Mamusie marzec 2013

Aksa - ja kupowalam wszystko od a do z sama (poza tym ze mama dolozyla troche gotowki), ale juz dawno stracilam rachube ile wydalam. Najtrafniej bedzie jak powiem, ze DUZO!


Cierpie od 2 dni na twarde brzuchy i Julian ciut mniej fika... Chyba musze wiecej odpoczywac.

Jeju mnie tak bola krzyże i miednica masakra i boki, jakby twardszy brzuch dzisiaj mam i straszne gazy i wzdęcia ehhh. Porażka
Aksa ja podobnie jak Beata wszystko sama oprócz wózka i dzisiejszego prezentu. Na ciuszki ale same ciuszki pewnie ze 600zl poszło jak nie więcej. Takie gorsze dostałam ale mało i w sumie do niczego się nie nadają i kupowałam w smyku bo ceny były porównywalne jak w dzieciowym sklepie i już tak do 3 mcy wyprawkę mam ciuszkową

AniaCzajka napisał:

A co do imprezy 18 mojej siotry miała taki torcik i tak mi się jakoś skojarzyło z Elą

Torcik piękny!!!Aż żal było by mi go zjeść Ale na pewno musiał być pyszny
O jeju jak będę mieć na 1000000% córeczkę to na pewno jej taki zamówię na 1 urodziny

A ja dziś jestem taka padnięta.
Ugotowałam obiad a potem wzięłam się za prasowanie ubranek dla małej-zajęło mi to ponad 3 godziny...Potem je grupowałam rozmiarowo i za nim poukładałam to myślałam,że padnę .
Przed chwilą wróciliśmy do domu,bo byliśmy w naszym "nowym" domu zawieść płytki i zobaczyć jak nam znajomy okno zamontował

Właśnie wsunęłam 2tortille i filet z makreli w sosie pomidorowym do tego 2 bułki,prażynki bekonowe i dalej jestem głodna.Jak tak dalej będzie to skończę z 25kg na plusie
No,ale obiecałam sobie ,że w ciąży sobie niczego nie odmówię !!!
Hmmm co by tu jeszcze zjeść........



Dobrej nocki i miłego weekendu !!!

Dzień dobry:)

Andzia ja też muszę zapłacić za KTG, z tego co siostra się orientowała w szpitalu to 20 złotych.

Gosia tylko się cieszyć, że doktor Malec odpisał i to tak szybko. Widać, że jest zaangażowany w swoją pracę i przejmuje się każdym pacjentem. Spokojnie zadzwonisz w poniedziałek i umówisz się na wizytę. Cieszę się, że tak się to poukładało! I ani przez pół sekundy nie próbuj myśleć, że za mało się starasz!!!

Byli u nas wczoraj znajomi. Myślałam, że skonam, siedzieli do 1. Mężczyźni się ubzdryngolili, a my (2 ciężarne marzyłyśmy o spaniu). Panowie stwierdzili, że jak zacznę rodzić, to wszyscy pojedziemy i ta dziewczyna mnie odwiezie, więc mąż może się napić A dzisiaj te nieszczęsne imieniny teścia... jakoś będę musiała wytrzymać.

K. wczoraj stwierdził, że za tydzień może już się rozpakuje!!! Oszalał, czy jak?

Spokojnej soboty, bez skurczy i twardnień brzucha! No i innych dolegliwości

Witam!!!

Dziewczyny śpicie jeszcze?

