- Posty: 280
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- Natala
- Wylogowany
- budujemy zdania
Meldujcie się po świętach, obowiązkowo z nowymi fotkami bardzo lubię oglądać jak rosną te nasze maluszki
U nas święta rodzinnie , wyjazdowo, Marysia dostała od zajączka wózek dla lalek, do którego oczywiście cały czas zamiast wkładać lalki ładowała siebie, co skończyło się upadkiem twarzą na kafle ... Ile strachu się najadlam, z nosa krew, płacz straszny, juz myslalam, ze pojedziemy na pogotowie .. Po dłuższej chwili się uspokoiła a po upadku pozostały siniaki na ustach i nosie, na szczęście...
Oczywiście Marysia ma od tygodnia katar, za długo juz była zdrowa .. Tyle u nas oczywiście podsylam mojego zajączka wielkanocnego
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Natala
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 280
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Natala Marysia śliczna bardzo. Tymonek też w święta zaliczył upadek na tył głowy na drewnianą podłogę - jego 7 letni kuzyn przez przypadek biegając po mieszkaniu wpadł na niego z takim impetem, że huk był straszny. Też się popłakał okropnie i długo nie mógł się uspokoić, ale całe szczęście nic mu się nie chciało.
Pisałam przed świętami o tych problemach żołądkowych Tymonka. Tak więc jakoś w piątek przed świętami mu przeszło a teraz jest mega żarłokiem, nie wiem co w niego wstąpiło, ale je jak szalony a jak wczoraj nie wzięłam na spacer żadnej przekąski, bo chciałam, żeby w domu zjadł porządnie obiad, to musiałam lecieć po jakiś chlebek dla niego. Jak tylko dostał kromkę to się uspokoił. Ciągle chodzi i mówi "mniam mniam", mlaska językiem pokazuje na lodówkę albo toster chyba nadrabia zaległości po tej prawie tygodniowej głodówce
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Gosica - na pewno będę spokojniejsza jak M będzie prowadził.
Natala - jakie ona ma cudne oczy!!! Piękna!
Zdjęcia swojego szczęścia wrzucę wieczorem lub jutro - standardowo piszę z pracy
Nefri - oj tak... wyrzuty okropne... Pora zacisnąć pasa
Haha! dokładnie! Musi nadrobić jedzonko
Pogoda w święta okropna. Na święconkę poszłam sama. Może za rok będzie parada z koszykiem.
Poza tym z nowości mamy wszystkie ząbki od jedynek do czwórek. Piątki jeszcze tylko się chowają.
W święta też zaliczyliśmy upadek. Julek bardzo lubi swojego ciotecznego brata. Jak się spotkają to bardzo chce się do niego przytulać. No i raz tak się rzucił na niego, że obaj się przewrócili. Główka potłuczona i kupa płaczu.
Dziewczyny, mam pytania:
czy macie jakieś fajne, sprawdzone edukacyjne zabawki?
czy wasze dzieci mają kredki? Jeśli tak, jakie?
Pozdrawiam ciepło!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Natala do nas króliczek nie dotarł,to już wiem u kogo zabalował Powiem Ci że mojemu Szymkowi by się taki wózek przydał bo jak jesteśmy u znajomych którzy mają córeczkę w wieku Szymka to wózek jest wzięty w obroty przez mojego syna Marysia oczywiście piękna Te upadki to potrafią postarzyć o kilka lat.Dobrze że nic się nie stało poważnego
Nefri a żebyś wiedziała że ćwiczę,ogólnie to codziennie,ale po świętach to tak bardziej intensywnie bo pyszności było dużo na stołach Masz małego głodomorka teraz Szymon ma czasem takie dni kiedy cały dzień by coś jadł,tylko am i am.A ostatnio najbardziej mu smakują rzeczy podebrane z naszych talerzy.Jak upiekłam na święta schab w rękawie to Ł. nie miał bardzo co zjeść bo Szymkowi tak posmakował że mu z talerza wyjadł prawie cały
Jeta u nas jakoś szczególnie zabawki Szymka nie kręcą,jak już to autka i książeczki.Kredki świecowe mieliśmy ale jak mały próbował je zjeść to zostały schowane i tak się skończyła przygoda z kredkami
My święta spędziliśmy rodzinnie,pierwszy dzień u rodziny,drugi dzień mój brat z rodziną był u u nas i tak zleciało
Ja z kolei się znów przeziębiłam i chusteczkami się nie rozstaję
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
marti1234 jak tam zdrówko po stłuczce? Nam właśnie lekarz polecał bardziej meningokoki niż pneumokoki, teraz jest na emeryturze i całe życie pracował w szpitalu dziecięcym i mówił nam, że w całej karierze nie spotkał się z chorym dzieckiem przez pneumokoki za to na meningokoki tak i to z ciężkimi przypadkami. Ale sama nie wiem czy szczepić czy nie. Teraz wszędzie brakuje szczepionek 6w1 i 5w1 ciekawe jaki problem był z nimi
Nefri u nas takie wymioty w roczek małego zmieniły się w biegunkę, prawdopodobnie rotawirusa złapał, ale na szczęście u Was to co innego było.
