Mamusie MAJ 2013

Alex mi też się tak wydawało przy pierwszym dziecku i wiecznie bujanie, a mi ręce już odpadały, dlatego teraz od początku zaczęłam odkładać i są teraz tego efekty

Tylko Alex trzeba liczyć się z tym że jak dzieci zaczną siadać to będzie usypiać co raz gorzej będą potrzebowały co raz dłuższego lulania, bujania, przytulania ja wiem że na pewno da się nauczyć tylko trzeba być konsekwentnym a ja mam z tym problem no i z tym że praktycznie połowę dnia z Igą spędza babcia/ciocia bądź tato więc z konsekwencją ciężko.

Fajne te zapiski mają dziewczyny na kwietniówkach, może też tak pozapisuje przez kilka dni z ciekawości, chociaż jak się karmi piersią to z tymi porami karmienia ciężej ustalić, ale zawsze jakiś plan dnia jest

Tak z pamięci to mogę napisać, że u nas jest pobudka 5:30-6:00 i wtedy jest karmienie, 7:00 wstajemy, 8/9 - drzemka, później zabawa i wychodzimy na dwór, 12-13 powinno być spanie, ale różnie bywa, a później to już różnie ze spaniem, napewno o 20 jest kąpanie jedzenie i 21 spanie oczywiście jak Zuzka nie śpi to trochę się bawi a ostatnio więcej płacze niż się bawi, niestety

Hmm no tak ale ja w sumie jej nie bujam na rękach, jak już ma baardzo zły dzień to jak muszę ją uspokoić, a tak w wózku bujam, kurde albo przy cycku usypia
Jak o tym myśle to ja po prostu leniwa jestem i idę na łatwiznę, bo jak pomyślę, że mam ją odkładać 100 razy do łóżeczka, albo słuchać jej ryku (bo inaczej nie da się tego nazwać), czasem to aż dzwoni mi w uszach.

Pauluska z tego wychodzi, że mamy podobnie, bo ja jak ją usypiam już za długo to mam takiego nerwa, wtedy to już lipa bo ja zdenerwowana, mała też to czuje i jest jeszcze gorsze wycie

ooo skąd ja to znam czasami już tak się zdenerwuje bo Iga wrzeszczy w niebogłosy nic a nic nie pomaga wtedy nawet tulenie i lulanie ale wtedy odłożę ją na chwile i wracam i dalej to samo w wózku najlepiej szło nam usypianie ale jak mi koleżanka opowiadała jak roczną córkę bujała w wózku to zrezygnowałam po prostu ciężkie charakterki mają te nasze córy

Ja dlatego staram się nie bujać w wózku tylko jeździć, zresztą zauważyłam, że odkąd oduczyliśmy Zuzkę bujania (to było ze 2 miesiące temu, już doszło do tego że potrzebowała naprawdę telepania) nie przepada za bujaniem.
Od dwóch dni staram się dzielnie znosić jej krzyki, po prostu odkładam ją i trzymam za ręke i próbuje nie myśleć że tak głośno krzyczy. No trudne to jest, ale musi się jakoś nauczyć, że leżenie w łóżeczku/wózku nie jest takie złe
Raany jak dobrze (odpukać) że w nocy nie ma żadnego problemu i jakoś potrafi sama zasnąć (ewentualnie ze smokiem), czemu tak nie jest w dzień

To jest właśnie dobre pytanie. U nas też na noc sama zasypia czasami zaczyna płakać ale to pokaże się i już ok ale widocznie nie można mieć wszystkiego w nocy luksus to w dzień troszkę ciężej ale i tak te Szkraby wynagradzają wszystko. Właśnie byłam u Iguni uwielbiam patrzeć jak śpi

alex nie jest jeszcze u Ciebie tak żle bo Diana nawet po kąpieli nie zasypia sama, nie mówiąc już o tym że minimum 2 pobudki na jedzonko w nocy to standard!!! W dzień nawet nie próbuję jej odkładać w łóżeczki na spanie bo wiem że nie uśnie za chiny!!! Usypia w wózku, przynajmniej próbuje ją tego nauczyć bo od jakiegoś czasu tylko telepanie na rękach pomagało... Ale nie powiem - mamy mały sukcesik bo od wczoraj się zawzięłam i chociaż na noc próbuję ją nauczyć samodzielnego zasypiania w łóżeczki i narazie nam się udaje
aż się boję tej nocki bo dziisja od 4 dała mi trochę popalić...

mam pytanko: jeśli zagęśzczacie mleczko kaszką to jakim smoczkiem karmicie i jakie proporcje??
dzisiaj próbowałam dać małej marczewkę ale chyba nie za bardzo jej przypadła do gustu, bo pluła niemilosiernie, a jakie miny do tego stroiła... - no myślałam że padnę

