Mamusie październikowe ;)))

a my chyba dołączymy do pary do Myszki... mam wrażenie że się rozkręcamy...

Elusia super, że mieliście taką świetną noc, oby każda już taka była

ewe córcię masz boską, słodziaczek kochany


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


MartiO trzymam kciuki

Hej kochane!!

Ewe Liwia słodziutka!! jakie ona ma duże usteczka super !

Groszek to powodzenia życzę i trzymam kciuki !!!

Elusia to super, że noc sie prawie przespana, oby wiecej albo same takie były:) A powiedz Ty mi kochana, czy Ty sie umawiałaś z tą położna na ściąganie szwów czy sama przyszła i przy okazji to zrobiła???

Agusia Dorotka wyczuła teściów i wiedziała kiedy sobie drzemkę uciąć Bardzo fajnie z ich strony, że podarowali Wam pieniążki napewno je spożytkujecie na słuszny cel

Ja właśnie wróciłam z mega długiego spaceru, byliśmy z mężem ponad dwie godzinki, trochę jestem zmęczona i krzyż mnie trochę boli, ale spoko się czuję teraz trochę odpocznę.

Mam jeszcze jedno do Was pytanie, jak to jest właśnie z tymi położnymi , w szpitalu trzeba jakoś wybrać czy to juz przed porodem, bo tez bym chciała, żeby do Nas jakaś przyszła i zobaczyła czy wszytsko jest ok.

Hey Kochane
Moja dieta Karmiacej Mamy to gotowane pieczone w foli nie smaze nic nie jem owocow nie jem warzyw jem sloycze typu wafelki smietankowe i chrupki kukurydziane i paluszki juniorki pije koper wloski i wode.
Ja dzis wyszlam na spacer z Synkiem do miasta i Maz mowil nie idz bo padac bedzie e tam nie bedzie i zmoklam jak cholera ech i same dzis nieszczescia w samochodzie zacial sie mi Gaz z Corka Jechalam a Synek w domku po butli 80 mleka plakalam do mnie szok zamek sie zacial i pozniej deszcz nas zlapal.
eve Cudowna TA Wasza Perelka mmmmm Sliczna ja wam tez dodam pokaze
Agusiak ja tez jestem zdania ze takie po rekach noszecie chuchanie dziecku to przesada u nas dzis odwiedzil nas Brat z Anglii i przywiozl slodkie bluzy Alankowi kombinezon piekny i dal kaske kochany jest zawsze sie o mnie Martwil wydzwanial i to cioteczny Brat choc moj jeden dal jak zajrzal do wozka tez kaske bo mowie ze jakos tak sie nie zaglada z pusta reke czy jak to a reszta to NIC hehe ale to nic jeszcze w dodatku rodozny moj odmowil chrztu ALANKOWI WYOBRAZACIE SOBIE MAMA Z TATA POWIEDZIELI ZE SOBIE Z NIM POROZMAWIAJA BO SZCZEZRE NIE MAM KOGO WZIAC
Elusia jak ja Wam zazdroszcze wstawiania 3 razy ja jak poloze sie o 22 tak o 23 pobudka do 23:30 czasem dluzej karmie Maz trzyma by sie odbilo okolo 01:00 znowu bobudka do ok 02:00 i tak w kolko co godzine rano nie wiem czy juz o 5 wstawac szykwoac Corci sniadanie czy czekac do 7 ale wtedy nie wiadomo czy wyrobie sie z karmieniem i sniadaniem i wyprawka Coreczki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Corcia zrobila Takie Foto

Matio trzymam kciuki, że to już!
Edzia Z położną było tak, że poszłam do przychodni i tam podali mi numer do położnej. W szpitalu jak wychodziłam musiałam podać jej dane i numer. Jak wróciliśmy w czwartek to w piątek do niej zadzwoniłam i była tego samego dnia i od razu sama powiedziała, że jak przyjedzie w poniedziałek to mi zdejmie szwy no i zapowiedziała się teraz na czwartek:)
Agusia fajnie, że tak miło przebiegła ta wizyta teściów
Tośka My takie nocki mieliśmy w szpitalu i pierwszą w domu...a teraz ta była cudna i oby tak zostało mam nadzieję, że u was też szybciutko się to poprawi. A synuś ładniutki! z tymi chrzcinami rzeczywiście nie fajnie wyszło...
Ja też strasznie uważam co jem ale i tak się boję, że coś wywoła kolki oby nas to nie spotkało... staram się jeść tylko gotowane, nie tłuste itd, wszystko według zaleceń, staram się jak mogę i mam nadzieję, że to zadziała.

EVE TOSKA Maluszki macie piękne:)
ELUSIA super ze Ignaś tak ładnie spi:)
AGUSIAK dobrze ze wizytacje tesciów prezbiegła ok:) Moja tesciowa codziennnie dzwoniła od momentu powrotu ze szpitala.... i jak przyjechała to od razu brała Małego na rece....
to pierwszy wnuk... ale ...boje sie ze jak pojedziemy do Nich to dziecko bedzie roznoszone a jak wrócimy to ja sobie nie bede mogła poradzic bo rece mi do kostek wtedy beda siegały...:/

hej kochane

Tośka jej jaki Twój synuś jest śliczny A córcia piękne zdjęcie braciszkowi zrobiła

Kasia no teściową musisz sobie od razu ustawić do pionu bo ciężko potem będzie.

Elusia u nas mąż musiał przywieźć takie podbite przez przychodnię zaświadczenie gdzie będzie należało dziecko, a położna to u nas jest zupełnie osobna kwestia, nie związana ze szpitalem. Po powrocie do domu dzwoniłam do przychodni do której ja należę i stamtąd przyjeżdża położna, ale że ja już miałam sprawdzoną to od razu zadzwoniłam bezpośrednio do niej i się umówiłam

Spokojnej nocki

na razie jeszcze w domku... kręci się to wszystko to w tą to powrotem... niby pojawia się regularnie a potem rozjazd... ech... zobaczymy co noc przyniesie...

dzień dobry

MartiO ależ emocje, zaciskam paluchy za Was

U nas nocka średnia Brzuszek dawał o sobie znać, młoda też wyjątkowo często chciała jeść tej nocy. Denerwujące jest to że je prawie godzinę, nie zje całej butli, potem twardo zasypia i po 2 godzinach znowu drze się o mleko. I nie rusza jej mizianie po policzku, pstrykanie w bródkę ani przebieranie w celu rozbudzenia i dokończenia flachy
Ech już zapomniałam jak to jest, hehhe
A na dodatek ta mała przylepa pięknie śpi jak ktoś ma ją na rękach albo przynajmniej leży obok.

Dziś znowu mamy wizytę położnej, mam nadzieję że ostatnią ale ona jeszcze coś o czwartku wspominała.

Miłego dnia

hey Agisiak my sami co tydzien jezdzimy do poloznej i mamy ja z przed ciazy nie ze szpitala tylko przychodni i nie wybieramy tylko jest ona rejonami ulicami.
Co do karmienia u mnie to samo zasnie przy cycu i tez nic nie pomaga a jak przebiore to budzi sie i spac mu sie nie chce. A co do dlugosci karmienia to samoi zaraz pobudka a o7 LUB PO 6
PObudka do corki bo doszkoly maz to sie kladzie jak maly spi a ja jyz nie robie obiad wuiec Agusiak rozumiem cie poza tym z brzuszkiem mamy codziennie problem bobotic wczoraj kupilam daje delicol i bobotic

U nas nocka spokojna. Dopiero przed 8 rano małą brzuszek męczył, ale wzięłam ją do łóżka i jakoś dałyśmy radę. Teraz właśnie je. U nas czas wciągnięcia butli 120 ml to mac 15 minut, zazwyczaj 10 minut W dzień różnie ze spaniem, ale w nocy wypija mleko, biorę ją do odbicia i po czekam kolka minut aż przyśnie i do łóżeczka i śpimy 3 godzinki No chyba, że brzuś zacznie dokuczać

MartiO czekamy na wieści.

