócona o 5mm, czyli ma 2 cm, rozwarcie o 1mm więcej, czyli na 4 mm i muszę wytrzymać bezwzględnie 2 tygodnie, a najlepiej 4, czyli chociaż 1 września urodzić, bo do terminu nie ma cudów, żebym wytrzymała.
Mówi, że gdyby nie mama przez 3 tygodnie i leki na podtrzymanie to już w tej chwili mogłaby mała wyjść, a to nie fajnie by było.
Mała już siedzi w kanale i buźkę ma przysłoniętą spojeniem i jeszcze rączkami się zakryła, więc zdjęć buźki nie mam.
A teraz lecę Was nadrobić.

Czyli ogólnie dobre wieści bo Oleńka zdrowa
Ciesze sie
Mała dasz rade !!!! Bo kto da jak nie Ty !!!!

Mysza, a my tu się o Ciebie tak martwiłyśmy. Widzę, że słusznie. Ale spokojnie, masz jeszcze na nadrobienie.3-mam mocno kciuki!
Ciekawe ile Jula będzie ważyła w 32 tygodniu, skoro mam na plusie tylko 6,5kg Zaczynam poważnie się martwić!
Do tego ta pieprzona cukrzyca!

Gosiu, ale Ty dziś aktywna! Podziwiam

Moniu, ale fota! Naprawdę, aż łezka w oku się kręci!

Pochwale się, kupiłam taki ręcznik dla Juli dzisiaj:

allegro.pl/okrycie-kapielowe-recznik-z-k...90180.html?source=oo

Megi, sliczny recznik... tylko troszke drogi

Mala, najwazniejsze, ze Olcia zdrowa, serduszko w porzadku....a tak jak juz pisalam, nie wszystkie dzieci sa ogromne...przeciez w przyrodzie musi byc rownowaga i niektorzy rodza sie drobinkami a niektorzy wielkoludami ale uwazaj na siebie....niech maluszek pobedzie pod serduszkiem mamy

Mała dasz rade!!!
Ważne, że dzidzia zdrowa. A nie wszystkie maluchy muszą być gigantami! Będzie dobrze

Mysza ale miałaś weekend, ale najważniejsze, że teraz wiesz co i jak. Dbaj o siebie i Janka
Mała trzymam kciuki, żebyś te 4 tyg przetrzymała. Najważniejsze, że Ola zdrowa

Lily witamy

Agusia to dla dzidzi nie trzeba zadnych ubranek brac??

Mysza a u mnie bylo tak, ginka powiedziala ze sa cztery przyczyny z ktorych dziecko moze miec za mala wage:

1. cukrzyca
2. zle przeplywy
3. infekcja organizmu
4. taka jej uroda

do szpitala trafilam wlasnie zeby zbadano mi przeplywy, sa ok, cukrzycy niby nie mam, choc te wyniki glukozy byly na grznicy, infekcji nie mam, wiec moze taka uroda, ale do szpitala na wizyty chodze...

a mnie sie podobaja Wasze zdjecia i stwierdzilam ze sama sobie jakies zrobie, bo meza nie ma, wiec mam sporo czasu na glupie pomysly...oto efekt..


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mysza biedna się nadenerwowałaś... trzymam kcieki co by Janek się nie pchał
Mała najważniejsze że Ola zdrowa zaciskamj nożki i leż :*

Wow, Martuś bardzo sexy Super wyglądasz

Marta.....ale z Ciebie laska super sexownie wygladasz:)...a powiem, ze bus to masz sporawy...sliczny
Nie, ciuszkow nie trzeba, jedynie na wyjscie dzidzi z mama...i polozna powiedziala, ze przewaznie kobiety leza 2 dni....i wychodza jak wsio ok..