- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
13 lata 7 miesiąc temu #194762 przez Aleksandra
Ja też się za wami stęskniłam, a ponieważ zabawię w szpitalu jeszcze jakiś czas rto przynajmniej mam jakiś kontakt ze światem

Temat został zablokowany.
- kima
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194763 przez kima
Olcia nie wiem czy zdołasz nam nadrobić, my tu jak wariatki skrobiemy ile wlezie 
A ta kumpela to rzeczywiście udana

Zaguś od początku ciąży tylko 3 kg?
masakra, czemu tak mało?
u mnie 13
Aniaa nie dość, że nas mylą, to jeszcze wagowo tyjemy prawie łeb w łeb

A ta kumpela to rzeczywiście udana



Zaguś od początku ciąży tylko 3 kg?

masakra, czemu tak mało?



Temat został zablokowany.
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194765 przez Aleksandra
Jeju co to jest 3 kilo... Ja przytyłam 16 ale przez ten cały kurort szpitalny czuję, że zrzuciłam jakieś 1.5

Temat został zablokowany.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #194767 przez aniaa_
Dokładnie i jeszcze we dwie tego samego dnia jakieś przeziębienie wzięło

Ja 3 kilo to kiedyś przytyłam między wizytami czyli w trzy tygodnie

Właśnie ol miłego lekturki



Ja 3 kilo to kiedyś przytyłam między wizytami czyli w trzy tygodnie



Właśnie ol miłego lekturki

Ostatnio zmieniany: 13 lata 7 miesiąc temu przez aniaa_.
Temat został zablokowany.
- Suari
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
Mniej Więcej
- Posty: 1174
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #194768 przez Suari
No to Ola miłego nadrabiania 
aniaa- ale czystość pochwy to nie to samo co wymaz, wiem, że u mnie gin robi w gabinecie- jak większość badań, ale jeszcze nie miałam robionego.

aniaa- ale czystość pochwy to nie to samo co wymaz, wiem, że u mnie gin robi w gabinecie- jak większość badań, ale jeszcze nie miałam robionego.
Ostatnio zmieniany: 13 lata 7 miesiąc temu przez Suari.
Temat został zablokowany.
- kima
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194769 przez kima
Aha Zaguś, przypomniało mi się jeszcze coś apropo tego, co pisałaś o swoich brodawkach.
Nie powinnaś się martwić, bo z każdej brodawki można nauczyć dziecko ssać. Tym bardziej, że ono nie będzie znało innej piersi z bardziej wypukłą brodawką, pozna tylko Twoją i zobaczysz, że się nauczy ją ssać. Tak nam przynajmniej mówili na SR, że nie ma złych sutków, wklęsłych, płaskich, za bardzo wystających (tak jak i nasze cipki - niby takie same, a jednak inne
). Dzidziuś do każdej potrafi się przyzwyczaić, bo przecież nie istnieje idealna pierś do karmienia. Takie jakie mamy, takimi będzie karmić zobaczycie
Nie powinnaś się martwić, bo z każdej brodawki można nauczyć dziecko ssać. Tym bardziej, że ono nie będzie znało innej piersi z bardziej wypukłą brodawką, pozna tylko Twoją i zobaczysz, że się nauczy ją ssać. Tak nam przynajmniej mówili na SR, że nie ma złych sutków, wklęsłych, płaskich, za bardzo wystających (tak jak i nasze cipki - niby takie same, a jednak inne


Temat został zablokowany.
- aniaa_
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 959
- Otrzymane podziękowania: 0
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194773 przez Aleksandra
Ja jestem ciekawa jak to u mnie będzie z karmieniem....czy w ogóle będę miała pokarm skoro mogę wcześniej urodzić. W każdym bądź razie moje suteksy są ogromne więc mała nie będzie miała problemu z ssaniem

