- Posty: 3123
- Otrzymane podziękowania: 42
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE WRZESIEŃ 2012
MAMUSIE WRZESIEŃ 2012
- agnesssa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 30.09.2012 Jestem mamą :D
Patka Ja przez pierwsze dni brania dopegyu też się średnio czułam, i ciśnienie wyrównało się dopiero po 3 dniach, nie od razu.
Madzia Humor mi nie dopisuje, bo siedzenie w domu, nic nie robienie i czekanie mnie wykańcza, po za tym bardzo tęsknie za moimi rodzicami, którzy mają przyjechać dopiero jak się Maks urodzi i to dopiero w weekend może nastąpić, więc jeżeli np urodzę w ten weekend to dopiero w kolejny przyjadą Po za tym bardzo irytują mnie te objawy przepowiadające, po których już ciężaróweczki rodzą, a u mnie to nic nie działa Pogoda do D, a ja wiecznie chodzę bez energii i sama na siebie się wqrzam
Czajusiątko Ależ pracowita jesteś, aż zazdroszczę
Angel I co teraz z tymi płytkami Twoimi To z tego powodu ma Cię lekarka zostawić w szpitalu
Majka nie masz jeszcze tory spakowanej
Mała Maks też się tak wierci, i jeszcze po pachwinach mnie traktuje
PolaL Moja babcia (mama taty) urodziła 4 dzieci i właśnie mnie uprzedzała, że jak będę karmić piersią to mogę odczuwać skurcze macicy, ale ona właśnie mówiła, że przy każdym kolejnym dziecku bolało bardziej, moja mama też tak miała, więc coś w tym pewnie jest. A obie rodziły naturalnie
Wiki Igorek jest przesłodki
Kasia Super, że waga Ci tak ładnie spadła Mam nadzieję, że Oli zacznie więcej Ci spać
Siteczko U nas ta pogoda się zmieniła z wtorku na środę, z upału na 14 stopni i niestety już teraz jest brzydko, zimno i pada deszcz ciągle. Niestety przyszła jesień i to od razu nieprzyjemna Ja spaceruję codziennie od dwóch tygodni i do porodu to nie prowadzi, ale spacery są zdrowe więc trzeba spacerować
Aganio Współczuję choróbska Mam nadzieję, że szybciutko wrócicie do zdrowia
Patys Trzymam kciuki, żeby poszło sprawnie i bez komplikacji
Jussstyś Fajnie, że możesz zwiedzić szpital, mój niestety nie praktykuje takich rzeczy i oprócz opowieści to nie mam pojęcia jak tam wygląda
Baby Faktycznie jak się gorzej poczujesz lepiej jedź to sprawdzić, bo z ciśnieniem nie ma żartów
Ja wczoraj miałam już regularne bolesne skurcze od godz. 22 do 2 w nocy ale oczywiście później przeszły. Generalnie straciłam jakąkolwiek nadzieję, że urodzę w normalnym czasie, a że mój synek jest duży to obawiam się, że za chwilę skończy się to wymęczeniem przy porodzie i cesarką na koniec
Joanna to ja się właśnie też tak czuję
Anulka Mam nadzieję, że u Ciebie się samo w końcu rozkręciło, bo strasznie Cię męczą w tym szpitalu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lui
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- :)
- Posty: 204
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja już w domu z Córeczką, w szpitalu podczytywałam forum z punktu widzenia telefonu komórkowego wieczorami nie pisałam bo bardzo ciężko na tym małym sprzęcie co cokolwiek wystukać
Za nami dwie noce, pierwsza kąpiel, za chwilę Teście, wczoraj położna .. to musiałam ogarnąć rzeczy, tu wyszło, że mała ma pleśniawki na języku i czekam aż mąż przywiezie z apteki wit C + aftin (nim zarejestrujemy się do lekarza - najpierw jednak musimy wybrać). Malutka pochłania z butelki mleko (Enfamil) po 90 ml na jeden raz bardzo "pazernie", po tym jak ją przegłodzili w szpitalu (od czego ma bóle brzuszka), gdy nie miałam mleka (prosiłam o większe dawki niż 30 ml ale było jedno wielkie "nie" więc trzeciego dnia kupiliśmy sami mleko i po cichu podawali z Mężem szpital to była jedna wielka porażka.. wychodziłyśmy z pokoju kiedy kąpano nasze dzieci (nie kiedy z łzami), nie było miejsca w pokoju aby przejść, leżałyśmy we cztery.. napisze o wszystkim potem jak znajdę chwilkę..
chciałam karmić piersią niestety nic z tego nie wyszło.. teraz już nie ciągnie cycusia, próbowała mi nawet pomóc Ukochana Pani Położna ale "nic" teraz została walka z piersiami (mlekiem aby nie robiły się od tego guzy).