Mieszkanie sprzedane?
jeta nigdy pociągiem nie jechałaś? No to musicie to nadrobić hahaha Chociaż z jazdy tymi starymi pociągami za dużo nie straciłaś. My mamy rodzinę na śląsku i jak bylismy mali to często ich odwiedzaliśmy z rodzicami i właśnie pociągiem tam jeździliśmy. Ale wtedy to była wyprawa z Poznania do Katowic
Filipa ulubione zabawki to Arka Noego, stoliczek Fisher Price, autko Smily Play, książeczka z Fishera, kubeczki i piramidka też z Fishera, żółw Albert, misiu Alfi. Lego Duplo już zaczyna sam zwierzątka przyczepiać na płytki, wieczorami siadają z tatą i budują. Tata ma lepszą wyobraźnię niż maa A kredki mamy takie da dzieci kubitus.pl/artykuly_plastyczne/kredki/kr...ne_12_kolorow_1.html
Gosica po zdjęciach nie wygląda jakbyś miała co zrzucać! A Szymek jak zwykle uroczy
Natala śliczne zdjęcie to z króliczkiem, a Marysia cudna NAs na szczęście ominęły świąteczne siniaki. Znowu chora? Niedobrze! Zdrówka dla małej
Kilka dni temu mały załapał picie z kubka lovi i poza tym zaczął pić z normalnego kubka i butelek z dziubkiem więc na dobre pożegnaliśmy się z butlami :D:D
Święta spędziliśmy leniąc się sami w domu. Małego lekkie przeziębienie złapało i zrezygnowaliśmy z wyjazdu. Od zajączka mały dostał bramkę i lego duplo leśne zwierzęta, a ja karchera do mycia okien , tata musiał być bardzo niegrzeczny bo zajączek nie zostawił nic dla niego.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Natala
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 280
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale piękna pogoda u nas
Nefri ostatnio jak byliśmy z koszyczkiem w kościele to Marysia zagladając do koszyczka nieznajomej , krzyczaczała ,,mniam mniam'' z reszta jak tylko widzi jedzenie to woła ,,mniam mniam''. Nic tylko się ciecz,ze synuś ma apetyt
Gosica właśnie kobito, gdzie Ty masz te ,,zbędne " kilogramy, Szymuś przystojniaczek. U nas zając był tylko u Marysi wiec tez się nie wysilił za bardzo a co do wózka to myslalam , ze będzie większe zainteresowanie, poki co u nas wygrywają duże ciężarówki, samochody, dinozaury ... Mamy to szczęście, ze Marysia ma w pracy dużo ,, męskich'' zabawek wiec może sobie wybierać
Jeta oczka Marysia ma po mamusi jedno szczęście , bo maz ma takie nijakie, w sumie nawet ciężko określić jaki to kolor .. Zabawki u nas jak pisalam wczesniej, głownie duże ciężarówki, samochody, książki, garnki , kuchenka, stolik edukacyjny juz mniej aaa uwielbia maskotki A kredek w pracy mam całe pudło, rożne, wiec ciężko mi określić jakie są najlepsze, my używamy każdych, tylko staram się żeby żadnych z nich nie wkładała do pyszczka
Mała Chyaba muszę się juz do tego przyzwyczaić, ze cały czas mamy katar.. Piszę mamy, bo ja w sumie też zasmarkana przez większość czasu chodzę.. To i dla Filipka dużo zdrowka
Ostatnio podpatrzałam jak Marysia sid bawi- miała dwa dinozaury , które ze sobą rozmawiały a później gdzieś pobiegly no i od wczoraj na pytanie jak robi krówka robi ,,muuuuu'', doszło tez ,,o fuuu'' jeśli zobaczy jakiś brud albo jak przebieraam jej dupkę i ,,aaaa psik'' tzn bardziej ,, a cich'' jak ktoś kichnie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
Natala pewnie, że się cieszę, że Tymek ma apetyt, zawsze o tym marzyłam, a teraz przechodzi sam siebie:)
Tymcio od przedwczoraj mówi "papuga" a jak jest bardzo śpiący, to się wspina na łóżko i szuka kocyka, i mówi "kocyk, kocyk". W ogóle coraz więcej gada, powtarza po nas. Fajnie, że Marysia ma taki kontakt z innymi dziećmi. Może teraz tak choruje własnie przez to, ale pewnie jak pójdzie do przedszkola, to nasze dzieciaki będą chorować a ona już będzie odporna.
