Mamusie luty 2013 !

Dziewczynki ja tez nie patrze ile jem u diabetologa mam wpisane 2200 kalorii chodzic glodna nie bede a jak cukry ok to sie nie martwie, ze przekroczylam albo cos

Gabilee ja tezz bym poszla do kosciola baptystow...ale to nie takie proste zeby sie tam dostac jak jestes biala tutaj jest tyle kosciolow...tyle religii....naszych jest bardzo malo to widze,ze nie tylko ja siedze sama to pocieszajace. Dobrze,ze juz niedlugo porod bo zdziczalabym tu bez ludzi z nudow ty przynajmniej masz znajomych do ktorych mozesz pojsc...a ja tu na tym pustkowiu sama

Ja to nawet nieumie przeliczyc tych kalorii.weglowodanow jem troszke wiecej niz w tej diecie,a oprocz weglowodanow dojadam i tak jak pisalam wiekszymi ilosciami niz tam pisze.bo jak pisza 120gram ryby a ja wszamam 180 bo akurat tyle ma kawalek a cukier i tak nieskacze to czemu mam niezjesc.to tak jak te wedliny drobiowe...kurde pol plasterka jadlam.a teraz kupuje zwykle szybko,kielbache wiejska nieraz tlusta.wezme kawalek z 8cm a nie 3 doloze salatki i sie napcham.to tylko pieczywa czy zoemniakow jakbym zaduzo zjadla to by mi podbilo.a jak zjem te 3 i do tego sporo innych rzeczy to nic sie nie dzieje.wczoraj do jogurtu nat i kromki zjadlam pol banana,miekki byl a ukier 100.jogutr jem firmy zoot jest go 180gram i tez nie jem pol tylko caly.to tak jak z ta jajecznica...czy na cebuli czy na kielbasie czy sama nawet z 3 jaj cukier super.dziecko przybiera,ja przytylam pol kg wiec jest ok...mloda w ciagu dwoch tyg przybrala 240gram...aale pomiar na innym sprzecie...zobaczymy co mi wylicza za tydz na patologii.
Wczoraj wieczor dostalam takiego klucia w pitce ze masakra..jakby mi ktos gleboko szpilki wbijal co 10,15sekund.zazylam dwa magnezy i w nocy przeszlo.ale Wy piszecie ze caly czas tak macie wiec pewnie ok.noi jak poszlam do wc to mialam takie okropne parcie na odbyt i wargi ze myslalam ze mi pol kiszki stolcowej wypchnie.ale brzuch mnie nie bolal,nie stawial sie nic...

Musze dzis porprasowac troche.mam jeszcze posciel Tosi noi pelno naszych betow...ale na siedzaco prasuje...tyle ze mnie pozniej biodra zawsze bolal od takiej pozycji...ale choc troche musze

Alinka,Vini gdzie jestesci?Monia jak tam?

Acha noi ketonow sladowe ilosci dzis...jeszcze pozniej musze zjesc ta bule.cukier 86 wiec ladnie

Dzień dobry,

Kurcze, nie śpię od trzeciej Na szczęście pod poduszką miałam telefon ze słuchawkami i sobię włączyłam te nagrania "Łagodny Poród" i sobie słuchałam do 6:30 Pewnie się dziś nie obędzie bez drzemki

Zgadzam się, że to kłucie w kroku jest bardzo nieprzyjemne W domu rzadko je czuję, ale jak tylko gdzieś idę, to czasem aż mi się uginają kolana dlatego co raz mniej wychodzę a pracować do końca ciąży sobie zupełnie nie wyobrażam, mimo to, że obiektywnie patrząc, to ja tę ciążę przechodziłam właściwie bezproblemowo... Myślę, że nasze mamy też nie biorą pod uwagę tego, że w czasach PRL-u pracowało się jednak inaczej, bez promieniowania kilkudziesięciu komputerów i, nie oszukujmy się, z inną efektywnością, z obiadem w stołówce zakładowej, itd. Nie to żebym zazdrościła tamtych czasów, bo bym się w życiu nie zamieniła, no ale dziś to trochę wszystko inaczej wygląda.

Satine, super pokoik Śliczne łóżeczko i te serduszka nad nim

Miłego dnia!

Dzień dobry
A ja na szczęście miałam dziś lepszą noc niż wczoraj, z jedną pobudką na siku. Ale powiem Wam że przekręcić się z boku na bok, to był prawdziwy wyczyn, jakieś takie dziwne dźgnięcia w dole brzucha..

Pliszka poza tym moja mama do pracy miała 5 minut na nogach a ja 30 km w jedną stronę.

Powodzenia na dzisiejszych wizytach

Kasia to pierwszy poród miałaś naturalny, czy jednak skończył się cesarką? Ja zrozumiałam, że przy Kacperku miałaś cesarkę a teraz lekarz zaleca, żebyś rodziła naturalnie...
A jak się Kacperek czuje?

