Grudnióweczki 2013 :)

hej kobity

U mnie też sporo więcej wydzieliny, zwłaszcza w ostatnich dniach, ale raczej to zwykła wydzielina tylko w większej ilości... wczorajszy wieczór miałam straszny, nagle zrobiło mi się niedobrze, słabo, duszno, skurcze, wszystko na raz, na szczęście się jakoś uspokoiło, nie wiem jak u Was ale ta końcówka u mnie powoli robi się ciężka... jutro wizyta, może coś nowego usłyszę...

swoją drogą ciekawe co u Monisia100100 ?? Agacior?? cos dziewczyny cicho siedzą...

Kaś_O a jak u Ciebie postępy ??

Kurcze już nie wiem co to może być...Niby szybko robi mi się mokro, ale mam też zwykłe przezroczyste upławy. Dziś nawet nieco krwi w nich zauważyłam. Oznaczałoby to że dalej skraca mi się macica. Mąż w żadnej aptece nie znalazł tych papierków. Może wiecie czym badać tę wydzielinę z pochwy??? Od wczoraj tez mam takie konkretne bóle w podbrzuszu- nie są zbyt przyjemne. Wiąże się to z twardnieniem całego brzucha. Pewnie to skurcze przedporodowe, ale jeszcze bez regularności. No i nawet mąż stwierdził, ze brzuch mam już bardzo nisko. Straszne to gdy się nie wie czego ma się człowiek spodziewać... żyję w takiej niepewności. Do tego dochodzi doczytywanie w necie i strach gotowy...

motylek może lepiej zostaw dr Google podobno wody mają wyższe ph. Ja ostatnio jak robiłam badanie moczu to wyszło mi 6 a zawsze miałam 5. Więc myśle, że to nie te wody. U mnie te upławy są takie właśnie strasznie mokre. Więc chyba jutro na wizyte zrobie sobie badanie moczu mimo iż powiedział, ze nie musze

Zastanawia mnie jak twarde macie brzuszki?
Bo ja mam ciagle napiety, ginekolog myslal ze moze mam malo wod plodowych ale wszystko ok.
Moze moj brzuch nie jest proporcjonalnie duzy do wielkosci Maluszka hehe

Hej brzucholki i szczęśliwe mamuśki

My nadal w dwupaku Córeczka chyba nie ma zamiaru jeszcze wychodzić Każdy stawia, że urodzę 6 ale ja mówię do malutkiej, żeby nie była głupia bo wtedy tylko jeden prezent będzie dostawała ;D
Czytam Was na bieżąco ale te czekanie z godziny na godzinę, że może coś się zacznie wprowadza mnie w frustrację i w ogól pozbawia chęci do czegokolwiek Ale trzeba chyba uzbroić się w cierpliwość. Widocznie jeszcze nie jest gotowa Także dziewczynki które mają jeszcze 2 tyg do porodu lepiej się nie nastawiać, że może wyjdzie wcześniej. Ja tak zrobiłam i na dobre mi to nie wyszło: nerwy, stres itp.Nastawcie się na termin a jak wyjdzie wcześniej to tylko pozazdrościć, że zaczął się poród znienacka bo tak zgłupiejecie. Zresztą Kaś-o też coś o tym wie Dobrze, że u niej w końcu coś ruszyło to jest nadzieją, że i może u mnie ruszy hehe

Ostatnio również mam więcej wydzieliny takiej galaretowatej ale raczej to nie jest czop, stawiam na jakieś upławy.
Co do ruchów w dzień słabiutko się rusza, dopiero wieczorem zaczyna szaleć tzn. odpycha się nóżkami po żebrach,brzuchu aż czasami mam wrażenie, że rozerwie skórę i brzuchem wyjdzie A główką daje czadu po pęcherzu

Opuchnięcia mam już od kilku miesięcy takie same ale słyszałam, ze właśnie przed samym porodem woda się zatrzymuje i człowiek robi się taki obrzęknięty na buzi, nogach, rękach. Jeżeli opuchlizna utrzymuje Wam się rano po wstaniu, lepiej skonsultować to z lekarzem bo może oznaczać zatrucie ciążowe.

