BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 3 miesiąc temu #429582 przez chasiami
Witam!

Jak tam czujecie się mamuśki? :) Jeszcze zostało tylko kilka do rozpakowania :)
Moja Alusia śpi grzecznie, że cała rodzina się dziwi (bo ja byłam okropnym dzieckiem i cały czas płakałam).
Dziewczynki jutro jade do lekarza z moją kruszynką, bo podejrzewam skaze białkową, bo gdy zjem coś mlecznego, to robią malutkiej się jakby wypieki na buśce, a do tego robi kupki ze śluzem i nitkami krwi. Zobaczymy co jutro mi powie.

Chciałam poczytac relacje z waszych porodów, ale niepotrafie nadrobic zaległości i nie wiem na której stronie kto co opisywał. Jakbym mogła prosic chociaż nr stron na których znajdują wasze przebiegi porodów :) Bo ja dawno opisywałam mój - Pamiętacie ten śmieszny poród? :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429647 przez magdalenamksiazek
Korzystając z okazji że Basia słodko śpi udało mi się włączyć komputer. W ciągu dnia nie mam na to czasu. Jak Malutka śpi to ja staram się wykonać wszystkie domowe prace. A że zawsze jest cos do posprzątania i prania i ugotowania to mam co robić :)

Jak wiecie mój poród był planowy więc bez niespodzianek. W niedziele poszłam do szpitala. Wykonano mi wszystkie badania i zebrano wywiad dla anestezjologa i ginekologa. Noc była spoko chociaż spałam na sali przedporodowej a salę obok dziewczyny rodziły więc co jakiś czas budziły mnie krzyki :silly: O godzinie 8 zaczęto przygotowywać mnie do cięcia. Podłączono wszystkie maszyny, kroplówki i założyli cewnik. Potem anestezjolog mnie znieczulił (myślałam że wbijanie igły w kręgosłup jest bardziej nieprzyjemne, ale było o dziwo spoko). Po kilku minutach przyszli lekarze i o 9:12 wyciągnęli Basie. Dostała 10 punktów. A o 9:30 było po wszystkim :) Przeniesiono mnie na salę porodową gdzie czekałam aż zacznę czuć nogi :) Ok godziny 12 byłam juz na oddziale położniczym. W tym szpitalu matką po cesarkach nie zostawia sie dzieci na cały czas żeby mogły odpocząć i były w stanie sie zająć dzieckiem. Więc pierwszą noc przynoszono mi tylko Basie na karmienie. Przez to że poród był planowy nie miałam przez 4 dni mleka i Basieńka musiała byc dokarmiana :( potem 2 dni walczyłam z przestawieniem jej na cycka. A teraz taki z niej żarłok że nie starcza mi pokarmu i na noc przeważnie musi dostać butle. W szkole rodzenia, położne z Centrum Zdrowia Dziecka polecili mi "trudny" smoczek..jeśli dziecko musi byc dokarmiane..no i Basia je i z piersi i z butelki :) Pierwsze 2 dni po cięciu były naprawdę ciężkie. Jak po 24 godzinach pierwszy raz wstałam z łóżka to ledwie sie ruszałam. Ale że o 6 rano już przywieziono mi córkę i musiałam się nią zająć to musiałam się ogarnąć i zacząć funkcjonować. Każdy kolejny dzień był już łatwiejszy. Pierwszy dzień w domu był trudny bo zmiana otoczenia i zmiana w trybie dna spowodowały że Basia spała po godzinie i była marudna. Teraz znów jest moją grzeczna kruszynką :) przesypia po 3-4 godziny..a jak płacze to tylko dlatego że jest głodna. Nie ma dolegliwości ze strony brzuszka i ogólnie jest radosna. Ale powiem wam że mimo że wstaje w nocy tylko 2 razy na godzinkę i śpię po 8-9 godzin to jestem nieżywa. Musze w ciągu dnia dospać. Cały trud wynagradzają mi jej minki i widok jej na rękach męża.

Pozdrawiam i życzę radości i szybkich porodów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429678 przez Marta M
Anulka jak przeczytałam Twój post to chyba po roku znalazłam odpowiedź dlaczego w 10 dobie życia trafiłyśmy z Mają do szpitala z podejrzeniem sepsy...

miałam zielone wody, Maja miała bakterie, wysokie CRP, zapalenie płuc, powiększoną śledzione i wiele innych...i żaden lekarz nie mógł stwierdzić co sie stało, skąd taki stan zapalny...mogło być tak jak Ty napisałaś...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu - 12 lata 3 miesiąc temu #429765 przez patys
dziewczynki nie mam czasu czytać ale pisze co u mnie...ciągłe karmienie:)nie rozstaje się z maluszkiem:).na szczęście mąż ma dużo wolnego więc we wszystkim mi pomaga... jeśli chodzi o nocki to nie jest źle...spał dzisiaj 5 godzin Mateuszek a dziś juz od rana śpi 2 godzinki więc miałam czas na ogarnięcie kilku rzeczy w mieszkanku...