Mam straszne bóle kręgosłupa plus po cesarce bardzo ciężko nosić mi Córeczkę (waży przeszło 3,5 kg i jedno z drugim powoduje, u mnie "bezradność" na szczęście Mąż mi bardzo pomaga
Gratuluje wszystkim nowym Mamusiom, przyznaję się, że nienadrobię raczej ostatnich wiadomości bo jest tego multum, ale postaram sie być z Wami na bieżąco
Ciesze się niesamowicie z powrotu do domu
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mala2809
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 149
- Otrzymane podziękowania: 0
Patys trzymamy kciuki za Ciebie i Mateuszka
Anulka obys jutro już miała syneczka przy sobie
Aganio współczuje, że wszyscy chorzy jesteście dużo zdrówka dla Was
Lui jak w szpitalu mogli tak przegłodzic dziecko to chore
26joanna ja też dokładnie tak samo mam, wieczorami za każdym razem myslę, że to już to, ale potem dopada mnie wielkie rozczarowanie
Agnesssa ja mam jakiegoś doła i trwający ciągle brak humoru, mój mąż już ledwo to wytrzymuje ale właśnie to chyba przez to ciągłe czekanie
Jutro wizyta u gina, powiem mu żeby tam mi tak pogrzebał żebym urodziła na drugi dzień
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- czajusiątko
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 890
- Otrzymane podziękowania: 9
Lui super, że jesteście już w domku. Teraz możecie się trochę zregenerować po tych szpitalnych męczarniach...
Aganio mam nadzieję, że szybko Wam odpuści to choróbsko...
Patystrzymamy mocno kciuki a może Ty już po??
Majka co się dzisiaj nie odzywasz?? Rodzisz?
Dzwoniła dzisiaj do mnie siostra żeby mi powiedzieć, że znowu jej się śniło, że urodziłam i razem z mamą po mojej wczorajszej wizycie stwierdziły, że mam już bardzo nisko brzuch i na pewno urodzę zaraz po niedzieli... no zobaczymy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- angel20232
- Wylogowany
- gaworzenie
- z Filipkiem :)
- Posty: 39
- Otrzymane podziękowania: 0
Fajnie, że już tyle mamuś się rozpakowało i cieszą się swoimi dzieciaczkami, ja też się nie mogę już tego doczekać ale z drugiej strony się trochę tego boje, ale to chyba normalne
My właśnie czekamy na kuriera, ma nam przywieźć łóżeczko w końcu, po bardzo długim czekaniu (od 28 sierpnia :/) no i będziemy składać i ubierać pościeliki Filip może już spokojnie wychodzić, bo będzie miał gdzie spać
co do mojej małopłytkowości to przez to mogę wylądować na tydzień przed datą porodu w szpitalu żeby podali mi jakieś leki na krzepnięcie krwi... zobaczymy czy dotrwam do następnej wizyty we wtorek... bo już mnie kręgosłup boli bez niczego, bóle jak na okres, ale poza tym czuję się świetnie
miłego popołudnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MADZIA7
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 504
- Otrzymane podziękowania: 0
Piszę dopiero teraz, bo byłam na badaniach, takich ogólnych (miejmy nadzieję, że w ciąży ostatnich;) Wczoraj moja kobieca intuicja mówiła mi, że w nocy urodzę, więc się pięknie wykąpałam, dopakowałam kosmetyczkę i poszłam do łóżka i sobie leżałam i czekałam:) Mój mąż pytał, czemu nie śpię, a ja mu na to, ze zamierzam dziś rodzić Ale jak się dowiedział, że nie mam żadnych objawów, to jakoś nie uwierzył i w końcu nastał ranek, a ja przespałam ten poród;)
Agnessa to musi być strasznie męczące jak stale masz te skurcze i objawy, a za chwilę znikają, trzymam kciuki, żeby w końcu były to objawy prawdziwego porodu, a na razie spróbuj może o tym nie myśleć i się zrelaksować ciepłą herbatką, czymś słodkim albo jakimś filmem ciekawym i może samo przyjdzie. Ja zaczęłam seriale oglądać i zrobiłam w końcu muffinki kawowe, tylko ze z budyniem a nie bananami (u mnia na blogu)
Anulka i Patys stale jesteśmy z Wami myślami i czekamy na wieści o Julianku i Mateuszku, oby jak najszybciej byli już z Wami!
Lui super, że jesteś już w domku! I masz ten "koszmar szpitalny" za sobą, oby jak najszybciej wszystko się z Córeczką unormowało, żebyś mogła spokojniej oddychnąć
Aganio trzymajcie się dzielnie z chłopakami i precz wszystkie katary i choróbska!
Siteczko i Mała dajcie koniecznie znać co po wizycie, chyba że nie doczekacie, czego Wam życzę
Czajusiątko też mi tak "prorokują" z tym porodem, siostra twierdzi, że urodzę w dniu związanym z 9, bo wtedy wszystkie ważne chwile się jej przydarzają, ale ona urodziła 27 i stwierdziła że to oczywiste, bo 2+7=9;)
Justyśś może faktycznie po zwiedzaniu zostań tam na porodzie, z co będziesz jeździła tyle razy... U mnie nie wyszło, zwiedzałam szpital pod koniec sierpnia;)
dobrego dzionka:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patka0308
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 180
- Otrzymane podziękowania: 0
no i wróciłam od lekarza, ciśnienie 140/90 i już do rozwiązania mam brać dopegyt, ale grunt że nie położyli mnie do szpitala poprosiłam o usg żeby zobaczyć jak tam mój mał waży i mój gin mierzył trzy razy, pierwszy raz było 2900g ale stwierdził że to nie możliwe bo przecież w 33tc ważył 2784g i dlatego zmierzył drugi raz 3500g i trzeci 3600g. Mówił żeby się nie sugerować zbytnio tą wagą ale że napewno duży będzie dziś po tych tabletkach też trochę nie bardzo się czuje, ale mam nadzieje że to minie tak jak mówisz agnesssa
MADZIA7 no to faktycznie przespałaś poród
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- czajusiątko
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 890
- Otrzymane podziękowania: 9
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patka0308
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 180
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- PolaL
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 949
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gorla
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2169
- Otrzymane podziękowania: 2
Mi sie śniło że urodziłam 12 pazdziernika
Aganio wracajcie szybciutko do zdrowia ja najbardziej boję sie jak Oliwia zacznie chorowac pózną jesienią i całą zimę ( jak co roku ) i bedzie mi małą zarażać.. planuję zaszczepić Majkę na pneumokoki i meningokoki
Lui supe, ze już w domku i współczuje takich przezyć w szpitalu
Ja dziś dopakowałam torbę... zapełniłam kosmetyczkę, dodałam pieluchy i zaraz poprasuję te ciuszki dla Majki do szpitala...po załadowaniu szafki ubrankami stwierdziłam, ze jakoś ich mało jutro bujnę sie po śpioszki chyba, ocipiałam do reszty
Agness pytałam dziś położnej czemu tak szybko to ktg , mówila, ze zwykle zapisują od 35 tc, ale ginka dała mnie wczęsniej moze ze względu na tą pepowinę dwunaczyniową
U nas można zwiedzić porodówkę w każdej chwili, pod warunkiem że nikt nie rodzi akurat.
Najgorzej, ze trwa remont... chałasują kują ściany i wogóle.. moze skończą do mojego porodu.. jedyny plus tego, ze odwiedzający moga wejść na salę pojedyńczo .. chodz położna w szkole rodzenia napomknęła, ze moze i po remoncie tak zostanie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moniab26
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 742
- Otrzymane podziękowania: 3
piszę jedną ręką - na drugiej mam Oskarka, a już troszkę waży...
Lui ja musiałm w szpitalu też dokarmiać ukradkiem małego " pywatnym " mlekiem. Polożne ciągle gadały żeby dostawiać dzieci do piersi a sztuczne mleko dawały z wielką łaską więc mąż kupił mi bebilon 1 ( bo takie właśnie dawali w szpitalu)i mogliśmy spokojnie przespać trzy godzinki a nie 15 minut.
Co do obkurczania się macicy chyba coś w tym jest, po pierwszym porodzie ( sn ) prawie wcale nie odczuwałam bólu, po drugim ( cc ) bolało bardzo a teraz bolało cholernie mocno - aż łzy same leciały z oczu.
Mój Oskarek też ma pleśniawki na języku - pediatra zaleciła nystatynę rozpuszczoną w przegotowanej wodzie i gazikiem " wyszorować " języczek - dzisiaj się wieczorem przymierzam do tego zabiegu - aż się tego boję
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- PolaL
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 949
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agnesssa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 30.09.2012 Jestem mamą :D
- Posty: 3123
- Otrzymane podziękowania: 42
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- majka_166
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Jeszcze Cię nie znam, a już kocham ..
- Posty: 182
- Otrzymane podziękowania: 0
CZAJUSIĄTKO-nie jeszcze nie rodze
mam problemy rodzinne i dlatego malo pisze:((
i czuje ze urodze wczesniej przez te nerwy ..
torba juz spakowana od dawna czeka na mnie. ale pizamek jeszcze nie mam wiec nie wiem jak pojade rodzic tzn w czym , gdyby to juz ..
brzuch zasypal mi sie rozstepami ,tragedia . smaruje sie jeszcze ale raczej to nic mi nie da juz .. bede liczyc pozniej blizny , bo poki co wszystko takie sine.
dziś maż zapytał czy mamy buciki dla córeczki ??Rany po co noworodkowi bucki chcial byc chyba mily ..
pozdrawiam Was dziewuszki , trzymajcie sie cieplutko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.