MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Wiki gratulacje!!!

Nan śliczna córeczka i również gratuluję!!!

Ja też już chcę

Sandra fajnie, że znalazłaś czas żeby nam opisać poród

Gorla ja na pierwszym ktg byłam w 35tc, ale chyba dlatego, że od 30tc miałam już rozwarcie, skurcze miałam 20-40 i gin powiedział, że to normalne i na pewno nie są to oznaki porodu jeżeli chodzi o kształt tego zapisu to powiedział, ze te porodowe przypominają góry o ostrych wierzchołkach

Matko moje dziecko ma dziś ADHD, czuje normalnie jak mi wierci się głową w kanale rodnym, a to tak boli

To ile jeszcze dziewczyn się w tym tyg rozpakuje?

Mala ja jestem chętna mogę choćby zaraz lecieć na porodówkę
a moja córcia ma chyba ciągłe ADHD bo ciągle się tak wierci, że nieraz to siedzieć ani leżeć nie mogę spokojnie hehhe

co do porodowych na zapisie to faktycznie tak jest idzie w górę i masz wrażenie, że zaraz kartki braknie i nagle opada w dół

Cały czas zastanawiamy się która następna pojedzie na porodówkę a mi po głowie chodzi inne pytanie... która z nas urodzi jako ostatnia? Ehh... znając życie to będę to ja

Ja to na razie wolałabym jeszcze nie bo mi został pokój do pomalowania a raczej do kontroli czy po mojej myśli

Byłam dziś w pracy zanieść zwolnienie i takie tam ploteczki szły, ale zastanowiło mnie jedno jak rozmowa zeszła na porody. A mianowicie usłyszałam ze przy kolejnych porodach macica obkurcza się coraz boleśniej. Tzn. przy pierwszym dziecku jest "lajcik" praktycznie nie odczuwa się bólu związanego z obkurczaniem się macicy ( no i to by się u mnie zgadzało). Ale przy kolejnym rzekomo bardzo boli i przy kolejnych jeszcze bardziej. Tyle że nie wiem czy ma znaczenie cc czy sn. Szefowa mówiła że rodział sn i ją bolało jak ...
Czy któraś z mamuś z kolejnym dzieckiem może się wypowiedzieć na ten temat Bo ja do tej pory podchodziłam do porodu na luziku a teraz zastanawiam się czy nie powinnam się martwić

Polal ja o tym nie słyszałam i koleżanki które mają po 3 dzieci też nic takiego nie mówiły, moze ma znaczenie czy rodzisz SN czy CC i czy karmisz piersią, ja karmiłam piersią i mnie przy karmieniu nieraz bolało, zwłaszcza na początku
zresztą wiesz sama, ze każdy ból jest odczuwany różnie przez rózne osoby, bo każdy ma inny próg bólu, więc ciężko powiedzieć co dla niej było tak bolesne, ja się tym nie martwię jakoś damy radę bez względu na wszystko
myślę, że najgorzej jest jak jest kolejne CC tymbardziej, że niektóre koleżanki już przy pierwszym czuły ból dość długo niektóre jeszcze po pół roku bolała rana i ogólnie macica

wstawilam zdjecie Igorka na facebooku:) jutro postaram sie was podoczytywac a teraz lece lulu bo padam na nos a maluszek pewnie zaraz wstanie na jedzonko:)
paaa:)

polaL ja sie wypowiem przy pierwszym dziecku czułam jak sie obkurcza macica i to za kazdym razem jak karmiłam i dosć dlugo tak miałam nie było to az takie bolesne, a przy drugim dziecku chyba z tydzien tak miałam i to tylko takie bóle jak na miesiaczke

sandra mój synek miał wodniaczka na obu jąderkach, i dopiero tydzien po porodzie sie dowiedziałam u pediatry, układaj jąderka do góry jak zakładasz pieluszkę, u nas jeden sie wchłonął a drugi prawie jest niewidoczny

Gratuluję nowym mamusiom

Pola ja urodziłam teraz trzecie dziecko i nie zauważyłam, żeby bardziej bolało. Wydaje mi się, ze najbardziej bolało przy pierwszym, przy karmieniu.
Tak nawiasem mówiąc, wcale się nie czuję, żebym niedawno urodziła No i waże kilo mniej niż przed ciążą

Mało mam teraz czasu na pisanie, mały coś drugi dzień niespokojny. Potrafi 2 godziny nie spać, potem chwile podrzemie i znowu nie śpi. Nic nie mogę w domu zrobić, bo wiecznie przy cycu

Wiki Igorek słodziutki

Witam!

W jakże zimny i pochmurny dzień... nagle u nas zrobiło się 14' a jeszcze wczoraj było chyba z 28'... jakieś anomalie pogodowe czy coś Noc była spokojna, jestem wyspana, więc tylko muszę sobie zaplanować co dziś będę robić, aby dzień szybciej zleciał Wczoraj też byliśmy z mężem na spacerku, ale nic się nie ruszyło... więc mały uparciuch z tego synka Jutro o 19:40 mam wizytę, jak dotrwam to dowiem się jak szyjka, czy jest jakieś rozwarcie... no i jak synek Chociaż szczerze wolałabym nie dotrwać

Anulka ale się wymęczysz... dość tyle po terminie to jeszcze od poniedziałku w szpitalu męczą :| jak leżałam na patologii to były kobiety w podobnej sytuacji, tzn. nic nie działało, żadne wspomagacze :| Ale trzymamy kciuki za szybki rozwój sytuacji! Trzymaj się dzielnie, na zakończenie będzie przecudowna nagroda w postaci synka

Sandra85 Bruno przesłodki! Dziękujemy ślicznie za tak szczegółowe relacje Kolejny przykład, że nic nie musi się dziać, nie muszą być objawy, aby zacząć rodzić Troszkę to podnosi na duchu Ale to że nie zostawili Cię w szpitalu za pierwszym razem i kazali wracać 50km to jest dla mnie skandal! Tylko dodatkowo się umęczyłaś :| Rozumiem, że odesłaliby jakbyś miała do domu nie wiem 5-10km a nie 50! Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło

wiki714 GRATULACJE! Igorek taki fajny do schrupania! Super, że tak w terminie urodziłaś Jak znajdziesz chwilkę czekamy na relację jak to się zaczęło z Twoim porodem, no i jak przebiegał cały poród

Nan Córcia śliczniutka

gorla ja nie mam jakiegoś skierowania na KTG, póki co miałam raz 2 tygodnie tego, ale to dlatego że sama pojechałam na IP, bo niepokoiło mnie że synek dłuższy czas się nie ruszał... jutro mam wizytę, więc może coś gin powie

witam kochane

GRATULUJE NOWO ROZPAKOWANYM MAMUSIOM


Przepraszam że sie nie odzywaliśmy długo z chłopakami ale jesteśmy chorzy chłopaki mają katar i kaszelek a i ja sie od nich zaraziłam tyle że mam jeszcze temperature tak że nocki nie przespane bo non stop płaczą a ja już na dwie ręce ich biore i próbuje ulżyć w bólu.... a jak sie uspokoją to ja nie moge zasnąć bo ni katar tak nachodzi że oddychać nie moge


Ale oprócz tego chłopaki rosną jak an drożdżach powinni przytyć 600gram a ani ponad kilogram Ksawery już waży 3600 a ważył 2500 a Kajetan waży 3460 a ważył 2200

GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM

Ja mam najnowsze wieści od patys, o 7:40 napisała, że w nocy dopadły ją skurcze i odszedl jej czop i gdyby nie cesarka, to coś by się samo zaczęło prawdopodobnie ok. 10 bedzie miała cesarkę i pisze, że jakoś to do niej nie dochodzi
PATYS TRZYMAMY KCIUKI ZA CIEBIE I ZA MATEUSZKA

