BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 3 miesiąc temu - 12 lata 3 miesiąc temu #426150 przez agnesssa
Gorla Czyli w zasadzie czemu lekarz Ci zalecił KTG co tydzień :unsure: Ja do ej pory też miałam tylko raz jak pojechałam na IP z za wysokim ciśnieniem :huh:

Patka Ja przez pierwsze dni brania dopegyu też się średnio czułam, i ciśnienie wyrównało się dopiero po 3 dniach, nie od razu.

Madzia
Humor mi nie dopisuje, bo siedzenie w domu, nic nie robienie i czekanie mnie wykańcza, po za tym bardzo tęsknie za moimi rodzicami, którzy mają przyjechać dopiero jak się Maks urodzi i to dopiero w weekend może nastąpić, więc jeżeli np urodzę w ten weekend to dopiero w kolejny przyjadą :dry: Po za tym bardzo irytują mnie te objawy przepowiadające, po których już ciężaróweczki rodzą, a u mnie to nic nie działa :unsure: Pogoda do D, a ja wiecznie chodzę bez energii i sama na siebie się wqrzam :silly:

Czajusiątko Ależ pracowita jesteś, aż zazdroszczę :silly:

Angel
I co teraz z tymi płytkami Twoimi :unsure: To z tego powodu ma Cię lekarka zostawić w szpitalu :unsure:

Majka
nie masz jeszcze tory spakowanej :unsure:

Mała
Maks też się tak wierci, i jeszcze po pachwinach mnie traktuje :cheer:

PolaL Moja babcia (mama taty) urodziła 4 dzieci i właśnie mnie uprzedzała, że jak będę karmić piersią to mogę odczuwać skurcze macicy, ale ona właśnie mówiła, że przy każdym kolejnym dziecku bolało bardziej, moja mama też tak miała, więc coś w tym pewnie jest. A obie rodziły naturalnie :huh:

Wiki
Igorek jest przesłodki :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Kasia Super, że waga Ci tak ładnie spadła :) Mam nadzieję, że Oli zacznie więcej Ci spać :kiss:

Siteczko U nas ta pogoda się zmieniła z wtorku na środę, z upału na 14 stopni i niestety już teraz jest brzydko, zimno i pada deszcz ciągle. Niestety przyszła jesień i to od razu nieprzyjemna :dry: Ja spaceruję codziennie od dwóch tygodni i do porodu to nie prowadzi, ale spacery są zdrowe więc trzeba spacerować :blush:

Aganio Współczuję choróbska :dry: Mam nadzieję, że szybciutko wrócicie do zdrowia :kiss: :kiss: :kiss:

Patys Trzymam kciuki, żeby poszło sprawnie i bez komplikacji :kiss: :kiss:

Jussstyś Fajnie, że możesz zwiedzić szpital, mój niestety nie praktykuje takich rzeczy i oprócz opowieści to nie mam pojęcia jak tam wygląda :huh:

Baby Faktycznie jak się gorzej poczujesz lepiej jedź to sprawdzić, bo z ciśnieniem nie ma żartów :kiss:

Ja wczoraj miałam już regularne bolesne skurcze od godz. 22 do 2 w nocy ale oczywiście później przeszły. Generalnie straciłam jakąkolwiek nadzieję, że urodzę w normalnym czasie, a że mój synek jest duży to obawiam się, że za chwilę skończy się to wymęczeniem przy porodzie i cesarką na koniec :dry:

Joanna
to ja się właśnie też tak czuję :silly:

Anulka Mam nadzieję, że u Ciebie się samo w końcu rozkręciło, bo strasznie Cię męczą w tym szpitalu :kiss: :kiss:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426207 przez Lui
Witam Mamusie :)

Ja już w domu z Córeczką, w szpitalu podczytywałam forum z punktu widzenia telefonu komórkowego wieczorami :) nie pisałam bo bardzo ciężko na tym małym sprzęcie co cokolwiek wystukać

