BezpiecznaCiaza112023

Macierzyństwa pierwszy tom ;)

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #793127 przez KaRoLkA
szosteczka my też czekamy na pierwsza gwiazdkę i zostawiamy talerzyk:) a jest u Was coś takiego jak dawanie sianka pod stół albo pod obrus ?? i u nas jeszcze daje się zboże w misce na to opłatek i każda potrawę daje się na ten opłatek oczywiście w półmisku i jak się opłatek przyklei od spodu to znaczy że np jak do półmisku z ziemniakami się przyklei to będzie urodzaj na ziemniaki :)
to taka tradycją moich dziadków i nie wszędzie ona jest bo u męża np niema :)

Agusia jak tam Artus po szczepieniu ??

Dziewczyny wstawac juz prawie poludnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793139 przez szósteczka
u nas tylko jest z siankiem pod obrys lub oplatek który stawiamy na srodku stołu i nim sie pozniej dzielimy a reszta zostaje na talezyku :-) .Fajne te tadycje

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793160 przez srenka_918
Witam Was ;)

Szósteczka, przepraszam że wczoraj przegapiłam Twoje urodziny, wybacz! Oczywiście życzę Ci wszystkiego co najlepsze i bardzo duuużo zdrówka dla całej rodzinki!
Wszystko dlatego że wczoraj mój tato miał urodziny też, pełne 60.

Mój mały to już o cycu całkowicie zapomniał... W nocy na śpiocha chciałam spróbować, to tylko go położyłam w naszej "ulubionej" pozycji, to się pisk zaczął, oczywiście przez sen już płakał, a wzięłam go na ręce jak do karmienia butelką to zamknął oczy i dzióba otwierał na butelkę, a jak się ponawyginałam żeby mu w takiej pozycji cyca wsunąć, to tylko jak cyc dotknął skóry zaczął uciekać i kopać... Więc cyc przegrał całkowicie już...
A no mleczka mi się bardzo dużo zrobiło ;) Ewidentnie mały mnie zasuszał... Mama mówiła że u niej jak karmiła, też tak było, że musiała karmić coraz częściej bo nie najadaliśmy się a potem w okolicach pół roku całkowicie się mleczko kończyło, a widocznie nie zauważyła tej prawdy, że robiliśmy tak samo, że niby pijemy a nie pijemy i w malutkich ilościach, to mleka się coraz mniej robiło aż się skończyło... Ja mleko mam i to dużo ale mrozić nie będę bo nie wierzę w mój zamrażalnik... Przynajmniej w lodówce temp skacze w przedziale 2-6stopni, a to dużo... A zamrażalnik jest pod lodówką, więc tam pewnie też temp skacze...

U nas Wigilia wygląda podobnie jak u Szósteczki, tylko nie mamy jasełek, a tata czyta urywek z Pisma Swiętego, najpierw poczęcie a potem Narodziny... No i prezenty są podrzucane pod choinkę po kolacji, jak dzieciaki ( a właściwie zeszłego roku było jeszcze Dzieciak) się rozbiegną... W mojej rodzinie nie ma maluszków, jest syn brata co ma 8 lat i Pawełek... A w rodzinie męża jest duuużo dzieciaków od 9 lat do Pawełka ;) Razem 10 ;) Ale tam nie ma w zwyczaju kolacji w dużym gronie rodziny, tylko każdy w swoim mieszkaniu... I dopiero na I dzień świąt zapraszają na kawkę i ciasto...

Co do rutyny w związku, to ja nie mam z tym problemów ;) Jakoś tak jesteśmy spontaniczni w wielu "rozrywkach" ;) ostatnio mężulek postanowił "ochrzcić" nasze M ;) Bez ogrzewania ;) Bo na piec CO czekamy :( Było zimno jak diabli ale za to jak wesoło ;)

Malutka jak ja Ci współczuję tego czasu jak mąż wyjeżdża do pracy... Mój wróci dopiero w nocy z piątku na sobotę i nie mogę się już doczekać, już mnie roznosi... A wyjechał przecież we wtorek... A Ty musisz tygodniami wytrzymywać...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793180 przez violcia00
dzien dobry.

jetem wkoncu,ostatni bylam troche zabiegana i miałam jakies problemy żoładkowe,nic przjemnego :huh: ,ale juz wszystko ok. :blink:

Karolka u nas takie same zwyczaje jak u Ciebie,ale jest to stary zwyczaj wlasnie tak jak piszesz jeszcze naszych dziadków,ale tradycje sie dalej utrzymuje,u mojego meza tez jej nie ma,ale co kraj to obyczaj :silly:

