Mamusie MAJ 2013

U nas nocka podobna jak u Alexy. Pobudka po 2 na jedzonko po cycusiu już tak pięknie zasnął mi na rączkach i tylko się ruszyłam i usłyszałam jakże cudowne aaaaagu z wielkim uśmiechem więc usypianie do 4 Nawet u mnie w łóżku był wielce rozbawiony kosmos

M-brava Dobre rozwiązanie i nie ustępuj jeżeli chodzi o miejsce pilnowania Madzi bo to oczywiste że ona będzie się lepiej czuła na swoim "terytorium" i Ty będziesz spokojniejsza Ja też nie wyobrażam sobie żeby moja mama pilnowała Kubulka u siebie i ja miałabym go do domu zabierać nocą Jak będzie starszy to luz to już sobie na noc zostanie ale narazie to mamy takie okruszki Najlepszego dla Madziuchny

anek dobrze, że Lenka jakoś znosi tą nubilizację Powodzenia na egzaminie

U nas nocka super Adrian od 21 do 5,40 słodko spał i niech już tak zostanie. Teraz guga obok mnie;P dostanie niedługo jabłuszko i lecimy na bioderka o 11,30 już 3 raz. Wszystko ok a nadal proszę przyjść na kontrole za 6 tyg. Wczoraj był dziwny dzień Adrian miał jakiś ogromny płacz kupy nie, picia nie ,głodny nie, no az mi przykro było że nie wiem co mu jest i jestem krótko pisząc do dupy. Pierwszy raz tak było i jeszcze jak miał ten napad do przyszli rodzice M. i patrzyli na mnie jak na debilkę ze on tak płacze.. Dostaliśmy wczoraj zdjęcia z chrztu później może jakieś wrzucę ;P

no to majowe dzieciaki to imprezowicze, po co beda w nocy spac:P

Wszytskiego naj naj dla Magdzioszka:)

Sylkaax oj znam to jak przychodzą goscie a dziecko płacze a oni sie patrzą jak na debila.ostatnio miałam taką syt a ze był to gorszy dzien to płacz nie z tej ziemni.no cóz goscie musieli sie sami goscic a ja zabawiac Małą.

Młoda dalej spi a ja zamiast sie uczyc to siedze na necie, a przyszła tylko właczyc synciowi gry.nałóg ejstem:P

poziomka...jakbym czytała o sobie...z tym,że u nas spazmy są co karmienie!!!!!o 20 zjadła 160..ale lekko pomarudziła...o 23-190ml i tak by mogła jeść cały czas..spokojnie!!!!i i o 2 110!!!

kiedyś dałam jej mleko o 18-30 i spała aż do 4-30!!!!!obudziła się tak głodna,że nic nie zjadła...tylko krzyki i płacz~!!!!w czwartek idę do szczepienia to się wypytam!!!!
aż dziwię się skąd ona ma 8kg

tysiak ty zapisujesz takie rzeczy? tak dzisiaj wizyta i juz wychodze z siebie.
maly chyba wyczul ze jest zle bo rano nie dosc ze mnie mdlilo to jeszcze mialam straszne zawroty głowy. wwiec poszedl grzecznie spac przed 9, raz sie obudzil i go utulilam i spi dalej. wiec znaczy ze dal mi sie przygptowav na wizyte. jestem przerażona

u nas zjada co 3,5 4 godziny maz 200, zdarza sie ze po tym placze bo malo ale więcej juz mu nie chce dawac. to i tak duzo. no i wychodzi ze wciaga tyle 6 razy na dobę. niestety w nocy nadal karmimy bo glodomoroek wytrzymuje max do 3 rano i robi straszny raban z głodu

Tweety daj znać po wizycie co i jak.

Lalka mam nadzieję że zostaniesz już z nami bo dawno Cię nie było. A jak Jagna? Wszystko dobrze? Macie wizyty kontrolne? My do lekarza jedziemy 7 października a 9 mamy szczepienie.

U nas dzisiaj spokojnie. Młoda rano zjadła 130ml o 8:00. Mama Ją karmiła bo ja poszłam odprowadzić Igora. Podobno zjadła bez płaczu i wszystko. Mama mówi że pewnie zjadlaby więcej. Teraz dam Jej o 12:00 jak wytrzyma.

Pytanko o karmienie sloiczkami. Czy dajcie zwykłą lyzeczka czy tądla dzieci?

Tweety Nie zapisuje tak jakoś mi się zapamiętało Daj znaka po

Karina ja kupiłam takie dzieciowe łyżeczki w rossmanie i kupiłam fajne miseczki 3 z zamknięciami za 6.50 w pepco takie typowo na teraz bo jak będą jakieś większe słoiczki albo zupka gotowana to mogą być za małe

Pierwsza drzemka wkońcu
I dodałam 2 łyżeczki kaszki do mojego mleczka i chyba bardzo mu smakowało zjadł 150 ml
kaszka malinowa

Jak Kuba je marchwke albo jabłuszko to trzeba mu rączki prawie że trzymać bo ma buzię cała w marchewce i jeszcze rączki tam pakuje i już wszystko brudne

Karina oczywiście taką dla dzieci, bo zwykłą możesz dziąsełka uszkodzić. Ja w Rossmannie kupiłam w pakiecie 3 sz, są fajne bo małe, płaskie i w ładnych kolorach

pauluska, kupiłam to krzesełko do karmienia. czekam az przyjdzie. musze dzosiam kupic soczek marchewkowy bo dotad dawalam wyciskany z marchwi z pgrodka, taki surowy ale nie dosc ze mamy wiecej kupek to czasami sa takie z niestrawiona marchewka. sprobuje kupny.

maly ciagle spi. slodziak. mama odpoczywa

Olga to chyba mamy te same łyżeczki bardzo wygodne do karmienia

Tysiiiak różowa, fioletowa i pomarańczowa.

Do nas wczoraj przyszło krzesełko i jest baaardzo wygodne dla mnie bo sobie reguluje wysokości no i Misiula też nie narzeka

U nas noc bardzo niespokojna Szczerze to nie wiem co małej dolega, bo tak kilka razy się zdarzyło w przeciągu 1,5 tygodnia że po 2 karmieniu ok 4 w nocy kręci się przez sen, postękuje, czasem popłakuje... Wasze pociechy też tak mają?

kurcze muszę się zaopatrzyć we wszystkie te soczki, słoiczki, łyżeczki itp bo jak do tej pory to jedynie 2 razy zagęściłam jej mleczko.

Wasze pociechy już siadają w krzesełku??

Ewela moja już wstawiam do krzesełka, aleu tylko dlatego że ma regulowane oparcie aż do leżenia i regulowany podnóżek jak w spacerówce

aha olga chyba widziałam to krzesełko, bo dodawałaś - bardzo fajne

Tweety daj znać jak po wizycie, chyba wszystkie czekamy jak na szpilkach na wieści od Ciebie

Ja też mam specjalne łyżeczki dla małej, nawet pod wpływem temperatury zmieniają kolor, nie wiem czy to się przyda ale i tak tanie były dzisiaj zeskrobałam małej trochę jabłka i chyba jej smakowało bo aż wymachiwała rękami ze szczęścia a jak ja jadłam to robiła podkówkę, że sama jem więc chyba od jutra zacznę jej coś podawać

A za 2 tyg kupuję krzesełko i też będę małą sadzać do niego, chyba większość krzesełek ma taką regulację oparcia

Ale miałam wyjście na spacer z małą, darła się przez dobre kilka minut, zazwyczaj ją wyjmowałam z wózka i uspokajałam, ale teraz ubrałam ją grubiej bo zimno i nie chciało mi się jej z tym wszystkim wyciągać, i jakoś sama się uspokoiła i zasnęła.
Jeśli wiecie, że dziecko jest najedzone i nic mu nie jest a krzyczy bo chce żeby wziąć na ręce to co robicie? Pozwalacie żeby krzyczało i się samo uspokoiło? I mówię tu o wielkim krzyku a nie pojękiwaniu. Ja dzisiaj nie brałam jej na ręce tylko woziłam i trochę trzymałam za rączkę, i chyba muszę tak robić, może nauczy się jeździć w wózku na spacery. Bo inaczej nie dojdę z nią do ładu, bo jak było cieplej to każdy ją nosił na rękach, ale bez przesady, nie będę jej później w kombinezonie dźwigała