Ja już od 1.5h na nogach,właśnie kawkę piję

Aga doskonale Cię rozumiem,mój też coś naciska,żeby się ze znajomymi spotkać,a ja jak o tym pomyślę to już zmęczona jestem ale dziś chyba odpuszczę( wczoraj się wymigałam i po kinie poszliśmy prosto do domu) tym bardziej,że to może już być ostatnie spotkanie z przyjaciółmi na takim luzie...potem przez jakiś czas to wiadomo,brak będzie nie tylko chęci ale i możliwości
mój pewno też się dziś ubzdryngoli,mam nadzieję tylko,że nie zacznę rodzić.Jak mu wczoraj powiedziałam,żeby teraz nie pił bo w każdej chwili mogę urodzić,to mi powiedział,że teraz napewno nie urodzę bo przecież biorę te tabletki co mi gin przepisała na ostatniej wizycie no to mu powiedziałam aaaaaa no racja to będę je brać jeszcze z rok i na bank nie urodze bo przecież tabletki ,ale miał głupią minę jak się pokapował,że to tak nie działa i,że jak Jagoda postanowi się urodzić to nic jej już nie powstrzyma

Miłego dnia!

Według suwaczka przed nami jeszcze tylko 30 dni

Koticz kawkę pijesz??? Może ja też sobie zrobię Po wczorajszej gadce męża, jeszcze na trzeźwo, wnioskuję, że rozumie już, że nie znamy dnia, ani godziny:) Hurra, nareszcie dotarło! Gorsze jest to, że nie rozumie, że to może nagle się stać i w przeciągu 0,5 h trzeba będzie jechać do szpitala. Wie już, że poród może być wcześniej niż 1 marca, ale nie dociera, że to nagle będzie, bez wcześniejszej zapowiedzi ze strony Zosieńki. Dotarło chyba po tej mojej nocy ze skurczami.
No ale tacy już Ci nasi chłopcy kochani są

sorki, coś mi się z forum dzieje

hej brzuszki

Ja wstałam ,jem właśnie śniadanie i Was podczytuje
Oj dziś strasznie krocze mnie boli ,a moja malutka kopie jak zwariowana
Ja zaraz zabieram się za sprzątanie,robienie obiadu,facet odkurzy i umyje podłogi,potem muszę psa wykąpać ,świnką morskim posprzątać a później jedziemy do moich dziadków posiedzieć i dać im płyty z wesela żeby sobie obejrzeli.
Już mi się nic nie chce jak sobie pomyśle,że tyle rzeczy muszę zrobić

Miłej soboty

Ela podziwiam Cię za tą energię!

Zauważyłam wczoraj, że trochę spuchły mi dłonie i stopy. Nie jakoś niesamowicie, ale obrączka i pierścionek ledwo, ledwo schodzą, a zawsze były luźno. Stopy mam takie śmieszne, okrąglutkie, jak na nie patrzę czuję się obco

Idę chyba zrzucić z siebie piżamę i zabrać się za jakieś sprzątanie. Ale mi się nie chceeeeeeee.....

koticz napisał:

Witam!!!

Dziewczyny śpicie jeszcze?

Ja już od 1.5h na nogach,właśnie kawkę piję

Aga doskonale Cię rozumiem,mój też coś naciska,żeby się ze znajomymi spotkać,a ja jak o tym pomyślę to już zmęczona jestem ale dziś chyba odpuszczę( wczoraj się wymigałam i po kinie poszliśmy prosto do domu) tym bardziej,że to może już być ostatnie spotkanie z przyjaciółmi na takim luzie...potem przez jakiś czas to wiadomo,brak będzie nie tylko chęci ale i możliwości
mój pewno też się dziś ubzdryngoli,mam nadzieję tylko,że nie zacznę rodzić.Jak mu wczoraj powiedziałam,żeby teraz nie pił bo w każdej chwili mogę urodzić,to mi powiedział,że teraz napewno nie urodzę bo przecież biorę te tabletki co mi gin przepisała na ostatniej wizycie no to mu powiedziałam aaaaaa no racja to będę je brać jeszcze z rok i na bank nie urodze bo przecież tabletki ,ale miał głupią minę jak się pokapował,że to tak nie działa i,że jak Jagoda postanowi się urodzić to nic jej już nie powstrzyma

Miłego dnia!