Gochens,Ikunia fajnie ze spotkanie udane,ALanek i Zosia słodcy :) ...co do spotkania to ja bardzo chetnie,choc do Łodzi mam daleko,tylko znając zycie nic z tego nie wyjdzie :(

Ikunia to kiedy ślub? :P

Karolka to chodz pojezdzimy na sankach :woohoo: ,u mnie tez zima,pierwsze co zobaczylam po przebudzeniu to snieg co mnie troche zaskoczylo :S

Co do prezentów to moj zażyczyl sobie słuchawki,tylko ze z tego co patrzylam na allegro to z tej firmy co chce to nawet 300 zl kosztuja,ale bez przesady az tyle kasy za jedna rzecz nie wydam,moze cos tanszego znajdzie,a prezent dla Oskarka juz kupiony,kupilam takiego cieplejszego pajacyka,czape,rekawiczki i cos ala hula kula,tyle ze to nie kula tylko kostka,ale poza kształtem to sie nie rozni :lol:

Flipsów tez u mnie niestety nie ma,a szkoda bo sama nawet je lubie :silly:

Noc w miare,pobudka o 5:00 z tym ze o 23 obudzil sie jeszcze na jedzenie i dlatego przespal do rana,no i przed 8:00 juz calkowicie wstal,teraz 30 min sie zdrzemnal ale juz słysze ze sie budzi.

Srenka to duzo masz mleczka,zazdroszcze,ja w ciagu całego dnia odciagne 130 ml,plus cos tam zawsze pociagnie z cyca,ale juz bardzo malo mam pokarmu :(

Wczoraj nowi sasiedzi przyslali nam list z informacja ze w sobote robia impreze od 22:00 i ze moze byc glosno a ze mieszkaja nad nami to napewno bedzie,troche sie wkurzylam,rozumiem ze maja prawo do imprezy ale czemu tak poznno>?wiedza ze mamy male dziecko i obawiam sie ze moga byc problemy ze spaniem,napisala jeszcze ta babka ze zamiatala klatke schodowa(jakby cos jej sie stałoo),jakbym ja nigdy nie zamiatala i ze byloby dobrze jakbysmy sie zmienialy tyle ze ja mieszkam na parterze i nie wiele mam tych schodow wiec nie zamierzam is do nich na gore :angry:

Fajne te wasze prezenty dla maluszków,Lenka ładnie obdarowana i Bartuś fajną ma ciuchcie?? :blink:


ide do malego bi jeczy,zaraz kawka i biore sie za obiad :lol:

Milego dnia :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793186 przez szósteczka
Nic nie szkodzi srenka. Sto lat tacie piekna rocznica. U nas tez zawsze najstarszy w domu czyta pismo swiete o narodzeniu Pana Jezusa.
Szkoda Srenka ze juz wam kończy sie cyc ale i tak długo wytrwalas moze narazie zciagaj jesli ci czas i siły pozwolą i dawaj butla ja staram się podac troszke z cyca choć raz w tygodniu zawsze to taki nasz czas na przytulanie i odrobina odporności dla małego :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793211 przez KaRoLkA
Violcia na sanki jak najbardziej tyle ze u nas śnieg z deszczem :/ a chrupki przywioze Ci moze w weekend bo mam 4 paczki a za 3 tyg jedziemy do PL to przywioze :) a co do imprezy to przegiecie troche bo mały napewno nie pospi w takim hałasie :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793231 przez kakaszka
witam mamusie. ciagle cos mi przeszkadzalo napisac. a to mala plakala, a to tatus sie przykleil, a to glodna bylam :D

dziewczyny nie zazdroszcze sniegu, widzialam w wiadomosciach co sie dzieje i na sam widok ciarki mnie przeszly, nie cierpie sniegu.

a moim zdaniem to mile ze strony sasiadow, ze uprzedzili, no i przeciez nie robia codziennie imprez, wiec mozna uszanowac ich prosbe. jakbym ja byla na ich miejscu mnie by nie obchodzilo, ze ktos ma dziecko ( wredna suka ze mnie ).

co do tradycji polskich to ja nie cierpie sie dzielic oplatkiem, bo to jest takie, przynajmniej w rodzinie mojego faceta, sztuczne, wiecie, byle by odczepic.
koled sluchac tez nie cierpie.
ale pewnie w innej rodzinie gdzie jest cieplo i przyjemnie miedzy ludzmi czulabym sie inaczej, a tak to tylko sie najesc pysznosci i pujsc sie polozyc z moim i sie przytylic ( tak wszystkie swieta sie koncza).
w ogole to ja nie jestem realigijna, wiec dla mnie te tradycje wydaja sie kiczowate, ale to tez nie moja wina, ani moich rodzicow, tylko komunizmu, co w zwiazku radzieckim zabranial wszystkiego co bylo zwiazane z cerkwia.
ale mnie wzielo na marudzenie, sorki :)

milego dnia kochane :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793261 przez violcia00
kakaszka to nie była prosba tylko informacja...