co do porodu...cesarskie cięcie jako operacja ok, nic nie czułam, nawet znieczulenie w kręgosłup było lepsze od cewnikowania:)ale potem...może każdy inaczej to przechodzi...było bardzo ciężko, pierwszy raz jak miałam wstać to prawie zemdlałam taka blada się zrobiłam bo bolał brzuch, szwy itp:) ale z dnia na dzień jest lepiej...a szwy bardzo malutkie że prawie nie widać...

tak mi się dziwnie czyta że niektóre z was jeszcze w dwupaku, ja też niedawno tak miałam...ale wszystkie się doczekacie :laugh:

uściski gorące :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429790 przez majka_166
Czesc mamuski :)
Mi jeszcze zostalo 8 dni do porodu . Maz powiedzial ze urodze 27 jak on wroci z pracy , mam nadzieje ze tak bedzie :) Mam taki duzy brzuch ze musze prac na okraglo moje 5 bluzek (nie chce kupowac juz wiekszych rozmiarow bo mam zamiar wrocic do mojej XS :) ;no dobra od biedy moze byc S :) )]
Bylam juz u taty w szpitalu o 5 rano dzwonil ze nie ma juz diety "O" i ze w nocy wymusil od pielegniarki 2 kanapki (jej kanapki) i apetyt mu wrocil. Facet , ktory lezal z nim na sali dostal "dilerki" czy "delerki" musieli go przywiazac do lozka , rwal sie strasznie a jak zwyzywal pielegniarki szok!!!! Tate przeniesli na inna sale, bo zadne leki uspokajajace na goscia nie dzialaly .. alkohol jest bardzo zgubny :(((

zerwalam sie dzis o 6 na nogi i jestem nieprzytomna , do tego sie rozchorowalam , ma ktos pomysl na przeziebienie?oprocz malin cytryny i miodu ??
ehh zazdroszcze wszsytkim rozpakowanym mamom i chce miec to juz za soba , bo strasznie sie boje :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429810 przez KAMI
Kochane mamuśki bardzo prosimy o zagłosowanie na zdjęcie Maksia :) Dziękujemy i polecamy się na przyszłość, chętnie się odwdzięczymy :)
głosować można codziennie, więc jak Wam się fotka podoba dajcie proszę do zakładek i kliknijcie raz dziennie, to tak niewiele a nam bardzo pomoże :)

pl.lennylamb.com/user/show_photo/5413

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429867 przez mala2809
Majka oprócz tych sposobów znam jeszcze 2, herbate z lipy i czosnek (choć jest baaaaaaaaaardzo niedobry to działa błyskawicznie :blink: ), też mam zamiar wrócić do swojego rozmiaru i to najlepiej w ciągu 2-3 miesięcy, tylko rozmiar biustu mógłby już taki zostać :silly:

Patys dobrze, że masz takie kochane dziciątko :kiss: ja się też panicznie boje cewnikowania dlatego licze, że u mnie będzie poród sn :) poza tym wszystkie dziewczyny piszą, że po cc dochodziły do siebie dłużej :huh:

A ja dziś jestem szczęśliwa, bo pierwszy raz nie wymiotowałam! Przespałam moment kiedy mi sie chciało i w końcu może nastąpi jakis przełom :lol: a teraz jem sobie pyszne sniadanko i popijam gorącym kakaem bo u nas się jakoś ochłodziło ;)

A gdzie reszta, wszystkie rodzą :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429872 przez siteczko
Witam :)

chasiami fajnie że córeczka taka spokojna! :) Daj koniecznie znać co tam lekarz powiedział... trzymamy kciuki aby to nie było nic poważnego :)

Anulka, magdalenamksiazek dzięki za relacje z porodu i tego co było po :) myślę że dla każdej istotne są każde informacje :)

patys miło że znalazłaś chwilkę, by napisać swoje odczucia co do CC :) najważniejsze że mąż pomaga to szybciej wrócisz do formy :)

iwa234 witamy! A Ty też jesteś wrześniową mamusią? przyszłą czy rozpakowaną? :) Napisz coś więcej o sobie :)

Ja wczoraj w końcu skusiłam się na spacer... ale to był błąd.. pokłóciłam się tylko z mężem i czuję się jeszcze gorzej :( tak więc super, doła złapałam przed porodem... wczoraj na wieczór mały mi się tak strasznie wiercił, że myślałam że sam wyjdzie bez nawet mojej pomocy, tak się przepychał, odpychał się od żeber i tam na dole się wkręcał... raz nawet tak mocno zakuło że myślałam że pęcherz pękł i odejdą mi wody.. a tu nic... ciężko było zasnąć przez jego wiercenie, ale ogólnie noc była spokojna... ok już nie marudzę Wam...