Za nami dwie noce, pierwsza kąpiel, za chwilę Teście, wczoraj położna .. to musiałam ogarnąć rzeczy, tu wyszło, że mała ma pleśniawki na języku i czekam aż mąż przywiezie z apteki wit C + aftin (nim zarejestrujemy się do lekarza - najpierw jednak musimy wybrać). Malutka pochłania z butelki mleko (Enfamil) po 90 ml na jeden raz bardzo "pazernie", po tym jak ją przegłodzili w szpitalu (od czego ma bóle brzuszka), gdy nie miałam mleka (prosiłam o większe dawki niż 30 ml ale było jedno wielkie "nie" więc trzeciego dnia kupiliśmy sami mleko i po cichu podawali z Mężem :( szpital to była jedna wielka porażka.. wychodziłyśmy z pokoju kiedy kąpano nasze dzieci (nie kiedy z łzami), nie było miejsca w pokoju aby przejść, leżałyśmy we cztery.. napisze o wszystkim potem jak znajdę chwilkę..

chciałam karmić piersią niestety nic z tego nie wyszło.. teraz już nie ciągnie cycusia, próbowała mi nawet pomóc Ukochana Pani Położna ale "nic" :( teraz została walka z piersiami (mlekiem aby nie robiły się od tego guzy).

Mam straszne bóle kręgosłupa plus po cesarce bardzo ciężko nosić mi Córeczkę (waży przeszło 3,5 kg i jedno z drugim powoduje, u mnie "bezradność" na szczęście Mąż mi bardzo pomaga

Gratuluje wszystkim nowym Mamusiom, przyznaję się, że nienadrobię raczej ostatnich wiadomości bo jest tego multum, ale postaram sie być z Wami na bieżąco

Ciesze się niesamowicie z powrotu do domu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426225 przez mala2809
W końcu jakimś cudem zwlekłam sie z łóżka :blink: matko do 11 spałam, a przy takiej brzydkiej pogodzie to mogłabym cały dzień w łóżku spędzić :laugh:

Patys trzymamy kciuki za Ciebie i Mateuszka :kiss:

Anulka obys jutro już miała syneczka przy sobie :kiss:

Aganio współczuje, że wszyscy chorzy jesteście :( dużo zdrówka dla Was :kiss:

Lui jak w szpitalu mogli tak przegłodzic dziecko :ohmy: :unsure: to chore :(

26joanna ja też dokładnie tak samo mam, wieczorami za każdym razem myslę, że to już to, ale potem dopada mnie wielkie rozczarowanie :angry:

Agnesssa ja mam jakiegoś doła i trwający ciągle brak humoru, mój mąż już ledwo to wytrzymuje :dry: ale właśnie to chyba przez to ciągłe czekanie :(

Jutro wizyta u gina, powiem mu żeby tam mi tak pogrzebał żebym urodziła na drugi dzień :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426253 przez czajusiątko
Agnessa wcale nie taka pracowita jestem. Dzisiaj spałam całą noc z malusimi przerwami, a rano jak wyprawiłam męża do pracy i od 8 spałam teraz prawie do 12 :ohmy: a wstałam tylko dlatego, że prąd włączyli, a miało nie być cały dzień :)
Lui super, że jesteście już w domku. Teraz możecie się trochę zregenerować po tych szpitalnych męczarniach...
Aganio mam nadzieję, że szybko Wam odpuści to choróbsko...
Patystrzymamy mocno kciuki :kiss: a może Ty już po??
Majka co się dzisiaj nie odzywasz?? Rodzisz? :)
Dzwoniła dzisiaj do mnie siostra żeby mi powiedzieć, że znowu jej się śniło, że urodziłam i razem z mamą po mojej wczorajszej wizycie stwierdziły, że mam już bardzo nisko brzuch i na pewno urodzę zaraz po niedzieli... no zobaczymy :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426259 przez angel20232
Witajcie :)

Fajnie, że już tyle mamuś się rozpakowało i cieszą się swoimi dzieciaczkami, ja też się nie mogę już tego doczekać :) ale z drugiej strony się trochę tego boje, ale to chyba normalne ;)

My właśnie czekamy na kuriera, ma nam przywieźć łóżeczko w końcu, po bardzo długim czekaniu (od 28 sierpnia :/) no i będziemy składać i ubierać pościeliki :D Filip może już spokojnie wychodzić, bo będzie miał gdzie spać ;)

co do mojej małopłytkowości to przez to mogę wylądować na tydzień przed datą porodu w szpitalu żeby podali mi jakieś leki na krzepnięcie krwi... zobaczymy czy dotrwam do następnej wizyty we wtorek... bo już mnie kręgosłup boli bez niczego, bóle jak na okres, ale poza tym czuję się świetnie :)

miłego popołudnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426269 przez MADZIA7
Witajcie:)