Temat został zablokowany.
- vestusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Zuzanka - 15.11.2011 :*
Mniej Więcej
- Posty: 3607
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 7 miesiąc temu #194793 przez vestusia
Hello Szalone 
Madziaska - ale wystawka he, he
Fajniuśne te fotki no i pranka było sporo 
Ja niestety nie widzę ani filmiku u Anyanki, ani nie chcą mi się wyświetlić te linki z ubrankami. To zasługa maminego internetu. Nadrobię wszystko po powrocie, obiecuję
No właśnie, Kima i Aniaa_, mylę Was ze sobą i tak, jak słusznie zauważyłyście - idziecie prawie łeb w łeb z wagą i nawet choroba Was podobnie chce dopaść. Mam nadzieję, że wyzdrowiejecie szybciutko. Proszę się kurować i odpoczywać.
Anakol, trzymam kciuki za rybkę
Ja osobiście też wolę filety, bo nienawidzę ości. Ja jestem taka, że nawet w filecie potrafię znaleźć, co mojego Piotrka doprowadza nieraz do szału
Taka już jestem i mam jakąś "schizę" na punkcie ości, boję się, że jakaś stanie mi w gardle 
Luska, teraz będziesz bardziej niezależna, a jestem pewna, że jak troszkę pojeździsz tym samochodem, to nabierzesz wprawy i z czasem nawet podróż do miasta nie będzie Ci straszna
Ja po powrocie muszę kupić kilka rzeczy dla siebie (te Tantum Rosa, majty siateczkowe - te seksi
i podkłady porodowe) i spakować dla siebie torbę. Jednak na wizytę jadę ponad 150km, więc swoją torbę muszę mieć gotową. Dla dzidziusia w razie czego Piotrek spakuje i dowiezie. Różnie może być, same widzimy, że czasami wszystko jest okej, a trzeba iść do szpitala.
Oluś, fajno, że masz laptopa. Zawsze to inaczej, masz kontakt ze światem, mniej będziesz się nudzić no i będziesz mogła być z nami na bieżąco. Ja nie miałam za bardzo jak pisać esków do Ciebie, bo jestem jeszcze za granicą. Mam nadzieję, że to rozumiesz i że nie gniewasz się na mnie
Ja już praktycznie spakowana. Kierowca jeszcze nie dzwonił, ale mama mówi, że dzwonią około 20-21. Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na info, o której wyruszam w drogę. Ech, na samą myśl o tej długiej podróży troszkę mi niedobrze, ale trzeba to przeżyć... A może nie będzie tak źle, jak w tę stronę. Oby krócej
A, odnośnie kurtek, to sama nie wiem, w co wejdę. Na pewno w jedną zimową nie wejdę, bo nie zapnę zamka. Mam jeszcze płaszczyk, muszę go przymierzyć po powrocie. Mam nadzieję, że dam radę wbić się w niego, ma też pasek i ostatecznie myślę, że przechodzę tę jesień "na cebulkę". Ubiorę coś cieplejszego pod spód, a płaszczyka najwyżej nie dopnę. Nie mam w planach zakupu nowej kurtki na raptem miesiąc.
No i nie wiem czemu niektóre z Was tak trzymają się tego terminu porodu. Tzn. wiadomo w przypadku niektórych z Was rozbieżność jest duża (patrząc na daty OM i daty z USG), ale reszta z nas powinna być spokojna. Ja nie czekam na dzień wyznaczony ani przez OM, ani z USG - bo te zresztą są za każdym razem troszkę inne. Generalnie wychodzę z założenia, że trzeba być spakowaną i gotową do końca października, a potem siedzieć na torbie i czekać he, he, he
No nic, lecę na tv, a potem wcześniej spać. Dobranoc Dziewczynki i do napisania pewnie w niedzielę. Trzymajcie kciuki, aby podróż minęła bezpiecznie i szybko. Buziole :*

Madziaska - ale wystawka he, he


Ja niestety nie widzę ani filmiku u Anyanki, ani nie chcą mi się wyświetlić te linki z ubrankami. To zasługa maminego internetu. Nadrobię wszystko po powrocie, obiecuję

No właśnie, Kima i Aniaa_, mylę Was ze sobą i tak, jak słusznie zauważyłyście - idziecie prawie łeb w łeb z wagą i nawet choroba Was podobnie chce dopaść. Mam nadzieję, że wyzdrowiejecie szybciutko. Proszę się kurować i odpoczywać.

Anakol, trzymam kciuki za rybkę



Luska, teraz będziesz bardziej niezależna, a jestem pewna, że jak troszkę pojeździsz tym samochodem, to nabierzesz wprawy i z czasem nawet podróż do miasta nie będzie Ci straszna

Ja po powrocie muszę kupić kilka rzeczy dla siebie (te Tantum Rosa, majty siateczkowe - te seksi

Oluś, fajno, że masz laptopa. Zawsze to inaczej, masz kontakt ze światem, mniej będziesz się nudzić no i będziesz mogła być z nami na bieżąco. Ja nie miałam za bardzo jak pisać esków do Ciebie, bo jestem jeszcze za granicą. Mam nadzieję, że to rozumiesz i że nie gniewasz się na mnie

Ja już praktycznie spakowana. Kierowca jeszcze nie dzwonił, ale mama mówi, że dzwonią około 20-21. Nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na info, o której wyruszam w drogę. Ech, na samą myśl o tej długiej podróży troszkę mi niedobrze, ale trzeba to przeżyć... A może nie będzie tak źle, jak w tę stronę. Oby krócej

A, odnośnie kurtek, to sama nie wiem, w co wejdę. Na pewno w jedną zimową nie wejdę, bo nie zapnę zamka. Mam jeszcze płaszczyk, muszę go przymierzyć po powrocie. Mam nadzieję, że dam radę wbić się w niego, ma też pasek i ostatecznie myślę, że przechodzę tę jesień "na cebulkę". Ubiorę coś cieplejszego pod spód, a płaszczyka najwyżej nie dopnę. Nie mam w planach zakupu nowej kurtki na raptem miesiąc.
No i nie wiem czemu niektóre z Was tak trzymają się tego terminu porodu. Tzn. wiadomo w przypadku niektórych z Was rozbieżność jest duża (patrząc na daty OM i daty z USG), ale reszta z nas powinna być spokojna. Ja nie czekam na dzień wyznaczony ani przez OM, ani z USG - bo te zresztą są za każdym razem troszkę inne. Generalnie wychodzę z założenia, że trzeba być spakowaną i gotową do końca października, a potem siedzieć na torbie i czekać he, he, he

No nic, lecę na tv, a potem wcześniej spać. Dobranoc Dziewczynki i do napisania pewnie w niedzielę. Trzymajcie kciuki, aby podróż minęła bezpiecznie i szybko. Buziole :*
Temat został zablokowany.
- anyanka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Mniej Więcej
- Posty: 327
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194802 przez anyanka
Zaguś wiesz ile ja nagrałam filmików dzisiaj żeby złapać jego ruchy?? Z 20 x go nagrywałam i na tylko 3 filmikach widać ruchy a na innych nie :/ Mały uparciuch z niego
Nie wiem skąd nasze dzieci wiedzą że je nagrywamy 
Aniaa ja rozumiem jak jest rozpiętość między terminami do 2 tyg ale u mnie są prawie 4 tyg. A na ostatnim usg lekarz stwierdził że termin powinnam mieć na 11 listopada bo moje dziecię jest mniejsze i nie rośnie tj powinno, itd... Jedynie mnie zdenerwował wtedy
U mnie z wagą od początku ciąży jest na plusie 6 kg
Ola miło że masz kontakt z nami
Dużo czytania masz 
Vestusia ja siedzę już na torbie bo mam skurcze i to czasem są bolesne. W tej chwili nie patrzę na swoje terminy ale na to żeby dziecko jeszcze trochę wytrwało u mnie w brzuchu


Aniaa ja rozumiem jak jest rozpiętość między terminami do 2 tyg ale u mnie są prawie 4 tyg. A na ostatnim usg lekarz stwierdził że termin powinnam mieć na 11 listopada bo moje dziecię jest mniejsze i nie rośnie tj powinno, itd... Jedynie mnie zdenerwował wtedy

U mnie z wagą od początku ciąży jest na plusie 6 kg

Ola miło że masz kontakt z nami


Vestusia ja siedzę już na torbie bo mam skurcze i to czasem są bolesne. W tej chwili nie patrzę na swoje terminy ale na to żeby dziecko jeszcze trochę wytrwało u mnie w brzuchu

Temat został zablokowany.
- zaguś
-
- Wylogowany
- Użytkownik jest zablokowany
-
Mniej Więcej
- Posty: 72
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194805 przez zaguś
no na początku ciaży przez rzyganie strasznie spadła mi waga, do 5 miesiąca byłam na minusie 9 kg w stosunku do wagi z 8tc, póżniej nadrobiłam te 9 kg, później waga mi skakała +/- 2 kg i zawsze jak było na - to opiernicz od położnej ze schudłam, że mam usiąść na dupie i jeść. Ale jest spoko, ja się cieszę że dzidzia zdrowo rośnie- a jak i tak ze swoją otyłością nie tyję zbyt dużo, bo po zważeniu się w 8 tc przepowiadał mi lekaż 6 miesiąc już w łóżku bo mój kregosłup miał nie wytrzymać wagi +10 kg.
z tymi cycochami to jednak mam nadzieję że będę mogła własnie bezpośrednio karmić, bo to napewno jest zdrowsze da malucha i w głowie mamie i dziecku układa i tworzy super więź.
jej ale fajnie takie ubranka wyglądają na sznurach- kiedyś od razu z daleka było widać w którym domu było małe dziecko- schły sznury pieluch, a teraz pampersy jakieś, jak schną pieluchy to na takich małych suszarkach plastikowych- a mnie te sznury strasznie ujmowały.
z tymi cycochami to jednak mam nadzieję że będę mogła własnie bezpośrednio karmić, bo to napewno jest zdrowsze da malucha i w głowie mamie i dziecku układa i tworzy super więź.
jej ale fajnie takie ubranka wyglądają na sznurach- kiedyś od razu z daleka było widać w którym domu było małe dziecko- schły sznury pieluch, a teraz pampersy jakieś, jak schną pieluchy to na takich małych suszarkach plastikowych- a mnie te sznury strasznie ujmowały.
Temat został zablokowany.
- kima
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Najszczęśliwsza na świecie, bo mam Ciebie..
Mniej Więcej
- Posty: 1121
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194808 przez kima
Olcia jestem przekonana, że będziesz miała pokarm.
Moje sutki też już prawie na pół cyca
Vestusia, miłej i spokojnej podróży, fajnie, że już w domku będziesz, wycieczka fajna, ale jak to mówią wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Siedze na allegro i obczajam łóżeczka, jak mój wróci z tej roboty, to mu pokaże, bo chce żeby też zaakceptował i doradził
Któraś z Was chyba też na allegro zamawiała? Wyślecie linka?
Moje sutki też już prawie na pół cyca