Moj Skarb tez by spal [przy nas ale m nie bierzemy Synka do Siebie nawet nie karmie w lozku bo Skarby szybko sie ucza cwaniaki widzisz Paula Agatke tez przestaje co kolwik bolec jak polozysz obok siebie hihihi

ojj tak zgadza sie jak poloze i ja Wojtusia z nami to spi a w łózeczku budzi sie co godzine dwie . Noc w miare spokojna bez placzu ale wlasnie dlatego ze spal od pólnocy z nami... TEraz od razna pręzy sie i placze na rekach tak jak do odbicia jest to sie uspokaja a tak jak próbuje go polozyc do łżózeczka czy na kanape budzi sie i od nowa:(
Dzis czuje sie zmęczona i niewyspana :/

Dzień dobry kochane
MatioNo u mnie te przepowiadające takie właśnie były, że nawet 2-3 godziny regularnych skurczy co 4 min i później cisza i tak kilka razy... mam nadzieję, że u Ciebie szybko akcja się rozkręci bo u mnie zaczęło się w piątek, później pojedyncze tylko a dopiero w poniedziałek wieczorem pojawiły się te właściwe. także trzymam kciuki!
Agusia widać Dorotkę uspokaja bliskość i czuje się bezpieczniej a z flachą to nieźle was porobiła, je ile chce i w nosie ma rodziców kochane te nasze skarbeczki i wszystko dla nich idzie zrobić oby wizyta położnej była szybciutka
Paula dobrze, że dzisiaj ładnie spałyście aby każda taka nocka już była
Tośka Moje maleńswto też śpi u siebie w łóżeczku ale karmię czasem w nocy w łóżku normalnie, a i zdarza się że zasypia z nami mam zdanie że do 3 miesiąca to można sobie pozwolić spokojnie na takie sporadyczne zasypianie z maluszkiem i dla nas to wspaniałe i dla niego
My dzisiaj też ładnie pospaliśmy sobie dzisiaj robiłam pierwsze próby zawiązania maluszka w chustę ale jakoś nie mogę jej tak mocno dociągnąć, muszę zwyczajnie poćwiczyć więcej idziemy dzisiaj znowu na spacerek bo tak pięknie jest, że żal by było nie wyjść w ogóle wczoraj zrobiłam potrawkę z kurczaka i dodałam pora... no i jest wysypka ale chociaż już wiem czego maluszek nie może.
Edzia a ty jak się masz? jutro przewidywany termin porodu tak? trzyma kciuki żeby coś się rozkręciło a kiedy wizytę miałaś u ginekologa?? przepowiadał kiedy mniej więcej urodzisz??
Kasia ojejciu to współczuję niewyspania, ale widać Wojtuś czuje się bezpieczniej przy was skoro od razu się uspokaja, wiadomo że ciężko jak maluszek cały czas chce na rękach ale jak mu to pomaga to cóż innego robić. Wytrwałości

my nadal w domku i nadal w dwupaku w nocy trochę się uspokoiło, nad ranem znowu trochę było... po 8 byliśmy w szpitalu na ktg i zobaczyć co i jak (nie byłam u mojej bo trochę to trwało) niby w trakcie ktg skurcze pojawiały się co 10 min... po nim jeszcze przez jakiś czas a potem znowu nieregularne no i od środka na razie brak rozwarcia... skurcze na ktg znowu wcale nie pokazują się... czekamy co będzie dalej... lekarz stwierdził, że może mnie położyć na patologię nawet lepiej dla niego bo nie musi wypisu robić, ale nie ma to sensu... też wolałam w domu....