Piszę dopiero teraz, bo byłam na badaniach, takich ogólnych (miejmy nadzieję, że w ciąży ostatnich;) Wczoraj moja kobieca intuicja mówiła mi, że w nocy urodzę, więc się pięknie wykąpałam, dopakowałam kosmetyczkę i poszłam do łóżka i sobie leżałam i czekałam:) Mój mąż pytał, czemu nie śpię, a ja mu na to, ze zamierzam dziś rodzić:) Ale jak się dowiedział, że nie mam żadnych objawów, to jakoś nie uwierzył;) i w końcu nastał ranek, a ja przespałam ten poród;)

Agnessa to musi być strasznie męczące jak stale masz te skurcze i objawy, a za chwilę znikają, trzymam kciuki, żeby w końcu były to objawy prawdziwego porodu, a na razie spróbuj może o tym nie myśleć i się zrelaksować ciepłą herbatką, czymś słodkim albo jakimś filmem ciekawym i może samo przyjdzie. Ja zaczęłam seriale oglądać i zrobiłam w końcu muffinki kawowe, tylko ze z budyniem a nie bananami (u mnia na blogu):)

Anulka i Patys stale jesteśmy z Wami myślami i czekamy na wieści o Julianku i Mateuszku, oby jak najszybciej byli już z Wami!:)

Lui super, że jesteś już w domku! I masz ten "koszmar szpitalny" za sobą, oby jak najszybciej wszystko się z Córeczką unormowało, żebyś mogła spokojniej oddychnąć:)

Aganio trzymajcie się dzielnie z chłopakami i precz wszystkie katary i choróbska!

Siteczko i Mała dajcie koniecznie znać co po wizycie, chyba że nie doczekacie, czego Wam życzę:)

Czajusiątko też mi tak "prorokują" z tym porodem, siostra twierdzi, że urodzę w dniu związanym z 9, bo wtedy wszystkie ważne chwile się jej przydarzają, ale ona urodziła 27 i stwierdziła że to oczywiste, bo 2+7=9;)

Justyśś może faktycznie po zwiedzaniu zostań tam na porodzie, z co będziesz jeździła tyle razy...;) U mnie nie wyszło, zwiedzałam szpital pod koniec sierpnia;)


dobrego dzionka:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426296 przez Patka0308
cześć :)
no i wróciłam od lekarza, ciśnienie 140/90 i już do rozwiązania mam brać dopegyt, ale grunt że nie położyli mnie do szpitala :) poprosiłam o usg żeby zobaczyć jak tam mój mał waży i mój gin mierzył trzy razy, pierwszy raz było 2900g ale stwierdził że to nie możliwe bo przecież w 33tc ważył 2784g i dlatego zmierzył drugi raz 3500g i trzeci 3600g. Mówił żeby się nie sugerować zbytnio tą wagą ale że napewno duży będzie :) dziś po tych tabletkach też trochę nie bardzo się czuje, ale mam nadzieje że to minie tak jak mówisz agnesssa

MADZIA7 no to faktycznie przespałaś poród :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426425 przez czajusiątko
A cóż to wszystkie mamusie dzisiaj rodzą, że taka cisza :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426435 przez Patka0308
ja nie rodzę :D ale właśnie aż dziwne że taka cisza...;) :) może to cisza przed burzą :D :) :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426454 przez PolaL
nie rodzimy tylko czekamy :lol: ja to w sumie obrałam i pokroiłam właśnie 10kg papryki do słoiczków. Odebrałam małego z przedszkola i zdążył mi już 2 razy podnieść ciśnienie ;) ale tak poza tym to spoko


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426500 przez gorla
Polal to w sumie mi minął dzień podobnie :) pomijając ranne ktg i lataninę za prezentem dla Oliwii.. potem powrót z zerówki i szlak mnie zaraz trafi , bo szleje z psem i non stop dre sie na nich, wstawiłam buraczki żeby zaprawić..