ja tez nie mam nic przeciwko tylko mogliby troche wczesniej rozpoczac ta impreze to i wtedy by sie wczesnies skonczyla i chyba jest cos takiego jak cisza nocna???a wiem ze jak dzieci poprzednich wlascicieli biegaly po mieszkaniu,czy krzyczaly to bylo słychac to u nas i martwie sie tylko o moje dziecko czy bedzie spalo w takim halasie,no ale moze nie bedzie tak zle,zobaczymy jak sie beda zachowywac bo jak bedzie za glosno to napewno zwroce im uwage,teraz troche zaluje ze tutaj mieszkamy bo nie jest tak super jak sie wydawalo na poczatku :dry:

U mnie tez juz topnieje snieg Karolka wiec nic ze sanek ale zapowiadaja jeszcze opady wiec wszystko przed nami :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793273 przez Agusia83
Dzień dobry.
My po szvzrpieniu. Artus dzielny jak nigdy,kilka sekund poplakal...wazymy 8700 i mamy 71,5cm.
Mamy podawać zupke z mińskiem i z kasza manna.

Pozniej coś wiecej skrobne

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793281 przez Hania84
Witam :)

Byłyśmy na wypadzie miastowym i dlatego teraz :)

Lena zasnęła wczoraj o 20.30 i spała do 5 ...o 5 mleko i spała jeszcze do 8.

U nas dzis 4 stopnie i czuć zimę...ale jeszcze jej nie widac jak u Karolki :) zazdroszcze śniegu bo lubie patrzec jak pada a ja w domku siedzę :)

Co do tradycji to u nas pierwsza gwiazdka, opłatek, kolacja i prezenty...oczywiście 12 potraw i puste miejsce dla wędrowca :) i to tyle :)
Pierwsze słysze o tradycji Karolki :) od razu widac że inne rejony Polski :blink:

Violcia fajnie że juz jestes i że przegnałaś to dziadostwo :) a sąsiadów współczuję...ja jak mieszkałam w internacie w Poznaniu to w piątek sasiedzi z pokoju urzadzili imprezekę (bo sobote mięli wolną i resztę ludzi mięli w dupie a ja na 6 do pracy) zaczęli balowac o 23 i skończyli o 4 nad ranem...było tak głośno że hej...tylko nas sciana cienka dzieliła. także spałam raptem 2 godziny a w pracy byłam 9h.
Także współczuję...powiedz im cos do słuchu że sami nie są i masz małe dziecko i niech kończą wcześniej imprezki.

oj tak flipsy tez lubilam ...czekoladowe moje ulubione...truskawkowe tez dobre byly hehe .

miłego dnia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #793288 przez Marta1985
Hania84 napisał:


Co do tradycji to u nas pierwsza gwiazdka, opłatek, kolacja i prezenty...oczywiście 12 potraw i puste miejsce dla wędrowca :) i to tyle :)

U mnie to samo chociaż u teśiowej kolacja wyglada jak obiad :) jest barszcz i drugie danie ziemniaki, kapusta i ryba :)

A na obiad były buraczki i ziemniaczki gotowane na parze z cielęcinką i ryżem :)

Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #793339 przez Hania84
Marta u nas tez kolacja wygląda jak obiad :blink: tez mamy ziemniaki, kapustę, rybe i krokiety :)
A Bartus ale buraczkowy chłopak hehe :) kolejny wampirek :)

a ja przed chwila zapakowałam prezenty dla Lenity juz na gwiazdkę :silly: haha



Artek dzielny chłopak...i juz sporo przybrał :)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #793368 przez Ikunia1910
Dzień dobry.

Artuś gratulacje, dzielny i duzy chlopak z ciebie.

Bartolini wysmarowany ze ho ho :)

Haniu ale masz spida juz spakowane prezenty :cheer:

Violcia dobrze ze jestes. A ja uwazam ze jak sąsiedzi chca impreze to niech se sale wynajma albo przeprowadzą sie do domku. No niestety ale jak chce sie mieszkac w bloku to trzeba sie liczyc z innymi :angry: i jaki slub?

