Mamusie październikowe ;)))

super Konik sero swietny prezent moja ma wiekszy w piwnicy bd dla Skarba

dobry wieczór

Ja dziś miałam dzień gospodarczy, ogarnęłam kwiatki na podwórku, pozamiatałam i podlałam a T w tym czasie pojechał z młodą na zakupy
Jutro wpadną do nas znajomi, zrobimy grilla i posiedzimy na dworku

Kochane nie chodziło mi o to, że jakoś ciśniecie do porodów ale że właśnie tak fajnie nie możecie się już ich doczekać. Ja miałam tak samo teraz jakoś bardziej cierpliwie czekam
Ale oczywiście także nie mogę doczekać się na córcię

Elusia konik superowy, moja dostała podobnego na dwa latka, tylko jest ogromny hehe i trzeba ją na niego posadzić ale zleźć umie sama
Powiem Ci że mnie też twardnieje brzuch, właśnie na górze, prawie pod cycolindami. Jak dłużej stoję w jednej pozycji to przeważnie wtedy tak mam. Dziś jak przycinałam kwiatki na podwórku to dosłownie poczułam jak mi "skamieniał" na górze i musiałam usiąść.
Ja mam wizytę w środę to zapytam o to.

Aha, wiecie że rozpakowała się już pierwsza wrześniowa mamusia
Także kochane to już faktycznie tuż tuż.
Ciekawe która u nas będzie pierwsza?
Spokojnej nocki

hey Kobietki
ach a u mnie przeciezz nie moze byc dobrze Dzis i do lekarza i do przychodni a Corci sie rozchorowala mowi ze BOli ja bardzo glowa ma goraczke nie wlk. ale ma i mam leki to zbijam jej. I badz madry i teraz sie rozdwoj zapewne Tata samochodu mi nie da bo dla MNie nie Mozna i bd ciagac chore dziecko dzis po przychodniach. A czlowiek sam to nie wie jak sie rozerwac...
ewe
powiedz jakie cukry ci wychodz ana czczo mi jak nie zjem 93-91-90 kurde bo nie zawsze chce mi sie jesc o 21:30 ub 22:00

dzień dobry

Tośka kurcze ale lipa z tym choróbskiem zdrówka dla córci

U nas dziś jakby chłodniej
Po śniadanku muszę ogarnąć nieco chałupkę bo jak będzie deszcz to przeniesiemy się do domku a grill będzie się robił na tarasie

Miłego dnia

laski coś nam wątek pada chyba
gdzie się podziewacie?

No własnie cisza taka, a teraz powinno tu wrzeć Przecież wszystkie przygotowania i dopinanie różnych rzeczy na ostatni guzik... oj nie ładnie. Ja zaczynam się jakoś gorzej czuć. Bardziej zmęczona, mam mniej energii i jakaś taka osowiała Z jednej strony chciałabym mieć już wszystko gotowe, a z drugiej boję się, że jak już wszystko będzie czekało na dzidzie to będzie ten czas porodu, a to mnie trochę przeraża. No i później czy damy sobie radę, głównie finansowo... ale też boję się jak to będzie z mamą pod jednym dachem. Już widze jej wymądrzanie itd....

Praca nad łóżeczkiem idzie pełną parą, ale i tak trzeba jeszcze trochę poczekać na końcowy efekt.

Muszę jeszcze wymyślić jak przekonać K. do kupna porządnych butelek, bo kiedyś były jakieś w biedronce i kupiłam jedną z Kubusiem Puchatkiem, bo mi się podobała, ale nie jestem przekonana, a wręcz jestem przeciwna do karmienia nią noworodka... tylko, że K. uważa, że butelka to butelka i nie ma co wydawać kasy na inne, skoro jest ta. Ech jakbym wiedziała, że tak będzie to bym jej w życiu nie kupiła

Wczoraj już miałam zamawiać materiały na pościele i oczywiście skończyła się aukcja z jednym który chciałam i muszę znowu czekać...