Mi sie śniło że urodziłam 12 pazdziernika :ohmy:

Aganio wracajcie szybciutko do zdrowia :kiss: ja najbardziej boję sie jak Oliwia zacznie chorowac pózną jesienią i całą zimę ( jak co roku :dry: ) i bedzie mi małą zarażać.. planuję zaszczepić Majkę na pneumokoki i meningokoki

Lui supe, ze już w domku i współczuje takich przezyć w szpitalu

Ja dziś dopakowałam torbę... zapełniłam kosmetyczkę, dodałam pieluchy i zaraz poprasuję te ciuszki dla Majki do szpitala...po załadowaniu szafki ubrankami stwierdziłam, ze jakoś ich mało :blush: :blush: jutro bujnę sie po śpioszki chyba, ocipiałam do reszty :blush:

Agness pytałam dziś położnej czemu tak szybko to ktg , mówila, ze zwykle zapisują od 35 tc, ale ginka dała mnie wczęsniej moze ze względu na tą pepowinę dwunaczyniową :unsure:

U nas można zwiedzić porodówkę w każdej chwili, pod warunkiem że nikt nie rodzi akurat.
Najgorzej, ze trwa remont... chałasują kują ściany i wogóle.. moze skończą do mojego porodu.. jedyny plus tego, ze odwiedzający moga wejść na salę pojedyńczo .. chodz położna w szkole rodzenia napomknęła, ze moze i po remoncie tak zostanie :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426514 przez moniab26
witam was kochane wrześnióweczki :laugh:
piszę jedną ręką - na drugiej mam Oskarka, a już troszkę waży...
Lui ja musiałm w szpitalu też dokarmiać ukradkiem małego " pywatnym " mlekiem. Polożne ciągle gadały żeby dostawiać dzieci do piersi a sztuczne mleko dawały z wielką łaską więc mąż kupił mi bebilon 1 ( bo takie właśnie dawali w szpitalu)i mogliśmy spokojnie przespać trzy godzinki a nie 15 minut.
Co do obkurczania się macicy chyba coś w tym jest, po pierwszym porodzie ( sn ) prawie wcale nie odczuwałam bólu, po drugim ( cc ) bolało bardzo a teraz bolało cholernie mocno - aż łzy same leciały z oczu.
Mój Oskarek też ma pleśniawki na języku - pediatra zaleciła nystatynę rozpuszczoną w przegotowanej wodzie i gazikiem " wyszorować " języczek - dzisiaj się wieczorem przymierzam do tego zabiegu - aż się tego boję


[*] 30.05.2005 aniołek
[*]06.01- 04.02.2010 Dominik
[*] 08.02-20.02.2011 Igorek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426515 przez PolaL
Gorla moja mała też ma pępowinę dwunaczyniową ( nie mamy lewej tętnicy) i nie miałam do tej pory skierowania na ktg. Przy każdej wizycie u lekarza mam usg gdzie patrzy czy mała dobrze rośnie i przybiera na wadze.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426579 przez agnesssa
Właśnie się wybieram na IP bo cały dzień okropnie się czułam, potworny ból głowy, mdłości a do tego przed chwilą ciśnienie mi wyskoczyło 157/100 więc jadę to sprawdzić, mam nadzieję, że to nie zatrucie ciążowe :dry: Dam znać jak wrócę :kiss:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #426605 przez majka_166
Czesc dziewczyny,
CZAJUSIĄTKO-nie jeszcze nie rodze :)
mam problemy rodzinne i dlatego malo pisze:((
i czuje ze urodze wczesniej przez te nerwy ..
torba juz spakowana od dawna czeka na mnie. ale pizamek jeszcze nie mam wiec nie wiem jak pojade rodzic tzn w czym , gdyby to juz ..

brzuch zasypal mi sie rozstepami ,tragedia . smaruje sie jeszcze ale raczej to nic mi nie da juz .. bede liczyc pozniej blizny , bo poki co wszystko takie sine.


dziś maż zapytał czy mamy buciki dla córeczki ??Rany po co noworodkowi bucki :) chcial byc chyba mily ..
pozdrawiam Was dziewuszki , trzymajcie sie cieplutko :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl