MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

Sauri u mnie sie nie potwierdzila, mialam suwaczek niebieski, a jest cipulinda NO chyba, ze jutro Hania okaze sie Heńkiem
Dorcia nie masz co robic, to wpadaj do mnie na kawke
Ja tez obliczalam kiedy WAM wskoczy 6, wyszlo ze za dwa dni, czyli u mnie za 8
Dorcia a jaka duza jest juz Twoja mala??? Ile wazy???

Suari ja nie wiedzialam ze bedzie dziewczynka a dalam sobie buzke dziewczynki na suwaczku:) i dajac tak sobie myslalam ze jak dam dziewczynke to isla perswazji bedzie dziewuszka hehe

Minęła mi złośc na męża bo byłam na zakupach dla kotka Kupiłam mu kuwetę, żwirek, chrupki juniorki i jakoś mi się humor poprawił

U mnie pada, ale jest nadal parno więc pewnie będzie burza. Idę zaraz na budowę, może coś pomogę mężowi, a niech mu tam będzie

Ja nie wiem kiedy wskoczy mi 6 miesiąc, muszę sprawdzić

Idę na budowę. Odezwę się później

Suari ja też miałam niebieski suwaczek

Oj Madziaska chętnie bym wpadła, ale jak bym teraz wyruszyła to załapałabym się chyba na śniadanko

Dzidzia (córcia moja- nie mogę sie przyzwyczaić) ma 390 gram, a jaka długa to nie wiem.

Ach mąż mnie wkurzył. Opowiedziałam mu o zakupach na allegro. A on, że mam jeszcze poczekać, bo zonwu nakupuje, a potem co z tym. W takim razie kazałam mu już zamawiać pomnik.
Widze, że jest mu teraz głupio, ale mam to gdzieś. Niech myśli najpier, a potem gada.

A co Wy dziewczynki robicie w dzień?
Głupio mieszkać w obcym mieście, nie znając nikogo. Dopiero za tydzień umówiłam się z koleżankami z pracy. A w ostatni weekend lipca jedziemy na domek ze znajomymi.

Ola, kobiecie to nawet zakuoy dla kotka poprawią humor
A 6 miesiąc na suwaczku wskoczyłby Tobie dzisiaj

Ale sobie pospałam

Dorcia, też Krzysiek ma teksty. Zapewne martwi się, ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie możesz się umartwiać i "czekać" na najgorsze, bo teraz MUSI i BĘDZIE wszystko dobrze. Mój Piotrek też mi gadał wcześniej różne takie rzeczy, opowiadał historie mrożące krew w żyłach, itd. Ale ja mu powiedziałam krótko - nie jestem przesądna i jak ma tak mówić, to niech nie mówi w ogóle.

Twój Krzysiek na pewno wie, że głupio powiedział, na pewno nie tak to miało zabrzmieć. Zapewne też martwi się czy wszystko będzie dobrze, ale chce jak najlepiej. Facet niestety najpierw zrobi/powie, a potem pomyśli.

Dorcia, avatarek śliczny

Ola, na facetów to my się niestety ciągle musimy złościć. Na szczęście kobieta istotka prosta - wystarczy wypad do sklepu (obojętnie jakiego) i już humor lepszy Hi, hi

Teoria suwaczkowa jest w takim razie mało wiarygodna. Pozostanie teoria przewidywanej daty porodu he, he Ciekawe co u Kimy i u mnie siedzi w brzuszku. Dowiem się ostatnia, grrrr O ile się dowiem

Ech Vestusia szkoda słów. On to po mamie ma. Nie mam zamiaru się denerwować, bo wiem, że teraz wszystko będzie dobrze. Nie dopuszczam innych myśli do siebie.

Kurka, zazdroszczę Tobie snu, bo ja za nic nie potrafię zasnąć w dzień. A chętnie bym się położyła. Teraz czekam na Mamitę, tzn zeby na gadu się odezwała

Vestusia a nie kusi Cię zeby pójśc gdzieś szybciej?

Ech, Twój Krzysiek na pewno wie, że wszystko będzie dobrze, po prostu się martwi. Zresztą, Ty pewnie niemniej niż on, ale tak, jak piszesz - teraz musi być dobrze i nie ma innej opcji. Na pewno Cię przeprosi za swoje zachowanie, bo może i nie chciał źle, ale naprawdę źle wyszło..

