- /
- /
- /
- /
- /
- mamusie CZERWCOWE
mamusie CZERWCOWE
- violcia00
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Oj zgaga to cos okropnego,mi migdały tylko pomagaja,ale ostatnio i one zawiodły,teraz czuje tez ze mnie pali-teraz spróbuje wypic szklanke mleczka
I tak mineła prawie niedzielka...bardzo szybko ten czas leci
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WisniaJ
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 714
- Otrzymane podziękowania: 0
Byliśmy w jednym szpitalu, do drugiego nie dojechaliśmy, bo zahaczyliśmy o rodziców chciałam im rzucić psiaka, żeby się wybiegała, no i zostaliśmy na grillku do wieczora Ale już chyba wyeliminowałam ten szpital, bo nie uzyskałam w sumie żadnych odpowiedzi, babka skwitowała wszystkie moje pytania "może Pani sobie wszystko przynieść swoje albo nie, jak Pani woli"... więc dziękuję, pojadę do szpitala, w którym mi dadzą listę rzeczy NIEZBĘDNYCH bo baba myślała chyba, że ja nie wiem czy mam wziąć szampon do włosów suchych czy farbowanych... Masakra, nie ułatwiają w tych szpitalach, nie dla wszystkich jest oczywiste co brać ze sobą do rodzenia... Może trafiłam po prostu na jakąś ignorantkę, ale mam to w dupie... Jutro jedziemy do tego drugiego szpitala oby nie było tam takiego babska jak dziś... Bo aż się rodzić odechciewa!
Haniu moja kuzynka półtora roku temu rodziła w ZZO tylko miała oczywiście refundowane, rodziła w Poznaniu, powiedziała, że rewelacja (pierwszy jej syn ma 9 lat) i ogólnie poleca gorąco Co do refundacji - u mnie w Szczecinie mogę zapomnieć Jeden szpital refunduje i to taki obskurny... W życiu, wolę cierpieć katusze w normalnych warunkach, niż zastanawiać się, czy nie złapię jakiegoś gronkowca.
Ikunia wózek mi się bardzo podoba, ale zastanów się dwa razy, bo jest dość tani. Ja też myślałam o takim na początku, bo nie zamierzałam wydawać fortuny na wózek, ale w końcu postanowiliśmy, że wolimy kupić używkę, ale znanej firmy, niż nowy bezfirmowy, bo z reguły żadnych opinii nie można znaleźć o takich. CO do kółek to Hania takie małe kółko z przodu raz dwa i się zakopuje w piachu, więc lipa
A dziś 3 czy 4 skurcze nas dopadły dość bolesne, zaczynam się bać tych właściwych, chyba umrę. A ze mnie panikara, ten poród to będzie jeden wielki cyrk... Lecimy spać, dobranoc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
cos czuje, ze bede miala dzis problem z zasnieciem. po co rano tyle spalam?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ikunia1910
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziś Jest pierwszy dzień reszty Mojego życia
- Posty: 1086
- Otrzymane podziękowania: 0
Violcia może się wstrzelimy w jeden termin w trójkę
Chociaż ja obstawiam swój poród tak koło 25 maja. Nie wiem dlaczego akurat taka data...
Zobaczymy czy się sprawdzi:P
O ZGAGO!? Dziewczyny mnie męczyła zgaga od początku ciąży praktycznie... a od jakiś 2tyg nic cisza... jest po prostu bosko
Dobrej nocy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- natali
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 605
- Otrzymane podziękowania: 0
Ikunia wozek bardzo ladny wszystkie kolorki mi sie podobaja ale gdybym rodzila dziewczynke to wybralabym fiolet.
Jutro moj wielki dzien usg , do tego wyniki badan mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze troche sie stresuje tym wszystkim bo juz dawno nie mialam zadnej informacji o moim maluszku.
Bylam dzis u przyjaciolki ktora rodZila mala jest cudowna caly czas tylko je i spi nawet nie zaplakala, a jak byla w brzuszku to caly czas wirzgala spodziewalismy sie ze tak jej zostanie a okazuje sie inaczej.