Za nami bardzo udana noc, spałam od 23 do 8.30 (już nie pamiętam, kiedy tyle przespałam jednym rzutem) i tylko raz wstałam na siku o 4 Zaraz idę poprasować Adasiowe pieluszki, kocyki i pościelki.

Mam pytanko, czy bierzecie do porodu druk RMUA z pracy?

Cześć Mamusie

Śliczne łóżeczka i pościele macie, coraz więcej kącików czeka na Maluszki

Ja po wczorajszej wizycie u gina jestem pogodzona z oczekiwaniem na Malutką. Nic innego mi nie zostaje, na siłę przyspieszać tez nie będę, bo jestem wystarczająco obolała Cieszy mnie, że moje ciało gotowe i chociaż cierpliwość w tym wypadku nie jest moją mocną stroną, to mówię sobie czekałam ponad 8 miesięcy te kilka dni wytrzymam. A jak jeszcze nie tak dawno leżałam w szpitalach i walczyłam, żeby się utrzymała to modliłam się, żeby siedziała tam jak najdłużej...ehh przewrotność losu

Princess szpitale mają już połączenie z ewuś i nie wymagają RMUA. Sprawdziłam jak byłam na ostatnich badaniach, także nie potrzeba dodatkowych kwitów. Może to zależy też od szpitala, u mnie system działa jak trzeba

Słodkie mamy ja kalorii specjalnie nie pilnowałam, zresztą lekarka kazała mi się skupiać głównie na węglowodanach a i tak nigdy nie udało mi się zjeść tyle co zalecała
Pączka jadłam już kilka razy i wcale nie wywoływał nagłych skoków cukru! Mierzyłam 10 minut po zjedzeniu, 20, 30 i godzinę i nie było nagłej hiperglikemii, więc to też zależy od organizmu.
Z przekąsek dozwolonych są też paluszki, chipsy (w ograniczonej ilości), krakersy, orzeszki...muszę wygrzebać tą listę co dostałam na początku to napiszę coś więcej. Ja mam teraz takie ładne cukry, że jem prawie wszystko W końcu

Cześć.
Ja się dziś w miarę wyspałam.
Jadzia jak nie masz ketonów to raczej zjadasz odpowiednio dużo kalorii w ciągu dnia. Przestań już się kobieto tak przejmować. Siedzisz w domu sama i wymyślasz. Moja siostra całą ciążę co zjadła to zwracała aż kroplówki dożywiające dostawać musiała i dziecko się urodziło całe i zdrowe z normalną wagą.
Ja nie patrzę też ile kalorii zjadłam. Jutro zobaczymy ile +/- waży maleństwo.
Princess ja miałam poprzednio cesarkę i teraz też będzie ale można rodzić kolejne dziecko sn jeżeli nie ma przeciwwskazań. Ja mam zbyt cienką bliznę na macicy.
Rmua nie biorę do porodu. Nawet jeśli będzie potrzebny (podobno czasem ten system nowy oszukuje, że ktoś nie jest ubezpieczony) można donieść później. Z resztą kobieta w ciąży nie musi być ubezpieczona a i tak ma prawo do bezpłatnych świadczeń.

Ponieważ już tylko kilka dni zostało mi do terminu, postanowiłam cieszyć się ostatnimi chwilami ciąży (żeby nie zwariować przez czekanie ). Nie planuję więcej dzieci, więc to chyba jedne z ostatnich zdjęć mojego brzuchola w takim stanie
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zgrabniusi Monia ten twój brzunio. Ja też muszę zrobić fotkę swojemu póki spory jest.

Dzien dobry mamusie

Jak sie dzisiaj spalo ? mi nawet niezle oczywiscie znowu byly maratony chodzenia siku ale to chyba juz bedzie normalne do konca ciazy jak narazie mam dobry humor, czekam na M i pojezdzimy sobie zobaczyc za telewizorem przed narodzinami Igora mysle, ze powinien juz byc
Wczoraj stwierdzilam, ze czas spakowac torbe jakos nie moge sie do tego zabrac Wy tez tak macie ?
Porobilabym cos ale nie mam pomyslu co moze wyjdzie w praniu

Monia brzusio piekny :*

Milego dnia :*

princess ja na wszelki wypadek biore do porodu druk RMUA, bo maja jeszcze sporo problemów z tym EWUSIEM. Przyklad moj tata latal drugi raz do lekarza... to samo bylo jak poszli z chrześnica do lekarza... Wiec ja z pracy wole jeszcze wziac ten druczek i chociaz bede miala spokoj.

Monia sliczny brzusio

Cześć dziewczynki

Zazdroszczę Wam przespanych nocek nawet w połowie. Ja co 3 godziny z zegarkiem w ręku budzę się na siku. Zasnąć mi ciężko. Jakoś nie lubię nocy.