Vestusia, miłej i spokojnej podróży, fajnie, że już w domku będziesz, wycieczka fajna, ale jak to mówią wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

Siedze na allegro i obczajam łóżeczka, jak mój wróci z tej roboty, to mu pokaże, bo chce żeby też zaakceptował i doradził

Któraś z Was chyba też na allegro zamawiała? Wyślecie linka?
Temat został zablokowany.
- zaguś
-
- Wylogowany
- Użytkownik jest zablokowany
-
Mniej Więcej
- Posty: 72
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194809 przez zaguś
z tymi terminami to jest orientacyjnie, np mnie dzisiaj położna instruowała że mimo że nie będzie skurczy ani innych symptomów zbliżającego się porodu to w dzień przewidywanego porodu trzeba jechać do szpitala na ktg i jakieś inne badania, najwyżej później wypuszczą, u mnie w szpitalu jest tak że po przewidywalnej dacie porodu co drugi dzień trzeba zgłaszać się na badania. Z tego co wiem po 14 dniach od terminu zostawiają w szpitalu i zazwyczaj jest wywoływanie porodu albo cesarka. Więc ta data jest dość ważna a w przypadku dwóch znacznie różniących się terminów ja nie wiedziałabym co robić. tak wiem że jeśli nie będzie Julek chciał się wypakować to 15 listopada zgłaszam się do szpitala. Ale chyba rzeczywiście wolałabym żeby ze 2 dni przed terminem zrobił mi niespodziankę niż ma być przechodzony.
Temat został zablokowany.
- Aleksandra
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Natalia 04.10.2011 Nasza kochana kruszynka :)
Mniej Więcej
- Posty: 2048
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 7 miesiąc temu #194811 przez Aleksandra
Vestusia rozumiem i się nie gniewam 
Zbyszek już pojechał. Jutro weekend więc będzie nudno, bo nic się nie dzieje (oprócz porodówki bo weekend jest zawsze rozpłodowym)

Zbyszek już pojechał. Jutro weekend więc będzie nudno, bo nic się nie dzieje (oprócz porodówki bo weekend jest zawsze rozpłodowym)
Temat został zablokowany.
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 7 miesiąc temu - 13 lata 7 miesiąc temu #194815 przez madziaska
Dzieki dziewczyny za komplemebty co do moich sznurow
Jak je wywiesilam zdalam sobie sprawe, ze jednak za duzo tego wszystkiego, to tylko do rozm 62 cm, czyli do 3 miesiecy.... No nic, bede przebierala mala 3 razy dziennie 
Zagus moja siostra miala plaskie brodawki, nie powiem bo nameczyla sie strasznie i wiele lez wylala zanim zaczela karmic. Wezwala nawet sobie polozna od alkacji... Te kapturki tez nie pomagaly, poniewaz one rowniez wymagaja aby jakas tam brodawka byla... Ale dala rade i potem karmila do dwoch lat!!!! No, to lekka przesada, ale tak bylo
Dopiero po porodzie dowiedziala sie, ze w takich przypadkach nalezy pocieraz (draznic) brodawki jakas szorstka szmatka... Sprobuj, masz jeszcze troszke czasu, a noz widelec to pomoze...
Ola no witaj Kochana
Vestusia milje i szybkiej podrozy
kima ubranka cudne... ja mam takie lozeczko:
allegro.pl/lozeczko-julia-ii-szuflada-ty...dek-i1787075039.html


Zagus moja siostra miala plaskie brodawki, nie powiem bo nameczyla sie strasznie i wiele lez wylala zanim zaczela karmic. Wezwala nawet sobie polozna od alkacji... Te kapturki tez nie pomagaly, poniewaz one rowniez wymagaja aby jakas tam brodawka byla... Ale dala rade i potem karmila do dwoch lat!!!! No, to lekka przesada, ale tak bylo

Ola no witaj Kochana

Vestusia milje i szybkiej podrozy

kima ubranka cudne... ja mam takie lozeczko:
allegro.pl/lozeczko-julia-ii-szuflada-ty...dek-i1787075039.html
Ostatnio zmieniany: 13 lata 7 miesiąc temu przez madziaska.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona