listopad 2015

Mam, wstawiam:)

Ja właśnie nie jestem pewna tych 10 cm... na górze na zdjęciu jest coś takiego: 10.4 cm/ 27Hz... i szczerze mówiąc, nie wiem czy to jest wielkość płodu czy coś innego...



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

agadzie84 super że dzidzia rośnie , też już bym chciała być po .
patrizia ja piję pregne plus ona ma dużą ilosć kwasu foliowego i wit.D ma duzo do budowy kości plus do tego magnez jeszcze w poprzedniej ciązy witaminy i kwas do końca piłam .
U nas pogoda coś się psuje, chyba padać będzie.

Jeeest fasolka to czemu odrazu sie nie chwalilas !!! zerknelam na swoje zdjecie z 11 tyg ale nie pisze mi tak jak na Twoim moja fasolka w 11tyg miala niecale 6cm

No właśnie co do tej wielkości pewna nie jestem... Najważniejsze że wszystko ok (przynajmniej oni tak twierdzą), jutro mam zrobić jeszcze badania na PAPPA (co to jest???), w czwartek konsultacja z lekarzem a w przyszły piątek z wynikami znów do szpitala...chyba znów na USG. Mam nadzieję że naprawdę wszystko jest ok.
Ale dowiem się jak będę u swojej ginekolożki

Badanie pappa wykrywa z tego co wiem zespół downa.

Macie już jakieś sugestie względem imienia dla dzidzisia . Bo my z mężem jakoś do kompromisu dojść nie możemy

Patruska dzieki

U nas spór trwa o imię dla potencjalnego syna, bo dla potencjalnej córki raczej Maria. Musimy mieć jakieś uniwersalne, bo nie wiem gdzie nas poniesie, czy zostaniemy tu czy może wrócimy do Polski... uniwersalne zarówno w zapisie jak i wymowie.

Tutaj jeszcze jest tak że dzieci mają po 2 imiona, i tych imion się używa obu. Jak dla mnie jedno wystarczy;)
Jeszcze dużo czasu, tak naprawdę jak się dowiem jaka płeć dziecka,to przysiądę do tematu:)

dokladnie to badanie to min na zespol downa ja akurat go nie robilam

patruska imion jeszcze nie wybieralismy czekam na okreslenie plci mi osobiscie od paru lat podoba sie Zuzia ostatnio Wiktoria a dla chlopca wiele imion mi sie podoba jakos tak czuje na dziewczynke ciekawe czy sie sprawdzi

Ja dziś byłam rano na usg i potwierdziło mi przeziernosci ok 3,5 mm. Skierowali mnie na prenatalne. Wolny termin był w szpitalu 120 km ode mnie. Pojechałam z mężem od razu. O 16 mieliśmy wizytę. Lekarz jak tylko przytknął głowice usg do brzucha to powiedział: ciąża rozwija się nieprawidłowo powiedział ze główka zajmuje ponad 2/3 ciałka, wątroba i serce są poza ciałkiem w przepuklinie prawie w pępowinie i ze są ubytki w kręgosłupie. Dziecko nie przeżyje do 20 tygodnia. Skierował mnie na cito na amniopunkcję do Warszawy i zabieg prawdopodobnie.... Dziecko żyje, serducho bije, rośnie ładnie, ale niestety....
Agadzie dobrze ze u was robią test Pappa obowiązkowo. U nas dopiero się go robi jak jest podejrzenie wad genetycznych czyli jak kierują właśnie na prenatalne. Ja miałam dziś mieć to badanie ale gin stwierdził ze nie ma sensu, bo jest tyle wad płodu ze genetyczne bedą na pewno...

Demonique współczuję(( Kurcze, strasznie smutno czytać
Trzymaj się kochana, następnym razem na pewno wszystko będzie dobrze:* A może będzie jeszcze teraz...?

Mam nadzieję że te PAPPA to tu obowiązek a nie tylko w wypadku podejrzeń...

demoniqe bardzo wspolczuje kiedy jedziesz do Wawy ? kurcze dlaczego tak sie dzieje nigdy nie zrozumiem niesprawiedliwe to wszystko zycze Ci kochana duzo sily i nastepnym razem zeby ciaza przebiegala ksiazkowo i urodzila sie zdrowa istotka :* trzymaj sie

demoniqe trzymaj się! Dlaczego takie rzeczy maja miejsce Bardzo ci współczuje ale czy wszystko jest juz przesądzone???

Demonique bardzo mi przykro to bardzo niesprawiedliwe, takie rzeczy w ogóle nie powinny się dziać! Trzymajcie się, nie poddawajcie się. Trzymam za Was mocno kciuki!

Dominiqa też ci współczuje , trzymaj się cieplutko , mam nadzieje zę jeszcze wszystko ci się ułoży

Hej dziewczyny

Jak dziś samopoczucie? U mnie słabo... ale nie że mdłości, tylko dziś jakoś potwornie osłabiona jestem.
Przyczyna - pobranie krwi z rana.
Nigdy, ale to nigdy nie byłam na to wrażliwa, nigdy nie robiło mi się po tym słabo ani też nie miałam gorszego dnia.
A teraz? Masakra. Wprawdzie przy pobieraniu nie mdlałam i nie mdleję nadal, ale już ten dzień zmarnowany - jestem osłabiona, nic mi się nie chce...znaczy może i mi się chce ale nie mam siły na nic i w zasadzie cały dzień najchętniej przeleżałabym w łóżku.

Wy też tak macie?