Ech Dorcia co do tego lekarza, to kusi mnie i to ogromnie. Tym bardziej, że mam przeczucie, że na następnej wizycie dzidzia znowu się tak ułoży (bo wydaje mi się, że jest tak samo ułożona jak ostatnio), że nic nie pokaże. Ech. Ale ja tutaj nie znam ani dobrego lekarza, ani nie wiem, który ma na tyle dobry sprzęt, aby zrobić mi dobre badanie. Tak się zastanawiałam, bo np. Ty mówisz, że poszłaś do innego na połówkowe? To może jak już jakiegoś znajdę, to przedzwonię, zapytam czy robi połówkowe, czy ma usg 3D/4D i jeżeli tak, to wtedy się wybiorę? Sama nie wiem, co robić

A, no i zapomniałam napisać - Dzidzia Twoja to kruszynka, moja na ostatniej wizycie ważyła 391 gram, więc pewnie będzie synek jak nic he, he

Jeśli ciężko Ci wytrzymać to może poszukaj jakiegoś w necie. Albo tak jak mówisz- to bardzo dobry pomysł. Mi tego gina prywatnego podała dziewczyna z forum.
Kurka, nie wiem. :/ Ja bym chyba nie wytrzymała, ale z drugiej strony 2 tyg szybko zlecą.

Tu jest np gin z 3D www.lit.pl/rusiecki-ryszard-olesnica

Ta ma dosyć dobre opinie, ale nie wiadomo czy usg posiad www.zapolska-wurm-anna.kurujsie.pl/


Vestusia Ty mnie nie słuchaj, tylko zrób jak uważasz Ja Cię nie namawiam

No to faktycznie moja malutka, pomimo tego, że wg usg jest o tydzień mniejsza.
Ha ha, Ty to wszystko na płeć przekładasz Już nie długo się dowiesz

Dorcia, nie wiem z jakich źródeł korzystasz, ale na tego gina się nie natknęłam he, he Zapiszę stronkę i może zadzwonię. Ale chyba jednak poczekam jeszcze troszkę, jak się nie dowiem na następnej wizycie, to pójdę do innego gina i tyle

Uciekam, kolejna inspekcja w drodze. Wpadnę później

Może faktycznie Twoja dzidzia jest tak uparta, że nie chce się pokazać. To pewnie nie wina gina. Już sama nie wiem. Ale myślę, że teraz to się już dowiesz

Faktycznie wychodzi, że dziś wypadł już 6 miesiąc Ale ten czas leci

Uciekłam już budowy. Posprzątałam w sypialni bo Zbyszek będzie malował sufit i kładł panele. Tak się zakurzyłam, że idę zaraz pod prysznic.

Zakupy były, są i będą najlepszym przyjacielem kobiety

Ja następną wizytę mam we wrześniu i już nie mogę się doczekać...może jak wrócę z urlopu w połowie sierpnia to pójdę prywatnie.

Widzę Olu, że na budowie pracujecie pełną parą. Super. Pewnie nie długo się wprowadzicie i będziecie mogli nago latać po domu

Ja ostatnio wizyty mam co tydzień Teraz czwartku się nie moge doczekać. Ciekawe co powie o wynikach.

Na 4d wybieram się na koniec sierpnia, ale pewnie nie wytrzymam i pójdę ciut szybciej.

Ola leci, leci. To dobrze. Ja już chce listopad i moją kruszynkę.

Mam cichą nadzieję, że już we wrześniu będziemy u siebie Będę już na L4 więc będę mogła sobie spokojnie odpocząć i zająć się domem.

Dzwoniłam do siostry. W sobotę mają wybudzać Mikołajka i będą sprawdzać czy wszystko jest drożne. Trzymam mocno kciuki. Ma do mnie zadzwonić wieczorem w sobotę to się z wami podzielę nowinami.

Ja też już nie mogę się doczekać swojej malutkiej. Przez kotka mam jeszcze silniejszy instynkt macierzyński bo Whiskas jest jak niemowlę Śpi ja dzidziuś, bawi się jak dziecko i jest takie jeszcze niegramotny

Ostatnio jem bobovity i piję dużo bobofrutów. Kurczę jakie to dobre No i fanta cytrynowa.... Macie jakieś swoje nowe fanaberie pokarmowe?