Ja miałam jak zwykle koszmarną nockę, niby od wczoraj pada i jest brzydka pogoda, myślałam, że będę spać jak suseł a tu doopa co chwilę się budzę, bo mi nie wygodnie, albo na siku, mam dość, poza tym jak wstaje w nocy to strasznie mnie podbrzusze boli, ale jak leżę to przechodzi
Gorla ja od początku ciąży nie byłam na KTG, lekarz dopiero kazał przyjść w dniu terminu, jak nic do tej pory nie będzie sie działo
mala2809 mi tez sie niunia wwierca w kanał, a to boli strasznie, jakby ktoś mi tak w środku rozrywał cos co do rozpakowania to ja jestem chętna
kasia7775 tak to jest z malym dzieckiem, wiecznie by przy cycu siedziało
Sandra dziekujemy za szczegółowe info, też bym chciała tak szybko urodzić
Aganio ale się wymęczycie bidulki to przez tą pogodę biedactwa zachorowały ale na pewno szybko im przejdzie i będziesz mogła odetchnąć, trzymajcie się i wracajcie szybko do zdrówka

A ja wczoraj jak byłam u lekarza, to doczytałam, że w sobotę są dni otwarte oddziału ginekologiczno-położniczego w moim mieście i można zwiedzać, więc z mężem się wybierzemy, bo tam własnie będę rodzić

Witajcie

Patys fajnie, że się ruszyło to już nie ma problemu czy dzisiaj czy jutro CC

Jussstyś ja dla odmiany mam ostatnio niezłe nocki, co prawda młoda szaleje, ale nawet jak mnie obudzi to ja zaraz zasypiam i jest ok więc szczerze współczuję
daj znać po zwiedzaniu oddziału jakie wrażenia

Kasia Adi też mi na początku ciągle przy cycu wisiał, czasem to mnie trochę wkurzało ale ogólnie było słodkie

Aganio fajnie chłopaki przybierają zdróweczka dla Was
katar i kaszel niby nic poważnego ale jednak potwornie męczące dla każdego

Siteczko trzymam kciuki żebyś nie dotrwałą do wizyty w dwupaku ale jeśli juz to czekam na relację

Sandra masakra z tym odsyłaniem, chociaż z drugiej strony taka jazda szybciej Ci zleciała, niż gdybyś miała siedzieć w szpitalu i patrzec w ścianę albo na personel, wiec ma to też swoje plusy wiem po sobie i swoich 16 godzinach na porodówce

u nas nocka spokojnie zleciała, jak zwykle po wieczornej kąpielu skurcze poszły spać, moje ciśnienie się chyba uspokoiło bo czuę sie dzisiaj dobrze nie to co wczoraj... ale jeśli dzisiaj też coś bedzie skakać i bedę sie źle czuła to jadę do szpitala, żeby sprawdzili czy wszystko ok
choć po cichu liczę, że moze coś sie samo ruszy i pojadę rodzić a nie sprawdzać... ale pewnie to tylko marzenia ściętej głowy

Baby_55 no to życze ci tej akcji porodowej ja sie szykuję na jutro - taki mam plan i mam nadzieję że córcia to słyszy

Jussstyś może zamiast zwiedzania poszłabyś rodzić


Ja mam nocki nadal lajtowe myślę że to abym miała siły na potem na co 2h kamienie. Bo po doświadczeniu z Szymkiem inaczej nie będzie. Jak na razie nie wstawałąm w nocy - no chyba że do Szymka - żadnych nadprogramowych siuśków ale brzuszek zaczął mi się obniżać bo widzę po spodniach że dresy zaczęły mnie uwierać w podbrzusze. A mała przyłącza sie do naszych dziewczynek z ADHD

Cześć dziewczyny
Parę tylko nas zostało i cisza się jakaś zrobiła
PolaL moja mama mówiła ze z każdym kolejnym dzieckiem boli dłużej obkurczanie się macicy , mnie przy Lusce zabolało raz i od razu poprosiłam o tabletkę Urodziłam dziecko a zabolał "jeden skurcz"
wiki714 Igorek przesłodki
PATYS trzymam kciuki , już za niedługo będziesz tulić Mateuszka
A ja co wieczór nastawiam się ze to już ( bo coś tam boli , jakieś niby skurcze i coś ze mnie cieknie ) a rano wstaje rozczarowana i rozgoryczona Zostały 10 dni do terminu , nawet nie spodziewałam się ze dotrwam w dwupaku do takiego dnia Ogólnie cale moje optymistyczne nastawienie poszło sobie i źle się z tym czuje
Agnesssa lepiej już dzisiaj? Zawsze aktywna jesteś , a tu cisza?