Tośka współczuje tej historii z chorobą. Chore dziecko to gorsze niż choroba nas samych. Życzę szybkiego powrotu do zdrowie małej

Dziewczyny spójrzcie na to
kobieceinspiracje.pl/1228,genialna-koszu...dla-mlodej-mamy.html

Paula na razie się ta butelką nie przejmuj, może będziecie tylko na samym cycusiu i na razie butle nie będą Wam potrzebne. A nawet jeśli na odciągnięte mleczko, i maluszkowi butelka nie podejdzie, bo np nie będzie mu smoczek pasował lub będzie się krztusił to zobaczysz jak mąż sam będzie leciał do sklepu po inną butelkę
Moja córa np za żadne skarby świata nie złapała wąskiego smoka, tylko musiała mieć te szerokie jak w Avent, Lovi itp

Ja bym już chciała wszystko zamawiać co potrzebne, żeby już mieś w domku i się nie martwić czy potem zdążę ale oczywiście kasy nie ma więc chwilowo muszę się wstrzymać na pewno do września, jak nie dłużej

No u nas też teraz krucho z kasą, a na wsparcie rodziców nie mamy co liczyć, takie życie. Cieszy mnie tylko, że aż tyle udało się zaoszczędzić (używany wózek, darowane łóżeczko z materacem, niania elektroniczna, podgrzewacz do mleka i mnóstwo ciuszków). Inaczej to byłoby krucho.

laski kurcze wiecie że robią ten telefon od 7, jest prawie 13.30 i dooopa blada, nie wiadomo gdzie jest ta awaria
Już by sobie poszli bo nic nie mogę swobodnie w domu robić bo mi się tu kręcą

Tosia ja na czczo mam max 83. Nie jadam posiłku przed snem. Tyko kolacja tak około 20;00.

Na forum nie ma nikogo bo wszystkie robimy ostatnie przygotowania Ja w sumie tylko ciuchy mam. Ruszam za 2 tyg. na podbój sklepów

Na badaniu prenatalnym widziałam u mojej malutkiej włosy !! Ale się uśmiałam, muszę szczotkę kupić hehe W sumie trochę zgagi mam..

U nas wreszcie temp. normalna. Da się oddychać i nawet na spacer iść.
Buziaki kochaniutkie :*

Ja mam taką zgagę, że moja to chyba z warkoczami się urodzi, hehehe Idę trochę na tv i coś przekąsić, bo głód mnie dopadł

ewe88 ja też mam właśnie zamiar za dwa tygodnie ruszyć już z zakupami no i z praniem ubranek dla młodej

Zabieram się za jakiś obiadek

Dzień dobry

co takie mało aktywne dziś jesteście na forum?
tylko 1 strona? no co z Wami gadułki?

Paula tak jak Agusiak pisze nie przejmuj się na razie butelką
mnie też męczy zgaga już od dłuższego czasu, wszystko przetestowałam i pomaga mi bawarka, a ostateczności biorę Gaviscon

Agusiakwspółczuję, ja też nie lubię jak jest coś do naprawy i kręci mi się ktoś po domu;/ no ale cóż muszą to zrobić;/
Kochana powiedz mi nadal masz te bóle krocza? bo ja znalazłam metodę po której mnie nie boli tylko potrzeba do niej męża po seksie mam spokój z tym bólem

Wczoraj wysprzątałam sobie w końcu balkon teraz przyjemnie siedzieć
Od jutra w końcu mama ma wolne więc odpocznę co prawda teraz siedzę z jedną siostrą ale ona ma charakterek

nuśka, o ile dobrze pamiętam pisałaś, że ty będziesz się pakować w walizkę taką na kółkach?
Jaką dużą masz tą torbę? Bo własnie przymierzam się do kupna i nie chcę żeby za duża była, no ale żeby wszystko w nią pomieścić.