KUPIŁAM SUKIENKĘ NA WESELE!! jutro wstawię fotkę, bo jak narazie sama wstawiłam się butelką wina, ale jakoś potrzebowałam tego ... Michu ma dziś wartę nocną

Tweety najważniejsze, żeby maluszek kolejny również był zdrowy i sama zobaczysz jak Ci serce się pomieści i miłości nie będzięsz musiała dzielić, tylko Ci jej przybędzie. W sumie Ci zazdroszczę

U nas też noc była masakryczna, ale nie wiem, czy to było spowodowane podaną marchewką, czy nie ...dziś dzień bez marchweki, jutro spróbuje ponownie i zobaczymy

sewilla koniecznie pokaż nowiutki nabytek - pewnie śliczna!

tweety też uważam że miłości będziesz miała aż nadto!!!

dobrej nocki życzę sobie i Wam. Uciekam spać bo nie wiem co mnie dzisiaj jeszcze czeka...

moniak jak bym widziala swoja niunie identycznie zasypia z pieluch:) a ja co jakis czas odkrywam jej buzke bo boje sie,ze za malo ma powietrza:) moja gwiazda roznie zasypia staram sie usypiac ja w lozeczku o kazdej porze,na noc nie ma problemu karuzela musi grac swiatlo musi sie swiecic i obowiazkowo pielucha ostatnio oglada obrazki na pieluszkach:Dgdy nie radzi sobie z zasypianiem to pomaga nam odkurzacz albo suszarka tylko nie moge doprowadzic do tego by sie bardzo rozplakala. Ja mam kilka lyzeczek ale najbardziej lubimy z babyOno jest bardzo mieciutka jak gryzaczek.Moja myszka jak narazie dostala sloiczek jabluszka ale zdecydowanie woli jak jej wyskrobie soczek z jabluszka albo dam do polizania:D

w carrefour jest promocja na pampersy sleep&play 58szt za 25zl ja ich uzywam jak dla mnie sa fajne mile i miekkie i mala ich nie przelewa polecam.

w carrefour jest promocja na pampersy sleep&play 58szt za 25zl ja ich uzywam jak dla mnie sa fajne mile i miekkie i mala ich nie przelewa polecam.

Jest po 2:00. Irina zaczęła jękać i stękać więc zrobiłam 170ml mleczka z kleikiem ryzowym i wypiła wszystko. Mam nadzieję że pospi do rana.

Irina w dzień nieraz uśnie sama na łóżku u babci w pokoju ale obowiązkowo ktoś musi rozmawiać. Moje dziecko nie lubi ciszy. Wieczorem też kładę do łóżeczka i włączam tv. Wiem że to nie jest edukacyjne ale nie będę mówiła sama do siebie. A do Nej nie będę gadała bo się rozbudzi. W nocy nie ma żadnego problemu bo po odbiciu do łóżeczka i śpi odrazu.
Nieraz w nocy stęka. Nie wiem czym jest to spowodowane?

u nas wczoraj byla poranna drzemka 2,5 godziny, potem na spacerze i po spal w wozku jakies 1,5 godzinki. po poludniu kolejne 2 cos kolo tego i od 18 do kapieli chcialam go przytrzymać ale slowo daje byl tak spiacy ze pewnie gdybym go polozyla o 19 to pospalby do 20:30 albo i dluzej i na noc tez zasnal. takze u nas duzo drzemek. i jak dobrze spi to tez dobrze sie ze soba bawi, placze gdy jest spiacy lub glodny.

w nocy jest roznie, bo normalnie spimy od 21 do 7 z przerwa na karmienie okolo 2. ale ale, nie jest tak rozowo bo maly budzi sie i steka jakies dodatkowe 7 razy w nocy, wtedy wystarczy smok i buziak i idzie znowu spac. no i o 5 jest jakas masakra, czasami da sie uspic i z wstawaniem co 30 min spimy do 7 albo sie nie da uspic, zrobi kupe o inne takie i wtedy kombinujemy

u mnie lozeczko zaczelo byc fajne. zasypia o tyle sam, ze jak jestem w pokoju to nie chce spac. dzisiaj chcialam sie z nim drzemnac to marudzil. wyszlam to zasnal. ja klade malca na boczku i daje smoka i przytulanke. wystarczy zeby zamknal oczy. a klade go spac jak przeciera oczka i marudzi, przewaznie jakie 1,5 godziny po jedzeniu

wiecie, nie moge tyle dzwigac, Kacper nie mial innego wyjscia jak dostosowac sie do mamy