Miłego dnia!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429913 przez mala2809
Siteczko nie przejmuj się, ja też ostatnio jestem bardziej nerwowa, wszystko mnie wkurza szybciej niż zwykle i męża też nie oszczędzam ale myślę, że to przez te ciągłe oczekiwanie a jak sie już doczekamy naszych maluszków to wszystko wróci do normy :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429937 przez MADZIA7
Witajcie:)

Anulka, Magdalenam dzięki za opis porodu, zawsze to będziemy bardziej doświadczone jak pójdziemy rodzić:)

Patys ale pieszczoch z Mateuszka ;), że stale chce przy piersi siedzieć;) Wie co dobre:)

Chasiami super, że Alicja taki Aniołek i że chrzest się udał:) Daj znać po wizycie u lekarza, co z Malutką:)

Siteczko mam wyrzuty sumienia, że Cię na ten spacer namawiałam:( A kłótnie wszystkim, nawet najlepszym małżeństwom się zdarzają, zwłaszcza teraz, jak jesteśmy bardziej nerwoe, ale jak później miło sie pogodzić:) Ja na te spacery tak chodzę, bo sobie myślę, że nawet jeśli nic nie przyspieszą, to może kondycja będzie lepsza przy porodzie i może dzięki temu szybciej nam pójdzie:)

Majka a ja znam taką miksturę na zaziębienie, którą pielęgniarka robiłą dzieciom, jak opiekowałam się nimi na kolonii. Wapno mieszała z kwiatem lipy i miodem, pyszne to było smakowało jak Vibovit z dzieciństwa i szybciutko działało. Dobrze, że tata już się lepiej czuje, a sąsiada z sali to mu współczuje. Ja też tak piorę parę bluzek na przemian, bo w ciązy nie kupowałam za wielu ciuchów. Za to po porodzie sobie odbijemy, trzeba być sexy Mamuśką! ;)

Kami witaj, oddałam dziś pierwszy głos na Maksia:) jak będziesz nam przypominać, to oddamy więcej:)

Baby, Agnessa co z Wami, że się jeszcze nie odzywacie?

ja się zabieram za porządków c.d., ale się milutko zrobiło w mieszkanku, codziennie coś sprzątamy po troszku lub dekorujemy, nareszcie naklejki umieściłam nad łóżeczkiem i na komodzie i jeszcze Aniołka zawiesiłam od mamy, co by się Natalką opiekował:) A dziś odkurzę kaloryfery, mąż stwierdził, że mu dziwne zadania zlecam, więc kaloryfery mu odpuszczę, ale klosze od lamp już nie ;)

dobrego dnia:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429954 przez PolaL
Majka oczywiście że możesz rodzić gdzie chcesz. Ja chodzę do mojego lekarza prywatnie a on przyjmuje w zupełnie innym szpitalu niż gdzie ja zamierzam rodzić. Ale tak jak pisała Baby_55 ja wybrałam szpital gdzie jest patologia noworodków. Więc jakby co (tfu, tfu...) będę wiedziała co sie dzieje i będę cały czas z małą. Ale wybór szpitala to kwestia indywidualna.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429968 przez PolaL
Właśnie się relaksuję obserwując jak moja siosta na skyp`ie kładzie sobie błazerkę. Ja dziś zdążyłam zaprowadzić małego do przedszkola, pojechałam do Szczecina do castoramy po farbę do pokoju małej i zaliczyłam hurtownię mięsną - moja mama przygotowuje się na imprezkę urodzinową taty.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #429976 przez agnesssa
Helołłłłł :)

Melduje się i ja :woohoo: Od rana miałam parę spraw do załatwienia i niedawno wróciłam. Byłam u położnej i taka fajna babeczka, że godzinę u niej siedziałam i sobie rozmawiałyśmy :lol: I powiedziała, że w przychodniach i poradniach nie ma tego sprzętu do KTG, że jest tylko w szpitalach :huh: Więc ja nie wiem co to za walnięta lekarka wciskała mi kit :angry: :angry: Ale sprawdziła tętno małego i jest w porządku więc nie będę pędzić specjalnie do Gdańska na KTG. U mnie dzisiaj paskudna pogoda leje od rana i nic się nie chce :dry: Ale mam zamiar zrobić tartę z bezą i brzoskwiniami na poprawę humoru :lol:

