zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agusiak napisał:

Kozłowska fakt, dziadkowie są bardzo ważni. Ja moich kocham nad życie i mam nadzieję, że moja córcia swoich też będzie tak mocno kochać. Ale uwierz mi na dłuższą metą jest to strasznie denerwujący jak zabierają dziecko, chociaż mogliby spytać czy mogą, jak ciągle gadają: pewnie jest głodna, na pewno chce jej się pić, no daj jej herbatkę, no dajesz jej tą herbatkę?? Mam mokro, na pewno ma mokro, zmienię jej pieluchę, a dajesz jej to, a robisz jej tamto,jest jej za ciepło, jest jej za zimno, zabierz kocyk, po co Ci kocyk a wychodzisz często z nią na dwór????? nie ku........... trzymam w piwnicy i tylko czasem okno otworzę.

Czasem lepiej widzieć się raz na ruski rok i mieć spokój.

No właśnie!! Stek takich pytań i sugestii doprowadza mnie do szału!!!!!
Ostatnio jak byliśmy na obiedzie u teściów,to teściowa była oburzona że Jaś nie je z nami obiadu!! Przecież on jest już duży!Przecież on tak patrzy na nas!! Nooo ma oczy to się patrzy!!! Poza tym co ja niby miałabym mu dać z tego stołu jak tam do wyboru były schabowe,rolady i kluski z sosem?!!!
Oczywiście ja wyszłam na złą matkę a teściowa się 15razy obraziła...

Pewnie że tak nie pozwól sobie Chodziło mi tylko o to że ja chciałabym móc ponarzekać tak jak wy. Pewnie też bym się kłóciła itp ale gdybym miała wybierać to wolałabym im przemawiać do słuchu niż nie mieć do kogo przemawiać. Jak mój syn dorośnie i będzie miał swoją rodzinę to ja podejrzewam też będę taką najlepiej wiedzącą i upierdliwą babą. Ja z moją jedną babcią bo tylko ona mi została też mam super kontakt ona z Mateuszkiem też, ale jest już schorowana od wypadku nie wychodzi z domu na rączki też go nie weźmie, ale często mi opowiadała że jak ja byłam malutka to też się we wszystko wtrącała ehhh te babcie
To tak jak z chłopami z nimi nie do wytrzymania a bez nich jeszcze gorzej

Bąbelku dziadkowie są różni, jak nie da rady się dogadać to lepiej ograniczyć kontakty.
Ale mimo wszystko wiem co piszę spróbujcie docenić to co macie i otwarcie porozmawiać co was gryzie wszytko może da się jakoś poukładać po waszej myśli. A jak nie to dziadków strata w końcu dziadkowie są ważni ale to RODZICE są NAJWAŻNIEJSI
Dobra zmykam

Nie chciałam nikogo urazić każdy ma swoje zdanie. I nikt nie jest zryty każdy ma swój charakter i swoje zasady którymi się kieruje jak komuś nie pasi to .......

Kozłowska Kochana nikogo nie uraziłaś tak sobie przecież luźno gadamy
Najpiękniejsze w posiadaniu dziadków, teściów itp. jest właśnie to, że można na nich ponarzekać, no bo niby na kogo?

Kozłowska dzięki bardzo za info w sprawie lampki Nie będę Cię kłopotać , już znalazłam lampki na necie .
A skoczek świetny Oj bedzie radochy z niego
Aniamaj rany Zuza już się przewraca i mówi Mama ...bosko.To moja daleko z tyłu jest leniuszek mały Ale super!!!

Temat teściów to temat rzeka . Moi cały czas mówią , ze przesadzam z dbaniem o Amelkę !!! I ze za dużo jej kupuję , argumentują to oczywiście , że kiedyś nie było takich rzeczy i jakoś sobie radzili . Ja im odpowiadam zawsze , ze w takim razie po co im kibelek w domu , ze przecież kiedyś ludzie załatwiali się na polu i zyli , lub po co im np pralka itp... Oni są w ogóle jacyś zacofani . Dla nich to , że kupuję Małej specjalny szampon Oilatum w aptece (wskazanie dermatologa) lub balsam do ciałka to zwykła fanaberia moja . Dla nich to powinnam mieć 2 pary śpiochów i kaftaników i dobra . Wiecznie zdziwieni , jak widzą , ze z zakupów wracam z rzeczami dla MAŁEJ . Kiedyś powiedziałam mojej teściowej , ze to moja sprawa na co wydaje kasę i że chyba normalne , ze jako rodzice chcemy , zeby nasze dzieci miały wszystko (nawet coś mega niepotrzebnego). Tylko , ze ona nigdy dobrą matką nie była . A teraz woli sobie kupić piwo niż choćby grzechotkę wnuczce . Krowa głupia