Idziemy zaraz z Oliwką na zakupy. Warszawa zasypana tak, że ojej, ale może jakoś uda nam się dotrzeć chociażby do piekarni i spożywczaka.
Tak sobie myślę, że zjadłabym żurek z białą kiełbaską ( ale bez kiełbachy bo jest fuuuj)ziemniaczki i buraczki. I chyba dziś jak wstapimy do mamy to sprzedam jej pomysł na sobotni obiad.

Domina ja mam takie same nerwy jak Ty. Zwłaszcza wieczorami jest masakra.

Kasia no to Tosia ładnie waży jak na 34 tc. Czekaj sobie spokojnie do skończonego 37tc, nie ma co na siłę przyspieszać. I tak wyjdzie wtedy kiedy sama uzna, że już pora.

Princess ja tam druk RMUA też biorę tak dla świętego spokoju. Z tym ewusiem mają jeszcze mega problemy i nie mam zamiaru siedzieć nie wiadomo ile na IP kiedy będą sprawdzać czy to jestem ubezpieczona czy może jednak nie.

Idziemy na dwór. Zimno ale krótki spacer zaliczyć trzeba.

Miłego Dnia.

Witajcie,
Ja dzisiaj robiłam krew i mocz i teraz czekam na wyniki.
Wczoraj mała strasznie szalała wieczorem, aż się wystraszyłam że coś się z nią złego dzieje i woła o pomoc, ale w nocy spała ładnie, a dziś już rusza się normalnie.

Domi - fajnie że ktg ok, i czekamy na wieści po jutrzejszym USG
Dominia - jak u Ciebie szyjka krótka i miękka, to ja już wiem czego mogę się spodziewać za tydzień na mojej wizycie
Ja zawsze jak miałam sesję, to nachodziła mnie ochota na sprzątnie.
Dzolka - ładny wózeczek, łóżeczko i pościel z Kubusiem
Kasiu - co do paciorkowca to też tak słyszałam. Wymaz robi się po to, że gdy wyjdzie ujemny to antybiotyku dziecku oszczędzimy. Ale antybiotyk jest jednorazowy i bezpieczny. Dobrze że Tosia zdrowo rośnie. Ja też często mam takie parcia, ale jak się położę to przechodzi.
Madlen - śliczna misiowa pościel
Princess - no to masz niezły ten puls. Ja mam w okolicach 100 po fenoterolu. Ja wezmę druk na wszelki wypadek, przynajmniej mam taki plan.
Jadziu - niski puls nie powinien zaszkodzić maluszkowi, jeśli Ty przy nim nie czujesz się słabo
Monia - duży, ładny brzuszek

Ja myślę że z tym donoszeniem ciąży to wiele zależy od lekarza. Mój chce żebym donosiła co najmniej do skończonego 38tyg.
W ogóle to ostatnio mam straszny apetyt na słodycze, wręcz gotowa bym była kogoś pobić za czekoladę

Moja mama tez jeszcze po terminie chodziła do pracy. I ja i brat byliśmy przenoszeni. Ale mama pracowała w szpitalu, więc była tam bezpieczniejsza, tylko musiała wstawać rano, iść na autobus i nikt się nie przejmował, że kobieta w 9m-cu idzie na jeden autobus, na drugi i kawałek do pracy...Ale po jednym dyżurze zeszła piętro niżej na porodówkę i powiedziała, że tyle i tyle po terminie i się położyła na oddział. Inne czasy i tyle.

Dziś miałam wczesne wstawanie, bo na 8.00 była msza za szczęśliwe rozwiązanie. Odprawiał ks senior i bardzo ładnie powiedział, że życzy mi dużo radości z macierzyństwa, i że poczęcie to największy cud i by zawsze kobiety w ciąży traktować ze szczególnym szacunkiem, bo pod ich sercem rośnie prawdziwy cud i że to największy dar od Pana Boga. Aż się popłakałam w ławce. Lubię tego księdza, kiedyś śpiewałam w kościele i byłam w zespole, to dobrze mnie zna.

Monia piękny brzusio. Już z taka nutką sentymentu patrzysz, że to mogą być ostatnie zdjęcia?

Kurcze...ja chyba do porodu będę przenosić nasze rzeczy od brata z pokoju i je układać, bo końca nie widać.

Patii dobry pomysł z tym, by nie podawać ojca. Kurcze...jak będzie chciał, to niech się sam natrudzi i poda do sądu o ustalenie ojcostwa jak będzie mu kiedyś zależało. Co on myśli, że da trochę kasy jako alimenty, jak będzie miał i tyle? Ty masz teraz ful wydatków i jakoś nie widać, by chciał się dokładać, a dziecko nie tylko po urodzeniu kosztuje. teraz musisz sobie radzić, choć masz ciężko, więc nie ma się co dziwić, że chcesz wybrać dla siebie i synka najlepszą opcję. On jest dorosły i tylko o siebie się troszczy. Ty musisz myśleć za dwoje. I dla dwojga jak najlepszą opcję wybrać.

Dominia dobrze, że dziś humorek lepszy. Oby już taki został

Miłego dnia.