Madzia Ty na prawdę szalejesz z tym sprzątaniem, ja już nie mam co robić w domu. Na siłę pranie robię z kilku rzeczy żeby jak wyschnie to wyprasować :silly: Ja również spaceruję codziennie, bo zawsze jakiś ruch :woohoo:

Siteczko
Mam nadzieję, że z mężem się szybciutko pogodzicie, i nie martw się mnie też co chwilę jakaś deprecha łapie i chodzę jak zoombi :silly: Masz do tego prawo, a pamiętaj, że tu zawsze można się wyżalić :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Majka Może spróbuj się zdrzemnąć w ciągu dnia :)

Mgdalena Fajnie, że Basieńka taka grzeczniutka :woohoo: No i czekam na zdjęcie :kiss:

Chasiami Daj znać po lekarzu, mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko minie :kiss:

Anulka A gdzie zdjęcie Julianka :silly: Pochwal się synusiem szybciutko :kiss: :kiss:

Mała Fajnie, że dzisiaj czujesz się lepiej, mam nadzieję, że te paskudne wymioty już Cię nie będą męczyć :kiss: :kiss:

A w ogóle to Madeleine i Makrelcia się dawno nie odzywały, ciekawe co tam u nich i maluszków :unsure:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #430011 przez siteczko
MADZIA7 To nie Twoja wina! Mąż bardzo nalegał na spacer, był skłonny nawet pójść sam, więc mimo że bardzo się ociągałam, w końcu uległam i poszłam... dość ostatnio z moim humorem nie było najlepiej, to jeszcze ta rozmowa mnie dobiła... wracaliśmy już milcząc, a w domu siedzieliśmy w osobnych pokojach... dziś niby dzwonił jak codziennie czy wszystko ok, ale nawet nie miałam ochoty n-ty raz mówić że wszystko ok, nic się nie dzieję, jak się coś zacznie na pewno dam znać, bleee

Póki co poskładałam wczorajsze pranie i wzięłam długi ciepły prysznic... i chyba pójdę spać... na 2h, a później już tylko zrobić obiad i kolejny dzień przeleci...

Jak do piątku nie urodzę muszę skontaktować się z moją gin... co mam robić, bo tak była przekonana że urodzę w zeszły weekend, że nawet nie powiedziała, co jeśli nie... nie wiem czy mam robić jakieś badania, czy umawiać się na wizytę...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 3 miesiąc temu #430018 przez majka_166
PolaL- bede rodzic w tej klinice . Szpital jest jakies 5 minut drogi od niej , zreszta wierze ze bedzie wszystko ok:)
Jak w 5 miesiacu mialam wypadek samochowy to podali mmi antybiotyk na bakterie i prawie mala zabili , potem nie dali mi zadnych oslonowych po tym antybiotyku i zlapalam wszystkie choroby na "muszelce" tzn strasznie mnie okolica bikini swedziala i piekla , a jak to w ciazy praktycznie niczym nie moglam tego leczyc i sie meczylam. A na domiar zlego jak poszlam tydzien po wyjsciu ze szpitala na kontrole , to baba ktora miala mnie zbadac rochahana weszla do baby z pokoju sasiedniegi i przez kilka godzin nie wylazila/ Podobno sobie swietowaly cos tylko smiechy bylo slychac. a ja prawie umierlam na krzesle w szpitalu. no i taka wkurzona w koncu zawalilam z calej pary w te drzwi zeby wylazila i wyszla owszem , nie powiem z jaka mina . A jak sie okazalo to miala mi robic badanie ginekologiczne . A miala 15 cm tipsy i nie dosc ze krwawilam po wizycie to tak boloalo ze darlam sie jakbym miala rodzic. Stad nie chce rodzic w szpitalu, tylko wmklinice :)

jak to , to przy cc cewnikuja ??wrr;/ nie wiem czemu tak bardzo chcialam ta cesarke.

zreszta teraz to jest mi to obojetne juz, jutro w koncu USG . tydzien do porodu a ja nic nie wiem .
agnessa-wlasnie wstalam poszlam sobie na godzinke spac,ale boli mnie glowa.
siteczko - nie martw sie nastrojami, jak zobaczysz dzidzie to wszystkie bole Ci odejda :)

czajusiątko - a ty gdzie jestes?? chyba nie rodzisz beze mnie, mamy jeszcze tydzien!!:)
Madzia7- tylko gdzie ja kwiat lipy teraz znajde :( kupilam Rafalowi fervex w aptece i tabletki na bol gardla bo go tez pobralo , a sama chyba sobie rosolek ugotuje i dalej herbata z malinami , bo nawet cytryny nie mam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl