MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

U nas dziś wielki dzień Szymuś ma debiut recytatorski w przedszkolu z okazji Wigilii wierszyk krótki ale zawsze to pierwsze kroki żeby przełamać tremę a ja wredna matka umówiłam go dziś do dentysty w sumie to najpierw był dentysta a potem panie wybrały sobie taki termin. A ja nie mogę go przesunąć bo nie będę miała z kim Gabrysi zostawić. Dziadki jutro lecą do Cork`a i wracają po nowym roku.

Kasia współczuję sytuacji. Ja sama mam dwie chrześnice ale nie wyobrażam sobie żeby odmówić dziecku. Niestety teraz większość osób postrzega rolę chrzestnych tylko i wyłącznie jako fundatorów drogich prezentów na wszelkie okazje i pewnie z tego względu zdarzają się odmowy. Czasem słyszy się, że rodzice dobierają chrzestnych pod kątem ich zarobków. Nie wyobrażam sobie, żeby tak miało być u nas. My wzieliśmy moją siostrę i męża brata bo wiemy, że oni będą brali udział w wychowywaniu naszej córeczki i że w razie czego zawsze możemy na nich liczyć.

Wczoraj pojechaliśmy na zakupy po sukienkę dla mnie na chrzciny i załamałam się bo nic na mnie nie było W większości wyglądałam jak baleron albo mi coś odstawało. Trochę przykre, że wchodząc do zwykłego sklepu można kupić sukienki tylko na szczupłe dziewczęta, a te bardziej krągłe muszą już się nieźle nagimnastykować żeby coś znaleźć.
Polal trzymam kciuki za Szymka

kasia7775 ja miałam taki sam problem z chrzestnym - mój kuzyn odmówił bo - jak to ujął nie wie kiedy do Norwegii będzie m usiał lecieć - jakoś nie chcę mi się wierzyć, że sprawy kontraktów na platformach są załatwiane z dnia na dzień, no ale jak nie to nie. Mój drugi kuzyn od razu się zgodził mimo, że z kasą u nich krucho teraz bo okres zimowy a pracę ma związaną z budownictwem ale ja od razu uprzedziłam, że wszystkie koszty typu akta, świeca opłacimy sami ale nie zgodził się na taki układ.
Za operowane jutro maleństwo i jego serduszko będę bardzo mocno trzymała kciuki i pomodlę się dzisiaj za nie...Kasiu a wiesz może dokładniej jaka to wada?
czajusiątko mam ten sam problem, do sklepów odzieżowych już nawet nie wchodzę bo i tak nic nie kupię... dobrze że jest internet...a już niedługo - bo na przełomie kwietnia i maja otwieram u siebie właśnie sklep z odzieżą dla pluszaków - chociaż w moim miasteczku zniknie ten problem gdzie się ubrać

Witam sie Moj Okruszek jeszcze sobie spi A ja mam chwilke na kawke i forum Nie pamietam kto mi pisal o sliniaczkach z ceratka,tez czasem ich uzywam,ale ze wzgledu na to,ze sa one twardsze,a moj Maluch jest grubaskiem i pod brodka mu sie obciera,a jak luzniej zawiaze to znowu slina scieka na szyjke i ciuchy i tak mokre Takze tak na uzywanie po kilka godzin to te z materialu sa lepsze,ale przesiakaja.Dziewczyny mkam pytanko,wasze Maluszki tez sie boja obcych????Bo np. bylismy na obiedzie w restauracji w niedziele i Bruno byl troche marudny,duzo ludzi,nowe miejsce itp.Ale jak sie oswoil to sobie siedzial w wozku i jak gadalam do niego to sie smial i gaworzyl,a podeszla taka sasiadka i cos zaczela do niego mowic to taki krzyk,ze musialam go wyjac i 5min. uspokajac A i jeszcze jedno.jestescie zadowolone ze swoich wozkow?Duze maja gondolki?Moj ma 75cm. w srodku i nie wiem,to duzo czy malo?W niedziele na to wyjscie przelozylam go do spacerowki,zeby wiecej widzial,ale chce jak najdluzej w gondolce go wozic.Przypuszczam,ze po nowym roku zacznie sie przymala robic Monia gratuluje pomyslu i powodzenia Kasia dzioekuje
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Trzymam kciuki za udana operacje Maluszka No ja tak na pisanie to nie bardzo mam czas,ale na czytanie to i owszem Ja codziennie do 18-stej jestem sama z Malym,jest jeszcze tesciowa w domu,ale ona z Malym sama nie zostaje Jusstys nie pomoge bo Bruno odwraca glowke w obie strony,nioe ma ulubionej Pola trzymam kciuki za synka,aby go trema nie zzarla

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Jussstyś ciesz się teraz Córeczką bo jak się wróci do pracy to już czasu brakuje jak nie wiem na wszystko :/ mówię z autopsji
ja bym za to wiele dała aby moja Córcia tak usypiała jak Twoja.. ja moją na "siłę usypiam" nie potrafi jakby to powiedzieć sama, nigdy się to nie zdarzyło.. jak jest zmęczona to po prostu jest ryk, próboje ją odkładać do łóżeczka - czasami mi się uda, że dostanie smoka i go miętoli i gdzieś tam bez krzyku uśnie. Moja od małego jak śpij najczęściej główkę ma na lewą stronę, ale w ciągu dnia kręci nią we wszystkie.

czajusiątko ja mam ten sam problem z ciuszkami, aż nie chce mi się chodzić po sklepach.. :/ nim co kolwiek znajdę na mnie aby chociaż dobrze wyglądać to parokrotnie wpadam w "depresję"

Lui ja mam prawie identycznie jak ty jesli chodzi o usypianie małego...tak żeby sam od siebie zasnął to rzadko się zdarza..ale juz jest z tym lepiej dużo pomógł smoczek mały się nim zajmuje i usypia przy tym....marudzi też ale rzadziej się zdarzają te straszne krzyki noszenie na rekach itp....

monia Ty chyba kiedyś pytałaś jakiej firmy mamy eurobiznes? Otóż nie mamy tej oryginalnej wersji tylko kupiliśmy w Tesco taką podróbkę. Nazywa się Wielki Biznes

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kasia Trzymam kciuki, aby dzisiejsza operacja serduszka tego maluszka się udała!!!

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Alicja padła i śpi jak zabita Bawiłyśmy się całe rano i się troszke zmęczyła, nawet nie marudziła tylko położyłam ją i padła

Lui Wyobrażam sobie przez co przechodzisz. Szukałam sukienki na sylwestra i przymierzyłam mnóstwo sukienek (wszystko za ciasne w cyckach, a w biodrach za luźne )
Kupiłam po raz pierwszy w życiu sukienkę kloszowaną, bo zawsze miałam takie dopasowane.

chasiami - doslownie ten sam problem, wszystko za ciasne w piersiach :/

Patyś - piszemy o tym samym, moją po półtorej - dwóch godzinach jak widzę, że się nudzi, staram sie kłaść do łóżeczka, wkładam smoka, przykrywam (otulam kołderką koło buzi) ale w większości wypadków jest krzyk, machanie nóżkami, łzy.. wkładam smoka do buzi, bujam łóżkiem i tak dalej, czasem już nie mam siły.. Nigdy nie przysnęła sama z siebie "gdzieś"

a co lepsze musi grać radio, tv, cokolwiek.. bo wtedy szybciej zasypia a ja mogę "chodzić" po mieszkaniu bo jak nie, to 5 minut i znowu pobudka i krzyk, nawet pies nie może przejść z pokoju do pokoju bez tego radia, w nocy też gra.. tyle, że noce to śpi prawie całe w większości wypadków

Zdjęcia z dzisiaj, mokry rękawek (smaczny był)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Lui wiesz ja zauwazyłam że mojemu było ciężej jak właśnie za późno zaczynałam "usypianie" teraz praktycznie po godzinie od poprzedniego spania już go tak nie eksploatuje tylko wyciszam sam lezy i trzyma zabawke w rączce albo na nią patrzy:) puszczam mu muzyczkę relaksacyjną i potem jak widze że zaczyna marudzić to daje smoczka itp i pomaga przynajmniej przez ostanie trzy dni:)i w sumie zasypia ostatecznie tak 1,5-2 godzinek od poprzedniego spania...a wasze dzieciaczki co ile chodzą spac??

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Wracam do tematu kupek- pediatra kazała nam wprowadzić probiotyk w kroplach i zredukowac u mnie ilośc nabiału do max 2 szklanek mleka (w przeliczeniu)- jak nie przejdzie będziemy redukowac nadal (pytała tez o orzechy cytrusy czekoladę- ale o tym zapomniałam już dawno. Co do kataru to mamy nie szalec z odciaganiem bo to szkodzi.
Z cyklu łatwych zaśnieć- wczoraj nam Klientka odleciała w trakcie inhalacji- na razie uwielbia nebulizator- sama sobie trzyma maskę i siedzi zadowolona jak babcie na zabiegach w sanatorium i buczy toto tak fajnie;P Poza tym zasnąć ciężko.

moniab ja mam taki w zielone paski, napisane Eurobiznes

Nan moi chłopacy dostali od pediatry po probiotykach w kopelkach rozwolnienie i od razu dzwonilam do niego że coś nie tak i kazał mi odstawić

A tak na marginesie czy wasze pociechy też takie marudne są??? chłopacy są nie do zniesienia nie wiem czy na pogode czy na zęby ale czasami mam ich dość że z chęcią bym ich zostawiła i sobie poszła gdzieś.... a tu dupka... bo od rana do 18 jestem sama a potem to przygotowanie do kąpieli i tak od poniedziałku do piątku

Co do chrzesnych, to ja kasiucieszyłabym się na twoim miejscu z takiego obrotu sprawy. Przynamniej będzie ktoś, kto chce być. Ja byłam uczona, że chrzestni są jakby zastępczymi rodzicami, nie bez kozery mówi się "matka, ojciec chrzestny". w razie śmierci rodziców oni mieli pełnić tą rolę, tak było kiedyś i jest dalej w niektórych środowiskach.
U nas jest problem z chrzestną, bo uznaliśmy, że będziemy brać najbliższą rodzinę, mąż ma dwie siostry, a my nie chcąc wyróżniać zapytaliśmy na forum, która by chciała. Jedna wprost powiedziała, że nie bo ma chrześnicę, a druga, nic. Teściowa powiedziała, że kogo wybierzecie nie może odmówić. Ja jednak tak nie uważam. Uważam, że bycie chrzestny, to odpowiedzialność. sama mam dwoje chrześniaków i na wiecej ,mnie nie stać i pewnie teraz bym odmówiła gdyby mnie ktoś poprosił. Dlatego, jeśli zadna z sióstr nie czuje się na siłach, to nie, nie obrażę się. Zamierzam im to powiedzieć na forum w święta. W rezerwie mam jeszcze przyjaciółkę. Nie chodzi mi o kasę,ale o pamięć i odpowiedzialność jako matka chrzestna

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Aganio mój Oli dzisiaj odwrotnie, śpi prawie cały dzień, ciekawe co będzie w nocy robił?

patys mój też zasypia po 1,5-2 godzinach aktywności. Jego rekord jak na razie to 3,5 godziny bez spania, ale tylko raz się zdarzyło. Za to ostatnio robi sobie coraz krótsze drzemki, czasami tylko 15 minut.
A z tą narzeczoną masz racje, coraz bardziej go odsuwa od nas. ostatni raz byliśmy u nich w maju i zrobiła jemu awanturę, że mieli gdzieś pojechać, a on siedzi z nami.

czajusiątko jak ty jesteś okrągła, to co ja mam powiedzieć?

Lui, chasiami ja mam odwrotnie, w cyckach sukienki za luźne, w biodrach opięte

Lui śliczne zdjęcie Jakie duże oczy ma

Jusstyś mój synek też woli mieć głowę w jedną stronę, ale staram się interesować go czymś z drugiej strony. Mam nadzieję, ze jak już będzie siedział, to się unormuje.

PolaL jak poszedł Szymkowi debiut?

moniab26 gratuluję pomysłu na biznes. trzymam kciuki za powodzenie Nie wiem dokładnie jaka to wada, coś z aortą. Z tego co wiem, to tętnice nie nadążyły za wzrostem maluszka i niby nie było do wykrycia wcześniej. Ale jakieś objawy już były, bo mały często siniał.

Sandra85 ja mam niedużą gondolkę, ale mam nadzieję, że do lutego/marca wystarczy.