Jeta u nas to przede wszystkim książeczki i klocki. Ostatnio uwielbia jak mu czytam "Lokomotywę", ale koniecznie z książeczki w takim klasycznym starym wydaniu, ja też taką miałam bierze ją i przychodzi na kolana do mnie i słucha jak mu czytam i się chichra i naśladuje pociąg i mówi "koło,koło", bo tam są takie duże koła narysowane. Klocki to duplo, ma dwa zestawy i takie miękkie clementoni z zestawu z kolejką na szynach. A tak poza tym to uwielbia kopać w piłkę, więc biega po mieszkaniu i kopie i tak się wtedy sam bawi. Na placyku też głównie piłka, o którą "biją" się wszystkie dzieciaki
Gosica Szymuś jaki ważniak z tą święconką Mój w ogóle nie był zainteresowany trzymaniem koszyczka i w ogóle nie ma zdjęć ze świąt, jakoś tak wyszło
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Mała82 fajnie,że macie spokój z butlami.U nas raczej szybko się nie rozstaniemy.Następna co zająca przetrzymywała Hahaha może umyjesz mi okna nowym sprzętem,a jest co myć
Natala matko,ale masz dziecko,gdzie by nasz Szymek się tak poważnie bawił.Z gadaniem też u niego ciężko,ale potrafi doskonale pokazać co chce więc nie ma problemu z komunikacją
Nefri Szymka interesował nie tyle koszyczek co jego zawartość,na czekoladowego zająca miał chętkę i jajeczka czekoladowe i jakoś się udało zrobić zdjęcie dlatego
Mała82,Natala a widzicie,tak sie sprytnie ustawiłam że nawet nie widać bardzo że jest co do zrzucania Przemyślana taktyka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nutka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 271
- Otrzymane podziękowania: 0
Hej dziewczyny Najlepszego po Świetach
Całe szczęście już po nich
Natala nie fajnie że Was tak ten katarek meczy co i rusz. My tak mieliśmy na poprzednim mieszkaniu. Kuba katar po kostki. Po przeprowadzce jak ręką odjął. Domysliliśmy sie że to od zbyt suchego powietrza. Teraz staram się kłaść mokry ręcznik na kaloryfer jak grzeją.
Mała fajnie że Filip załapał picie z kubeczka. Kubanty ma Aventu 360 i czasami jest tak że ładnie pije. Innym razem naciśnie i leciiiiiiiii Ale na spokojnie mamy czas żeby się nauczyć. Zawsze alternatywnie jest kubeczek z dziubkiem albo zwykły kubek i słomka
Gosica jak Ty niby masz z czego zrzucać to ja już powinnam dawno się zgłośić na jakieś masowe odsysanie
Jeta z tymi pociagami kochana to musicie nadrobić Zawsze można się wybrać w okolice "morza" ;P Kuba od małego z pociągami zaprzyjaźniony. Jak się samochd rozkraczył a nad morze sie chciało... to inaczej jak? raz pojechałam PKS'em do Krynicy Morskiej.... Nigdy więcej.. ;/
Ehhh u nas świeta w domu minęły na odwiedzinach znajomych. Chcałoby się napisac że drzwi sie nie zamykały Ale to taka fajna odskocznia była W lany poniedziałek miałam 2 h pracowite a tak to totalny luuuuuz. Nawet Kuba się wyluzował kładąc się z tatą na podłodze przed TV (faceci)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
U nas święta spokojnie, bez stresu i na luzie. Trochę byliśmy w domu, trochę u rodziny. Ola w swoim żywiole, bo były do jedzenia jajka, a ona kocha białko
W naszej rodzinie nie ma tradycji zajączka, więc prezentów nie było. W najbliższej przyszłości planujemy i tak kupić jakąś małą trampolinę, to będzie miała zaległego zajączka.
Ja w święta bez obżerania się, ale paschy zjadłam (co odchorowałam następnego dnia).
Z najważniejszych rzeczy u nas to wreszcie zdecydowaliśmy się, że za max 2 dni w tygodniu ktoś powinien nas odciążać. Szukamy więc niani. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Wciąż przeżywamy bunt nocnikowy, mam nadzieję, że niedługo przejdzie, bo tracę zapał do szybkiego odpieluchowania.
Nie wiem dokładnie, czym są zabawki "edukacyjne", ale Olę ostatnio najdłużej zajmują:
klocki duplo (rozwalanie tego, co ja zrobiłam, sprzątanie klocków do pudełka); taka piramidka: www.tublu.pl/mod/77/t/pP/pID/1546 To wprost uwielbia, rozmawia ze zwierzątkami, wsadza pudełka jedno w drugie i pakuje inne rzeczy do środka. Poza tym rozwalenie takiej piramidy to szaleństwo; kółka nabijane na paliki; prosty kulodrom;
Poza tym rzeczy codziennego użytku, domowe sprzęty (to dopiero edukacja... Teraz przed każdym praniem muszę sprawdzać pralkę, czy przypadkiem nie zabłąkała się tam rolka papieru toaletowego lub łopatka do czyszczenia kociej kuwety )
No i zwierzęta. Żywe. Jeszcze
Trochę słuchamy piosenek z jutubki, głównie Ulica Sezamkowa i jakieś hiciory Piccolo coro dell'antoniano.
jeta tak właśnie myślałam, że o przyczepce mówisz. My taką mamy na wsi, rodzice ją zabierali na wycieczki do wożenia psa Bratanek też w niej jeździł i bardzo sobie chwalił.
U was oliwki, u nas kolejny tydzień groszek. Jak po południu nie ugotuję miseczki, to jest płacz i krzyk: oszek, oszek! Ja natomiast długo się zastanawiałam, jak przemycić orzechy i teraz dodaje sproszkowane do owsianki. Smak super.
Niestety u nas pojawiła się alergia i podejrzewam, że winę ponosi jednak nabiał. Ola ostatnio wcinała bielucha i na nogach pojawiły się suche kręgi. Po odstawieniu nabiału jest duża poprawa. Szkoda, bo lubi
U nas kredki takie: allegro.pl/ekologiczne-kredki-swiecowe-e...t-2-i4798334924.html ale na razie czekają. Pierwszy kontakt zakończył się zjedzeniem części kredki, więc chyba jeszcze nie czas. Mam za to ambitny plan, by część balkonu pomalować czarną farmą tablicową i dać kredę, niech tam sobie maże, co chce.
mała82 Powiem ci, że komunikacja z dzieckiem to świetna sprawa. Zabiera to dziecku wiele stresu, że coś chce powiedzieć, a nie umie. Gorzej, że ja nie wszystko rozumiem Słyszę jakieś słowo i po prostu nie wiem. No bo skąd mam się domyślić, że "jebać" to "zszywacz"??? Mój W. jej ostatnio pokazał i tak później chodziła po pokoju, obwieszczając światu, co ma w ręce.
Natala Ja karmię w nocy, ale my się jeszcze cycolimy Ogólnie to nie widzę jakiejś większej nocnej różnicy od jakiegoś roku... O 23. cyc, przełożenie do łóżeczka, pobudka 2-3, cyc u nas w łóżku na śpiocha (mojego), potem ok. 6-7 na powitanie. Czasem wybudza się w nocy na przytulanko, ale dzieje się to poza moją świadomością: podłączam do ładowania i odpływam. Wieczorna kaszka niczego nie zmienia.
Marysia cudna, ale to przecież wiesz
Nutka Eh, gdybym wiedziała wcześniej... Miałam tyle malutkich gadżetów, czapeczki i inne pierdolety. Ja fotografią zajmuję się amatorsko, żeby nikt mi nie wypominał błędów w kompozycji itd. Trochę wiedzy mam, redagowałam kiedyś książkę o fotografii Wiem, jaka to przyjemność.
Nefri Współczuję pawia, sama pamiętam, jak Ola pierwszy raz puściła. Leżąc na plecach, niczym gejzer. Serce mi stanęło.
Ja z dzieciństwa pamiętam wukadkę, chociaż zawsze bliżej miałam do pociągu.
marti1234 Co do pendolino, to my teraz planujemy odwiedzić Opole. Ale wcześniej - weekend na wsi. Jedziemy jutro z rana, po drodze zabieramy moją mamę. Może Ola już jutro pozna z bliska krowę i konia.
Dobrej nocy!
