MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Hej dziewczynki
Kompletnie nie mam w tym tygodniu dla Was czasu, wybaczycie mi?
Do poludnia jestem sama z Julką, a na 14 mam do pracy, oczywiscie czytam na bieżąco, ale nie mam kiedy napisać
Ummi witaj bardzo ładne imię dla synka wybrałas

Nie mam czasu odpisać wszystkim, musze brać się za obiadek póki mała spi, moze zdążę chociaz ziemniaki obrać, bo jak wiecie moja Julcia w dzien ma 15-to minutowe drzemki, za to nocki mamy super o 19 30jedzonko i spi do 6 rano potem znowu jedzonko i spi do 9
Zmykam, buziaki

Jusstyś a jak psychicznie się z tym czujecie? Tzn. ty i Julia

Aniu ja strasznie tęsknię za moim Skarbem, ale wiem, ze maz daje sobie radę i jestem spokojna o to za to Julcia jakos nie bardzo, bo wieczorami po kąpieli zawsze dawałam jej kaszke, teraz maz daje i jest wielkie zdziwienie gdzie mama i płacz juz mu powiedziałam zeby jej mleczko zamiast kaszy dawał i jakos je, ale niechętnie
Poza tym strasznie síe martwie o ten jej kaszel, jutro idziemy do lekarza zobaczymy co powie. Maz kupil kropelki na kaszel od 2miesiaca, niby mniej kaszle, ale kaszle...

hej:)wiecie co chyba sie nie opamietam i mimo tego ze karmie to skusze sie dzis na paczka:)

jussstys mam nadzieje ze z kaszelkiem bedzie lepiej...ciekawe jak mój mati zareaguje jak za tydz babcie go nagle beda karmic:)

Maz dzisiaj po poludniu jedzie na pogotowie z Julka... Nie moge patrzeć jak się męczy bidulka wczoraj byl suchy a dzisiaj taki mokry juz siedze i rycze bo boje się ze to cos poważniejszego niz tylko kaszel... a w pracy to chyba oszaleje, caly czas bede wydzwaniac do meza moze uda mi sie wczesniej wyjść jakby co...

Aniu Ty pisalas,ze pierwsza corke dlugo karmilas piersia, czy moglabys mi napisac jak to wyglada w praktyce ? tzn. np. takie roczne dziecko, ktore je juz inne posilki to piers tylko rano i wieczorem? Kompletnie nie wiem jak to jest a tez chcialabym dlugo karmic, niestety wokol siebie mam malo osob, ktorym sie to udalo.
Jussstys dziekujemy bardzo i zyczymy zdrowka dla Julci! Bedzie dobrze (choc wiem, ze latwo mowic) – Julcia dostanie lekarstwa i dojdzie szybko do siebie, niech sie juz biedna nie meczy
Patys wspolczuje Ci tej diety.. ale moze jesli torcik nie zaszkodzil to paczek tez przejdzie ? Ja od poczatku jem wszystko (ograniczylam tylko troche kwasne rzeczy) i nic Jaskowi nie ma na szczescie.

Witajcie

My już w domku, urlopowali nas do jutra, bo w szpitalu miejsc nie ma. A Oliwier domięśniowo leki dostaje, więc mamy dziś i jutro na zastrzyk podjechać. Gorzej, że nie bardzo ma apetyt od wczoraj, boję się, że coś załapał.
Musiałam się wziąć za sprzątanie, bo w domu tragedia. A nie było mnie tylko 5 dni

Cześć dziewczyny
Czytam Was na bieżąco ale nie mam co pisać Jasiek grzeczny , ale dalej dziwnie śpi ( zasypia ok 19 po półgodzinie się przebudza i zasypia ok 20.30/21 ) , w nocy czasami przez sen tak żałośnie płacze ( nie wiem czy coś mu się śni?) , je co 3/4 godziny ( na śpiąco go karmie więc możliwe że częściej ). Ja podaje mu owoce przede wszystkim jabłuszka ( raz udało mi się dostać śliwkę ) bo robi kupki raz na jakiś czas i to małe , ale nic na niego nie działa , nawet po czopku zrobił malutka ( od razu po aplikacji ) , więc widocznie "ten typ tak ma "
kasia dobrze że Was wypuścili , dużo zdrówka dla Was :*
Byle do wiosny bo widzę że nie tylko my co i rusz zaziębieni , mogło by być w końcu albo ciepło albo zimno i się zdecydować ta pogoda
Ummi Witam

Jusstyś nie martw sie bidulko, na pewno wszystko będzie dobrze, a jak sprawdzicie u lekarza, to się uspokisz