Martusia
haha i te materace dobry pomysł:p zresztą po co materace my bysmy całą noc balowaly a wszystkie dzieci na jednym duzym łóżku by leżały hihi fajne zdjecie by wyszlo ;)

U nas w wigilijny poranek sa podkladane prezenty pod drzewko jak jeszcze wszyscy śpią ze niby mikołaj byl w nocy.
zyczenia składa przed wieczerzą najstarszy z rodu pozniej zasiadamy do kolacji.
A w świąteczne śniadanie mamy tradycje pic grzanca z krowek i goszkiej czekolady. Pijemy taka bombe alkoholowo kaloryczna tylko dwa razy do roku na wigilie i wielkanoc :) takze szczerze mówiąc czekamy na to bardziej niz na prezenty hihi.

My dzis robimy dzien leniwca i uwaga oby dwie jeszcze w pizamkach :)




[link=https://www.suwaczki.com/] [/link]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #793383 przez Kasiasia
Hejka mamuski
jeju jak ja was nadrobie....

Uwaga będzie długoooooo

Co do nr nozki to tak naprawde Tomuś nie ma butów (biedaczek w bosych nóżkach) raz kupiłam ale nie pasowały jakoś a mąż powiedział że babskie i oddałam :) Teraz ma kombinezon ze stópkami wiec butki nie potzrebne.

Co do prezentów to ja sie za wiele nie spodziewam.... za to ja sobie postanowiłam ze powysyłamy upominki albumowe wszystkim którzy pamietali o Tomusiu jak się urodził...
moja mama pyta czasem, czy cos małemu kupić ale ja jej mówie że wolęzeby poswieciła mu troche czasu, zresztą i tak nakupowała mu duzo ciszków w sh (teraz kazałam jej pzrzystopowac bo nie mam gdzie tego juz wkładac).
Ale ja myślę za z zabawkami nie tzreba przesadzac. Powiem wam ze juz nie moge jak kolejne osoby przynoszą mi grzechotki i gryzaczki (juz przestałamje odpakowywać), Jak ktos mnie pytał to zawsze mówiłam ze chciałabym pampersy :) Zabawek mamy narazie dość a i tak nie budzą zainteresowania :) Ktos pokazywał tego pieska grajacego i mowiacego- widziałam go u znajomych jest super.

Ikunia krzeselko fajne. Potem stoliczek bedzie jak znalazł. No i zawsze mozna przemalować :)

Haniu ale zaszalałas z prezentami :) Fajnie że Lencia zdrowiutka :kiss:

Ja tez myślalam nad skoczkiem bo ten mój tez strasznie ruchliwy ale obczytałam się i zrezygnowałam :( Chodzik ciotka z niemiec nam chciała przysłać (ona jest bardzo uparta i cięzko jej sie sprzeciwić) ale mama jakos jej to przetłumaczyła. szkoda forsy na przesyłkę.

Srenka - syrenka :) ja daje codziennie wit.D mimo ze karmie mm. Dawałam cały czas co drugi dzien krople tak jak kazała mi położna, ale niedawno czytałam raport o jak "debet" tej witaminy jest w organizmach dzieci i dosrosłych i na ostatniej wizycie zapytałam o to doktora i powiedział ze tez to czytał i żebym teraz dawała codzienni krople i sama tez brała. Mówił że całą rodziną od października do kwietnia codziennie biorą :) No więc ja już z Tomusiem od pewnego czasu codziennie jemy :)

Nocniczka tez postaram sie jak najwczesniej używać chociaz jak tak patrze na to moje dziecie to wszystkie moje plany i ambicje umierają kolejno i to bardzo szybko :( Mam juz taki wypatrzony grajacy z punktów na Payback :) juz go chciałam kiedys zamowic zeby nie zabrakło ale wszyscy w koło mi mowili ze to dopiero jak roczek...
Fajnie że Haniu napisałaś o tych wczesnych próbach. Faktycznie dziecko nie ucieknie jak chodzić nie bedzie jeszcze musiało, tylko czy skuma ze to do sikania... Tez popróbuje wcześniej niż na roczek :)

Srenka laktator podobno wyciąga mniej mleka niż ssące dziecko. Ostatnio na zajęciach nam mówili że doświadczony logopeda z dziećmi potrafi stwierdzić czy ssie dziecko tylko pierś i potrafi powiedzieć czy przynajmniej raz dano mu z butelki pić...