Co do zgagi to mi troche przeszlo na cale szczescie bo bywalo okropnie
Ide spac jutro rano wczesnie pobudka
Miluch snow zycze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kejti22
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Już niedługo zostanę mamusią :)
- Posty: 197
- Otrzymane podziękowania: 0
No to może zaczniemy od tego,że dziekuje Ikuni,Rysie i Hani za zachete do powrotu
U mnie i Kubusia ostatnio bardzo burzliwie, mały daje mi coraz cześciej do zrozumienia,że znudziło mu sie ciepłe mieszkanko w brzuchu mamusi.Ciągły stres i nerwy spowodowane dośc dziwnymi relacjami z ojcem Kuby dały o sobie we znaki. Na szczeście wszystko na jego powitanie jest już gotowe.
Za dwa tygodnie kolejna wizyta u ginekologa.
Co do tego co pisała Wiśnia, dziwnie ta kobieta sie zachowała, bo w momencie kiedy przychodzisz i pytasz o to,co masz miec w szpitalu powinna jasno i wyraźnie powiedziec, a nie rzucac jakieś teksty typu "możesz albo i nie.."
Ja kilka dni temu byłam w szpitalu u siebie w mieście i tam mi położna powiedziała,że dla dziecka nie musze brac nic, jedynie jesli chce to moge zabrac kilka pieluch i kremik na odparzenia,zeby miec przy sobie w szafeczce,jak bede chciała przebrac małego, żeby nie biegac na za pielegniarkami zeby nagle na szybko mi pampersa dały,ubranka też beda swoje mieli, wlasne jedynie na wyjscie mam miec.
A jesli chodzi o moj bagaz to wiadomo przybory higieniczne, papier toaletowy i tak jak sama powiedziała "niech pani nie kupuje podpasek poporodowych, tylko te najwieksze z Belli, bo po co wydawac 10zł za kilka sztuk, skoro tamte sa takie same a o wiele tansze"
Dzis odbyłam szczera rozmowe z żoną mojego Taty, powiedziałam jej,że panicznie boje sie porodu.Nie samej swiadomości,ze bede mamą, jak ja dam rade itp, ale właśnie porodu, a juz sen spedza mi z powiek porod przedwczesny.
Myślalyscie o tym, kogo chcecie miec właśnie wtedy przy sobie? Wolicie byc same,czy jednak z kims? Ja zamierzam zdobyc sie na odwage i poprosic o to właśnie żone Taty, jest mi bardzo bliska, poza tym ma już dwa porody za sobą, bede sie czuła na pewno bezpieczniej niż pozostawiona tam sama sobie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rysa
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 709
- Otrzymane podziękowania: 0
U mnie w szpitalu nie dają znieczulenia ale w sumie nawet o tym nie myślałam
Co do wózka to mam podobne podejscie co Wisnia.Woleliśmy kupić używany ale znanej i dobrej firmy
Kejti fajnie że jesteś
Ja właśnie na początku bałam się głównie tej świadomości czy dam rade itd a teraz im bliżej "godziny zero"tym bardziej sie boje samego porodu,bólu itd
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aleksiaa88
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2410
- Otrzymane podziękowania: 9
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marta1985
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1779
- Otrzymane podziękowania: 15
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malutkamilka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- 3 + 1
- Posty: 1335
- Otrzymane podziękowania: 4
A ja chcialam rodzic w stargardzie, bo juz duzo znajomych tu rodzilo i jest zadowolonych. |a skoro sa zadowoleni to po co gnac w bolach na szczecin te prawie 80-90 km?
W sumie mi bez roznicy czy stargard czy szczecin, bol bedzie taki sam, ale kilometry inne. No i w szczecinie bede zdana sama na siebie, bo mama nie przyjedzie bo nie ma prawka a tata pracuje od 7-17, tesciowa mimo ze ma prawko to boje sie sama na stargard ruszyc a co dopiero na szczecin, szwagierka pracuje raz do 16 raz do 18 i tez lipa bo pozno. w szczecinie to tylko druga jeszcze nie doszla szwagierka moglby wpasc jesli by akurat nie byla w pracy no i kuzynka meza ktora tez jest w pracy ale z dzieckiem, a nie wiem czy dzieci wpuszczaja...
a w stargradzie to kazdy do mnie przyjdzie, a nawet bedzie mnie wspieral i czekal az mnie wywioza z porodowki. I sama nie wiem, co lepiej. Stargard gdzie kazdy przyjdzie czy szczecin gdzie bede miala wzgledny spokoj?
Choc kiedys bylo ze jak pierwiastka rodzila przed terminem to i tak wiezli na zdroje do szczecina bo stargard nie mial odpowiedniego zaplecza, a teraz po remoncie ponoc jest.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gochens
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Jestem mamą ♥
- Posty: 1696
- Otrzymane podziękowania: 9
Kejti dobrze, że postanowiłaś wrócić... co do samego porodu w pierwszej fazie chciałabym, żeby towarzyszył mi małżonek ale już na samym finiszu chyba wolałabym być sama... Zresztą on jakoś nie jest przekonany do końca, że chce być na końcówce więc ja tym bardziej nie naciskam... Będąc na Twoim miejscu, myślę, że to świetny pomysł aby żona taty Ci towarzyszyła, jeśli czujesz się przy niej dobrze i Cie nie krępuje to jak najbardziej. A czy chcesz, żeby została do końca czy nie to już od Ciebie zależy kochana
Jeśli chodzi o przygotowania to ja nie mam nic, ani rzeczy dla siebie (oprócz wielkich podpasek i wkładek laktacyjnych) ani dla bobasa naszykowanych...nie wiem jaka będzie pogoda więc ciężko mi stwierdzić czy zabiore body z długim, z krótkim czy bez rękawków... Narazie jeszcze nawet nie mam rzeczy popranych więc zacznę pewnie o tym myśleć w połowie maja
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Małgośka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 86
- Otrzymane podziękowania: 0
u mnie wszystko w porządku, chociaż na tę ciążę długo czekaliśmy z mężem. U mnie łożysko ok, brzuch wysoko, a szyjka zamknięta i długa. Może to nie wina wieku tylko, taka uroda tej ciąży.
Ale nie martw się na zapas, ja urodziłam synka 4 tygodnie przed terminem i ważył 3400, 58 cm i 10 Appgara Będzie dobrze
Beciara napisał:
Wow, nie jestem sama z duza rodzinka Czesc Malgosia, czesc wszystkim...
Dziekuje za cieple powitanie.
Wlasnie szukam po sieci kobiet, ktore rodza dosyc pozno- jak ja. Chcialam wypytac o przebieg ciazy, czy w zwiazku z wiekiem wystepuja jakies komplikacje, klopoty?
U mnie niestety troszke tak. Lozysko starzeje sie przedwczesnie i jesli ten proces sie nie zatrzyma, to prawdopodobnie bedzie trzeba malutka wyciagac okolo 35-36 tygodnia ciazy.
W dodatku cala ciaza lezy dosyc nisko i nie unosi sie w typowy sposob na tym stadium. Tutaj lekarz podejrzewa, ze moze miec cos wspolnego z cesarskim cieciem poprzedniej ciazy.
Narazie mala ma sie jednak swietnie. Na jej rozwoj i samopoczucie sytuacja nie miala jak dotad zadnego wplywu.
Mam nadzieje ze nie napedzilam Wam strachu moim negatywnym wywodem, dziewczyny? Jesli tak, to sorry...
Znacie juz wszystkie plec dzidziusiow i imiona?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kakaszka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- początek nowego życia
- Posty: 1318
- Otrzymane podziękowania: 0
ja juz wyspana ( kochany domofon mnie obudzil ). siedze pije kawusie i planuje co dzis bede robic. pomyslow duzo, ale czy sa checi?
milego dnia dziewczyny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- violcia00
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
A ja nie mam zadnych planów na dzisiaj,ani checi ,wogole cos ze mna nie tak jest,nic mnie nie cieszy,moze to przez strach jak to bedzie po porodzie
Nie wyspałam sie dzisiaj,przez bol pleców,nie mogłam sobie znalesc pozycji do spania bo w kazdej było nie wygodnie,od kilku dni mam tez bóle brzucha,poza tym kłóciem co ostatnio pisałam
Ja juz wszystko mam przygotowane na przyjscie synka,moze tylko jeszcze dokupie troche pieluch,nie bede czekac do ostatniej chwili bo wszystko moze sie zdarzyć wiec wole byc juz przygotowana,torba tez juz spakowana(nie w całosci )
Ja jak juz pisałam wczesniej chce zeby maz był ze mna przy porodzie,zreszta on sam tak zdecydował a i ja bede sie pewniej czuła majac go przy sobie
Miłego dzionka laseczki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.