Kasia fajnie, że już w domku, oby Oliwier szybko wracał do zdrowia

Ummi początki miałam trudne, z karmieniem córki,nawet bardzo, co spowodowało, że jak ona tylko kwikła, to ja cyc. Jak zaczęłam wprowadzać stałe posiłki to nie chciała ich jeść, kompletnie nic, zawsze kończyło się na cycu. Więc uważam, że czym starsze dziecko, tzn. czym dłużej jest karmione piersią, to nie ma problemu później. Dla dziecka, takie karmienie, to nie tylko jedzenie,ale i przyjemność, jest mu ciepło czuje mamę, przytula się itd. Więc z późnym karmieniem nie ma prblemu. Gorzej się boję jak to będzie z Filipkiem, bo wracam do pracy, długo się nie będziemy widzieli i może zwyczajnie sie oduczyć. Z Magdą byłam w domu dwa i pół roku, więc zawsze byłyśmy razem pod ręką

Justyś na pewno będzie dobrze i nie zamartwiaj się niepotrzebnie
Kasia super, że już w domku. To ładną niespodziankę ci zgotowali domownicy, jak taki bałagan A brakiem apetytu się nie martw, może to takie dni. Moja Oliwia też zawsze wypijała po 170 mleczka a od dwóch dni wsysa tylko 100 i jeszcze jej się później ulewa...

A ja dzisiaj zjadłam już 3 pączki!!!
My dalej męczymy się z katarem
Byłam w pracy złożyć wnioski o urlop No i odważyłam się pogadać z szefem o wychowawczym!!! Bo chcę do końca sierpnia posiedzieć z małą żeby rok skończony miała! Na szczescie ta rozmowę mam już za sobą więc czuję strrraszną ulgę!!!
No właśnie jak jest z tymi stałymi pokarmami??? Czy obiadek zastępujemy mlekiem? I ile tego podawać???. Póki co daję po 2 łyżeczki marchewki, ziemniaczka żeby sprawdzić czy wszystko ok.
Kasia - najważniejsze że juz w domku jesteście
26 joanna - u nas po śliweczce była ładna i spora kupka a też były problemy z kupkami!

Ale mi ulżylo juz síe bałam ze mi dziecko w szpitalu zostawia bo przeczuwalam najgorsze : zapalenie płuc,
Niunia ma zapalenie górnych dróg oddechowych i dobrze ze dajemy jej te kropelki na kaszel bo wtedy sobie odksztusza. Poza tym krople do nosa, nurofen i inhalacje mamy robić
W mieszkaniu nie więcej niz 21stopni, to dobrze bo zawsze tak mamy

Nie ma gorączki także jest ok

Justyś - dobrze ze to nic poważniejszego - tym bardziej zapalenie płuc!!! Ja zawsze jak coś u nas się dzieje to też myśle o najgorszych opcjach. Ale dobrze ze byliście u lekarza i watpliwosci rozwiane!

Hej dziewczyny,

u nas jakiś długaśny, smutaśny dzień, chyba ta zimowa aura za oknem mnie dobiła, choć juz długo trzymałam się w moim "nie marudzeniu", ale dziś sobie odpuszczam, bo dzień mi się strasznie dłużył, córeczka jakaś marudna była, 19-tydz, może to jakiś skok rozwojowy, bo chyba jej nic nie bolało, poza tym stale jem i jem i nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, jakiś mam wstręt do siebie. W dodatku zdaje mi się, że nie jestem super-mamą, jaką chciałam być, bo NAtalka ostatnio popłakuje przy mnie, i mam wrażenie, że woli się sama bawić niż ze mną... a na koniec dnia okazało się, że mama jutro do mnie nie da rady przyjść, jak planowałyśmy:( więc będziemy same z NAtką do wieczora.

Justyś dobrze, że to nic poważnego! Ale miałaś stracha.

Hania, Patys ja miałam nie jeść pączków, ale nie wytrzymałam i zjadłam jednego małego, ale co to jest, jak ja jem 24h/dobę, to taki pączuś nawet go żołądek nie poczuł;p Hanias, ja też chciałabym do sierpnia posiedzieć na wychowawczym.

Kasia cieszę się,że już w domku jesteście!

dobrej nocy

jejku dziewczyny pomóżcie...co bierzecie na przeziębienie?? ja już mam dosyć, tak strasznie mnie kaszel męczy i nic na niego nie pomaga, ani domowe sposoby,ani syrop z prawoślazu...

Jussstyś dobrze że to nic poważnego. Niech malutka wraca szybko do zdrowia!!!
hanias i jak rozmowa przebiegła? po Twojej myśli??

właśnie dziewczyny ponawiam to samo pytanie co Hanias:) z tymi stałymi pokarmami:)

Kasia dobrze że już w domku, dużo zdrówka dla maluszka

u nas dzień tak jak każdy, sporo zabawy, mało spania. Znowu wróciła u nas zima,śnieg pada i pada i pada, świata nie widać. Grześ opanował już do perfekcji przewracanie się z plecków na brzuszek i na boki;) wcześniej jak się przewrócił to rączki nie dał rady wyjąć,a dziś rewelacja:D z brzuszka na plecki już wcześniej się przewracał, ale teraz jakoś jakby zapomniał i nie robi tego,nie wiem czemu. Jutro będziemy mieli gości ma przyjść moja przyjaciółka ze swoją siostrą, fajnie,bo dawno się nie widziałyśmy
Dobra lecę, obejrze do końca dr house i spać