Fajnie z tą hustawką kakaszka wymysliłaś. Ja bym bardzo chciała taka tradycyjna hustawkę dla Tomka. Wiecie że podczas hustania tworza sie nowe połaczenia nerwowe w mózgu i to bardzo dobre dla rozwoju umysłowego dziecka. Niestety my niedawno robilismy remont i porzadne drzwi (stare takie) wymieniliśmy na wypasione i modne nowe. Nie dość że są tak delikatne i słabe to do futryny wkęcić jakieś haki mąz mi powiedział ze moge pomarzyć...

Szósteczka wszystkiego naj :kiss: i zazdroszcze tych przygotowań rodzinnych. Ja zawsze tez wiele upominków robiłam hand made :) sama nocami w domu albo z moimi dzieciaczkami w szkole. Mnóstwo foremek mam (szopki też) na pierniczki... ale jak patzre na tego mojego synka to raczej nie bedzie sie garnął do tych spraw... W tamtym roku w lesie znalazłam taki półplaster drzewa (został z wycinki) i leży w piwnicy... szkoda ze daleko mieszkasz podrzuciłabym ci go. Oczami wyobraźni widzę w nim postac św rodziny. Może w nastepnym roku za to się zabiorę.

Klara Julcie jest niezla z tymi ząbkami :)

Hania ty też jestes niezła... z wszystkim tak sobei radzisz... taka zorganizowana jestes.

kobietki napiszcie czym zajmują sie wasze dzieci same??
Mnie ten moj synek z tym swoim skokiem rozwojowym doprowadzi do szpitala psychiatrycznego. No niczym sie sam nie zajmie. I ja juz tez coraz mniej mam pomysłów na zabawe z nim. Tylko by sie nosił i nosił. Ale w krzesełku nie siądzie żeby świat obserwować a ma z niego niezłe widoki.... szelesty go nie interesują....

Czy dajecie juz kaszki rano??? napiszcie coś o tym bo musze już wprowadzić. Może byc na to jakies uczulenie? Mam zrobic w tym czasie przerwe z wprowadzaniem nowych owoców warzyw?

Marta i Ikunia mój dostanie rózge tak mnie wnerwia!

Gochens Ikunia dzieciaki rozbrajające!!!!!!!!!!

Ja tez chce do Ikuni jak po wizycie u niej tak dzieci długo śpią!!!!!!

Marta no ja też mam nadzieję że Tomuś będzie miał kolegę w Michałkowicach :) a z tą łodzią fajny pomysł! niedaleko no i cudowna Piotrkowska :) Czesto jeżdzę tam na kursy i poznaje knajpki. Dziewczyny kojarzycie taka meksykańską w bramie na piotrkowskiej :) oj działo sie tam :) No i przed ciążą albo juz w ciąży - ciezko mi to określić czy to stało się przed tym weekendem czy po nim byłam tam w takiej greckiej.. mniam jakie ciasto tam jadłam :S i wino piłam ktore potem sobie przez całą ciaże wyrzucałam....

Wiecie co mój ma ten niby skok, my z męzem ledwo zyjemy i miedzy nami tez przez to nienajlepiej. Mam tylko nadzieje ze to skok a nie jego prawdziwy charakter :silly: Zasypia tzn ja go usypiam w wielkim płaczu. popołudniu w ogole nie spi potem ok 19-20 ledwo zyje. Myjemy go, zaśnie i po 30-40 min koniec budzi sie i płacze do 23. A o 6:30 juz pobudka, potem w płaczu za dwie godzinki zasypia na 40 min i potem zasypia dopiero na dworze, Ja wychodze z siebie... nie wiem jak ja z tymi kolkami dawalam rade :dry:
dziś wreszcie mogła przyjsc mama i probowała go przechytrzyc z tym płaczem ale sie nie da.
A w ogole po 2,5 tyg ide wreszcie na studia :(

Marta Bartus bardzo apetyczny :kiss:

Życzę miłego dnia :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #793391 przez KaRoLkA
Gratulacje dla Artusia:) dzielny chłopczyk:)

Haniu ja też lubię jak siedzę w ciepełku i nie trzeba wychodzic heh ale współczuje mojemu bo wymarznie jak diabli bo na zewnątrz pracuje ;/ czyli prezenciki juz gotowe :) teraz tylko czekac

Ikunia taki dzien lenia dobra rzecz , odpoczac tez trzeba :) a tego grzańca z krówkami to zazdroszczę i to bardzo :silly:

Marta Bartuś uroczy z tym wysmarowanym pyszczkiem :)

Kasia moja niestety juz wcale niechce sie sama soba zajmowac i trzeba cały czas do niej mowic albo sie z nia bawic bo jak tylko zejde jej z oczu to krzyk ;/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl