Lipiec 2011 nalezy do Nas

Dzień dobry!

WAKACJE WAKACJE WAKACJE!!!!!

NA DODATEK PRZYJECHAŁA SZWAGIERKA I ADA CAŁE DZNIE Z NIĄ SIĘ BAWI! ALE MAM LABĘ !!!!

A CO DO PREZENTU TO NIE UMIEM NA ALLEGRO WYBRAĆ ) JUTTRO NA MIASTO JADĘ . NA CIUCHLAND (jutro wszystko po 1zł )I DO ZABAWKOWEGO PO ROWEREK:)

Aska oby to nie było nic powaznego kurde....znamie nie powinno boleć przecież....
no bardzo ładnie zrobił ta piaskownice trzeba przyznać my sie zbieramy i zbieramy do zakupu i jakos nam nie idzie, a piasek mamy plan nawieźć z plazy nad wisłą, bo mamy blisko, tylko narazie nie mam pomysłu gdzie ja postawic-a z piachem to juz raczej nie przesunę
Oposek no to dobrze, ze nic powaznego a ja wczoraj wsadziłam Młodą w tym swimersie huggisa do basenu i cały czas sie zastanawiałam jak one sa skonstruowane,z e nie chłona tej wody i nie wazą tony tak jak zwykły "pamprers" nie wiem własnie jak ja kąpac bo dopiero kupilismy basenik ale jakby bez pieluchy to woda z sikami bedzie codziennie do zmiany a tak bym mogla przykrywac i byłaby na kilka dni chociaż....

a teraz do Dr Riki cos: ja np jesli chodzi o wyjscie czy wyjazd to nie pytam mojego męza tylko go informuję-tak jak on mnie o swoich konferencjach np., bo jak on wyjeżdża to tez nie pyta czy "ja zostane z Bianką" to dlaczego ja miałabym sie pytac-to przecież oczywiste. Weż sie kurde troche zbuntuj kobieto-to śa przeciez Wasze a nie tylko Twoje córki, wiec skoro on ma prawo do grzebania w aucie w ramach relaksu to Ty tak samo masz prawo sie spotkac z koleżanką!

A w ciechocinku było ZAJEBISCIE Mało tego nasi męzowie spacerowali z dziecmi spotykali sie razem i tęsknili czyli prawidlowo mój małzon napisał nawet, ze nasze osiedle jest pełne "ciechocińskich sierot" heheheh ale wszyscy dali rade, a każda z 10 babeczek to była mama jednego lub dwóch brzdąców
Wypoczęłysmy, najadłysmy sie pyszności, zrelaksowałysmy sie na basenie, jak była burza to i na saunie, w dżakuzi, opalanko i drineczki na dachu hotelu, na którym miałysmy na wylacznosc taras, gadki szmatki, tańce i spiewy nocne, spacerki, śmiechy chichy, plotki....no zajebiscie było
a i jeszcze komplement roku: wchodzimy na dansing a barmanka na nasz widok: "o gównarzeria przyszła"
Naprawde było warto zostawic bobaski z tatusiami bo wszyscy zadowoleni tak naparwde-tatusiowie sie sprawdzili i sa z siebie dumni, dzieci pobyly z zapracowanymi na codzien tatkami, mamy wypoczeły i odetchneły od codzienności, wszyscy sie rzucili sobie w ramiona po powrocie wiec jest git
szczerze polecam dziewczyny! my juz planujemy kolejny wyjazd na jesien i oczywiscie juz dzis zaczynamy przeglądanie groopona żeby znaleźć równie atrakcyjną oferte
a ekipa ofkors ta sama a moze nawet bedzie nas jeszcze wiecej

Przyszła_mamo w sklepie kupowaliśmy rowerek

dzień dobry:)

hej dziewczynki.
Hoborrku wow!!!!!!!!!!!!!!!! Jak ty zrobiłaś ten tort!!!!!!!! No zdolności kochaniutka to ty masz!!!!!!1 I całuski dla Adusi :*

To co tam z Piotrusiem?? Dużo zdrówka!!! i daj znac Masuska co tam u was?!