A i te buteleczki z Łyżeczką to rzeczywiście z Lovi . Nawet w rossmanie są dostępne .
My z Amelką dziś po sklepach pobuszowałyśmy i oczywiście zakupy zrobiłyśmy . Dla Paulinki piżamkę kupiłam , a dla Amisi 2 bodziaki i 4 pajace

Agusiak napisał:

Kozłowska Kochana nikogo nie uraziłaś tak sobie przecież luźno gadamy
Najpiękniejsze w posiadaniu dziadków, teściów itp. jest właśnie to, że można na nich ponarzekać, no bo niby na kogo?

Oj tak!!

Kozłowska napisał:

Nie chciałam nikogo urazić każdy ma swoje zdanie. I nikt nie jest zryty każdy ma swój charakter i swoje zasady którymi się kieruje jak komuś nie pasi to .......

Tą właśnie zasadą się kieruję "jak nie pasi to....."

Heloooooooooo!!!!!!!!! Kurcze ale sie stesknilam...ja tylko na momencik hehe normalnie brak mi czasu aby wejsc na neta hehe My nadal w polsce jestesmy-jest super! A podroz tez przebiegla zgodnie z planami hehe oliver caly czas spal na przerwach go wyciagalam na kocyk zeby sie wyprostowal!! Wyjechalim o 22 a na miejscu bylismy o 8 rano! kurcze olis sie obudzil! postaram sie zagladnac do wqas wieczorkiem jak bedzie czasu :*:*:* buziaczki!

dobry wieczorek

My też dziś po sklepach troszkę pobuszowaliśmy. Kupiłam małej w Lidlu 2 komplety po 3 sztuki bodziaków z długim rękawem i dwie pary rajstopek. Z racji tego, że już jeździmy spacerówką to musimy jeszcze kupić śpiworek na zimę, żeby było Paulince cieplutko i nie wiało nigdzie. Naiwnie łudziłam się, że uda nam zimę przejeździć w gondoli no ale nie dało rady.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


agi-p a ta niania to firmy SilverCrest tak jak pisałam
kasiunia89 super, że szczęśliwie dojechaliście na miejsce i że podróż była udana i bez zbędnych niespodzianek

Miłego wieczorku

Hej wieczorkiem!
Niestety tak to bywa, gdy my mówimy nie to świat nas nie rozumie, a sam nie pamięta jak zachwowywał się wcześniej. Byłam dziś u teściowej... jutro umówiłam się z siostrą męża na małe zakupy na mieście, a ona od razu z tekstem, że zostanie z mała... i powiem Wam, że się zastanawiam, bo z jednej strony ma byc jutro zimno, a karmienie jej na powietrzu i moje rozbieranie sie tez nie jest komfortowe, z drugiej strony wolałabym ją miec koło siebie. Dlatego decyzja jeszcze nie podjęta.
Ja też łudze sie, ze przezimuje Zuzie w gondoli, nasza ma 80cm a Zuzia na chwule obecna mierzy ok 68 wiec kto wie... I wybieramy sie do lidla, poogladamy co tam ładnego bedzie.
Jutro ide poszukac butków na jesień, problem w tym, ze jest masa ale na zime... wiec moze od razu kupic kozaczki? Do tej pory w balerinach chodziłam, ale jutro ma byc 13st.

Uciekam Kochane! Dobrej nocki, niech Wasze dzieciaczki dlugo spią!

aniamaj133 a jaki masz wózeczek, że masz taką fajną dużą gondolę??

Kurcze ja w drodze powrotnej z tych wszystkich sklepów tak zmarzłam , że do tej pory zagrzać się nie mogę, brrrrrr. Muszę dzisiaj wskoczyć w jakąś ciepluśką piżamkę a teraz idę wziąć gorący prysznic i do wyrka

Dobranoc mamusie. Śpijcie słodko i spokojnie Wy i Wasze Maluszki

Witam Was cieplutko w ten zimny wieczór a w sumie to juz prawie noc ale dopiero co się uporałam z prasowaniem i sprzątaniem.
Mój szkrab był dzisiaj taki kochany że aż słów mi brak Cały dzionek się śmiał w ogóle nie marudził, a teraz słodko drzemie Wy też tak macie że czasami w dzień modlicie się żeby zdrzemnął się bobas choć 15 minut a jak zaśnie i tak na niego patrzycie to myślicie żeby wstał pouśmiechał się troszkę do Was(czy tylko ja taki krejzol jestem?)

Co do zabawki mam nadzieję że będzie miał frajdę Ale kurcze czaiłam na nią od miesiąca i za taką cenę udało mi się kupić ale ja mam farta ostatnio na Allegro wylicytowałam mu śliczny strój na chrzciny męża chrześnicy i kosztował mnie 10 zł z przesyłką już Nawet mu muszkę założę niech wszystkim oczy wyjdą że mała będzie miała kieckę za 500zł a mój za 10 i też będzie extra wyglądał
No dobra spadam kąpu kąpu i lulu bo mąż mnie po chałupce gania, a mi coś ostatnio ochoty brak Ale to chyba ze zmęczenia mam nadzieję bo jak nie to chyba do jakiegoś lekarza się udam(żartuję oczywiście)
Parę foto sików
Dobranoc słodkich snów

Ojoj jakie słodkie maleństwo!!!!

dzień dobry

Kozłowska super jest to ubranko kubusia puchatka
To faktycznie fajnie Ci się udało z tym ubrankiem za 10 zł,

Ja mam tak, że jak nynka śpi to niech tam sobie śpi spokojnie, ale za to czasem jak się tak na nią nawkurzam, nadenerwuję a potem patrzę jak słodko śpi to mam wyrzuty sumienia, że jak ja mogłam w ogóle zdenerwować się na kogoś tak słodkiego i bezbronnego

A noc była taka w miarę, raz się przebudziła z płaczem,ale nawet nie wiem o której. Wzięłam ją tą samą metodą, czyli na rączki jak do karmienia, smoczuś do pocyckania, poprzytulałam, odłożyłam do łóżeczka, dałam buzi i zasnęła.
Potem jak T wyszedł do pracy to próbowała już dokazywać, ale zmolestowałam ją znowu smoczkiem i tak pospałyśmy do 7.45

Idę coś upolować w lodówce na śniadanie

Miłego dnia

Hej Mamusie
Kasiunia super , ze podróż przebiegła sprawnie i szybko . Udanego pobytu i czekamy na fotki z Polski

Agusiak ja też śpiworek kupić musze . Mam niby taki polarkowy , ale jak Mała będzie w kombinezonie to się do niego nie zmieści . Do wózka jest fajny pokrowiec na nóżki , ale ona za mała do tego Kurcze też miałam do lidla jechać i zapomniałam .A kupiłaś te rajstopki z abs'em ?

Aniamaj ja widziałam słodziutkie kozaczki na jesień w tesco .Świetne takie jakby wełniane materiałowe . Słodkie były , nad kostkę . Kosztowały chyba 29 zł . Ja kupiłam ostatnio adidaski Amelce i śmiga jeszcze w nich . Balerinki już chyba pochować trzeba , a szkoda

Kozłowska ale boskie zdjecia A strój kubusia puchatka wymiata Ja też czasami marzę , zeby Ama już spała , a potem jak na nią patrzę i śpi jak aniołeczek to rozpływam się nad jej widokiem i najchętniej byż ją wzieła na ręce i wycałowała

A ja dzisiaj postanowiłam leniuchować Tylko obiad zrobię ...nie zamierzam dziś sprzątać , prasować Paula rozpoczyna dziś kurs fotografii i mąż jedzie po nią dopiero po 20-tej , wiec nie mam się co spieszyć . Głowa mnie pobolewa od wczoraj , wiec o ile Amelka mi pozwoli to mam zamiar dziś milusio spędzić dzionek .
To pełni szczęscia brakuje mi filiżanki pyszniutkiej kawy i tak myślę z 3 godz snu Ale to na razie odległe marzenia

Moja głodomorra..z braku cyca , dobre chociaż paluszki

Dzień doberek
No to pospaliśmy dzisiaj aż do prawie 9:) Jak podeszłam do łóżeczka to zobaczyłam piękny wyspany uśmiech mojego syna - uwielbiam takie poranki.
Za oknem porażka buuu
Mały nakarmiony, a teraz moja kolei idę zaatakować lodówkę choć w sumie to sama nie wiem na co mam ochotę
Do zobaczenia później