Listopadówki 2013

no to bedziemy może razem rodziły )) na tym Staszica

nie bo Ty z grudnia przecież

Opieka tu super a położne zawsze pomogą.
Moj rozmawial z ordynatorem i mozliwe ze dostane przepustke na kilka dni cale szczescie bo mam dosyc tutej siedzenia
Monis ja tam mam znajoma ktora pracuje na oddziale noworodkowym i tez chwali sobie ten szital ale tam ciezko sie dosyac. Dziewczyny leza na korytarzu. W

Brunetka wspólczuje nieprzespanej nocy
MonikaPluciennik a czemu ty w szpitalu lezsz bo chyba czegos nie doczytalam
Natb jesli moge cos doradzic to dzis jedz lekkostrawnie i sprawdz jak bedzie wygladala dzisiejsza nocka,oczywiscie jesli masz sily:) Co do butelek lovi to mowilam ci ze one maja za duze dziurki i maluchy sie dlawia,polecam ci dr browns maja male dziurki i sa antykolkowe:) co do mleczka to ja daje Aptamil odpowiednik polskiego bebilonu i malego brzuszek nie boli to mleczko jest dore bo ma probiotyki co wspomaga prace jelit i moze tez pomoc na bole brzuszka:) Pytanie do JustynyNl kiedy pojawily sie kolki u twojej Zosi ?bo ja sie caly czas boje ze sie pojawia...

Hej. Dzis w koncu udalo mi sie zrobic porzadny obiad: krupnik i schab pieczony. Smak szpitalny bo minimum przypraw ale co zrobic. Ostatnio tata byl u nas spr. co mamy w lodowce bo ja pewnie nie jem, a zwlaszcza miesa i pewnie nie mam mleka Maz na treningu wiec mam spokoj poki mala nie zacznie marudzic. Gabi wlasnie skonczyla mukanie cyca i teraz pracuje nad grubsza sprawa Nat, ty przechodzisz na stale na butelke? Bedziesz karmic swoim czy sztucznym?

Jak byla u nas polozna i obejrzala moje piersi to powiedziala zebym butelka nie karmila bo mam do naturalnego karmienia warunki. Do tego malej popsuje sie technika ssania i sie rozleniwi z ciaganiem cyca itd. A czasem te wiszenie przy cycku mnie meczy. A zwlaszcza jak przysypia i potem marudzi. Chcialam karmic butelka swoim mlekiem ale mnie nastraszyli ze odciagajac pokarm laktatorem laktacja szybciej ustepuje wiec przestalam. No i w kryzysowych sytuacjach dostaje 30 ml sztucznego zeby dojadla.

Tak piszecie o swoich maleństwach a u mnie jeszcze ani widu ani słychu żeby coś się zapowiadało Ale wam zazdroszcze!!

hej ... ja po wizycie wszystkie wyniki ok .. Usg mi nie robiła bo mowiła że na Fundusz to ileś tam razy można !!!
ale na USG zapisze się do mojego Dr jak wróci z urlopu on mi napewno zrobi, nie tak to prywatnie. 1 termin z OM mam na 24 listop ale z Usg 16 wychodził.
ale dr mowi że szyjka zamknięta wiec zostaje czekać do 24 . tak czy tak to już niedługo
i wiecej wiecej przytulania mowiła, z mężem;-) najważniejsze że tętno dziecka ok serduszko biło szybko jak zawsze moje ciśnienie ok i wyniki. teraz trezba się brac za spacery i więcej ruszać

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. napisał:

Opieka tu super a położne zawsze pomogą.
Moj rozmawial z ordynatorem i mozliwe ze dostane przepustke na kilka dni cale szczescie bo mam dosyc tutej siedzenia
Monis ja tam mam znajoma ktora pracuje na oddziale noworodkowym i tez chwali sobie ten szital ale tam ciezko sie dosyac. Dziewczyny leza na korytarzu. W

nom Dr odrazu uprzedzała , że mogą odsyłać . ale nie zawsze. cóż gdzie się trafi dobrze bedzie )))

Justynka no właśnie dzisiaj na obiad zjadłam kurczaka gotowanego z ryżem .. lekka kolacja i jest lepiej i mi i Władkowi... dodatkowo kupiłam tą herbatkę i po niej walnął mi ładną kupę...

Doszedł laktator, ściągnęłam 130 ml swojego mleka za jednym zamachem... i Władek przed chwilką pożarł (dosłownie) 90 ml! kurczę nie chcę, żeby go dusiło, ale tak szybko je wypił, że masakra , a najgorsze, że dalej dopoiłam go cyckiem, bo szukał i marudził... ja już sama nie wiem, jak mam go karmić... sztuczne kupiłam, ale jakoś na razie nie zrobię mu, bo już w ogóle przestałabym karmić piersią, a mi się to podoba (położne mówiły, że mam idealne piersi do tego) no i małemu też widzę jest dobrze...

A sam laktator mogę z czystym sercem polecić dzięki Nefretete :*...

Wiecie z czym teraz walczymy z odparzeniem na pupie , używam Dady, teraz kupiłam Dada Premium... mały ma tak czerwony tyłek, że aż dzisiaj mu zaczęła lecieć krew ... posypuje kartoflanką i zaczęłam mu wietrzyć i powoli pomaga jest lepiej...

Eh, jak nie urok to
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
, jak to moja Babcia mówi ...
Jutro jadę na zdjęcie szwów W KOŃCU

Nefretete, Jak dobrze pamiętam to jak miała dwa tygodnie, najlepsze, ze nie jadłam nic takiego co w szpitalu by nie dawali a nawet mniej. A mimo to Nas dopadło. Fakt, ze nie trafiają się codziennie, ale dwa do trzech razy w tygodniu, zawsze podczas wieczornych zabaw przez co z 3 godzin nie spania robi się nawet 5. Może nie zanosi się płaczem, ale nogi i ręce pracują i coraz Jej się zakrzyczy i zaplacze. Jedyna metoda, poza suszarkami bo nie testowała jeszcze, to owiniecie Jej w kocyk i dosyć mocne trzymanie i noszenie na rękach. Wtedy popiskuje tylko jak rozluznie uścisk.

U mnie dziewczyny mimo rannych dolegliwości dalej bez zmian. Obawiam się, że Lenka przyjdzie na świat po terminie...a tak bym tego nie chciała. Dalej mało ruchliwa dzisiaj ta moja córcia. Właśnie czytałam na forum starsze posty dziewczyn które już mają maleństwa przy sobie i powiem Wam, że zaczynam się bać. Do tego jak widzę ile godzin męczy się Monia to zaczynam trochę panikować. Swoją drogą, czemu lekarze jej w jakiś sposób nie pomagają?Nie ma sposobu by przyspieszyc jej tą całą akcję? Ehhh...

Dziewczyny a może założymy swoją grupę na FB ? Wydaje mi się, że lepiej będzie nam się komunikować. Szczerze rzadko tu zaglądam bo forma forum jest strasznie zawiła tematycznie, brak podziału na cokolwiek. Dokopać się do czegoś to jakaś masakra. Teraz będziemy dzieliły się doświadczeniami itd. Co Wy na to ?

oj pomylilam sie w poprzednim poscie i zamiast Justynka, mialo byc Agatka

Zosia chyab jestes nowa prawda? my juz mamy grupe na fb, jesli chcesz dolaczyc podaj swoje dane, ktorejs z nas na priv to zostaniesz zaproszona im nas jest wiecej tym lepiej


Brunetka faktycznie Monia sie meczy , ciekawa jestem dlaczego tak dlugo... przyspieszyc mozna oxy ale niestety nie na wszystkich ona dziala, albo dziala do pewnego momentu... ciezko powiedziec, gdzie u Suzi lezy problem, bo za duzo nam nie napisala ... mam nadzieje, e jakos to wszystko przeszla martwie sie onia eh

ok maly przestal jesc, napisze Wam pozniej, jak minela nam nocka.. powiem Wam, ze sama juz nie wiem, co jest lepsze dla mojego synka, jesli chodzi o karmienie... no, ale to wiecej napisze pozniej... na razie postaram sie wykorzystac chwile i przespac sie

Hejo

Ja tylko informacyjnie, jestem w szpitalu i będę miała robiony test oksytocynowy. Jak mnie po tym nie ruszy to kroplowa z oksy chyba na strikte wywolanie. Oby się coś zadzialo