Według suwaczka przed nami jeszcze tylko 30 dni

widze ze rozkminił to w ten sam sposob ja mój...
Położna w szkole rodzenia mówila, że kiedyś jakiś facet przyjechał spanikowany do szpitala bo żona rodzi, pytają go gdzie jest żona?? Okazało się, że zostawił ją w domu. W takim szoku był,że rodzi że o niej zapomniał!!

Dzien doberek.

Ja o dziwo jestem nawet wyspana. Co prawda budziłam się co godzinę,bo mi twardniał brzuch ale nie bolało więc znów zasypiałam.
Zaraz musze się wziąć za sprzątanie bo mój m nic oprócz zmycia podłóg i odkurzenia nie zrobi. No ewentualnie zmyje czasem naczynia jak sie mu postawię...
Więc zaraz zabieram się za wycieranie kurzy itp. dobrze, że na razie nie boli to może szybko mi to pójdzie.

Waszka fajny prezent ze strony świrki.

koticz ja na wizyty do gina chodze prywatnie więc każde badanie jakie dodatkowo robię, czy to laboratoryjne czy np takie KTG jest wtedy u mnie płatne.

Agnieszka u mnie KTG kosztuje 25zł. Nie wiem ile kosztuje u mnie w szpitalu, bo kazała mi pójść do tego lekarza, bo w szpitalu dostałabym tylko ten wydruk i musiałabym przyjśc do mojej ginny z tym wydrukiem, a wiadomo że to koszt następnej wizyty, a tutaj jak zrobie to wydruk idzie on do takiego gina, który to opisuje więc w razie gdyby cokolwiek go niepokoiło od razu mnie woła do siebie.

Oj, trudno za Wami nadążyć
Ja popsrzątałam wczoraj
Coraz gorzej mi się śpi- ból bioder niesamowity...Chyba skurcze przepowiadające się pojawiają- "chwytają" boki brzuszka i dolną część pleców.
W środę wizyta
Andzia_zg Wojtuś naprawdę duży chłopak, jeszcze niech trochę w brzusiu posiedzi

Dziewczyny, w Carrefourze do 04.02 pieluszki Pampers są promocji za niecałe 40 zł, wszystkie rozmiary i chusteczki nawilżane też , wczoraj kupiłam
A na tej stronie promocje z wielu sklepów :

www.promobaby.pl/

Dzień Dobry
Ojj jak dobrze że wczoraj z R. posprzątaliśmy, w sumie to mam dziś dzień lenia ehhe
mi po nocce tak fajnie, na razie boli tylko troszkę, zawsze to jakaś zmiana aż mi się zechciało jutro gdzieś wyskoczyć z małą i mężem, bo dziś R. pracuje do 23 może, może wcześniej, oby
tak piszecie o tej kawce i mi się zechciało, cappucino sobie zrobię bo normalną już wypiłam

Waszka WOW to się świrka szarpnęła ! super, zazdroszczę hehe
Agnieszka mi w poprzedniej ciąży, rodziłam w lipcu, tak puchły stopy że masakra, teraz prawie w ogóle, a to już czas hehe pamiętam że aż mrowiły mnie jak chodziłam ;/ no ale wtedy brzuch mnie nie bolał

skąd wy kasę bierzecie na prywatnych ginów i badania?? dobrze że ja na nfz jakoś normalnie trafiłam

a z tym piciem to mój był po jednym piwie jak rodziłam wcześniej, bo do obiadu wypił w knajpie jak w szpitalu leżałam, ale szybko wywietrzało mu z głowy jak wrócił a do mnie położna mówi żebym poszła się przygotować bo zaraz na wywołanie idę a teraz nawet mu nie w głowie, w sumie dobrze bo bym chyba awantury ciągle mu robiła !

chiczi a gdzie TY się tyle czasu podziewałaś? Fajnie, że już w srode masz wizytę. zobaczysz co u maleństwa Daj znać po wizycie co i jak.
No i Ciebie juz tez dopadły skurcze... teraz to już chyba z kazdym dniem az do porodu będzie gorzej i będzie bolało ale damy radę... kto jak nie my