Aska super fotki. Mój mały też chętnie by pobawił się w piaskownicy ale skubany wszystko do buzi kładzie. Masakra. A jak wasze brzdące też tak wszystko pakują do buźki??
Aa Asiulka wcale nie musisz zrzucać żadnych kilogramów figure masz zgrabną. Na pewno nie jeden facet za Tobą się oglada.
Ja znowu chciałabym chociaż z 5 kg wrzuci ale nic nie idzie.

Hello

Masuska trzymamy mocno kciuki za Piotrusia, żeby szybko był zdrów

Różyczko święta słowa, że trza się wyrwać z domku i odpocząc i pozwolić wykazać sie tatusiowi Ja to praktykuje chociażby wybywając na noc do kumpeli ale taki weekend też mi się marzy Fajniutko, że się nawypoczywałaś a i teraz jeszcze dodatkowo wakacje, więc zazdroszczę

Asiu Mikołajek modelowe ma foty
Co do zmiany będzie szybki zabieg i zapomnisz, zobaczysz

Hoborku super, że impra się udała i udało się coś zebrać, zawsze prezent na spokojnie się wybierze Ech wakacje to dla mnie zapomniane słowo
Musze suknię oddac do pralni i wysłac Tobie z podziękowaniami

Oposek moja chrzestna jest the best, więc wczorajszy dzionek z nią dla mojego męza był prawdziwym wyzwaniem i testowaniem swojej cierpliwości
Np jej wykład na temat tego żebyśmy jak najszybciej pospłacali swoje długi i kupili sobie dom bo ona widziała super ofertę - mój M robił się purpurowy ze stłumionej złości Bo my kurka specjalnie robimy wszystko, żeby tylko nasze długi rosły
Ale jak nad wodą Dominika podrzuciła do jakieś koleżanki na kocyk, której my w życiu nie widzieliśmy i wracając z Szymin przez plażę nagle zogbaczyliśmy synka naszego u obcych ludzi a cioci nie widać było na horyzoncie to Tomka juz coś telepało Potem poszła z Szymim do wody i pożyczyła od kogoś mega krokodyla, na którym go posadziła i w trakcie zabawy Szymcio zrobił fikołka do wody bo zamiast trzymać dziecko to ona trzymała za zabawkę I wróciła z nim do nas z zupełnie naturalnym tekstem, żebyśmy go już ubrali, bo zimno mu i sie wystraszył, bo mało sie nie utopił
Chyba jednak nasze kontakty z chrzestną będą mega ograniczone i sprowadzać się będą do wkurzających mnie telefonów
A Twój Filipek to prawdziwy pływak Myślicie juz o jego przyszłości związanej z tym tematem i zaczynacie inwestować w karnety?
Musze wpaść do Ciebie z koralikami i podziękowaniami

Rika weź Ty wychowaj tego swojego chłopa Trzymam kciuki, żeby wypad do koleżanki się udało zaplanować i wybyć do niej

Aga mój też wszystko do buzi pakuje, masakra

A ogólnie weekend udany
Babcia bardzo się ucieszyła z odwiedzin i jutro lub dziś juz wychodzi ze szpitala Ale złamanie szyjki kości udowej to nie przelewki, więc balkonik do chodzenia na poczatek konieczny Smutne tylko, że nie mogła przyjśc na nasz ślub, bo tak tego chciała
Ale przyjedziemy do niej z chłopakami i ze zdjęciami, choć wiadomo to nie to samo
U cioci obiad na szybko a Tomi raczej z bobasami zwiedzał okolice, bo to domek w lasku, więc bardzo mu sie podobało
Nad wodą było genialnie, bo fajny chłodek od rzeczki Rzeczka płytka, więc bobasy miały radochę i pluskały się z tatulem aż miło
Szymi nie rozumiał, że nie wolno rzucać w dziewczynki błotem, bo takie końskie podrywy na nikim nie robią wrażenia Z uporem maniaka też psuł okoliczne piaskowe budowle
Ciocia była z nami czyli trzeba było dzieci 2xbardziej pilnować Była tez moja siora i później dołączyła do nas psiapsióła chrzestna Dominisia, więc było wesoło
Uciekliśmy wieczorkiem tuż przed burza i ulewą i zdązyliśmy na mecz
Zaczęło się romantycznie, drinkuś malibu z sokiem ananasowym i spritem i nawet dotrwaliśmy do 1 bramki (bramka w meczu finałowym euro oczywiście ) Reszty nie pamietam bo zasnęlismy

Różyczko super że wyjazd się udał. Też bym tak chciała ale... nie raz zostawiałam małe pod opieka męża jak musiałam iść do sklepu i co? Przychodzę, on zajęty sobą a dziewczynki z babcią więc jak mam mu ufać i zostawić je na dłużej??? Nie wiem sama, on nie ma cierpliwości do nich, ciągle krzyczy na którąś, mi też zdarza się krzyknąć of kors ale nie za byle co, muszą już naprawdę być w niebezpiecznej sytuacji... a do koleżanki nie wiem czy pojadę bo się nie odzywa a do szkoły jeszcze muszę jechać.

U nas wczoraj upał a w nocy burza była okropna, przeszła, otworzyłam okno bo się gotowaliśmy,zasnęłam a o 5 znowu burza...

Kurde już nie wytrzymuje tych upałów!

Rika ja tez bym wolała nie zostawiać dziewczynek z mężęm - skoro on od razu podżuca je babci!wrrr. Mój raz tak zrobił to potem nam wypomiłamła... Teraz już tak nie ma. No nic pogadaj z nim - może zrozumie o co cho!

Różyczko ale ci zazdroszczę! ALe u mnie to nie realne - takie wyjazdy! Jestem więźniem dopuki mieszkam z teściami! W sobotę miałam grila z nauczycielkami i jako jedna z kilku nie poszłam... Bo z Adą nie chciała zostać, moja mama chora, siostra w pracy a Tomek na budowie. I obyło się. ALe chciałam iść No z co dopiero wyjazd. A ytomek nigdy w ciepłe dni nei będzie miał urlopu i koło się zamuyka!

Aniu normalnie ale super ciocia! Prawie jak moja mama - która wczoraj dała Adusi ciasto zakrapiane spirytusem! I po mojej uwadze stwierdziła - wytrzeźwieje!!!

OPosku dzień dobry

Aga napisz więcej co tam u was??

Kurcze musze jaechać na budwoę wylewki woda podolać

pa

Hoborr ja mu to mówię od ponad 2 lat... a on jak to facet nie rozumie albo nie chce zrozumieć bo przecież on ciężko pracuje cały tydzień i musi odpocząć... szkoda gadać. Już tyle razy mu tłumaczyłam, mówiłam co mi nie pasuje, co chciałabym żeby robił a po nim to spływa... jednym uchem wleci, drugim wyleci i po sprawie... To przyjedź do mnie i razem sobie gdzieś wyjedziemy skoro nasi tacy zapracowaniu my mamy wakacje jakby nie patrzeć nie?

Różyczko super,ze wyjazd się udał!! no i zazdroszczę wypadu na imprezkę.. kurcze ja nie pamiętam kiedy ostatnio gdzies wyszłam żeby się poobawić, wyluzować!!

Wiesz coś o Piotrusiu Masuskowym ? Co mu jest??

Agaa co u Was?

Rika no to masz trzy światy z tym Twoim mężem!

Aniu nad wodą musiało być super! juz widze Twoch chłopaków w wodzie, frajdę mieli na pewno niesamowitą! Ekstra!
no i współczuję,ze babci takie cos się przytrafiło! Na pewno jej się bardzo miło zrobiło,ze Nowożency ją odwiedzili

Hoborr upały jeszcze tylko do 14 lipca, potem temp ma spaść do ok 28 stopni, dasz radę

Asiu wyluzować się trza koniecznie

Rika 2 lata na edukację faceta to stanowczo za mało

A tu kilka fotek:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ania świetne zdjęcia widzisz ja mojego nawet nad wodę nie mogę wyciągnąć co daleko przecież nie mamy... ale odezwał się do mnie bardzo dobry znajomy z Zielonki który nie raz mi dupę ratował i pojadę sama z dziewczynami. Może to mojego zmusi do myślenia... co o tym sądzisz?

Rika no jasne może zatęskni jak pojedziecie gdzieś bez niego
Jakby nad jeziorka t6am w okolicy Zielonki to może się spotkamy?

Aniaw zobaczymy jaka będzie pogoda ja to pewnie jechałabym w weekend, w piątek mamy imprezę a jutro koleżanka przyjeżdża. A u Ciebie jak z czasem? Czy też tylko weekend wchodzi w grę?

hej Laski:)

U nas rano wielka burza, a potem cały dzień upału. Filip zaczepia każde jedno dziecko, żadnemu nie da przejść obojętnie. W piaskownicy jak tylko zauważy, że pojawił się jakiś nowy maluch to rzuca wszystko i leci jak szalony, głaszcze po buzi, chce dać buziaka. Ja nie wiem, co z Niego wyrośnie;)
W piątek idziemy na imprezę- 10 lat małżeństwa mojego taty i jego żony. Nie mamy jeszcze nawet prezentu.

Ania podziękowania niepotrzebne, fajnie że koraliki się przydały. Bez sensu kupować na raz, jak miałoby Ci potem leżeć. Ale spotkać się musimy:) Filip to bardziej nie pływakiem, a zawodnikiem sumo zostanie;) W pływaniu ważna figura- im więcej komórek tłuszczowych tym więcej tlenu potrzeba, więc chyba kariery nie zrobi Zdjęcia cudowne!!!! Krokodyl rewelacja, wypad też mieliście świetny:) Na ciocię słów mi brak, fajnie się czyta, ale nie dziwię się wcale, że Tomka szlag trafia;)

Asia faktycznie full wypas ma Mikołajek:) Teraz cały czas na dzieciaki trzeba uważać, dziś czytąłam o jakimś bąblu, który spadł w kładki do jeziorka i utopił się na oczach rodziców, aż mi żołądek do gardła podszedł. Ja co prawda ogródka nie mam, tylko na działce, ale za to dużo ulic dookoła i jeźdżą jak szaleni

Rika wiesz co, to są ogólnie trudne sprawy i chyba tylko Ty będziesz wiedziała, jak zareaguje Twój mąż. Mój na przykład zazdrosny nie jest raczej, ja zresztą też nie, więc nic by takie jechanie na pokaz nie dało... Może zamiast mówić o tym, czego wymagasz po prostu powiedz Mu, jak się z tym czujesz. Że jesteś zmęczona, że Ci ciężko, że czujesz się olana. On pracuje, ale Ty też masz przecież dużo zajęć. A Twoja Teściowa jest po Twojej stronie? Co para to inna historia- my na przykład za każdym razem pytamy się nawzajem, czy druga osoba ma coś przeciwko wyjazdowi, czy wyjściu. I ja nie czuję, że pytam o pozwolenie, tylko wiem, że moje wyjście zmienia także plany mojego męża i z szacunku do Niego pytam, czy może nie ma nic innego w planach. On rbi tak samo i nigdy nie było z tego powodu żadnych problemów.

Hoborku nie mogę się napatrzeć na ten Twój tort, śliczny!

Waśnie wróciłam z budowy. Czekam na łązienkę.

KOniec ze styropianem!!!!! HURA - jutro kończą dół wylewać i koniec!!!

Ale niestety dzwoniła kumpela ze szkoły że nie ma mojego podpisu w dzienniku i musze jecxhać.... bleee



DObrej nocki kobiety!

Jutro poczytam i poodpisuję bo ddzis nie mam już sił!


PS. Ochrzciliśmy gabinet