A! Nowych-nowych fotek nie mamy, więc wrzucam sprzed 2 tygodni:
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Nutka no żeby wyglądać tak jak przed ciążą to uwierz mam co zrzucać Widziałam ten luz na Fb,no typowe chłopy,u nas podobnie bywa
Brukselka czyli Ola to jajcara a na poważnie to dobrze że lubi,zdrowe są.U nas Szymek nie tknie jajka,żółtko to jeszcze a całe jajo nie.chyba podświadomie organizm jego się buntuje przed tym bo białko go uczula.U nas batalia z nocnikiem dopiero przed nami ciekawe jak to pójdzie.Szymon też lubi piosenki,ale u nas rządzą "idziemy na jagody" "kaczuszki" i tego typu rytmy Jak tylko mu zacznę nucić o jagódkach to od razu łapy w górę i tańczy O jaki dziubeczek na fotce słodki,super
U nas ogólnie nic ciekawego,korzystamy z ładnej pogody,dużo spacerujemy.Wzięłam ostatnio Szymka do lasu,ale była fascynacja,aż w końcu zasnął na siedząco ale co tam sarny,jaszczurki i inne nic nie przebije "brum.brum" czyli albo pchania wózka albo patrzenia na samochody.A co do lasu to szkoda że ludzie robią z niego takie wysypisko bo aż nie miło patrzeć na te kupy śmieci.
Szykują się nam też same imprezy,26 urodziny 80 babci mojego Ł. i wielkie świętowanie(a ten mój dobrodziej się zamienił z koleżanką i wypada mu iść wtedy do roboty,znów trzeba kombinować) a 2 maja mamy wesele mojej koleżanki.w czerwcu następne ale nie pójdziemy raczej na nie
W związku z imprezami muszę kupić kieckę,pojechaliśmy wczoraj do jednego sklepu i załamka.Gdzie się podziało moje jędrne ciałko,teraz to kuźwa zwisy się odznaczają,sflaczałe wszystko no masakra.Będzie przeprawa z kupnem kreacji
Dziewczyny odzywać się tu i pisać co u Was
Pozdrawiamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nefri
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1313
- Otrzymane podziękowania: 71
U nas całe szczęscie z nocnikiem nie ma problemu, maly robi kupę do kibelka (mamy nakładkę na sedes) od 8 miesiąca życia, a teraz to normalnie komunikuje, że chce kupę, więc jest super. Jak się zrobi super ciepło, to się biorę za sikanie, czyli calkowite odpieluchowanie.
Tymek też uwielbia jajka, ale ostatnio oszalał na punkcie ogórkow małosolnych. Pokroiłam mu w plasterki i wpychał sobie jeden za drugim. Ogolnie apetyt mu nie minął, z czego się baaardzo cieszę.
Brukselka Ola słodziutka.
Gosica dobrze wyglądasz kobito, nie narzekaj a do 2 maja jeszcze 2 tygodnie
Mąż ze swoim zespołem nagrywał ostatnio materiał na płytę, takie demo raczej. Na razie zrobione są 3 kawałki, ale jeszcze przed masteringiem, ale i tak sluchamy tego w domu na okrągło i młody się tym strasznie jara, wstaje rano i już macha głową i tańczy i pokazuje na męża komputer, bo zawsze z niego puszczamy i musimy mu włączyć w naszym domku będzie się uczył grać na perkusji, ale mu zazdroszczę, że tak wcześnie zacznie.
No i odzywać się, odzywać i się pogodą nie zasłaniać, bo wcale nie jest tak ładnie, wiatr wieje i ja już zasmarkana jestem troszkę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
No cisza tu od jakiegoś czasu
Ja nie mam czasu przez remont, chcemy się wprowadzić pod koniec kwietnia a jeszcze nam trochę zostało do pokupowania. Dzisiaj znowu po pracy męża jedziemy na zakupy jak codziennie Mały jakoś daje radę z nami, często wracamy jak już śpi Jeszcze tylko trochę i będzie spokój. Przydałaby się teraz jakaś babcia na miejscu No ale jej nie ma więc musimy sobie dawać radę sami. Z małym spędzamy w sklepie dwa razy więcej czasu no ale co zrobić. Wczoraj zaczęli robić łazienkę, pod koniec kwietnia mają być gotowe meble kuchenne, więc wszystko tak na styk. Na 27 zaplanowany mamy montaż kuchni, montaż drzwi wewn i zewn i do tego jeszcze instalator UPC
Ogólne u nas wszystko dobrze
Na spacery ost rzadziej chodzimy przez pogodę i przez remonty Ale już niedługo nadrobimy.
Odpieluchowywanie też zaczniemy jak się zrobi ciepło, tylko my od zera będziemy zaczynać!
A my na wesela idziemy w czerwcu, potem październik i kwiecień
Jak znajdę chwilę to później jeszcze kliknę
Mały teraz drzemie a ja lecę obiad robić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.