Co do pasków może zapytajcie w laboratorium, czy by Wam nie dały z 2-3 albo sprzedały. Ja mam te paski ale ogólnie nie używam bo w sumie nie mam do czego ;D

Kobietki w szpitalach trzymajcie się tam dużo cierpliwości,wytrwałości i szybkiego porodu

Natala - dzięki za pamięć

Agacior wiem coś o nastawianiu się na wcześniejszy poród - sama tego doświadczam tym bardziej, że tak zasugerował mój lekarz... I teraz strasznie się stresuje, że synkowi się nie śpieszy a jutro termin... W ogóle po ostatniej wizycie zaczęłam stresować się, że maleńkiemu może zaszkodzić to moje wysokie ciśnienie Dziś idę na ktg, zobaczymy jak moje pomiary ciśnienia oceni lekarz, jak będzie kazał to i mnie czeka hotel. A tak chciałam spokojnie czekać w domu na akcję...

Paulainka ja przez całą ciążę mam bardzo napięty, twardy brzuch. Chyba taka jego uroda...

Motylek ja też mam śluz prawie jak.woda... Ale już od dwóch miesięcy tak, a z wodami wszystko ok.

Gosica ja też wczoraj miałam dzień byczenia się z mężem, to chyba ostatnie nasze chwile we dwójkę... Oboje już byśmy chcieli być jak najszybciej wesołą trójeczką :-D

Kaś_O trzymam kciuki

Dziewczyny dzięki za maila. Nasze trzy kruszynki forumowe są przecudne

Pozdrawiam wszystkie mamusie :-*

No tak z tym czekaniem to można oszaleć. Nie nastawiam się jakoś szczególnie na poród już, ale od wczoraj naprawdę czuję się inaczej. Częste,ale nieregularne skurcze...poza tym nigdy nie było mi tak sennie jak wczoraj czy dziś. To chyba takie przygotowania wszak do rerminu tydzień.

Brzuch też mam często napięty, a czasami wręcz mam wrażenie ze mi pęknie.

Ogolnie wody mozna sprawdzic przez badanie ph ale nie jest ono do konca wiarygodne.. jak mass podbarwione kriwa i napiety brzuch. To skraca sie zapewne szyjka.. to co opisujesz to.sa skurcze ja takie odczowam.. Motylek ja bym pojechala na Twoim.miejscu do szpitala.. powiedziala o wodach ze sie boisz. To bedzie trwalo z 30min podlacza Cie zapewne pod ktg sprawdza.rozwarcie i zrobia szybki test na wody.. mi w pierwszej ciazy tez.wyciekaly wody.. i dlatego teraz bez zastanowienia pojechalam sprawdzic bo ciezko kobiecie to stwierdzic tak po prostu szczegolnie jak.to jest lekkie saczenie sie..

U mnie bardzo bardzo powoli.. ale dzis albo ostatecznie jutro sie zakonczy.. normalnie na tym etapie siedzi sie spokojnie w domu i czeka az skurcze.beda intensywne i w rownych odstepach.

Paulainka z tego co.sie.zorientowalam tutaj w drammen to jakbys miala skurcze i ktg slabo z tentnem malego to wtedy moga Ci cc zrobic.. ale ogolnie ciezko tutaj o ciecie bardzo nastawiaja sie na porod naturalny i dodatkowo bardzo naturalnie wywolany. W polsce juz dawno dostalabym konska dawke oxytocyny.. i dalej.. a tutaj tak sie pieszcza z czlowiekiem ale zwracaja uwage jak sie dziecko czuje

Kas_O ale musisz się naczekać, można jajo znieść

U mnie znowu jakieś skurcze się zaczęły od dzisiaj, ale ni widu i słuchu czopa, może dlatego że gin mi nic tam nie wkładał więc nie naruszył . Wszystko pozamykane na 4 spusty, ale ja się ciesze bo chciałabym jeszcze ten tydzień wytrwać bo jeszcze mam zajęcia i postanowiłam że to będzie mój ostatni tydzień w szkole o ile dzidzia nie zadecyduje inaczej.

Agacior dobrze mówi że nie ma co się nastawiać na wcześniej bo potem tylko niepotrzebne stresy i czas sie dłuży. Także ja już nie doszukuje się oznak porodu ani nic bo najzwyczajniej nie mam czasu na to ale od tego weekendu już zamierzam się kompletnie wyciszyć i zbierać siły na dzień ostateczny

Agacior ja cały czas twierdziłam ze ni chu chu na pewno urodze wczesniej i tak sie nakrecalam a teraz jak zostało te 2-3 tyg to dalam sobie spokoj i wcale sie nie zdziwie jak urodze nie wczesniej a pozniej niz termin przewiduje

Dziewczynki kurde zirytowalam sie.Zlapalam jaks infekcje a ze wizyte u gin.mam w srode to w celu poratowania sie troszke od swedzenia pieczenia itd wyslalam mezusia do apteki po Tantum Rosa.A w aptece mu powiedzieli ze nie sprzedadza bo kobieta w ciazy musi miec na to recepte od gin. Nosz kurde nawet na ulotce pisze ze ciaza nie jest przeciwskazaniem do stosowania to beda mi tu kity wciskac.

Gosica- moze lepiej kup Abiofem-zel dopochwowy, mi w polsce za kazdym razem to ginekolig przepisywala;) to bez recepty dostaniesz, tylko kosztuje ok 35 zl chyba

Paulainka ja chcialam kupic tylko tak z 2 szaszetki bo jak w srode pojde na wizyte to na pewno cos dostane konkretnego od ginekolog mojej.To mialo byc w celu lekkiego wsparcia a tu mnie zrobili na szaro trudno, do srody przetrzymam bo nie jest zle,tylko lekki dyskomfort.Ale dzieki na wskazowke zapisze sobie nazwe na przyszłosc

Gosica dziwne te farmaceutki - ja kupywałam Tantum Rosa w widocznej ciąży i nikt mi nie zwrócił uwagi, że to na receptę w ciąży...

A ja już po ktg, serduszko małego biło bardzo ładnie i lekarz pozwolił mi czekać w domu na akcję do czwartku, pod warunkiem kontrolowania ciśnienia. No i w czwartek kładziemy się do hotelu Oby małemu zachciało się wcześniej wyjść...

Witam
Ja cały czas w dwupaku Czuję sie okropnie. Ten diabelski masaż szyjki w zeszłym tygodniu nic nie pomógł, tylko odszedł czop i na kilka godzin chwycił mnie ból brzucha i skurcze ale nie regularne, i wszystko ustało w sobotę. Od tego czasu mała prawie wcale się nie rusza. Byłam w niedzielę wieczorem w szpitalu na ktg, bo sie przestraszyłam, ale wyszło ok. Była akurat na zmianie moja położna, więc mnie wymacała, i z rozwarciem okazało się że bez zmian czyli 1,5cm. Nic mi nie pozostaje jak czekać.
Do lekarza dzis dzwoniłam i pytałam co robić dalej to mówi żebym przyszła w środę i powtórka z rozrywki czyli ten cholerny masaż, tak na marginesie nie wiem kto taką rzeźnie nazwał masażem Boję sie okropnie
Natala dzięki za pamięć
Trzymajcie sie dziewczyny i też trzymajcie kciuki za mnie

Dobry wieczor.
u nas tez cisza, a termin na piatek. Co chwila tylko smsy albo mail czy juz? Wszyscy czekaja, no my w sumie tez, tym bardziej, ze corka 9 dni przed terminem sie urodzila. No ale coz natury sie nie pospieszy i zadne ziolka, schody czy sprzatanie w tym nie pomoga,bo my to wszystko robimy i nic. Trzeba byc cierpliwym i czujnym na kazde sygnaly.
co do czopu to ja do dzis nie wiem jak on wyglada, bo w pierwszej ciazy nie przypominam sobie, zebym go zauwazyla, na pewno przeoczylam tym razem tez jak narazie nic nie zaobserwowalam.
trzymam za wszystkiebdziewczyny kciuki, nich te dni jak najszybciej nadchodza!!!!